Skocz do zawartości

Operacja oczu


gnukij1

Rekomendowane odpowiedzi

Wada wzroku robi się wskutek niewłaściwego rozwoju oka, rośnie nie w tej płaszczyźnie co trzeba, więc na chłopski rozum te metody o których mówi @kali są na krótką metę i nieskuteczne.

 

A z drugiej strony żadne okulary nie są w stanie zniwelować wady wzroku, bynajmniej krótkowzroczności. W sumie nie wiem dlaczego tak się dzieje nagle. U mnie w rodzinie nie było problemów ze wzrokiem raczej hmmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, gnukij1 napisał:

Wada wzroku robi się wskutek niewłaściwego rozwoju oka, rośnie nie w tej płaszczyźnie co trzeba, więc na chłopski rozum te metody o których mówi @kali są na krótką metę i nieskuteczne.

Sam napisałeś, że nie wypróbowałeś tej metody, bo nie masz na nią czasu. Dlaczego więc ją z góry krytykujesz?

 

Ja sobie tego nie wymyśliłem, autentycznie znam osobę, której ta metoda pomogła (mimo innych zaleceń lekarzy), więc o niej wspominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kali napisał:

że nie leczyłaś swojej wady wzroku w ten sposób.

Nie, bo tak się nie da. Po co mam na codzień gorzej widzieć, używając słabszej korekcji nieadekwatnej do uzyskanej w badaniu podmiotowym? 

 

4 minuty temu, kali napisał:

czy którykolwiek z Twoich pacjentów leczył wadę w ten sposób i jeżeli tak, to jakie były efekty?

Nie. Raczej często się zdarza, że ktoś jest niepoprawnie skorygowany całe życie i nawet nie wiedział, że da się 'tak dobrze' widzieć po poprawnym skorygowaniu. Jak ktoś ma wadę 'minusową' do -4,50 i niskim stopniem astygmatyzmu to można zalecić ortokeratologię. 

 

2 minuty temu, Trevor napisał:

protekcjonalne traktowanie (co może za głupi jesteśmy żeby zrozumieć?).

Dlaczego protekcjonalne? Wytłumaczyłam, dlaczego niemożliwe jest 'leczenie' w ten sposób, który opisał @kali, natomiast nie za bardzo widzę sens, by na siłę udowadniać swoje stanowisko na ten temat. W żadnym wypadku nie chciałabym, żeby ktokolwiek poczuł się urażony - jeśli to nastąpiło to przepraszam. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, gnukij1 napisał:

@kali Próbowałem, ale wymaga to dużej ilości czasu, znikome miałem efekty.

No właśnie, a ja znam kogoś, kto praktykuje tę metodę już kilka miesięcy, więc może lepiej nie krytykować nie mając ku temu dowodów?

 

A więc moi drodzy, @Claudianne oskarżyła mnie o kłamstwo, kiedy przytoczyłem relację koleżanki, która za pomocą używania gorzej skorygowanych okularów poprawiała systematycznie wzrok. Kiedy zapytałem ją o to, czy zbadała to na sobie, wymijała się od odpowiedzi, a kiedy po raz trzeci powtórzyłem to pytanie, to stwierdziła że ani ona nie próbowała, ani nie zna pacjenta, który by próbował tej metody, ale uważa, że jest ona bez sensu.

 

Przestrzegam przed tego typu osobami, gdyż ich stanowcza krytyka może kosztować nas dużo pieniędzy. Podobną sytuację opisywał w jednej z audycji Marek, kiedy to wyleczył kolana skorupkami z jajek podczas gdy wszyscy "specjaliści" twierdzili, że to niemożliwe.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gnukij1 znam kilku facetów, którym okulary dodają punktów. Niektórym ujmują, to prawda. Dlatego do niczego nie namawiam. Można tez zrobić z korekcja okulary do pływania czy pod kask na motocykl, ale nie wiem jaka dokładnie masz wadę, wiec nie wiem czy u Ciebie byłby to dobry pomysł. 

Powodzenia i znajdź naprawdę dobrego specjalistę. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, gnukij1 napisał:

 

Mówisz domyślam się o metodzie dr. Batesa,

Tak, tak dr. Batesa. Aldous Huxley napisał o tym książkę, no i sam Bates.

Tak jak mówiłem, nie byłem fanem tej metody.

50 minut temu, gnukij1 napisał:

A z drugiej strony żadne okulary nie są w stanie zniwelować wady wzroku, bynajmniej krótkowzroczności. W sumie nie wiem dlaczego tak się dzieje nagle. U mnie w rodzinie nie było problemów ze wzrokiem raczej hmmmm

Nie wiem, u mnie w rodzinie jestem jedyny w okularach.

Lekarz mi wytłumaczył tak samo - urodziłem się z takim kształtem oka i to oko było spoko do wieku 6 lat, a jak zaczęło rosnąć i rosnąć i rosnąć, to do wieku lat 25 ogniskowa się tak zajebiście rozminęła z siatkówką (czy jak to tam się nazywa), że noszę teraz denka od jaboli.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imbryk no to doskonale wiesz co czuję i myślę, bo mam to samo ? dokładnie tak, jak zaczęłem rosnąć to lawinowo zaczęło oko gorzej widzieć a wada rosła rosła i rosła...

 

Teraz nie rosnę to w miarę się ustabilizowała powiedzmy. Okulary są tak ciężkie, że mam tak jak ktoś wspominał, dołki na nosie od ciężaru. Nie mówiąc już o tym, jak okulary przy takiej wadzie obciążają głowę. O tym nikt nie wspomina, ale żeby mózg dobrze odczytał obraz przez soczewkę, musi wykonać duża pracę, nie tak jak przy wadzie rzędu 1 dioptrii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, gnukij1 napisał:

Nie mówiąc już o tym, jak okulary przy takiej wadzie obciążają głowę

No tak, nie wiem jaką masz sytuację finansowa ale ja wydałem na lekkie 2000 zł 15 lat temu, a 2 lata temu 3000 zł i komfort życia jest OK.

Po 30 latach noszenia w ogóle się nimi noe przejmuję. 

Ale nie pływam i mało trenuję, bo wkurwiają mnie soczewki kontaktowe, a każdy upadek z roweru, bójka, szturchnięcie, gwałtowny skok czy lekki wstrząs powoduje że lecą na podłogę. I wtedy jest problem, bo jak ich nie znajdę to do domu nie trafię :D

 

Dlatego jestm ostrożny i w życiu nie miałem bójki haha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Gołodupiec napisał:

 

Typowe mankamenty, które były dla mnie upierdliwe:

- podczas opadów deszczu szkła były zawsze mokre;

- podczas opadów śniegu szkła zawsze były w śniegu, a potem mokre;

- w lecie po kilku godzinach zawsze na szkłach osiadał kurz, pojawiały się jakieś zabrudzenia i trzeba było je czyścić;

- w nocy pojawiające się zabrudzenia na szkłach i niedokładne wyczyszczenie powodowało smugi rozbijające światło, co powodowało dyskomfort w nocy, lub w trakcie nocnego oglądania filmów;

- jest niewygodnie leżeć na boku i oglądać filmy;

- od całodniowego noszenia okularów zaczęły mi się pojawiać wgniecenia na nosie (ciężar szkieł robił swoje);

- bez okularów byłem wręcz ślepy, zawsze trzeba było pamiętać gdzie się położyło okulary przed kąpielą, przed snem;

- na zajęciach sportowych nigdy nie odważyłem się nosić okularów, bo nie stać mnie było na jakiekolwiek ich uszkodzenie, a bez nich nie byłbym w stanie funkcjonować normalnie. W sumie to w każdej sytuacji trzeba było uważać, żeby sobie szkody nie narobić;

- nie można nosić okularów przeciwsłonecznych, no chyba, że ktoś miał szkła fotochromowe albo było go stać na przyciemniane okulary korekcyjne;

- miałem to szczęście, że nikt się ze mnie nie śmiał, że noszę okulary, a z pewnością nie jedną osobę dołowały takie docinki;

To wszystko prawda co napisałeś. Sam noszę okulary, to wiem. Ale zadziwia mnie, mimo, że niejedno widziałem, że fakt noszenia okularów może być dołujący i wywołujący kompleksy jakoby okulary szpeciły. Gdyby ktoś się kiedykolwiek ze mnie śmiał, że noszę okulary to uznałbym go za idiotę i tyle. Chyba żeby był upalony, wtedy to co innego. Mi na ten przykład od zawsze podobały się kobiety w okularach. Okulary, to w domyśle inteligentny. Podziwiam ludzi, którzy decydują się na grzebanie sobie w oczach z takiego powodu, jak chęć zmiany wyglądu. Ja nie miałbym odwagi coś takiego zrobić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.08.2020 o 17:44, Claudianne napisał:

Niedokorygowanie może spowodować szereg późniejszych problemów z widzeniem obuocznym. 

Mam subiektywne wrażenie np. przy czytaniu, że trudniej mi złapać ostrość przy patrzeniu obojgiem oczu. Wyraźniej widzę gdy zamknę/zasłonię jedno z nich.

 

Tak mogą objawiać się problemy z tym widzeniem obuocznym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, gnukij1 napisał:

Właśnie w trakcie bójki jak ci spadną jesteś sparaliżowany, a tak możesz dać komuś po pysku w razie W ?

Ja co prawda ulicznych bójek nie mialem ale niestety miałem bójki domowe z ukochaną i było grubo bo ona jednym ciosem wywalała mi okulary gdzieśtam i już.

 

Groźne było też to, że mi je umyślnie kiedyś zniszczyła kiedy byłem pod prysznicem i na szczęście miałem soczewki albo stare zużyte okulary zapasowe, bo bym był prawie unieruchomiony (brak prowadzenia auta, niemożność odczytania numeru autobusu, nazwy ulicy z tablicy) 

Edytowane przez Imbryk
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Machina napisał:

Tak mogą objawiać się problemy z tym widzeniem obuocznym?

Tak, polecam udać się do dobrego specjalisty i to sprawdzić. Być może źle funkcjonuje Twoja akomodacja, ruchy oczu, konwergencja, może to być też ambliopia - ogólnie powodów może być wiele, więc ciężko bez odpowiednich badań to jednoznacznie zdiagnozować, natomiast nie jest to 'stan naturalny'.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.