Skocz do zawartości

"You" - netflixowa wizja zmagań psychopatycznego beciaka


Peter Quinn

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. 

 

Naszło mnie na założenie wątku dotyczącego ciekawego serialu "You", który ostatnio oglądam od początku dla przypomnienia, przed łyknięciem najnowszego sezonu:
 

 

Jeśli widzieliście nowe odcinki - błagam bez spoilerów :). Generalnie polecam, mnie i moich znajomych nieźle wciągnął. Oprócz samej creepy fabuły, zaskakujących scen i zwrotów akcji, ciekawych bohaterów, klimatu etc. ten tytuł jest dla mnie ciekawych studium psychologii związków i różnych socjologicznych zagwozdek. 

Jako że jesteśmy na forum BS, więc tematyka relacji damsko męskich mile widziana. Wnioski, jakie można wyciągnąć z pierwszego sezonu (uwaga, spoilery):
 - ciężko nadążyć za kobietą - Beck, mimo iż posiada romantyczną duszę, ugania się za towarzystwem z zupełnie innej bajki - świata, w którym ona chce być, choć niekoniecznie do niego pasuje; 

 - żeby coś faktycznie "prawdziwie" zaiskrzyło między dwojgiem ludzi, musi wystąpić masa rzadkich zdarzeń i sprzyjających do tego warunków; 
 - zwykły "szary facet", nawet jeśli posuwa się do drastycznych kroków, jak główny bohater serii - czyli stalkowanie lvl hard, "kontrola" sytuacji i czyny delikatnie mówiąc "wykraczające poza dekalog" - ma nikłe szanse na wygraną walkę w tej miłosnej grze - to jest swego rodzaju tragikomedia, jak obserwuje się działania Joego, który wplątuje się w zbrodnie, staje na głowie by kontrolować sytuację, a i tak coś jest źle :); 
 - kobieta, jeśli ma obok faceta, który z jej perspektywy jest fajnym, wrażliwym gościem, bardzo szybko pakuje go do friendzone i dodatkową opcję - "He is just a maybe"; 
 - toksyczne otoczenie kobiety - koleżanki, faceci z wyższej ligii którzy się nią bawią etc. - bardzo mieszają w jej głowie i komplikują sytuacje, które być może w normalniejszym świecie byłyby prostsze; 

 - bycie romantykiem w dzisiejszych czasach to przepis na katastrofę; 

 - atrakcyjna kobieta, jeśli randkuje z facetem, to i tak często ma na boku ONSy - mimo, że na zewnątrz zdaje się być grzeczną babką z wartościami. 

To tak na szybko, ale jeśli chodzi o psychologiczną analizę postaci bardzo lubię ten serial - ma dośc ciekawą "literacką" aurę, można poznać myśli bohaterów, różne sytuację z dwóch perspektyw etc. 

Zapraszam do dyskusji. Oglądaliście, podobał się? 
Czy sytuacje tam przedstawione są dla was realistyczne, czy jednak mimo wszystko zakłamane? 

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądaliście :) Niezły jest, nie widziałem jeszcze nowego sezonu. Swoją drogą, ostatnią rzeczą jaką bym o głównym bohaterze powiedział to to, że jest samcem beta ; ) Przecież je robił jak chciał, perfekcyjny psychopata w otoczce miłego chłopca. A jak ktoś "nie chciał" bądź stanowił przeszkodzę w realizacji planu, kończył/a prędzej czy później w wiadomym miejscu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny serial. Nowy sezon zrobiłem w dwa dni. Trzecia odsłona sprawiła na mnie wrażenie odrobinę przekombinowanej, ale sami obejrzycie i ocenicie, nie chce na nic naprowadzać. Tak czy inaczej bawiłem się naprawdę dobrze. 

Pierwszy sezon jak dla mnie chwilowo najlepszy 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Obliteraror said:

Swoją drogą, ostatnią rzeczą jaką bym o głównym bohaterze powiedział to to, że jest samcem beta ; ) Przecież je robił jak chciał, perfekcyjny psychopata w otoczce miłego chłopca. A jak ktoś "nie chciał" bądź stanowił przeszkodzę w realizacji planu, kończył/a prędzej czy później w wiadomym miejscu. 


Właśnie cały sęk w tym, że gdyby był Alfą, to by nie musiał grać tymi zasadami - po prostu podszedłby, zagadał i taka Beck byłaby jego. 
On właśnie przez to, że był introwertycznym betą, to naginał zasady, by zdobyć przewagę. Być może, gdyby z początku nie wyeliminował tego pięknisia, to on by ciągle Beck mieszał w głowie.

Gdyby nie zdobył jej telefonu, nie wiedziałby kiedy i co napisać etc. 

Dla mnie zabawne były sceny, w których on robił te wszystkie rzeczy, nawet dopuszczał się zbrodni, a kobieta i otoczenie i tak robiły mu pod górkę. :)
Tak czy siak, nie można mu odmówić inteligencji i sprytu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 21.10.2021 o 10:13, Peter Quinn napisał:

bycie romantykiem w dzisiejszych czasach to przepis na katastrofę

Tu się zgadzam w 100%

Podpisano - Niepoprawna romantyczka 

 

 

A odnosnie serialu - obejrzałam kilka odcinków i jakoś się nie wkręciłam, mimo, że samego aktora lubię. Trochę przekombinowany 🤷🏼‍♀️

Edytowane przez MalVina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.