Skocz do zawartości

Kto zwykle odzywa się po pierwszej randce?


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Dassler89 napisał:

Kto zwykle odzywa się po pierwszej randce?

 

 

Przegrany :D

(ew ten komu bardziej zależy/jest na większym musiku)

To jest właśnie w tym

wszystkim chore całe te relacje damsko

meskie opierają się na tym

kto jest silniejszy kto jest mniej potrzebujący to wygrywa , ahhhh przestalem już wierzyć w ”true love ” pozostaje tylko od czasu do czasu coś zakutasic i nauczyć się żyć jako ”stary kawaler ” ahhhh przykre ale prawdziwe ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ja nie wiem co powinienem a co nie.

 

Tam napisać pierwszy, bo mężczyzna zdobywa, potem odczekać 3 dni, następnie odsunąć kobiecie krzesło, przesunąć je, nie jeść rencoma, nie machać rencona, prawdziwy mężczyzna je sałatkę z kurczakiem, kupę robi tylko w domu lub w pracy, prawdziwy facet płaci za kobietę, potem nie płaci a potem znów płaci bo chodzi o to by wyszła spiralla DNA, bo jak spiralla DNA to ona Cię pragnie. Prawdziwy mężczyzna musi wiedzieć, kiedy jest zaćmienie słońca, bo wtedy jej hormony latają i jak mu powie, że jest głupi, gruby i nie ma mózgu to tak naprawdę o tym nie myślała, tylko tak jej się powiedziało - bo hormony. 

 

Już o reszcie nie piszę, poza tym nawet z tego co dziewczyny piszą to równości nie ma, facet ma latać. A ja? A ja pierdzielę taką robotę, od dzisiaj też jeste kobietom i mnie też trzeba zdobywać, jak będę miał humor to pocisnę, jak będę nie miły to zwalę na "te dni", no ale dobra do rzeczy:

 

Czekam, od dziś na księżniczkę by mnie zdobywała codziennie i zmieniła moje życie! :D 

 

Bo kobiety uwielbiają zdobywać!

 

(To se poczekom :D )

 

Ale jak to mawia znane porzekadło "Kto czeka, ten nie błądzi!

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger

 

No cóż, @Androgeniczna i @gladia nam już wyjaśniły kobiecy sposób miłości. Po prostu, czeka aż się odezwiesz, a jeśli nie, to Ci się nie spodobała, to nie jej wina. A jeśli też się bałeś i dlatego się nie odezwałeś, to trudno, tak musi być, weźmie następnego, nie było to nam pisane i tyle.

 

Mam nadzieję, że już rozumiesz ten romantyzm kobiecy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lisoszakal

Mądrze robią :)  

Jeśli faceci srają w majty i bez kobiety nie są w stanie pójść do sklepu i kupić bigos albo piwo to one wykorzystują taką sytuację i z chęcią przyjmują dowództwo gdy to jest wygodne ;)  

W romantyzm powoli już nie wierzę, romantyzm istnieje póki spełnię check listę - także tyle... Zresztą ja jestem zaakceptowany dopiero po kalkulacji wyrachowanej, a jeśli kobiety kalkulują to mężczyzna też powinien.

"Mój romantyzm" polega na byciu drużyną w związku na dobre i na złe ale jak nie można "bo coś", bo to nie dzisiejsze by było, stare metody bycia są przestarzałe a "po równo" zaangażowanie to wielki problem - trudno. Mój idealizm przytępiłem, zaakceptowałem że jest jak jest, kobiety są jakie są mają wszelkie prawo do tego, ja tam nie będę ich zmieniał nawet gdybym mógł, mają głowy niech je mądrze używają.

 

A dziewczyny piszą ze swojego punktu widzenia, doceń to. 

 

Zresztą to naturalnie, że kobiety mają łatwiej w tym względzie, nie bez powodu jest to tak urządzone. Natura ma ułatwiać rozmnożenie a nie utrudniać niech się spełnianają czy czekają jeśli to działa jak im tam pasuje, absolutnie nie mam z tym problemu. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SzatanKrieger napisał:

@lisoszakal

Mądrze robią :)  

Jeśli faceci srają w majty i bez kobiety nie są w stanie pójść do sklepu i kupić bigos albo piwo to one wykorzystują taką sytuację i z chęcią przyjmują dowództwo gdy to jest wygodne ;)  

 

Co ma to co napisałeś do tego, o czym pisały one? Chyba nie zrozumiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arch to nie ma znaczenia co one piszą. 

 

Jesteś bystry facet i wiesz o tym. Na tym forum nie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Przecież to jasne, że w dobie gdzie kobiety wygrały wyścig zbrojeń, gdzie oceniane jest opakowanie to kobiety wygrywają i na podstawie fizyczności są "kochane" lub odrzucane. A więc, jeśli mogą sobie na to pozwolić to czekają - hipergamia bro, nie ma co się ekscytować tak naprawdę. 

 

Trzym się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lisoszakal napisał:

Czy u Ciebie byłoby podobnie, tj. wiedząc to, co wiesz teraz i będąc dopiero co po 1 randce ze swoim obecnym facetem, też byś się do niego pierwsza nie odezwała i jeśliby się nie odezwał, to najwyżej wzięłabyś innego?

Ale tendencyjne pytanie. Można je odwrócić i zapytać (gdybym miała nieudany związek) - czy wybrałabyś wtedy, wiedząc to, co teraz, obecnego M? Odpowiedz jest oczywista. Nie wybrałabym.

Podobnie z Twoim pytaniem. No przecież wiadomo, że wtedy z tą wiedzą, co dzisiaj,  odezwałabym się :) Ale co to zmienia?  Nic. Nie jesteśmy jasnowidzami, więc  podejmujemy decyzję lub nie podejmujemy zgodnie z aktualnym stanem naszej... niewiedzy co do przyszłości, tylko zgodnie z tym, co w danym momencie myślimy, jakie mamy przekonania, zasady itp. itd. więc nie zmieniłabym swojej linii życia i gdyby M. się nie odezwał pierwszy to dzisiaj nie bylibyśmy razem.  

Moje życie mogło potoczyć sie wieloma torami, ale nigdy się nie dowiem, jakimi. Bo wybrałam tak a nie inaczej. Albo nie wybrałam i zostawiłam sprawy własnemu biegowi. 

Ta dyskusja tak naprawdę jest zbędna, takie filozofowanie, które nic nie wnosi. Bo nie możemy nic zmienić z przeszłości a przyszłość jeszcze nie nadeszła. Mamy tylko teraźniejszość czyli chwilę obecną. Odpowiadam na Twoje dziwne pytania i być może zaprzepaszczam jakąś życiową szansę, bo mogłam iść do sklepu i zagrać w lotto. Może straciłam potencjalny milion :D 

Edytowane przez gladia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, melody napisał:

Z nim? Zupełnie olałam temat, nie byłam zainteresowana relacjami, bo miałam inne rzeczy na głowie. Zanim w ogóle doszło do pierwszej randki to wypisywał ponad pół roku. Zawsze pierwszy, ja czasem odpisywałam, czasem ignorowałam po 3 tygodnie. 

Podejście z dupy. Zero empatii. Też tak kiedyś zrobiłem i nie powtórze bo to poniżej poziomu. Ale w Twoim wieku to może jeszcze przejdzie. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kto ma napisać mądrale? Skoro kto pierwszy pisze / podrywa ten przegrywa. Z tego wynika że WSZYSTKIE związki się rozwalą, bo zawsze ktoś musi zacząć - i będzie już w oczach drugiej strony przegranym. xD Aaa i nawet wzajemność nie działa, bo w prapoczątkach związku zawsze ktoś tam pierwszy zaczyna znajomość.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bruxa napisał:

To kto ma napisać mądrale? Skoro kto pierwszy pisze / podrywa ten przegrywa. Z tego wynika że WSZYSTKIE związki się rozwalą, bo zawsze ktoś musi zacząć - i będzie już w oczach drugiej strony przegranym. xD

No właśnie tak to jest jak się dupy tworzy teorie o manipulacjach. 

 

"Przegrywami" są ludzie, którzy się sobie podobają a gówno w tym względzie robią, bo jedno sądzi, że wygra serce drugiej osoby, gdy będzie manipulować. Jeśli dana osoba mnie nie polubi lub uzna mnie za frajera bo napisałem po randnce przykładowo - "Super Hania było na randce, mam nadzieję, że też miło spędziłaś ten czas, co sądzisz za tydzień też się spotkamy?" - i jeśli po takiej wiadomości Hania ma mnie w pompie nagle, to do widzenia Hani. Bo widać, że się pomyliłem w ocenie pani Hanny.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bruxa napisał:

To kto ma napisać mądrale? Skoro kto pierwszy pisze / podrywa ten przegrywa. Z tego wynika że WSZYSTKIE związki się rozwalą, bo zawsze ktoś musi zacząć - i będzie już w oczach drugiej strony przegranym. xD Aaa i nawet wzajemność nie działa, bo w prapoczątkach związku zawsze ktoś tam pierwszy się odzywa.

Widać czas wrócić do instytucji swatki. Dylemat, kto ma się odezwać pierwszy przestanie istnieć ;) Swatka zrobi grafik i wszyscy zadowoleni :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Bruxa napisał:

To kto ma napisać mądrale? Skoro kto pierwszy pisze / podrywa ten przegrywa. Z tego wynika że WSZYSTKIE związki się rozwalą, bo zawsze ktoś musi zacząć - i będzie już w oczach drugiej strony przegranym. xD Aaa i nawet wzajemność nie działa, bo w prapoczątkach związku zawsze ktoś tam pierwszy zaczyna znajomość.

Próbowałem też to wytłumaczyć ale strasznie ciężko szło xD

@Androgeniczna  i @gladia tłumaczyłem chyba z 1,5h zanim zakumały o co chodzi.

Wcześniej twierdziły, że przecież jak facet się nie odezwie to oznacza, że ona mu się nie spodobała i to nie jej wina xD

I one pisały to świecie przekonane, że tak być musi i cóż tu można zrobić.

@SzatanKrieger

Dalej nie rozumiem o czym Ty piszesz i jak to się ma w ogóle do tego tematu. Jak czytam to co piszesz to nie wiem właściwie, czy Ty jakoś po pijaku w przerwie między innymi tematami wklejasz losowe zdania czy jak? Ni chuja, nie widzę ani związku, ani logicznego nawiązania do tego o czym jest rozmowa.

Edytowane przez lisoszakal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Arch? Arrrrrghhh.


Przecież jak modkowie usuwają mu konta to potem w stu tematach rozmowy dziwnie wyglądają, bo ludzie odpisują usuniętemu użytkownikowi. No chyba, że niezarejestrowani nie czytają archiwalnych wątków to luz. xD

 

13 minut temu, gladia napisał:

Widać czas wrócić do instytucji swatki. Dylemat, kto ma się odezwać pierwszy przestanie istnieć ;) 

Niby pół żartem, ale to naprawdę ma sens. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, lisoszakal napisał:

Próbowałem też to wytłumaczyć ale strasznie ciężko szło xD

@Androgeniczna  i @gladia tłumaczyłem chyba z 1,5h zanim zakumały o co chodzi.

Wcześniej twierdziły, że przecież jak facet się nie odezwie to oznacza, że ona mu się nie spodobała i to nie jej wina xD

I one pisały to świecie przekonane, że tak być musi i cóż tu można zrobić.

@SzatanKrieger

Dalej nie rozumiem o czym Ty piszesz i jak to się ma w ogóle do tego tematu. Jak czytam to co piszesz to nie wiem właściwie, czy Ty jakoś po pijaku w przerwie między innymi tematami wklejasz losowe zdania czy jak? Ni chuja, nie widzę ani związku, ani logicznego nawiązania do tego o czym jest rozmowa.

oJlC4qGkhS580W9QiZo2zB8IkCDtHOgFXi1UglHi

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Pankoneser napisał:

Podejście z dupy. Zero empatii. Też tak kiedyś zrobiłem i nie powtórze bo to poniżej poziomu. Ale w Twoim wieku to może jeszcze przejdzie. 

Pierwszy i ostatni raz. Miałam wówczas 17 lat i wyciągnęłam z tego wnioski, a ówczesny mężczyzna (obecny partner) nie zasługiwał na takie zachowanie. Wartościowy, kochany facet ❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, lisoszakal napisał:

Pany i ewentualnie Panie - jak to robicie? Jak do tego podchodzicie?

Jeśli by mi zależało na partnerze, to bym się odezwała. Nie tyle z pytaniem o kolejne spotkanie tylko np. „Co słychać”, „jak się czuje”, „czy jak tam wrażenia”. Co prawda po jakimś czasie, by tez nikogo nie przytłoczyć. Tez bym chciała się dowiedzieć czy jest zainteresowany czy nie. Zreszta ja to ja - jeśli mi się facet podoba to go tak łatwo nie puszczę (nie puściłam ?). 
 

Wiecie (tu już pojadę żartem), tak podejść moja ofiarę by nie wystraszyć. Zapytać, wybadać. To jak położyć małego cukiereczka na środku klatki i zasłonić klatkę. 

Z mężem to byłam bardzo do przodu, czyli nie hamowalam się z pisaniem do niego. Ale to nie te czasy nie ten wiek ?. Miałam 16 lat. 
 

Ale ja tez jestem osoba która lubi działać i nie lubi za długo czekać, wiec może to wynikać z charakteru. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lisoszakal napisał:

Wycieczki osobiste, no cóż...nie spodziewam się zbyt dużo od osoby, która wcześniej miała problemy z tak banalnymi rzeczami jak te co wymieniłem.

Taki multikonciarz jak Ty musi coś mieć nie tak pod sufitem, stąd pytanie.  Bez przerwy trollujesz. Już po raz kolejny dałam się nabrać na gadkę z Tobą. 

I nie wycieraj sobie moim nickiem gęby w wątkach, w których nie mogę się wypowiadać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bruxa napisał:

To kto ma napisać mądrale? Skoro kto pierwszy pisze / podrywa ten przegrywa. Z tego wynika że WSZYSTKIE związki się rozwalą, bo zawsze ktoś musi zacząć

Wszystko jedno kto napisze. Relacja będzie trwała póki osoby będą chciały współpracować. Jeśli ktoś chce mieć kontakt to się po niego odzywa. 

Tak samo z spotkaniami. Najważniejsze to ocenić stopień zaangażowania i chęci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, gladia napisał:

Taki multikonciarz jak Ty musi coś mieć nie tak pod sufitem, stąd pytanie.  Bez przerwy trollujesz. Już po raz kolejny dałam się nabrać na gadkę z Tobą. 

I nie wycieraj sobie moim nickiem gęby w wątkach, w których nie mogę się wypowiadać.

 

Nie wiem o czym właściwie Ty pleciesz, jakie multikonta, ale jeśli chodzi o wycieranie gęby nickiem: nic nie wycieram, cytuję tylko Twoje słowa. Co jest, boisz się odpowiedzialności za swoje własne słowa? O co chodzi? Wstydzisz się swojego własnego postępowania, że Cię tak boli, gdy cytuję w innych tematach Twoje podejście? No to trudno się mówi, powiedziałaś A, trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa i powiedzieć B. Bez odbioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lisoszakal Niestety, ile kobiet tyle rozwiązań.

Ale wiadomo, każda woli gdy facet zabiega jednak gdy jest się dobrą partią to kobieta będzie walić oknami i drzwiami by nie stracić szansy ale to też dużo zależy od relacji. 

Inaczej się zachowasz jak kogoś znasz/ jak macie wspólnych znajomych, a inaczej jak to znajomość z neta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.