Skocz do zawartości

Nie da sie być wporządku wobec ludzi...


Assasyn

Rekomendowane odpowiedzi

Od bardzo dawna to podejrzewałem, natomiast miarka sie powoli przebiera...

Nie da sie byc fair wobec innych ludzi...Nie da sie być uczciwym bo to bezwzglednie wykorzystają, nie da sie być miłtm i uczynnym czlowiek bo nikt sie na tym nie zna...Wlasnie powoli sie dowiaduje dzieki pewnym informacjom, ze rodzina probuje mnie zrobic w "bambuko" stad ten "wkurw"...To juz kolejna sytuacja w moim zyciu gdzie ludzie to kurwy i męty...

 

Za kazdym razem wolalem unikac problemow, ale teraz zauwazylem ze to nie poplaca kompletnie...

Twoja szczerosc, uczciwosc zostaje bezwzglednie wykorzystana, az cieknie hipokryzja, obłuda...

Tak sie zastanawiam, czy to ze mna jest coś nie tak, czy po prostu jedynym sposobem na "funkcjonowanie" na tym padole, to stanie sie zimnym, bezwzglednym skurwysynem, ktory pietnuje wszystkie kurestwo, oszustwo i bande tych skurwysynow którzy Twoim kosztem i graniem na Twoich uczuciach, powoduje ze dostajesz sraczki... Bylem uprzejmy, zyc w zgodzie z ludzmi, ale kurwa mac! Nie da się...

 

Kazdy Cie widzi wtedy, kiedy jest w Tobie potencjalny chuj do ograbienia, podejrzewalem to od dawna, ale sam nie wiem czemu, byc moze z wrodzonej empatii nie reagowalem zbytnio, mam to chyba po matce, czyli postawe "swietego spokoju" nie ruszac, nie walczyc, najlepiej sie gdzies ukryc, schowac...

Niestety taka postawa to slabosc wsrod tych szui...

Teraz pytanie, bo jak patrze na to to agresja wzbiera na poziom hard...

Warto dalej postepowac z ludzmi uczciwie? Czy postepowac z wzajemnoscia?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego być uczciwym i etycznym, a co innego pozwolić się wyzyskiwać czy pozwolić na robienie się w przysłowiowe bambuko. 

 

To, że będziesz unikał problemów, nie jest rozwiązaniem. Pewnych problemów nie da się uniknąć, tak zwane unikanie sprowadza się do ich ignorowania, czyli udawania, że nie istnieją, to nie ma prawa działać.

 

Ja stosuję we wszelkich relacjach międzyludzkich zasadę wzajemności i tyle. Raczej nie ma lepszego systemu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładna pioseneczka, wnioski wyciągnij jeśli chcesz.

 

"Jeśli siadasz przy tym stole zważ, że światło nienajlepsze,
A partnerzy w każdym razie przypadkowi.
Popraw pludry, nim usiądziesz i pod boki się podeprzyj,
Bo pewności siebie brak nowicjuszowi.

Kart nie sprawdzaj - znakowane, ale nie daj znać, że wiesz to,
Bo obrażą się i wstaną od stolika.
Przegrasz tak czy owak, chyba, że oszukasz, ale zresztą
Nie po kartach się poznaje przeciwnika.

Gramy patrząc sobie w oczy, ręce muszą chodzić same
I pod stołem decydować o rozgrywce.
Nie drgnij kiedy król, którego w ręku masz - twą weźmie damę -
Szuler ten, kto pierwszy nazwie się szczęśliwcem.

Nie ciesz się, gdy go odkryjesz; zwykle bywa trzech lub czterech -
Siadłeś po to tu, by zagrać uczciwego
Swoje zapasowe asy trzymaj długo blisko nerek
Póki nie zostanie ci już nic innego.

Wtedy dołącz je do talii tak, by nikt nie spostrzegł sprawcy,
A gdy już się wyda, że jest kart za dużo,
Wstań od stołu z oburzeniem, walnij pięścią - Ha! Szubrawcy!
A więc temu to rozrywki wasze służą!

Unieważniam wszystkie partie! Pieczętuję stół i pulę!
Albo wzywam straż! I skandal! I rozruba!
Łotry znikną - ty usiądziesz, przestasujesz talię czule
I zaprosisz - kogo chcesz - by go oskubać. "

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki masz oczekiwania wobec ludzi dopóty będą cię zawodzić. Oczekiwania można mieć tylko wobec siebie - a raczej cele. Cuda sie też nie zdarzają.

Jedna wielka gra o przetrwanie. Z rodziną też najlepiej tylko na zdjęciach.

Ale też - w sumie wszystko na tyle ile sobie pozwolisz. Każdy ma swoje limity i dobrze być wytrwałym.
Raz dasz szansę, ktoś wykorzysta drugi raz. Najczęściej na drugą szansę ten człowiek powinien sobie już zapracować.

Kto daje, ten jest wykorzystywany.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Assasyn napisał:

Zasada wzajemnosci jak powiadal red, tylko czasami czlowiek chce byc zbyt dobry, to chyba z empatii ktora nie pozwala mi w jakis sposob krzywdzic innych, a moze czegos nie rozumiem...

Jesteś niespójny.

 

W temacie wątku piszesz, że nie da się być dobrym dla ludzi (a to dokładnie rozumiem pod pojęciem uczciwości - o czym dalej) a za chwile piszesz że człowiek jest ZBYT dobry.

A to dwie zupełnie różne rzeczy...

Dopóki je mieszasz, to będziesz się pakował na różne życiowe miny.

 

Uczciwość, taka realna i spójna to postawa gdzie nie dajesz sobą pomiatać, nie dajesz słowa kiedy wiesz że go nie dotrzymasz (i o tym uprzedzasz), kiedy nie czarujesz rzeczywistości pięknymi słówkami, tylko mówisz prosto z mostu jak się sprawy mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Assasyn napisał:

Za kazdym razem wolalem unikac problemow, ale teraz zauwazylem ze to nie poplaca kompletnie...

.

 

@Assasyn -  cóż za infantylizm. Tak postepuje moja żona !!!!!:D

W realnym życiu tak sie nie da, problemom należy stawic czoło. I własnie to mnie nakręca !!!!

 

Co do zasady wzajemności, to można tak zyć (sposób dobry)- ale jaka będzie z tego nagroda.

 

Ja stosuje zasadę bycia miłym, pomocnym i uprzejmym dla wszystkich (no prawie), czasem nawet dla ludzi nieprzychylnie do mnie nastawionych.

I mam w dupie czy na tym stracę , czy zyskam w ich oczach. Z reguły zawsze wygrywam w dłuższym czasie !!!!!

Ludzie wiedzą, ze można na mnie polegać , jestem pomocny, rzetelny i itd.

Mam z tego więcej profitów aniżeli z bycia skurwysynem !!!!!

 

Jesli chodzi o szczerość - są sprawy o których nie gada się nawet z matką.

Pamiętaj jedną rzecz zauważoną i zdiagnozowaną przez SledgHammer'a:

Ludzie nienawidzą prawdy i szczerości - tylko tak pierdolą, że tego chcą.

 

Nie wierzysz, przykład:

 

Mam sąsiada który uwaza się za prawdziwego prawicowca i polaka !!!!! - a cała swoją wiedzę nt. sytuacji w Polsce bierze ze WSIowych programów typu TVN, Polsat:lol:

To taka chodząca pierdolnięta sprzeczność - mnie np. bawi i uczy:D - bardziej niż @red;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W sumie to nie mam co dodawać tylko potwierdze wyżej wymienione przykłady.

8 godzin temu, parafianin napisał:

Dopóki masz oczekiwania wobec ludzi dopóty będą cię zawodzić. Oczekiwania można mieć tylko wobec siebie - a raczej cele. Cuda sie też nie zdarzają.

 

Dokładnie. Assasyn robisz sobie jakąs iluzje i przez to jesteś niespójny jak napisał Brzytwa. W Twoim poście czuć taki żal z tego powodu, że gdzieś  tam w środku Ciebie jesteś niewolnikiem kontaktów międzyludzkich. Pracuj nad tym a wtedy nawet nie będziesz musiał się zastanawiać czy być dobry czy nie bo to dobre jak grasz w strzelanke i nie wiesz czy być terrorystą czy anty :D

 

 

4 godziny temu, SledgeHammer napisał:

Ja stosuje zasadę bycia miłym, pomocnym i uprzejmym dla wszystkich (no prawie), czasem nawet dla ludzi nieprzychylnie do mnie nastawionych.

I mam w dupie czy na tym stracę , czy zyskam w ich oczach. Z reguły zawsze wygrywam w dłuższym czasie !!!!!

Ludzie wiedzą, ze można na mnie polegać , jestem pomocny, rzetelny i itd.

Mam z tego więcej profitów aniżeli z bycia skurwysynem !!!!!

 

Świetna wypowiedź Sledge :) Podoba mi się bardzo taka postawa bo widać, że nie potrzebujesz akceptacji wdzięcznośći i zrozumienia więc właściwie Sky is the limit :-)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na dobrą sprawę, to ludzie są drapieżnikami - przecież zniewoliliśmy i hodujemy zwierzęta, żeby je zjeść, a one też czują ból i chcą żyć - interesuje nas to? Nie, bo są słabsze i głupsze. Ludzie to drapieżniki z iskierką dobra, ale najczęściej jej nie widać zupełnie. Taka krowa czy świnia która chce żyć, też może mieć do Ciebie żal że ignorujesz jej cierpienie, że ją zarzynają byś mógł zjeść kotleta.

 

Spójrz na to z tej strony. Mi takie myślenie pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Marek Wolf napisał:

Tak na dobrą sprawę, to ludzie są drapieżnikami - przecież zniewoliliśmy i hodujemy zwierzęta, żeby je zjeść, a one też czują ból i chcą żyć - interesuje nas to? Nie, bo są słabsze i głupsze. Ludzie to drapieżniki z iskierką dobra, ale najczęściej jej nie widać zupełnie. Taka krowa czy świnia która chce żyć, też może mieć do Ciebie żal że ignorujesz jej cierpienie, że ją zarzynają byś mógł zjeść kotleta.

 

Spójrz na to z tej strony. Mi takie myślenie pomaga.

Wbrew powszechnej opinii zwierzeta mają uczucia, czasami chyba nawet bardziej to widac niz u ludzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@parafianin jak dla mnie trafil w sedno.

 

Niespełnione oczekiwania = wkurw
 

Jak się kończą oczekiwania to i kończy się wkurwianie. Od razu możesz przyjąć , że nikt Ci nie będzie wdzięczny za to co robisz. Jeśli się dla kogoś poświęcasz, pomagasz to tylko dlatego, że sam tego chcesz i tak czujesz (jak @Sledgehammer) i nie potrzebujesz za to żadnych profitow. I pamiętaj, we wszechświecie nic nie zginie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie warto być zbyt dobrym,bo mimowolnie stajesz się żywicielem dla pasożyta ,

a twojej dobroci i tak nikt nie doceni i nie odwzajemni

nie znaczy to żeby nikomu nigdy nie pomagać,

ale zawsze na pierwszym miejscu dziecko jeśli masz i ty sam.

ja niestety zbyt pozno pewne rzeczy zrozumialem,ale lepiej pozno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.