Skocz do zawartości

Otyłość - wzywam Was, opamiętajcie się!


Barry

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, BumTrarara napisał:

Chyba się nie zrozumieliśmy- nie twierdzę że w małżeństwie łatwo jest zachować fit sylwetkę, oczywiście dochodzi syndrom "złapanego króliczka", nie trzeba już się starać itd. Chodzi mi o tezę że kobiety celowo tuczą mężów i doprowadzają ich do chorób by zmniejszyć ich atrakcyjność, co jest moim zdaniem teorią z sufitu.

Zgnuśnienie, lenistwo, poczucie zdobycia mężczyzny/ kobiety i mamy efekt w postaci nadprogramowych kilogramów, trzeba stanąć w prawdzie, a nie szukać wymówek- otyłość (poza czynnikami chorobowymi) u żonatych/ mężatek nie jest winą drugiej strony związku, a zwykłego lenistwa.

4 godziny temu, Baca1980 napisał:

 

Mam dwóch znajomych. 38l i 40l. Oboje żonaci  i "ulani" 130 kg+. Leczą się już na nadciśnienie i cukrzycę. Ich żony atrakcyjne szczupłe kobiety mimo dzieci. I co? i nic. Ważne aby oboje przynosili hajs do domu. Panie prędzej puszczą ich na piwo niż na siłownie.

Tak że ten tego.

 

Wiesz mi że chory "miś" szybko odwali kitę lub skończy w hospicjum ew. w DPS-ie.

 

Nie mam złudzeń jeśli chodzi o dobroć naszych kochanych pań.

 

Dalszy znajomy po udarze skończył w "umieralni". Jego partnerka szybko ogarnęła sprawy majątkowo spadkowe. Gdy facet strzelił kopytami. To jeszcze kwiaty na grobie nie zwiędły. Jak już nowy "gach" wprowadził się na włości :).

 

Tak że panowie dbajmy o siebie. Bo szklanki wody na starość nie poda:).

1. Twoi ułani znajomi są grubi bo są leniami i się obżerają a nie dlatego, że im małżonka pod bronią kluchy do gardła ciśnie. Moi grubi "zajęci" znajomi tacy właśnie są- zgnuśniali (ta nieogarnięta część)

2. DPS, "umieralnia"- zadajesz sobie sprawę że to nie jest za darmo? Że nawet "państwowo" płaci się za to konkretny hajs? Że jeśli renta/ emerytura małżonka nie pokrywa kosztów to resztę "dopłaca" drugi małżonek?

Interes po chuju- utuczyć męża, żyć ze schorowanym grubasem, opłacać latami kosztowne leki na choroby przewlekłe, a na końcu zostać na niewiadomo ile z garbem w postaci chłopa w DPS do którego trzeba jeszcze dopłacać.

Ja nie mówię, że nasze panie to sama dobroć, ja twierdzę że one myślą i nie zgłupiały do reszty, żeby fundować sobie taki los dlatego teorie o kobietach- feedersach to jakieś głupoty

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Krugerrand said:

Zrobiłem szybki skan w głowie dotyczący mojego własnego najbliższego poletka. Na pierwszy ogień idą sąsiedzi, na 30 mieszkań u mnie w klatce naliczyłem 24 pary, panów którzy nie posiadają mniejszego lub większego brzuszka jest dokładnie... czterech.

 

Na drugi ogień idą znajomi. Pośród tych panów, którzy weszli w związek małżeński lub żyją w bardzo długich związkach dużo łatwiej znowu jest mi policzyć takich co to formę trzymają i jest ich dokładnie... trzech. Wczoraj spotkałem po dłuższej, trzyletniej mniej więcej przerwie koleżkę, który dokładnie trzy lata temu zawarł kolejny już, bo drugi swój związek małżeński i po tych trzech latach jak kojarzę, to brzuszek mu urósł.

 

Trzeci z kolei ogień to wujkowie, kuzyni oraz szwagrowie. Z tego co kojarzę to wśród wujków takich osobników jest trzech, a wśród kuzynów i szwagrów całych czterech. Należy tu wspomnieć o tym, że rodzinę mam całkiem sporą. Mój własny ojciec z tego co pamiętam miał brzuszek, a matka w wyniku ciąży ze mną przytyła i dopiero kilka lat po moich narodzinach wróciła do formy sprzed ciąży. Mnie samemu z jednego związku "udało się" wyjść z nadbagażem kilogramów i w ciągu jakiś 4 miesięcy wróciłem do formy.

 

Współpracowników nie liczę, ponieważ od półtora roku siedzimy wszyscy na zdalnym i nie widziałem ich na żywo przez ten czas, więc moje wyliczenia mogą być nieaktualne.

 

Zauważyłem natomiast, że panowie żyjący samotnie lub w związkach raczej przelotnych problemu nadwagi nie mają, zdarza się to niezwykle rzadko z tego co zaobserwowałem. Panowie po rozwodach w większości również w przeciągu dłuższego lub krótszego czasu są w stanie zrzucić zbędne kilogramy i powrócić do jako takiej formy. 

 

Wnioski wyciągnij sobie sam: czy jest to przesada czy proza życia pozostawiam już Tobie.

 

 

To o czym piszesz jest przerażajace. Nie analizowałem swojego środowiska tak bardzo ale może to dlatego ze mieszkam za granicą i nie mam dostępu do zbyt dużej populacji znajomych z liceum czy studiów. Ci którzy mi w PL zostali maja żony i uprawiają triatlony bądź biegają długie dystanse i maja się dobrze. 
 

Może to kwestia środowiska, moi

znajomi to dyrektorzy i specjaliści których żony to również interesujące osoby ale z czasów podstawówki pewnie znajdzie się sporo przykładów o których piszesz

 

Jestem trochę zły na siebie ze poznałem Red Pila i to forum. Łatwiej żyło się w błogiej nieświadomości i nie analizowało świata dookoła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mmario napisał:

Kobiety po ślubie chcą usidlić misia i zmienić, i od wielu osób słyszę, że one ich tuczą, podobno to podświadome i instynktowne. 

 

A co mają mówić? Że są śmierdzącymi leniami i żrą jak wieprzki bo są słabi i nie mogą zapanować nad łaknieniem?

 

Gdy jadę w rodzinne strony, to zawsze spotykam mojego kumpla z podstawówki- gościu przegrał życie, w wieku 43 lat jest alkoholikiem, bez pracy, że zajechanym zdrowiem.

Wiesz kto jest winny?

Tego że chleje? Jego ex małżonka, bo go "nie wspierała" jak dziesiąty raz tracił pracę albo z niej rezygnował

Tego że nie ma pracy? Pijawki prywaciarze którzy go oszukiwali i dlatego nigdzie miejsca nie zagrzał

Tego że ma zniszczone bebechy? Smog, chemia w żarciu i chemikalia wypuszczane z samolotów, no bo nie przecież alko które wali codziennie

Zawsze znajdzie się winny tego że jesteśmy grubi, nieudolni, mało zarabiamy .. Najtrudniej spojrzeć w lustro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Normik'78 napisał:

A co mają mówić? Że są śmierdzącymi leniami i żrą jak wieprzki bo są słabi i nie mogą zapanować nad łaknieniem?

 

Chyba naprawdę nie znasz kobiet. Jak facet nie rządzi w związku, to kobieta zrobi z niego grubasa. 

Jak napisałem kilka postów wcześniej:

 

Za każdym razem jak byłem w związku (krótszym czy dłuższym, choć zwykle bywałem w krótkich) to każda moja "myszka" sprawiała że forma mi się psuła.

Dlaczego?

1) tłuste obiadki, tłuste kolacje, "jedz, jedz, przecież to specjalnie dla Ciebie gotowałam"

2) zniechęcanie do sportu/siłowni "spędzaj więcej czasu ze mną, co ty tak często na siłownie chodzisz, dobrze wyglądasz, nie chodź tam, nie kochasz mnie już? nie chcesz czasu ze mną spędzać?"
3) wieczory z myszkami to uprawianie ich hobby: oglądanie filmów (+do tego niezdrowe przekąski)

 

Ja na szczęście aż tak bardzo się nie stoczyłem i odmawiałem tego wszystkiego, stawiałem na swoim, na siłownię chodziłem itd więc jedyne co przytyłem w każdym związku to tylko kilka kg (po rozstaniu potem wracałem do formy), ale wierzę że jak facet nie chce się narażać swojej myszce, nie chce rządzić w związku, nie chce się sprzeciwiać, to każda kobieta zrobi ze swojego faceta grubasa....

 

 

 

 

Edytowane przez Adrianos
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Adrianos napisał:

 

Chyba naprawdę nie znasz kobiet. Jak facet nie rządzi w związku, to kobieta zrobi z niego grubasa. 

Jak napisałem kilka postów wcześniej:

 

 

Może celuj wyżej niż w osiedlowe Karyny, to będziesz miał większe zrozumienie jeśli chodzi o pasje, zachowanie odpowiedniej sylwetki?

Moi ogarnięci znajomi żyją całkiem zdrowo, bo to jest w interesie obu stron związku.

To o czym piszesz może i występuje w specyficznych środowiskach ale projektowanie tego na wszystkich jest dość dziwaczne.

Może i nie znam kobiet ale jak widzę tutaj taki brak wiedzy chyba niespecjalnie przeszkadza w sadzeniu pokracznych teorii wiec nie czuję się niekomfortowo ;)

Edytowane przez Normik'78
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Barry napisał:

Jestem trochę zły na siebie ze poznałem Red Pila i to forum. Łatwiej żyło się w błogiej nieświadomości i nie analizowało świata dookoła...

Widzę, że przechodzisz fazę wkurwienia. Wkurwienia na świat, że to nie funkcjonuje tak jak nam opoiwadano i jak nas wychowywano, że to jednak nie są bajki gdzie wszyscy żyją długo i szczęśliwie gdzieś za siedmioma górami oraz siedmioma lasami. Ale spoko, to nic strasznego. To jest zupełnie naturalna kolej rzeczy. Ja też przez to przechodziłem i też byłem wkurwiony i miałem żal do całego świata, że zostałem oszukany i zmanipulowany. To przejdzie. Nie wiem kiedy, nie wiem ile to potrwa, ale przejdzie. Wtedy nastąpi pewnego rodzaju pogodzenie się z rzeczywistością i próba ułożenia sobie życia na nowo gdy już to wszystko wiesz i znasz.

 

Jak będziesz w Polsce skorzystaj z okazji i rozejrzyj się dookoła po rodzinie i znajomych. Będę bardzo zdumiony jeśli Twoje obserwacje będą rażąco rózniły się od moich własnych.

 

20 minut temu, Adrianos napisał:

Chyba naprawdę nie znasz kobiet.

 

No ba!!! Z tym, że nie "chyba" tylko "naprawdę nie zna kobiet". W dodatku to sugerowanie wcześniej, że kobiety jako istoty całkowicie emocjonalne oraz instynktowne, wyposażone w gadzi rozumek są w stanie myśleć dalej niż czubek własnego nosa i koniec własnej dupy, żeby tylko nie doprowadzić swojego misia do stanu w jakim widzimy dziś wiekszość mężów. Ktoś kiedyś dawno temu na forum pisał coś o jakiś badaniach, chyba amerykańskich, gdzie bycie mężem było ściśle skorelowane z chorobami serca czy układu krążenia. Tak coś kojarze, ale pewien nie jestem. Stoję na stanowisku, że tego rodzaju wpisy trzeba brać, łagodnie mówiąc, w bardzo ostry nawias.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, mati248 napisał:

Co ty,  popatrz jakie baby są grube. 

To jest dopiero drama. 

 

Dokładnie tak.

Ostatnimi czasy jest wysyp gabarytu zwłaszcza o dziwo u młodych kobiet.

Co się dziwić cały czas przed komputerem bądź telefonem na portalach społecznościowych.

Wysiłek, ruch po co, nie ma sensu czy najlepsze co słyszałem od kobiet bo jestem chora i nie mogę ćwiczyć😁

Mozna to podsumować jednym słowem LENISTWO z nadmiaru dobrobytu i za dużo w tyłkach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, Iceman84PL said:

Ostatnimi czasy jest wysyp gabarytu zwłaszcza o dziwo u młodych kobiet.

30% młodych kobiet (do 25 roku życia) ma wyraźna nadwagę. 

30% to alternatywki z niebieskimi włosami i ćwiekami na gębie. 

30% to lachony i glonojady. 

Właśnie nie mogę się zdecydować co wybrać 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krugerrand napisał:

 

No ba!!! Z tym, że nie "chyba" tylko "naprawdę nie zna kobiet". W .

Kolega @Krugerrand dodał mnie do ignorowanych żeby polemizować poprzez innych użytkowników którzy mnie cytują, nie wiem czy się śmiać czy płakać

Zbroja, matrix, zbroja, matrix, powtarzane jak mantra, to dla części forum jedyny argument.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najłatwiej z faceta grubasa zrobi on sam. Wiem po sobie. Kocham słodkości, słone przekąski. 

 

Jestem leniwą bułą która kombinuje by nie wysilać się. Tak ma masa facetów. 

 

Są leniwe buły co udają pakerów bo mają wizje znalezienia myszki. Jak ją znajdują i hormony opadną to motywacji nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Dellinger napisał:

Właśnie nie mogę się zdecydować co wybrać

 

Zostaje jeszcze 10% najatrakcyjniejszych kobiet w tym wieku tylko, że konkurencja jest niestety duża.

Za kilka lat to już tylko takie witaminki zostaną na rynku matrymonialnym a chłopy dalej będą walczyć o względy😁

 

Śmieszne obrazki, talia, memy, figura - Besty (3423)

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Normik'78 napisał:

Kolega @Krugerrand dodał mnie do ignorowanych żeby polemizować poprzez innych użytkowników którzy mnie cytują, nie wiem czy się śmiać czy płakać

Zbroja, matrix, zbroja, matrix, powtarzane jak mantra, to dla części forum jedyny argument.

 

On już tak ma. Cały świat ma się z nim zgadzać. Mnie też zablokował. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Libertyn said:

Najłatwiej z faceta grubasa zrobi on sam. Wiem po sobie. Kocham słodkości, słone przekąski. 

 

Jestem leniwą bułą która kombinuje by nie wysilać się. Tak ma masa facetów. 

 

Są leniwe buły co udają pakerów bo mają wizje znalezienia myszki. Jak ją znajdują i hormony opadną to motywacji nie ma. 


kurcze to jest mega interesujące. Ja nie potrafię zjeść za dużo, jestem pełen po wypiciu piwa czy dwóch a zjedzenie do tego obiadu graniczy z cudem. Mam jeden żołądek do napojów i jedzenia a widzę ze niektórzy mają to oddzielone. 
 

Nie przeszkadza Ci obecny stan? Naprawdę nie czułbyś się lepiej będąc 10kg chudszym i w ruchu ?

 

Edytowane przez Barry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Barry napisał:


kurcze to jest mega interesujące. Ja nie potrafię zjeść za dużo, jestem pełen po wypiciu piwa czy dwóch a zjedzenie do tego obiadu graniczy z cudem.

Pół dzieciństwa spędziłem u dziadków. Obiady 2 daniowe, szantaż za mamusię. Porcje jak dla dorosłych bo raz rosnę, dwa w Afryce głodują. Potem licbaza. I brak zrozumienia "Jak to jadłeś na mieście" Efekt to powiększony żołądek. Mogę jeść za dwie osoby.. 

 

Dodaj do tego reumatoidalne zapalenie stawów, i bullying z tego powodu ( przez Ciebie łamago byliśmy najgorsi w sztafecie, kosza) 

Cytat

 

Mam jeden żołądek do napojów i jedzenia a widzę ze niektórzy mają to oddzielone. 
 

Nie przeszkadza Ci obecny stan? Naprawdę nie czułbyś się lepiej będąc 10kg chudszym i w ruchu ?

Schudnięcie oznacza zwisy skórne. Idę w kierunku robienia masy na siłowni. Nogi mam w miarę ogarnięte bo lubię spacery po mieście. (Takie po min 6km) Przełamałem się psychicznie i chodzę na siłkę chociaż wyglądam na spasłą świnię. Problemem grubasów jest lenistwo i to że mają świadomość tego że będą wyglądać komicznie biegając z trzęsącym się sadłem czy wśród fitnesiar które robią słit focie na bieżnikach. Ale mam wyjebane. 

Btw. Wymiary mam 179 na 77,5

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Libertyn said:

Pół dzieciństwa spędziłem u dziadków. Obiady 2 daniowe, szantaż za mamusię. Porcje jak dla dorosłych bo raz rosnę, dwa w Afryce głodują. Potem licbaza. I brak zrozumienia "Jak to jadłeś na mieście" Efekt to powiększony żołądek. Mogę jeść za dwie osoby.. 

 

Dodaj do tego reumatoidalne zapalenie stawów, i bullying z tego powodu ( przez Ciebie łamago byliśmy najgorsi w sztafecie, kosza) 

Schudnięcie oznacza zwisy skórne. Idę w kierunku robienia masy na siłowni. Nogi mam w miarę ogarnięte bo lubię spacery po mieście. (Takie po min 6km) Przełamałem się psychicznie i chodzę na siłkę chociaż wyglądam na spasłą świnię. Problemem grubasów jest lenistwo i to że mają świadomość tego że będą wyglądać komicznie biegając z trzęsącym się sadłem czy wśród fitnesiar które robią słit focie na bieżnikach. Ale mam wyjebane. 

Btw. Wymiary mam 179 na 77,5


Jak przejmujesz to co masz w mięśnie to według mnie będziesz prawie ze ideałem, może tak 2kg mniej i będzie naprawdę super 

powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Normik'78 napisał:

ale celowe tuczenie swojego faceta CZYLI "produkowanie" sobie otyłego kłopotu-(...) może się zdarzyć u jakichś patologicznych jednostek, jednak twierdzenie że taka samobójcza dla kobiet tendencja, to zjawisko częste jest moim zdaniem absurdalne

Otóż mylisz się i to bardzo.


Jest to nic innego, jak SHIT-TEST.

Testowanie ramy faceta, a następnie jego betatyzacja i na końcu porzucenie:

 

- Co to za walizki?
- Twoje. Wyprowadzasz się.

- WTF?!

- Miś, zmieniłeś się, już nie jesteś taki, jak kiedyś! Kiedyś to byłeś przystojny, docięty, a teraz to jesteś ulańcem.

- Ale mówiłaś, że Ty lubisz takich okrągłych facetów?!

- Miś, zmieniłam zdanie. Miś, ja nie wiem, co czuję...

 

 

Oczywiście zaraz wylecisz, że stwierdzeniem, jakoby "To nieprawda! Myszki takie nie są".

Otóż - kurwa - . Tak samo jak krwawią co 28 dni BO TAK SĄ SKONSTRUOWANE, tak samo odwalają tego typu shittesty.

 

17 godzin temu, Baca1980 napisał:

Jest to spowodowane nieograniczonym dostępem do jedzenia.

Konkretnie - do TANIEGO żarcia o bardzo wysokiej gęstości energetycznej.

 

16 godzin temu, Normik'78 napisał:

Ale w życiu to tak prosto nie wygląda- a co jak dostanie udar i masz "dziada" w domu?

A co jak zwyczajnie podupadnie na zdrowiu i trzeba będzie wydawać masę kasy na leki? I taka przewlekła sytuacja będzie trwać i trwać?

No.

To co mówisz, jest bardzo (!) logiczne.

Jak rozumiem w ten sposób porozmawiasz z kobietą. A raczej - skomunikujesz się z kobietą (w odróżnieniu od mówienia do/w obecności kobiety)?
Bo kobieta ma budowę opartą na logice. To oczywiste przecież, co nie? 😆

 

16 godzin temu, Normik'78 napisał:

Serio, nie spotkałem się jeszcze z sytuacją by baba wpychała swojego faceta w chorobę żeby przestał być atrakcyjnym, to zachowanie aberracyjne. Można o kobietach dużo niepochlebnych słów napisać ale jednak w większości nie są kompletnymi wariatkami robiącymi sobie celowo pod górkę.

 

No najwyraźniej na Twojej drodze stawały Myszki inne, niż wszystkie. Płatki śniegu takie...

 

Słuchaj - żyj dalej złudzeniami :)

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.