Skocz do zawartości

O co może jej chodzić?


Rekomendowane odpowiedzi

Jej wytłumaczenie, a tak po prawdzie brak, jest mega schematyczne. Dziewczyna nie wie co się z nią działo. :D Po takim stwierdzeniu, powinieneś odwrócić się na pięcie i odejść.

A jaka jest prawda? Ta panienka traktuje facetów przedmiotowo. Nic się nie zmieni i ona nic nie zrozumiała. Potrzebuje spokoju i Ty masz go zapewnić. Podobnie jak tamten został wykorzystany i ty znowu zostaniesz wykorzystany. Tu nie ma litości i srogo się zawiedziesz, gdy uwierzysz w pozory. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Montella26 napisał:

Jak myślisz, dlaczego nie było Cię na tej imprezie? Ano właśnie dlatego, bo miała smaka na innego bolca. A nie jakis tam impuls pod wpływem emocji.

Wszystko było było zaplanowane i tyle. To smutne.

Smutne, ale niestety kurwa prawdziwe.

 

Mam kumpla z którym czasem pracuję, starszy gość już po 50-tce, niegdyś gwiazda rocka i lokalny celebryta, no to sobie opowiadamy różne historie o tym i owym, 

no i on też miał wypisz wymaluj identyczną sytuację ze swoją pierwszą laską, która w dodatku sama za nim latała (on był muzykiem i miał wyjebane na jakieś pierdoły)

ale po czasie zaczęły się dziwne przypadki i zbiegi okoliczności, a to kolega ją odprowadzał, a to kolega u niej siedział, a to ona koledze jakieś kasety poszła oddać... 

za każdym razem to był ten sam kolega, zresztą bardziej kolega tego mojego znajomka niż tej jego panny, no ale tak się jakoś zawsze złożyło, że był akurat w pobliżu.

 

Ten mój kumpel jak juz wspominałem generalnie miał na to wypierdolone, bo wygrał Jarocin z zespołem, mieli jechać w trasę do Francji, a po powrocie nagrywać płytę,

więc nie przejmował się zbytnio duperelami i przyjmował za dobrą monetę wyjaśnienia, że "to przecież tylko kolega" więc na chuj drążyć temat jak tylko kolega, to kolega...

Rozjaśniło mu się we łbie dopiero wtedy jak od innego kolegi przez przypadek się dowiedział o imprezie sylwestrowej, na którą nie został nawet zaproszony, 

chociaż była tam cała paczka jego znajomych, między innymi ten kolega również oraz, a jakże... jego osobista dziewczyna. Wszyscy świetnie się bawili na jakiejś domówce

podczas gdy ten mój koleś w piwnicy miksował jakieś tam demo z nudów, bo nikt nie odbierał od niego telefonu (w latach 80-tych nie było jeszcze komórek i smsów)

 

Po tej akcji zaczął śledzić tą dziewczynę i ostatecznie w wielkich bólach z nią zerwał jak już nie miał wyjścia, bo centralnie na nich wpadł jak się lizali u niej na klatce schodowej,

gdyby nie to, pewnie dalej by łykał czerstwe suchary, że to tylko kolega i marnowałby lata (byli w sumie 7 lat ze sobą) albo jeszcze by się z nią ożenił i chował bękarty,

a tak to kopnął zdzirę w dupsko, odchorował strasznie ponoć, ale zapamiętał nauczkę na całe życie - jak tylko się pojawią jakieś wątpliwości, to nie ma żadnych wątpliwości ?

Edytowane przez marcopolozelmer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież panna nie powie prawdy, że ją pipsko swędziało, a że lubi ostrą jazdę, to nie może się rypać tylko w związku, Ostre rżnięcie na klatce schodowej, zakrapianej imprezie w kiblu, czy w samochodzie na tylnych siedzeniach, to jest coś. A ten prawi głodne kawałki i bawi się w rodzica.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.10.2020 o 09:56, sleepwalking napisał:

Ponoc nie ma w nim namietnosci, a seks jest uprawiany jakby z rutyny i nie sprawia lubej zadnej przyjemnosci.

Tu już pokazała brak szacunku do Ciebie, wiem, że dużo osób napiszę, że trzeba rozmawiać i takie bla bla bla, ale jak wprost laska zaatakowała Twoje męskie ego to już nie ma czego szukać, jakby jej na Tobie zależało to by to inaczej próbowała rozegrać, a nie walić z mostu, że się nie nadajesz w łóżku. Tym samym rozgrzeszyła swój skok w bok, pogratulować jej konsekwencji bo dużo czasu nie potrzebowała na taki numer. Najlepsze co możesz zrobić i jedyne, to rozwijaj się i spotykaj z dziewczynami, zwiąż się z taką, żeby "ex" nie mogła tego przeżyć. To, że się zmieniła to jakiś bullshit, nie chwyciła nowej gałęzi to gra na Twoich emocjach i uczuciach. Kulturalnie jej powiedz, że nic z tego. Nie warto się upodlać dla pewnego seksu przez jakiś czas, nie jeden brat na tym forum przez to przechodził, dawał drugą szansę i kończyło się tak jak za pierwszym razem. Nie zrób tego błędu. Powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje wam bracia za wszelkie rady i pomoc. Temat jest definitywnie zakonczony. W moim zyciu wyszly pewne plany z ktorych zdezydowalem sie nie rezygnowac ze wzgledu na zwiazek, a juz raz zrobilem cos takiego niestety. Rozstalismy sie w pelnej zgodzie i zrozumieniu. Co prawda Pani przezyla to wiele gorzej ode mnie ale to jest jej gorzka pigułka ktora musi przełknac. Duzo gadalismy ostatniego czasu i wydaje mi sie ze zrozumiala bardzo wiele rzeczy, mam nadzieje ze przyda jej sie to w przyszlosci. Nie odczuwam juz w sumie jakiegokolwiek zalu, smutku czy przykrosci. Doszedlem do wnioskow tak jak powyzej bracia napisali, ze dawanie szansy to ryzykowny krok po ktorym duzo ciezej bedzie sie pozbierac. Jeszcze raz dzieki za rady i Pozdrawiam.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, sleepwalking napisał:

Dziekuje wam bracia za wszelkie rady i pomoc. Temat jest definitywnie zakonczony. W moim zyciu wyszly pewne plany z ktorych zdezydowalem sie nie rezygnowac ze wzgledu na zwiazek, a juz raz zrobilem cos takiego niestety. Rozstalismy sie w pelnej zgodzie i zrozumieniu. Co prawda Pani przezyla to wiele gorzej ode mnie ale to jest jej gorzka pigułka ktora musi przełknac. Duzo gadalismy ostatniego czasu i wydaje mi sie ze zrozumiala bardzo wiele rzeczy, mam nadzieje ze przyda jej sie to w przyszlosci. Nie odczuwam juz w sumie jakiegokolwiek zalu, smutku czy przykrosci. Doszedlem do wnioskow tak jak powyzej bracia napisali, ze dawanie szansy to ryzykowny krok po ktorym duzo ciezej bedzie sie pozbierac. Jeszcze raz dzieki za rady i Pozdrawiam.

Jak przeczytałem post nr 1 to już wiedziałem że to tylko po temacie. Jak seks się psuje to nadzieja umiera ostatnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, sleepwalking napisał:

 Przemówiłem Pani do glowy i zrozumiala wszystko co zrobiła

 

20 godzin temu, sleepwalking napisał:

Wszystko do niej dotarlo

 

20 godzin temu, sleepwalking napisał:

Generalnie dotarlo do niej to wszystko

 

20 godzin temu, sleepwalking napisał:

zalowala

 

20 godzin temu, sleepwalking napisał:

jak zobaczylem jak to na nia wplynelo

 

20 godzin temu, sleepwalking napisał:

ze jest to dla niej okropne przezycie, i ze jest swiadoma tego co zrobila.

 

Wierzysz w to co napisałeś? Czy chciałbyś wierzyć, w to co napisałeś?


 

  

2 godziny temu, sleepwalking napisał:

mam nadzieje ze przyda jej sie to w przyszlosci.

A co Cię to interesuje, czy jej się przyda? Nie jesteście już w związku

Edytowane przez krzy_siek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, krzy_siek napisał:

A co Cię to interesuje, czy jej się przyda? Nie jesteście już w związku

Każdy ma swoje potrzeby i deficyty, które stara się realizować. @sleepwalking wychodzi na to, że ma potrzeby realizacji misji rodzicielskiej. Panna chce sobie podregulować przebieg z ostrymi kolesiami. Niestety w tym związku, realizować razem ich nie mogli.  :) 

Edytowane przez balin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.