Wywiad z Sanderką

[mac]

Niestety 2 minuty obejrzałem, mam już kurwa dość tej laski i tego typa. Obym ich nigdy nie spotkał ;(

[Brat Jan]

kiedyś fanów mieli aktorzy filmowi, dziś każdy może być "gwiazdą internetu" i mieć tysiące fanów

[deleteduser10]

kiedyś fanów mieli aktorzy filmowi, dziś każdy może być "gwiazdą internetu" i mieć tysiące fanów

 

134 000 i liczba ta nieustannie rośnie!

[Arox z lasu]

P.S. Nawiązując do kwestii obczajki panny we wro....

 

Jeżeli Brzygot się zgodzi, to jak wprowadzi się do wro, to możemy zrobić małą przyczajkę na pannę, co ona faktycznie i zdać relację. Wroński też mile widziany, tylko żeby Allacha w domu zostawił, bo nam spłoszy zwierzynę

 

Akcja w sumie powinna znaleźć się w temacie "Biali rycerze" ale rozwaliło mnie napisze w skrócie, odsyłam do początku wywiadu:

- jak odebrałaś tą nagłą rozpoznawalność? To, że stałaś się w jakiś sposób sławna?

-normalnie, nie miałam problemów. To przyszło naturalnie...

 

I w tym momencie jebłem głową o ścianę. Dziewczyna ma jakieś 18-19 lat, przyzwoite twarzowe i to dla niej jest "naturalne"! Kurwa, tak naturalne jak pójść do klopa i się wysrać. Jej ton wypowiedzi to mniej więcej: "Mi się nalezy bo mam twarzowe i chuj!".

[AdrianoPeruggio]

 

Może ktoś przetłumaczyć w skrócie o co kaman? Są napisy angielskie, ale ja nie czaję.

[Brat Jan]

134 000 i liczba ta nieustannie rośnie!

dlaczego ona ma tytuł "osoba publiczna"  ??

[deleteduser10]

No bo jest znana... tylko z czego?

[AdrianoPeruggio]

dlaczego ona ma tytuł "osoba publiczna"  ??

''Dom publiczny'' też jest ''publiczny'', a więc raczej dla każdego, tak samo zalew badziewia z netu i wypociny lamusów są dla każdego. Jako wróg socjaluchów zazwyczaj wolę prywatne niż publiczne, prywatne to tajemnicze, nie dla plebsu, a publiczne to powszechne, z reguły byle jakie.

[deleteduser10]

''Dom publiczny'' też jest ''publiczny'', a więc raczej dla każdego, tak samo zalew badziewia z netu i wypociny lamusów są dla każdego. Jako wróg socjaluchów zazwyczaj wolę prywatne niż publiczne, prywatne to tajemnicze, nie dla plebsu, a publczne to powszechne, z reguły byle jakie.

 

Tak samo jak darmowe/bezpłatne = marnej jakości, tandetne.

[Brat Jan]

No bo jest znana... tylko z czego?

he, he internet kreuje nowy rodzaj celebrytów,

 

już nie długo pewnie zacznie promować jakieś produkty, 100 000 widzów w PL już coś znaczy

[radeq]

134 000 i liczba ta nieustannie rośnie!

 

A nitro 650k subskrybentów na yt a Kolonko się podnieca 200 i 400k

[AdrianoPeruggio]

No a zupełnie bezczelne jest używanie przez lewactwo wyrazu''darmowe'', np. ''darmowa służba zdrowia''-jak mówiła kochana Margareta Taczerowa, rząd nie ma własnych pieniędzy, tylko cudze, podatników, nie ma czegoś takiego jak ''darmowa opieka medyczna'', wszystko opłacają podatnicy, tak samo nie ma ''państwowej opieki nad imigrantami'', tylko podatnicy na nich płacą (nie jestem zawsze na nie jeśli chodzi o pomoc, jako chrześcijanin uważam, że trzeba pomagać, szczególnie pięknym Syryjkom), bo kopaczka już na pewno pod dach ich nie przyjmie. Reasumując, koszty zawsze ponoszą obywatele, a zasługi przypisują sobie świnie przy korycie.

 

Wpis wyżej-MMK może się chwalić, bo jeden Jego fan to jak 100 tysi fanów jakichś męskich inaczej.

[deleteduser10]

A Klub Austriackiej Szkoły Ekonomii z Gdańska ma na pejsbuku 450 polubień.

[AdrianoPeruggio]

Ochlokracja, Panie, ochlokracja, piękny termin.

[deleteduser10]

Panie, a dupokracja przecie równie dobry.

[AdrianoPeruggio]

Dupokracja ma idealne zastosowanie w firmach, gdzie baby płacą dupą za spokojny etat pod stołem prezesa, a potem jedna z drugą mądrzą się o ''pablik relejszyn'' i  słynnym ''haer'' hahaha:) Tylko jakoś wtedy preferowanie samic zamiast facetów, bo świecą dupą, to nie jest przejaw dyskryminacji. Nie ma dyskryminacji, jest ejakulacja w ''gabinecie dyrektora''. Oj, direttore, direttore...

 

''Hieny, modliszki...'' pokazały, co się dzieje w firmach, jaka jest mordercza walka hien między sobą o dostęp do pana prezesa.

 

''Ja pracuję jako specjalistka w haer''-chyba w ciągnięciu druta pod stołem, powinny mówić ''pracuję w bejot''-blowjob.

 

Wyobraźcie sobie ogłoszenia-zatrudnię młodą, zgrabną, inteligentną, znającą francuski, z głębokim gardłem, na stanowisko w biurze. Preferowane doświadczenie w branży HR  BJ.

[deleteduser10]

Dupokracja ma idealne zastosowanie w firmach, gdzie baby płacą dupą za spokojny etat pod stołem prezesa, a potem jedna z drugą mądrzą się o ''pablik relejszyn'' i  słynnym ''haer'' hahaha:)

 

''Hieny, modliszki...'' pokazały, co się dzieje w firmach, jaka jest mordercza walka hien między sobą o dostęp do pana prezesa.

 

Znam to z byłej pracy. Mało się nie pozagryzały między sobą w walce o względy wpływowej osoby, która ma władzę (takie samo podlizywanie mamy tu na forum ze strony jednej użytkowniczki wobec szefostwa), czyli szefa. Najpierw skumały się i zsolidaryzowały dwie, przeciw innej, która była ich konkurencją, a jak tamta odeszła to zaczęła się między nimi okrutna rzeź. Chwytały się najbardziej nieczystych zagrywek, byle tylko awansować i dostać premię, a przedtem takie wielkie przyjaciółki z pracy.

[Enemy]

A Klub Austriackiej Szkoły Ekonomii z Gdańska ma na pejsbuku 450 polubień.

 

Instytut Misesa ma nawet ledwie 14 tys. nie to co Sandra 

[deleteduser10]

Instytut Misesa ma nawet ledwie 14 tys. nie to co Sandra 

 

No i sam widzisz? Ta cywilizacja upadnie.

[AdrianoPeruggio]

Znam to z byłej pracy. Mało się nie pozagryzały między sobą w walce o względy wpływowej osoby, która ma władzę (takie samo podlizywanie mamy tu na forum ze strony jednej użytkowniczki wobec szefostwa), czyli szefa. Najpierw skumały się i zsolidaryzowały dwie, przeciw innej, która była ich konkurencją, a jak tamta odeszła to zaczęła się między nimi okrutna rzeź. Chwytały się najbardziej nieczystych zagrywek, byle tylko awansować i dostać premię, a przedtem takie wielkie przyjaciółki z pracy.

To brzmi jak scenariusz ''House of Cards'', tylko podmienić płeć i mamy intrygi waszyngtońskie:)

[deleteduser10]

Jakby mogły to by sobie oczy wydrapały o te nędzne ochłapy.

[AdrianoPeruggio]

Tak samo jak pracownice drogerii walczą o próbki, testery perfum,  czyli syndrom biedaka cebulaka, a potem zgrywają ''panny z Paryża'', które stać na to i tamto.

[Brzytwa]

Vinc nie przejmuj się niską frekwencją takich zaawansowanych w przekazie stron ekonomicznych jak wymienione. Idiotów na świecie zawsze było więcej niż mądrych i wszechstronnie wykształconych.
A żeby do tej grupy zaliczać płeć przeciwną to już w ogóle.

Sanderka i jej orbiterki to nic innego jak 'panem et circenses' dla tłuszczy. To jest konieczny wymóg, żeby zająć czymkolwiek ich rozumki. Bez tego panowałby kompletny chaos, a czosnkowi spryciarze co trzymają grajdołek za mordę na to sobie pozwolić nie mogą, bo utraciliby władzę i wszelkie profity. A nawet gdyby pozbyć się pejsów, to zaraz pojawiłaby się nowa grupa trzymająca władzę, bo natura próżni nie lubi.

Pozostaje przestać narzekać, tylko zacząć wykorzystywać tą gigantyczną przepaść intelektualno-duchową dla własnego dobra i dla dobra wybranych przez siebie szczytnych idei.

[deleteduser10]

Spoko Brzytwa, przywykłem. Czasami mam tylko smutną refleksję nad obecną kondycją ludzkości.

[Brzygot]

Mam wrażenie że kondycja ludzkość od zarania dziejów jes taka sama tzn ludzie są głupie do bólu a władza ich rżnie jak leci choć oczywiście co jakiś czas na taczkach byli wywożeni i od nowa.