Skocz do zawartości

Jest fajnie ale...


deleteduser148

Rekomendowane odpowiedzi

Spotykam się od niedawna z panną i chciałbym poznać opinie osób z zewnątrz. Poznałem przez internet dziewczynę rok młodszą. Ja 28 ona 27. Relacja rozwija się całkiem przyjemnie choć nie wiem co myśleć, a boje się, że się zakocham.

 

Otóż od początku. Mieszkamy dosyć daleko od siebie, prawie 200km. To mega problem wiem. Pierwsze spotkanie było na jej terenie ponieważ byłem służbowo w jej okolicy więc upieklem dwie pieczenie na jednym ogniu. Spędziliśmy 3h razem ponieważ u niej w mieście był fajny event. Było przyjemnie. Od razu na pożegnanie ją pocalowalem czym ją zaskoczylem i jeszcze wracając do siebie napisała mi, że jeszcze nikt tak z nią nie postąpił na pierwszej randce.

Drugie spotkanie to obiad i spacer w fajnym miejscu w połowie drogi. Również było przyjemnie. Wczoraj wrocilismy ze wspólnego weekendu w Krakowie. Byliśmy tam razem dwa dni i było naprawdę super. Był seks, byliśmy blisko, dużo przytulanek. Dziewczyna jest naprawdę fajna, czuję się przy niej swobodnie, ma świetne poczucie humoru.

Teraz czas na czerwone flagi bo widzę, że one są, a ja chyba coraz bardziej się angażuje choć wiem, że sporo rzeczy jest nie tak. Dziewczyna jest totalną lewaczką, feministką, a ja mam poglądy całkowicie odmienne. Póki co nie ma kłótni na tej płaszczyźnie choć pewnie z czasem by nastąpiły. Dwa to jak już mówiłem odległość, to ogromne utrudnienie. Bardzo często przeklina co mnie denerwuje u kobiet i ciągle jej to tłumacze. Do tego dziewczyna ciągle mówi o sobie. Rozmawiając przez telefon rzadko się zdarza żeby zapytała jak mi mija dzień. Jesteśmy też z dwóch różnych środowisk. Jej rodzina z tego co się orientuję prowadzi jakieś biznesy. Sporo się nauczyłem dzięki forum i dzięki poprzedniemu związkowi. Myślę, że w miarę dobrze przewodze w relacji, nie wychodzę na potrzebującego. Częściej to ona wychodzi z inicjatywa jak podczas tego weekendu.

Niestety ja po powrocie od wczoraj czuję, że coraz bardziej mnie ciągnie do niej. Seks to jednak potężna broń kobiet. Zaczynając z nią znajomość chciałem się po prostu dobrze bawić i na nic nie nastawiać. Właściwie to po tym weekendzie mówiłem sobie, że trzeba będzie to kończyć bo za dużo nas rozni, a wróciliśmy i jest zupełnie inaczej.

Byłbym wdzięczny za każdy komentarz co o tym sądzicie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zabawy są ONS'y. Ty nie chcesz zabawy tylko LTR'a tak?

 

A do LTR'a szuka się kobiety, która Ci powinna pasować.

Jakakolwiek zmiana panny jest mrzonką. W ogóle zupełnie nie wiem skąd się bierze oczekiwanie, że jak poprosisz o zmianę, to ją dostaniesz lub wymusisz ją na pannie.

 

Jak dla mnie już na starcie zero szans na relację typu LTR. Tylko sobie namieszasz w głowie i się zniechęcisz.

 

ZROZUM. 

Bliskość i seks = oxytocyna. Jak narkotyk przywiąże Ciebie do Panny. Będzie tylko gorzej.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Kacperski napisał:

Biorąc pod uwagę aktualne ceny paliwa odrazu zakończyłbym ten układ. 

W ogóle czy to nie trąci jakąś desperacją?

 

200km, lewackie poglądy, klnie jak szewc. Trzecie spotkanie i z konieczności już wspólny wyjazd na weekend. No i siłą rzeczy seks.

Wszystko w szybkim tempie i dużym wysiłkiem. I te czerwone flagi.

A nikt nie zwrócił uwagi, że Pani już "rzuca się na ścianę"?

Zaraz bąbelki trzeba by zacząć robić.

 

No i teraz pytanie "co robić". Ano dać sobie spokój.

 

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Warmianin napisał:

Desperacja z czyjej strony? Jeśli chodzi o wyjazd zadałem jej pytanie czy chce jechać i zgodziła się bez żadnego namawiania

Desperacja z Twojej strony bo panna Ci nie pasuje ale w nią inwestujesz. Czas i zasoby.

 

Sam pomysł, żeby wchodzić w relację z Panną która mieszka 200km od Ciebie to z założenia proszenie się o skomplikowanie x 10.

 

- zechce ciągnąć kilka kotów za ogon? Nie sprawdzisz.

- zechcesz się spotkać "na biegu" a ona Ci powie, że nie może bo już ma plany i w to uwierzysz, bo w końcu te 200km to wyprawa. Dla każdego z Was.

- masz szansę, że to ona "na biegu" będzie się chciała z Tobą spotkać i co? Przyjedzie 200km ot tak?

 

- zamiast w miesiąc móc się spotkać 10 razy to Wy spotkacie się 4 i to dużym kosztem.

Edytowane przez Miszka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Warmianin napisał:

Desperacja z czyjej strony? Jeśli chodzi o wyjazd zadałem jej pytanie czy chce jechać i zgodziła się bez żadnego namawiania

Gdyby mi ktoś zasponsorował urlop w Krakowe to też bym długo się na zastanawiał. 

1 minutę temu, Warmianin napisał:

No i serio do tego weekendu myślałem tylko o zabawie

Masz już motyle w brzuchu i zapisałeś się dla niej na siłownie? 😂

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kacperski napisał:

Gdyby mi ktoś zasponsorował urlop w Krakowe to też bym długo się na zastanawiał. 

Atencja, darmowy wypad, zorganizowanie czasu, seks... Same korzyści dla Panny. I jedyne co musi w to włożyć to czas.

4 minuty temu, Warmianin napisał:

Może masz trochę racji. Z jednej strony jest fajnie z nią, a z drugiej wiele rzeczy mnie wkurza w niej. No i serio do tego weekendu myślałem tylko o zabawie

Więc spróbuj opanować myślenie kutasem. Chemia zaczęła działać. Na ten narkotyk mocnych nie ma. Musiałbyś mieć seks od jednej lub dwóch innych panien i traktować to lekko. Wtedy może dasz radę. Ale jak to jest w tej chwili jedyna "dilerka pusiowych narkotyków" dla Ciebie to słabo to widzę.

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kacperski napisał:

Gdyby mi ktoś zasponsorował urlop w Krakowe to też bym długo się na zastanawiał. 

Masz już motyle w brzuchu i zapisałeś się dla niej na siłownie? 😂

 

2 minuty temu, Miszka napisał:

Atencja, darmowy wypad, zorganizowanie czasu, seks... Same korzyści dla Panny. I jedyne co musi w to włożyć to czas.

Więc spróbuj opanować myślenie kutasem. Chemia zaczęła działać. Na ten narkotyk mocnych nie ma.

To nie do końca tak. Jechałem na półmaraton, na który już się zapisałem w sierpniu. Więc jechałbym z nią lub bez niej. Spokojnie, kosztami się dzieliliśmy. Frajera z siebie nie dam zrobić😉

Co do siłowni to chodzę na nią od dwóch lat i biegam 3x w tygodniu po 20km więc easy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Warmianin napisał:

 

To nie do końca tak. Jechałem na półmaraton, na który już się zapisałem w sierpniu.

 

No, to po maratonie poszedłbyś sobie na podryw na miasto. Spędziłbyś aktywnie czas. A tak ... zainwestowałeś czas w pannę.

 

Teraz, Warmianin napisał:

biegam 3x w tygodniu po 20km więc easy

Aha. To sugestia, że jakby co to nie pojedziesz tylko pobiegniesz do niej a w międzyczasie będziesz miał trening?

(tak, żart)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Warmianin napisał:

 

To nie do końca tak. Jechałem na półmaraton, na który już się zapisałem w sierpniu. Więc jechałbym z nią lub bez niej. Spokojnie, kosztami się dzieliliśmy. Frajera z siebie nie dam zrobić😉

Co do siłowni to chodzę na nią od dwóch lat i biegam 3x w tygodniu po 20km więc easy

Testuj. 

 

To, że zapłaciła za pierwszy wyjazd nie oznacza, że tak będzie cały czas. Spotkałem wiele kobiet, które celowo na początku szastały kasą, by pokazać, że nie zależy im na kasie. Co było dalej? Wycofka ;) Była to zajebista zagrywka. Podziała na beciaka. Niektóre opowiadały mi, że tak postępują z betami.

 

Bracie, wkręcasz się. Cipka przysłania Ci oczy. Zauważ w jakim wieku ona jest. Jeżeli jesteś w stanie zaprogramować się tak by odpuścić kiedy odsłoni prawdziwą twarz to korzystaj.

26 minut temu, Miszka napisał:

No, to po maratonie poszedłbyś sobie na podryw na miasto. Spędziłbyś aktywnie czas. A tak ... zainwestowałeś czas w pannę.

To wiązałoby się z wyjściem ze strefy komfortu ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, antyrefleks napisał:

Bracie, wkręcasz się. Cipka przysłania Ci oczy. Zauważ w jakim wieku ona jest. Jeżeli jesteś w stanie zaprogramować się tak by odpuścić kiedy odsłoni prawdziwą twarz to korzystaj.

To wiązałoby się z wyjściem ze strefy komfortu ;) 

Całkowicie się zgadzam. Z natury jestem kochliwy i mimo, że w ciągu 2 lat zrobiłem progres jakiś tam to nadal mam w sobie pierwiastek białego rycerza. Co do strefy komfortu to nie do końca w nią wierze bo wychodzimy z jednej strefy komfortu aby znaleźć się w innej. Przykład wychodzisz ze strefy komfortu żeby być milionerem, ale zostajesz nim i znowu jesteś w strefie komfortu. Taka dygresja🤠

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Warmianin napisał:

Całkowicie się zgadzam. Z natury jestem kochliwy i mimo, że w ciągu 2 lat zrobiłem progres jakiś tam to nadal mam w sobie pierwiastek białego rycerza. Co do strefy komfortu to nie do końca w nią wierze bo wychodzimy z jednej strefy komfortu aby znaleźć się w innej. Przykład wychodzisz ze strefy komfortu żeby być milionerem, ale zostajesz nim i znowu jesteś w strefie komfortu. Taka dygresja🤠

To jeżeli jesteś na etapie pracowania nad sobą, to rób swoje, kieruj się tym czego chcesz. Znasz zasady, więc będzie Ci dużo łatwiej wyjść z relacji z osobą z tak wieloma czerwonymi flagami niż z kobietą o wyższym poziomie SMV. 

 

Jeżeli wciąż nie wytępiłeś z siebie białego rycerza, to lepiej przejechać się na takim egzemplarzu niż atrakcyjniejszą kobietą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Warmianin napisał:

Rozmawiając przez telefon rzadko się zdarza żeby zapytała jak mi mija dzień.

Tu już jest pozamiatane.

Ke?

Prowadzi auto kreacje swojej osoby, reklamuje się itd itp....nie inwestuje w Ciebie(nie sprawdza jakie emocje Tobą targają) czyli nie bada terenu.

 z czasem będzie tylko Bożej gdyż/ponieważ/że wszystkie WASZE inwestycje będą w jej autosuperzajebistość.....kamień po kamyczku.

Czyliks będziesz zatracał SIEBIE na inwestowanie w was czyli NIĄ.

INTERES PO UJU FEST :)

....nie polecam.

Odczakaj trochę, pomacaj inne tematy  jak dobijesz do 30tki szukaj 25 łatki*.  

...kobieta w związku jest jak wagonik?!

SZUKA SWOJEJ LOKOMOTYWY.

 

27 minut temu, Warmianin napisał:

wychodzimy z jednej strefy komfortu aby znaleźć się w innej.

Co ty pierdololo???

Pojebała Ci się biochemia z neuropsychologią.

Godzinę temu, Miszka napisał:

A nikt nie zwrócił uwagi, że Pani już "rzuca się na ścianę"?

Jak wyżej.

:)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tornado napisał:

 

Prowadzi auto kreacje swojej osoby, reklamuje się itd itp....nie inwestuje w Ciebie(nie sprawdza jakie emocje Tobą targają) czyli nie bada terenu.

 z czasem będzie tylko Bożej gdyż/ponieważ/że wszystkie WASZE inwestycje będą w jej autosuperzajebistość.....kamień po kamyczku.

Czyliks będziesz zatracał SIEBIE na inwestowanie w was czyli NIĄ.

INTERES PO UJU FEST :)

Coraz więcej takich narcystycznych kobiet wokół 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, antyrefleks napisał:

takich narcystycznych kobiet

Nic podobnego.

To jest akurat naturalny proces.

AUTOREKLAMA bo ściana tuż tuż.

...ona ma plan i go realizuje.

Zaleca się powolne wychodzenie z RED PILL RAGE.

.....generalnie laska faktycznie* zainteresowana będzie się dopytywac co u chłopa.

Czemu?

...bo sprawdza w tle wypowiedzi jak z KONKURENCJĄ.

....osobiście kiedyś jednej po powrocie w kwadrat odpisywałem koło 5 rano.....(jak się kończą balety). 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Warmianin napisał:

Poznałem przez internet dziewczynę rok młodszą. Ja 28 ona 27.

 

Kobieta jest tuż przed ścianą natomiast ty dopiero będziesz wchodził w okres swojej najlepszej atrakcyjności.

Nie jest to do pogodzenia bo prawie trzydziestka to nie jest nowa dwudziestka.

Ty w swoim wieku powinieneś rozglądać się za kobietami o minimum 5 lat młodszymi tylko, że dla nich jesteś niewidoczny

bo one są w swoim najlepszym okresie i mogą przebierać w facetach jak chcą.

Kobieta przed ściana może mieć parcie na bombelka i małżeństwo także uważaj bo nieodpowiednia kobieta może zgotować Ci piekło.

 

3 godziny temu, Warmianin napisał:

Mieszkamy dosyć daleko od siebie, prawie 200km.

 

Związki na odległość praktycznie się nie sprawdzają.

Nie masz kontroli nad sytuacją do tego kobieta będzie chciała się częściej spotykać

a jak sie przyzwyczai to niestety na ciebie spadnie obowiązek podróżowania

w konsekwencji deklaracji przeprowadzenia się do jej miejsca zamieszkania.

 

4 godziny temu, Warmianin napisał:

Teraz czas na czerwone flagi bo widzę, że one są, a ja chyba coraz bardziej się angażuje choć wiem, że sporo rzeczy jest nie tak. Dziewczyna jest totalną lewaczką, feministką, a ja mam poglądy całkowicie odmienne. Póki co nie ma kłótni na tej płaszczyźnie choć pewnie z czasem by nastąpiły. Dwa to jak już mówiłem odległość, to ogromne utrudnienie. Bardzo często przeklina co mnie denerwuje u kobiet i ciągle jej to tłumacze. Do tego dziewczyna ciągle mówi o sobie. Rozmawiając przez telefon rzadko się zdarza żeby zapytała jak mi mija dzień. Jesteśmy też z dwóch różnych środowisk. Jej rodzina z tego co się orientuję prowadzi jakieś biznesy.

 

I tutaj sam sobie odpowiedziałeś.

Skoro kobieta pod jakimś względem Ci nie pasuje a czerwonych flag niestety jest sporo to znak, że nie nadaje sie do LTR.

 

4 godziny temu, Warmianin napisał:

Myślę, że w miarę dobrze przewodze w relacji, nie wychodzę na potrzebującego. Częściej to ona wychodzi z inicjatywa jak podczas tego weekendu.

 

W relacji rozdaje karty ten, któremu mniej zależy.

 

 

4 godziny temu, Warmianin napisał:

Zaczynając z nią znajomość chciałem się po prostu dobrze bawić i na nic nie nastawiać.

 

Zabawić sie możesz w swoim miejscu zamieszkania i to znacznie taniej niż wyjazdy 200 km.

 

4 godziny temu, Warmianin napisał:

Właściwie to po tym weekendzie mówiłem sobie, że trzeba będzie to kończyć bo za dużo nas rozni, a wróciliśmy i jest zupełnie inaczej.

 

Podejmij męska decyzję, nie bądź desperatem, nie uzależniaj się od kobiety, nie stawiaj na piedestał.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związek na odległość z odległością 200km jak dla mnie za duży dystans. Jak czytam na forum maksymalna odległość co warto się spotykać z kobietą dotyczy 50km.

Decyzja dla Ciebie czy potrzebujesz być w LTR feministkę i lewaczkę. Im szybciej zakończysz te znajomość mniej później będziesz cierpiał.

Skoro z początku zachowania tej kobiety są dla Ciebie nieodpowiednie, co będzie później jak bardziej ją poznasz i jej drugą stronę medalu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.