Skocz do zawartości

Charles Lutwidge Dodgson - Alicja w Krainie Czarów


deleteduser10

Rekomendowane odpowiedzi

Czytałem tą książkę jako dziecko, a rok temu, już jako dorosły na ostrym kwasie i uważam, że jest niesamowicie psychodeliczna, odrealniona, surrealistyczna i szalenie oryginalna. Pełno w niej odniesień do matematyki (logika). Wrażenie potęgują wymyślne, karykaturalne ilustracje. Moim zdaniem niekoniecznie dobra dla dzieci. Fascynuje mnie ta książka, szczególnie postać Zwariowanego Kapelusznika. Sama Alicja natomiast jest dla mnie lesbą. Teraz dopiero zaczynam zauważać jej ukryte niuanse i smaczki. Ma ktoś podobne wrażenia?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociażby sama pogoń za królikiem - symbol gonienia za czymś co jest nieosiągalne: osoba, dobro materialne, uczucie, coś co jest nierealne.

 

Zejście do nory królika - intensywne poszukiwania Alicji samej siebie. Metaforyczne zejście do poziomu własnej podświadomości. Większość z nas bardzo boi się tego co może odnaleźć w takiej króliczej norze. Pomocne może być tutaj LSD.

 

Więcej nic nie ujawnię - cała książka jest naszpikowana symboliką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jutro wypożyczam Alicję i Księcia. Małego Księcia czytałem kilka razy jak byłem o wiele młodszy, ale raczej za dużo nie zrozumiałem, jedynie bezsens nałogów :).

 

Alicję w Krainie Czarów czytałem rok temu pierwszy raz, ale jeszcze nie zajmowałem się wtedy podświadomością. Skupiłem się na tym, by stworzyć z tego film w głowie, zapamiętywałem obrazowo jak się zmieniała akcja.

 

Pamiętam, że był tam dobry przykład ilustrujący, że analogią się nie dowodzi, analogię można użyć do obrazowania na przykład twierdzenia już udowodnionego, albo do odkrywania innych potencjalnych twierdzeń (podobieństwo między drganiami mechanicznymi, a prądem przemiennym) ale to jeszcze nie dowód. Dowodzenie analogią to częsty błąd, często występuje z podobnym błędem, czyli z implikowaniem przyczynowości na podstawie korelacji; potem ludzie dochodzą do wniosku, że modlitwa do Matki Boskiej (w tym Matka Boska) sprawiła, że Polacy wygrali z bolszewikami. Oczywiście tego błędu nie popełniają tylko wierzący.

 

Zastanowię się, czy założyć słuchawki i odizolować się w czasie czytania białym szumem, czy włączyć dziwną muzykę. Usiądę z kotem w pokoju, nie uśmiecha się jak ten z książki, ale i tak dziwnie wygląda z pyska, jakby doznawał objawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś czytałem jednocześnie słuchając muzyki, np. gdy czytałem książkę "Konkwista" słuchałem z mp3 Vanesse Mae. Efekt jest taki że do dnia dzisiejszego jak słyszę niektóre kawałki, przypominają mi się określone akcje z książki (na zasadzie wizualizacji / przypomnienia sceny, a nie przypomnienia tekstu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobał mi się film "Alicja.........." w reżyserii Tima Burtona. Na pewno książka, jak na ogół z ekranizacjami bywa, jest o niebo lepsza; muszę przeczytać. Natomiast film bardzo fajny, odjechany na maksa. Wiele filmów Burtona to mocno odjechane i surrealistyczne arcydzieła. Przynajmniej w mojej ocenie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem przed chwilą małego księcia.Króciutka książeczka.Młoda osoba zdecydowanie nie zrozumie jej głębszego znaczenia.Kilka moich odczuć:

-Na początku książki narysowany jest obrazek słonia w brzuchu węża boa którzy dorośli odczytują jako kapelusz.Dla dorosłych ważne są tylko rzeczy użyteczne,nie mają wyobraźni.

-Król myśli ,że ma władze.Lecz tak na prawdę jego władza jest iluzją.Jest ona zależna od wielu czynników.

-Bankier myśli że zapisanie czegoś w papierach czyni to jego własnością.Całe nasze społeczeństwo opiera sie na takim prawie własności.

-Geograf.Uznaje za ważne jedynie rzeczy które są długowieczne.Twierdzi że rzeczy efemeryczne nie są warte uwagi.Bardzo częste odniesienie do tego ,że naukowcy nie mają "ducha".

-Latarnik(Ślepe wypełnianie bezsensownych rozkazów?)

Róża jest symbolem kobiety.Mały książę dba o nią i zakochuje się w niej.Ona bez powodu go odrzuca,jej kolce być może symbolizują lęk przed bliskością.Mały książę kocha ją bezinteresownie. Przyjaźń z lisem pokazuje jak działa przywiązanie.Z szczęściem idzie zawsze smutek.Końcówki do końca nie rozumiem ,czemu kazał się otruć.Z powodu nieszczęśliwej miłości?

Jak ktoś czytał to niech napisze jak on to rozumie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.