Pancernik Opublikowano 8 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2020 12 minut temu, Mosze Red napisał: @Pancernik AIMP i foobar2000 biją Winampa na głowę. Niby tak, sam używam Aimp'a, ale jeżeli dorzucisz dobre wtyczki do winampa, to jest to moim zdaniem porównywalne. Wybór winampa, był bardziej pod kątem żartu, bałem się, że z czymś innym nie siądzie żarcik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perun Opublikowano 8 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2020 Polecam Kartę Creative X-FI HD. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ATE50 Opublikowano 9 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2020 W dniu 8.07.2020 o 19:31, Mosze Red napisał: I nie neguję sensowności odsłuchu z CD w połączeniu z dobrym zestawem audio, zwyczajnie uważam że nakład środków finansowych jaki trzeba ponieść do uzyskania stosunkowo niewielkiej poprawy jakości/ ciut lepszych doznań jest znaczny. To zależy od rodzaju muzyki jaki preferujesz. Zabawa w kompresje i dekompresje bezstratne ma sens, gdy muzyka nie jest wymagająca. "Spłaszczenie dynamiczne". I tu przyznaję, że można za rozsądne pieniądze taki zestaw słuchawkowy skomponować. Jednak, gdy wchodzi w grę duża orkiestracja, dynamika różnych instrumentów i głosów chóralnych, odtworzenie sceny, przestrzeni, odbić akustycznych pomieszczenia w którym nagranie było dokonywane, to już jest wyzwanie. Jednak, gdy rzeczywiście chcemy cieszyć się tym co twórca utworów chciał nam przekazać, to robi się pod górę. I nie mówię tu o audiofilach, którzy przeważnie dla snobizmu gonią króliczka. W tej chwili, jeśli ktoś naprawdę coś słyszy, to za rozsądne pieniądze w swoim pokoju odsłuchowym (zresztą bardzo łatwo go zrobić za psie pieniądze) można usłyszeć głos Boga. Ja poszedłem drogą sprzętów używanych. I polecam tę drogę. Podobną taktykę stosuję w samochodach. Można popróbować czegoś topowego po latach za rozsądne pieniądze. Przypominam, słuchawki to tylko substytut akustyczny. Prawdziwy dźwięk z odtworzenia musi (powinien) mieć naturę fal "swobodnych" w pomieszczeniu, ponieważ jest bliższy źródłom. Ale wiadomo dlaczego używa się słuchawek. Traktuję tę odpowiedź jako ziarno dla uczestników forum, ponieważ wiem, że coraz rzadziej młodzi nawet nie mieli do czynienia z audio CD, winylem czy lampą. A warto popróbować. To rozwija. I daje sporo frajdy. W dniu 8.07.2020 o 16:01, Inny i Wyjątkowy napisał: Nie wyklucza, żaden normalny człowiek nie usłyszy różnicy pomiędzy 320kbps mp3 a plikiem w formacie bezstratnym. I znowu stereotyp. Masz wyniki ślepych testów? Bo ja mam. I MP3 zawsze polegał. Zależy od typu, gatunku utworów/muzyki. MP rozkracza się na przejściach z ff na pp. I od razu słychać i można odróżnić. Bez problemu. Ale jak rąbiesz jakiś rap czy inne coś co górnolotnie kwalifikuje się jako muzykę to rzeczywiście, po co przepłacać jak nie ma różnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ATE50 Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 Prawdopodobnie znowu nikt z tego nie skorzysta, bo i pogoń za łatwizną w osiąganiu zadowolenia z jakości dźwięku ma się słabo, ale jednak zachęcam tych którzy cokolwiek słyszą i słuchają bardziej ambitnych gatunków muzyki, do posługiwania się tym darmowym, zestawieniem. Jak ktoś jest zainteresowany, to podam także parę wytwórni płytowych, które zeszły na manowce jakości dźwięku. Oczywiście chodzi o audiofilskie analogi i CD. http://dr.loudness-war.info/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 19 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 On 7/12/2020 at 5:49 PM, ATE50 said: pogoń za łatwizną w osiąganiu zadowolenia z jakości dźwięku ma się słabo, Właśnie kiedyś się nad tym zastanawiałem, zestawiając przechodzących nastolatków z trzeszczącą jakimś polskim "rapem" komórką w ręku z dwójką rodzinnych, zawodowych muzyków (operowych) ze słuchem absolutnym. Tych drugich całkowicie zadowalała prosta miniwieża z zupełnie marketowej półki. Dociekając jak to możliwe, że tak słabo z niej słychać a oni nie widzą w tym problemu, stwierdzili, że oni to i tak słyszą właściwie/odpowiednio w głowie, jakkolwiek to pudło gra. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kali(NIE)baka Opublikowano 19 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Godzinę temu, Rnext napisał: Dociekając jak to możliwe, że tak słabo z niej słychać a oni nie widzą w tym problemu, stwierdzili, że oni to i tak słyszą właściwie/odpowiednio w głowie, jakkolwiek to pudło gra. Ciekakwy wniosek. Wspominany tu parokrotne "Reduktor" w jednym z ostatnich odcinków przytoczył podobne stwierdzenie. IMO. Jakby postawić tym osobom w domu dobry sprzęt do użytku na dłuższy czas, to słaba jakość zaczęła by im przeszkadzać. Ja np. Mam tak, że jak usłyszę jakiś lepszy sprzęt, to mam ochotę przesłuchać wszystkie moje ulubione kawałki mając wrażenie, jakbym odkrywał je od nowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 19 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 15 minutes ago, Kali(NIE)baka said: Jakby postawić tym osobom w domu dobry sprzęt do użytku na dłuższy czas, to słaba jakość zaczęła by im przeszkadzać. Wielokrotnie przeprowadzałem taką "podpuchę" przy niejednej wizycie tego dżentelmena. Kevlarowe brzmienie membran popychanych przyzwoitą końcówką mocy, zupełnie nie robiło na nim wrażenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kali(NIE)baka Opublikowano 19 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 27 minut temu, Rnext napisał: Wielokrotnie przeprowadzałem taką "podpuchę" przy niejednej wizycie tego dżentelmena. Rozumiem. Tylko ciekawe czy gdyby dostał sprzęt do dyspozycji na parę miechów czy wrócił by do pierdziawek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi