Wiadomość od anonima o niej i komu wierzyć

[PanKanapka]

15 godzin temu, Adrianoob napisał:

Kurde powiem wam że szkoda mi tych 3 lat ale z drugiej strony to dla mnie ogromna nauka na przyszłość. Ja jestem gotowy to zakończyć w każdej chwili , nie mam z tym problemu. 

LOL, jaka nauka? Że należy wierzyć anonimom? Przecież Ty nic o tej sytuacji nie wiesz, tylko podłapałeś jakieś sugestie anonimowych gości z forum  Jeżeli typek chciał Ci rozwalić związek... to chyba sam się zdziwi, że aż tak mu łatwo poszło 

[czerwony]

 

21 minut temu, sobol napisał:

Dokładnie. Z kobietami musisz udawać aby się dobrze dogadywać. Dobrym przykładem jest @czerwony - on do tego stopnia udaje, że sam siebie ulepił, całą swoją osobowość ulepił w "silnego mężczyznę", nawet Avatar ma z tym związany. Gość aby mieć związek zmienił całą swoją osobowość i naturalność na udawanie silnego faceta z ramą. Niesłychane ile desperacji zrobią dla związku.

Ktoś kto chce się zmienić ze słabego w silnego mężczyznę na początku gra. Ostatecznie się nim staje. @sobol jest na tyle słabym mężczyzną, że nie potrafi stać się tym silnym mężczyzną.

 

@Adrianoob nie idź drogą @sobol koleś w desperacji szuka szansy u Azjatek.

 

[sobol]

3 minuty temu, czerwony napisał:

 

@Adrianoob nie idź drogą @sobol koleś w desperacji szuka szansy u Azjatek.

 

Nie w desperacji, tylko w doświadczeniu. Obserwuję związki moich kolegów i jak facet chce dominować, to zwykle kobieta odchodzi. To nie kwestia ramy, to kwestia MOŻLIWOŚCI. Kobiety dziś po prostu mogą odejść kiedy chcą, nie ma za to karania, mamy wolność. Kobieta dziś utrzyma się sama, nie potrzebuje do tego mężczyzny, dlatego z moich obserwacji, tak jak i u @absolutarianin - Polki chcą dominować i kontrolować partnera jak @Androgeniczna robi to ze swoim, a jak któryś się wyłamie i sam chce dominować, bardzo często odchodzą do takiego którego mogą dominować. Tak po prostu jest, to nie kwestia ramy a po prostu możliwości. 

[czerwony]

Godzinę temu, sobol napisał:

Nie w desperacji, tylko w doświadczeniu. Obserwuję związki moich kolegów i jak facet chce dominować, to zwykle kobieta odchodzi. To nie kwestia ramy, to kwestia MOŻLIWOŚCI. Kobiety dziś po prostu mogą odejść kiedy chcą, nie ma za to karania, mamy wolność. Kobieta dziś utrzyma się sama, nie potrzebuje do tego mężczyzny, dlatego z moich obserwacji, tak jak i u @absolutarianin - Polki chcą dominować i kontrolować partnera jak @Androgeniczna robi to ze swoim, a jak któryś się wyłamie i sam chce dominować, bardzo często odchodzą do takiego którego mogą dominować. Tak po prostu jest, to nie kwestia ramy a po prostu możliwości. 

Ja dominuję, kobieta ode mnie nie odchodzi. Masz już swój przykład.

[manygguh]

@Adrianoob 

1. Masz screenshoty od niego? 

2. Pozwól mu zaaranżować spotkanie z nią u niego w hotelu. Jak się zgodzi na pójście do niego do hotelu, to pozamiatane. Możesz się z nim dogadać, że wejdziesz w "odpowiednim" momencie.

3. Koleś może cię robić w wała, by odbić dziewczynę. Ma dać konkretne dowody. 

[Fury King]

3 godziny temu, manygguh napisał:

Pozwól mu zaaranżować spotkanie z nią u niego w hotelu. Jak się zgodzi na pójście do niego do hotelu, to pozamiatane. Możesz się z nim dogadać, że wejdziesz w "odpowiednim" momencie.

Something pojebalos? Napisz do tego gościa, żeby spieprzał bo mu zrobisz z ryja marmoladę albo krwisty befsztyk. Tyle wiesz, że Twoja luba lubi Cię i szanuję (pisałeś o tym w temacie) ale gdzieś tam myśli o tym, że nie jesteś dla niej idealną partią (spacer z gościem). Jak będziesz wracał do tamtej sytuacji ale z drugiej strony dalej z nią był, będzie Cię miała za ciotę, którą można manipulować. Nie wyznaczyłeś granic na początku znajomości, zacznij wyznaczać je teraz. Lepiej późno niż wcale.