Skocz do zawartości

Jak PiSlandia dyma suwerena na nieruchach


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Obliteraror napisał:

Cieszy mnie to, ale koledzy moim zdaniem mają rację ;) Idzie coś, czego jeszcze w takim kształcie nie było. I w Polsce i we Francji. W całej UE. Ta dyrektywa jeszcze nie weszła w życie, jak Ci kiedyś już pisałem. Odwróci o 180 stopni biznesowo wiele obszarów w rynku nieruchomości. Wg. mojej wiedzy to potencjalnie prosta droga do ruiny wielu z poziomów tzw. średnich zarobków.

 

 

Gdybanie. 

I jak zwykle, w czarnych barwach.

Póki co, opisuję coś, co już istnieje, a na czym tutaj wiesza się psy, narzeka i boi. 

Coś, co jest korzystne i wprowadza odrobinę przejrzystości w handlu nieruchomościami. 

To wszystko już pisałem i nie chce mi się tego powielać, serio.

Tym bardziej że w odpowiedzi kolejny raz usłyszę serię mrocznych przepowiedni, traktowanych ze śmiertelną powagą. 

 

Będzie co ma być, tego nikt nie wie, wpływu na to nie mamy. Nic nie jest pewne, w ostatnich latach już wcale, a zapowiadają się następne ciekawe lata.

Nie mam zamiaru zawracać sobie tym głowy, karmiąc poczucie strachu I niepewności, frustracji. 

 

Wiesz co jest za to pewne?

Wygrają Ci, którzy skupiąją się na działaniu, nie na narzekaniu. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Brat Jan said:

 nie trzeba mieć świadectwa energetycznego.

 

Świadectwo (uczciwie przygotowane of koz, a nie "kupione", czyli na podstawie porządnego OZC) utrudnia dymanie właściciela/inwestora na wielu aspektach, jak np. zawyżaniu kosztów ogrzewania, przewymiarowywaniu pieca czy pompy ciepła ponad zapotrzebowanie, czy nakładzie na termomodernizacje - a w takim dymaniu lubują się prawie wszystkie firmy, spółdzielnie, wspólnoty, itp. 

 

"Panie! Kup pan pompę 20kW, to nie zamarzniesz w zimie!

 

A potem cyk, pompa taktuje i żre prąd niemiłosiernie. Itp. itd. 

 

Także świadectwo, to niekoniecznie tylko samo zuo. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.03.2023 o 14:23, Obliteraror napisał:

Wszystkie te "fitowe" zmiany zakończą się finalnie krwawo, gdy społeczeństwo zda sobie realnie sprawę, w co decydenci zamienili nowoczesną Europę.


Od kiedy pamiętam, to wierzyłem w bunty ludzi- że jak się połapią, albo władza przegnie pałkę to ludzie wyjdą na ulicę, zrobią rozpierduchę i rewolucję. Że przecież skoro ja widzę co się odpierdala to inni pewnie też. Że skoro są media, to będą informować. I tak dalej. I tak dalej.

 

Aż przyszedł 2020 r. i czas po nim.


I moja wiara siadła jak akumulator na mrozie.


Czy widziałeś kogoś kto wierci dziury w decydentów/media/lekarzy na temat całej szopki COVIDowej?

Widziałeś gdzieś strajki?

Fundacje?

Ludzi na ulicy albo przed sejmem?

Reportaże w TV?

Jakieś chęci, żeby wyjaśnić?

 

Jebło to jebło, po co drążyć?

24.02.2022 r. Polska cała zapomniała co było wczoraj, zajęli się innym problemem. I tak sobie leci życie.

 

Wmówią w telewizorach, że w starych chatach strach mieszkać bo to rakotwórcze, że trzeba wprowadzić przez to specjalny podatek albo że UFO porywa ludzi, którzy są przeciwko UE i ich zmianom. Cokolwiek- i tak społeczeństwo nic z tym nie zrobi.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.03.2023 o 14:23, Obliteraror napisał:

Wszystkie te "fitowe" zmiany zakończą się finalnie krwawo, gdy społeczeństwo zda sobie realnie sprawę, w co decydenci zamienili nowoczesną Europę.

To kiedy idziemy robić rzeź i odzyskiwać naszą ziemię?

Oczywiście znam odpowiedź.

 

@Jan III Wspaniały

I tak to wygląda. Własny dom i spokój to coś za co mogę zginąć, lecz nie cudze interesy. Niestety nie znam nikogo podobnego :)

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imiennik

nie oczekuje tego, żeby wyjść na ulice i robić rzeźnie - już pomijając to, że z racji zawodu nie mam prawa jeszcze strajkować ale mniejsza z tym.

 

Chodzi mi o całkowitą bierność. Nie trzeba podkładać ognia, żeby wywołać pożar. Ludzie się po prostu kompletnie nie interesują tym, co w trawie piszczy. I dlatego moja wiara padła.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.