Skocz do zawartości

Swatanie


Voqlsky

Rekomendowane odpowiedzi

Swatanie

Wkurwiają mnie usilne próby swatania mnie z koleżankami moich znajomych.

 

Wybranki to najlepsze przyjaciółki żony/dziewczyny kumpla , jak nie pojebana gruba laska ,która właśnie rzuciła faceta – dupka i nie szuka związku :lol: - ekspertka w każdej dziedzinie !

Lub fanatyczna rozhisteryzowana wegetarianka/weganka:ph34r:(nic nie mam do tej grupy ludzi) prowadząca zielony dżihad w restauracji drze mordę że zabijamy zwierzęta i opowiada ile ma w domu kotków !

Mam kilku kolegów tych młodszych (stażem)  ,którzy niedawno się ożenili albo są po zaręczynach bije od nich taka aura „wyższości” i próbują mnie uszczęśliwić na silę . Organizują spotkania w klubie albo ”domówki” i wszystko jest zaaranżowane kto gdzie siada,co ma powiedzieć, .itp jest to tak sztuczne że ślepiec by się zorientował…

 

U tych znajomych  zaczynają się forumowe problemy nieświadomych samców ( brak seksu po ślubie,ubezwłasnowolnienie umysłowe, pyskówki żony na imprezach,kredyty na 500lat i harówka)  

Zastanawiam się czy to są jeszcze moi starzy koledzy/przyjaciele czy obcy ludzie.

 

Nastawienie do mnie zmieniło się na etapie czytania forum ogólnie samo-rozwoju.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Voqlsky napisał:

Zastanawiam się czy to są jeszcze moi starzy koledzy/przyjaciele czy obcy ludzie.

 

Nastawienie do mnie zmieniło się na etapie czytania forum ogólnie samo-rozwoju.

 

Jeszcze koledzy za jakiś czas będą to inni obcy, wrodzy Tobie ludzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Oświecony napisał:

Voqlsky, widocznie koledzy zostali wychowani przez swoje żony/dziewczyny i tańczą tak, jak one im zagrają. Zawsze możesz powiedzieć, żeby tego nie robili/robiły (swatania), a jeśli to nie pomoże, to zmień towarzystwo.

 

Wcześniej sobie poobserwuj te wszystkie relacje. Będzie śmiesznie a czasami strasznie :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mnie tez to zawsze wkurwialo!!! Mieszkalem z takimi znajomymi co jak tylko sie pojawila jakas opowiesc o lasce to zaraz: "a moze bys z nia sprobowal?" albo "wroc do bylej, a dlaczego nie? a pasowaliscie do siebie!". Kiedys powiedzialem doslownie, zeby sie odpierdolili i zajeli swoim zyciem to mialem chwile spokoju.

Opierdol i powiedz, ze sobie nie zyczysz takich aranzowanych akcji. Zagroz, ze jeszcze jedna taka akcja i moga cie w ogole nie zapraszac albo miej totalnie wyjebane:) Albo pierdolnac cos w towarzystwie, jakas bombe w stylu: jestes niesamowita - udalo ci sie tyle wiedzy zgromadzic razem z tluszczem w jednym czasie!

Albo siadasz kolo jebnietej weganki i wpieprzasz kabanosa. Jeszcze lepiej skrzydelka, tatara, nuggetsy (one nie przezyja ze swiadomoscia, ze tam mieso oddzielone mechanicznie i dostaniesz wyklad o tym jak sie cale zywe kury wrzuca do mlynka). Bezcenne! Tylko poczytaj dobrze wczesniej dlaczego czlowiek powinien jesc mieso, o aminokwasach, bialku z miesa, witaminach z warzyw. Tak zebys ja zagial wiedza, bo niestety masowa produkcja miesa wyglada jak wyglada i nie wygrasz na argumenty. I na koniec powiedz, ze za dzieciaka uwielbiales jak dziadek zabjal na wsi cielaka i jeszcze cieply mozdzek wrzucal na patelnie z jajkiem, podsmazal i jedliscie. To bedzie najlepszy wieczor w twoim zyciu, mowie ci!!!:D A teraz uwazaj - najlepsza bomba - jesli laska ma buty ze skory, pasek, torebke, cokolwiek, spytaj ja - "dlaczego uwazasz, ze zwierzat sie nie je bo cierpia a masz buty z naturalnej skory?". Rozsiadz sie wygodnie i ogladaj to jakanie sie i dukanie. Otwor zdziwienia w ustach taki, ze moglbys tam kutasa wsadzic. One hipokrytki uwielbiaja w skorzanych butach mowic ludziom, dlaczego zabijanie zwierzat na mieso jest niemoralne.

Kiedys moja kolezanka powiedziala mi, ze nie je zwierzatek bo swinki sie wrzuca cale do wrzatku i tak one tam sie gotuja cierpia i gina... 25 lat dziewczyna.

Edytowane przez greturt
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi koledzy już dawno zostali nauczeni iż tak się nie postępuje, natomiast od czasu do czasu takie naloty mają ich żony/ dziewczyny, które już pogodziły się z tym iż jestem złem koniecznym w życiu ich facetów :lol:

 

Jak trafia się lala typu opisanego przez @Voqlsky to jeśli laska jest brzydka, robię jeszcze większy "show" niż ona, tak że jej i swatce zachodzi w pięty.

 

Jeśli jest ładna to można zaliczyć bez zobowiązań ^_^

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ludźmi jak z tą żabą w gotującym się garnku. Póki jest w miarę ciepło (jest dupa, jest spółkowanie)-żaba się nie rusza, bo jej dobrze, co więcej zachęca inne żaby-ale potem temperatura w garnku osiąga taki poziom, że żaba nie ma siły wyskoczyć i ginie (pod pantoflem hieny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie najwazniejsze zasady swatania wg mnie:

- jesli ktos cie swata na sile to jest to oznaka litosci z jego strony a nie opieki. Co innego jak kumpel ci powie "wpadnij na impreze bedzie tam fajna dupa to cie poznam". Kazde takie aranzowane chujowe swatanie zaczelo sie od rozmowy twoich znajomych w lozku: "misku, ten twoj kolega to nie ma dziewczyny, musi mu byc zle. Mam fajna kolezanke wolna, moze by ich poznac?". 99% przypadkow. Jesli chlop powie, ze to glupi pomysl a laska jest wyszczekana to jeszcze dorzuci "uwazasz, ze twoj kumpel jest za dobry dla baski/staski/sraski?"

- jak zostajesz przedstawiony lasce to wiedz, ze ona DOSKONALE wie, ze na imprezie bedzie taki jeden co wolny jest, nie moze sobie znalezc dziewczyny i w ogole jestes jak Irak a laska twojego kumpla jak USA - pierwsza, zeby wpierdolic sie z demokracja (przyjaciolka na dziewczyne) w twoje zycie bo ty taki sam jestes... W oczach nowej laski juz startujesz z pozycji nieudacznika.

Oczywisce to nie regula. Jak mowia statystyki wiekszosc par poznaje sie na imprezach u znajomych/w pracy. Czasami moze byc fajnie i zaiskrzy. Ale ja juz bylem w takich sytuacjach i kurwa dretwo jak chuj, zenada, strata czasu. Ale one tego nie rozumieja. One chca zeby jej kolezanka tez zakosztowala luksusu posiadania chlopaka. Bo ona ma tyle zainteresowan, skonczyla studia, czyta ksiazki (50 twarzy greya, gazety, twoj styl obowiazkowo), jest zwariowana i w ogole zajebista, ale jakos nie moze chlopaka znalezc bo nie ma porzadnych facetow i wszyscy sa pusci bo tylko patrza na jej 10kilowa nadwage zamiast we wnetrze. Owszem - 99% kobiet ma piekne wnetrze. Niestety kutas nie ma oczu.

Edytowane przez greturt
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem swatany raz. Tzn. dostałem numer telefonu od dużo starszej znajomej ,że jej 18 letnia siostrzenica siedzi w domu i nie ma co robić , może byś się z nią umówił? Zgodziłem się. Było fajnie przez parę tygodni ,a później dostałem kosza ,którego mocno przeżywałem. Powiedziałem sobie nigdy więcej. Gdy ktoś chciał mnie swatać , zawsze odpowiadałem ,że raz spróbowałem i nie chcę tego powtarzać. Lepiej działać samemu , lepiej smakuje.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swatanie to chujnia, bo (w większości przypadków) ,ani nie poruchasz- jak pociśniesz i zostawisz to narażasz znajomość ze swatką, ani nie spędzisz miło czasu - jak laska jest ładna i sama to siłą rzeczy musi być pojebana. A jak jest brzydka to chyba nie trzeba nic dodawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam unikałem wchodzenia w związki z laskami znajomych, potem jak chcesz ją kopnąć w dupę to Ci jest głupio przed znajomymi... bo jak mogłeś, taka fajna była ;) ale to było 2-3 lata temu, teraz pewnie i tak bym miał wyjebane po całości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Dokładnie, w takie coś nie ma co się pchać, bo potem jeszcze ma na "sumieniu" tą 3 osobę (swatkę) w razie rozstania.  
Właśnie dzisiaj się dowiedziałem, że fajna 3 lata starsza ładna dziewczyna jest wolna, w sumie by mógł ją poznać. Kurwa... czaicie ? 3 lata starsza ? Chłopaka nie ma ? Ciekawe... albo faktycznie nie ma , albo... paru kolegów po drodze wyczuło co ma pod deklem i wystawiali walizki za drzwi. 

Kiedyś na imprezie też próbowano mnie zeswatać z taką jedną, tylko, że kompletnie nie w moim type była. Brzydka nie była, ale po prostu nie w moim type i choćbym zapił % to by nic nie dało.  W sumie to dobrze, bo wtedy, jeszcze "matrixa" nie znałem :)

Edytowane przez slavex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi swatami jest tak, że oni nie chcą Ciebie uszczęśliwiać. Oni z reguły chcą uszczęśliwiać swoją koleżankę. O niej myślą na pierwszym miejscu. 

Kiedyś miało to sens. Ludzie nie migrowali tak, jak dziś. Przez całe pokolenia żyli w jednym domu i znały się całe rodziny. Było wiadomo, w której rodzinie były jakieś choroby, kto jak się prowadzi, która dziewczyna ilu miała chłopaków itp. itd. Teraz ludzie bardzo łatwo mogą zatrzeć swoją historię, ukryć przed innymi.

Ja zgodziłem się na coś takiego tylko jeden raz i dziś już wiem, że chodziło o uszczęśliwienie tej dziewczyny. Oczywiście 30+ z dzieckiem. Przed rozwodem lub w trakcie. Standard: przeszkadzała jej moja córka, a swoją uważała za cud świata. Wtedy jeszcze byłem na etapie walki o dziecko i każdą próbę mocno krytykowała. Widać było, że chciałaby, abym całkowicie zrezygnował z własnego dziecka na rzecz jej córki. Taki standard.
Generalnie strata czasu, ale czegoś się z tej lekcji nauczyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.