Skocz do zawartości

Seks bez inwencji


crystal_clear

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, crystal_clear napisał:
19 godzin temu, WOLAND napisał:

 

Raczej lubi, nie odmawia i czesto sama inicjuje. Zwlaszcza teraz jak tabletki odstawila to widze, ze chce jej sie znacznie wiecej niz kiedys. Kompleksow raczej tez nie ma.

    

    No koledzy, nikt nie wyłapał o co tutaj chodzi? Panna ma ochotę na dzidziusia. To i seks lepszy. 

Schemat!

 

Kolego @crystal_clear, zacznij się ogarniać bo nie długo dziecko, ślub i inne pierdoły. Lepiej byś był przygotowany na nowej drodze życia.:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Adolf napisał:

    

    No koledzy, nikt nie wyłapał o co tutaj chodzi? Panna ma ochotę na dzidziusia. To i seks lepszy. 

Schemat!

 

Kolego @crystal_clear, zacznij się ogarniać bo nie długo dziecko, ślub i inne pierdoły. Lepiej byś był przygotowany na nowej drodze życia.:lol:

Dziecko to nasza wspolna decyzja, mamy po 32 lata wiec nie mozna tego przeciagac w nieskonczonosc. Wczesniej byl czas na kariere i dorabianie sie. Ona chciala poczekac pare miesiecy po odstawieniu bo brala dlugo i ze nie chce zeby to mialo dalszy wplyw. 

 

Jak nie bierze tabletek to widze jednak pewne zmiany w psychice czy zachowaniu. Wczesniej jakos tuz przed okresem miala swoje jazdy, jakby gwaltowny spadek nastroju ale rozumiem bo kobiety tak maja. Teraz tego nie ma i wieksza ochote na seks tez widac. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.09.2016 o 12:58, DeMasta napisał:

Wejdź do domu/mieszkania, zlokalizuj zdobycz, podejdź i ugryź/daj klapsa/pociągnij/oprzyj o ścianę, gdyby pytała co się dzieje to każ jej się zamknąć i rób dalej to na co masz ochotę, następnie zerżnij ją za wszystkie czasy tam gdzie będzie Ci się podobało.

8/10 kobiet które znam przyznaje otwarcie, że ich marzeniem jest to aby ich facet wyruchał je jak nigdy dotąd nie pytając o to czy mają na to ochotę. Tak po prostu, z zaskoczenia.

 

Popieram propozycję @DeMasta - zrób to z zaskoczenia, i ABSOLUTNIE bez żadnego pytania jej "czy mogę ?" ...

One tego nienawidzą, mi np. ostatnio laska tak powiedziała:

"Super że jesteś taki WŁADCZY, bo gdybyś kiedykolwiek ZAPYTAŁ: "pokochamy się?"  ,albo "czy mogę tak?" - od razu przeszła by mi ochota!"...

A robię z nią co chcę, i NIGDY nie pytam O NIC!

To ona w 95 % przypadków inicjuje seks, i zawsze ma ochotę!

 

Nauczyłem się w końcu postępować z kobietami tak , że nieraz "aż piszczą" na myśl o seksie ze mną! :lol:

Pisałem już chyba , że np. ostatnio przeleciałem ją "od tyłu" na klatce, tuż przed  drzwiami mojego mieszkania - dodatkowym wabikiem były kamery monitoringu na klatce  :D

Potem jeszcze drugi numerek na stole w kuchni, aż pospadało wszystko :lol:

 

Inna sprawa - lodziki...dla mnie osobiście lodzik "pasywny", typu Ty leżysz bezczynnie, a ona Ci obrabia gałkę - jest słaby....nawet bardzo słaby...

Twojej kobiety tez to widocznie nie kręci...

Ja uwielbiam "zapakować" w usta np. z pozycji stojącej, albo klęczącej na łóżku (DOMINACJA!) , jak ona leży, i posuwać w usta...

Wbrew pozorom, jeżeli kobietę kręci partner, to też podniecają ją takie sytuacje (wyraźna dominacja/uległość) ...

 

P.S.

Nawet moja Ex, która była wyjątkowo oziębłą suką, nieraz jarała się wyłącznie tym, gdy brałem ją znienacka ,bez żadnego przygotowywania i gry wstępnej.

To naprawdę działa - ten jeden jedyny raz ,kiedy swoje Ex małżonce  "zapakowałem" w usta, to było też z partyzanta, gdy była mocno podjarana...

 

 

 

 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie niepokoi w Twojej opowieści ta Jej praca, dłuższe zostawanie tam, dodatkowe szkolenia i w tym czasie oziębłość seksualna. Nie tłumacz tego obijaniem się w domu, bo to nic nie zmienia.

Po pracy kobieta też ma ochotę na seks. A jak Ją głowa bolała to trzeba było zaaplikować chujopirynę alfa, jak to kiedyś pięknie @Mosze Red opisał :P Jednak obawiam się, że mogłabyć już aplikowana.

Macie po 32 lata, wiadomo, że kobieta chce dzieciaka. Tylko zastanów się czy Ty też tego chcesz i czy z Nią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RedBull1973 napisał:

 

Popieram propozycję @DeMasta - zrób to z zaskoczenia, i ABSOLUTNIE bez żadnego pytania jej "czy mogę ?" ...

(...)

To jest chyba moj glowny problem, nigdy tak nie robilem, nigdy na to nie wpadlem. Nasz seks jest slodki do wyrzygania.

 

1 godzinę temu, Barhar napisał:

Mnie niepokoi w Twojej opowieści ta Jej praca, dłuższe zostawanie tam, dodatkowe szkolenia i w tym czasie oziębłość seksualna. Nie tłumacz tego obijaniem się w domu, bo to nic nie zmienia.

Po pracy kobieta też ma ochotę na seks. A jak Ją głowa bolała to trzeba było zaaplikować chujopirynę alfa, jak to kiedyś pięknie @Mosze Red opisał :P Jednak obawiam się, że mogłabyć już aplikowana.

Macie po 32 lata, wiadomo, że kobieta chce dzieciaka. Tylko zastanów się czy Ty też tego chcesz i czy z Nią.

Dziecka chce na pewno i na pewno z nia. To jest w ogole poza dyskusja. To jest ta wlasciwa kobieta i zadnej innej nie chce. 

 

Oczywiscie nie mam pewnosci, ze zaden inny jej nie obracal ale sadze, ze bym szybko sie zorientowal bo to kobieta bardzo uczciwa i czegos takiego jak zdrada by nie zachowala w tajemnicy. Ale jak mowie, znamy sie kupe czasu, duzo razem przeszlismy i w gruncie rzeczy nic nas razem nie trzyma. Nawet kredyt nie bo mieszkanie kupilismy za gotowke, po polowie, bez niczyjej pomocy. Natomiast wiem, ze po pracy i po szkoleniach czlowiek moze byc wypruty i wyekploatowany. Sam mialem takie dni, ze przychodzilem i od razu w kimono wiec wierze, ze ona mogla tak sie czuc. Mamy ten sam zawod, wiem jak to jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, crystal_clear napisał:

Oczywiscie nie mam pewnosci, ze zaden inny jej nie obracal ale sadze, ze bym szybko sie zorientowal bo to kobieta bardzo uczciwa i czegos takiego jak zdrada by nie zachowala w tajemnicy

 

O'rly? ;)

 

9 minut temu, crystal_clear napisał:

Nawet kredyt nie bo mieszkanie kupilismy za gotowke, po polowie, bez niczyjej pomocy.

 

Na kogo stoją papiery?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, crystal_clear napisał:

100% pewnosci nie mozna miec nigdy wiec 99.9% sadze, ze z zadnym innym nie byla. 

 

Kolego twierdzenie, że będąc z kobietą w związku od 12 lat i ona ciebie nie zdradziła to jest posunięta bardzo daleko naiwność.

 

Takie cuda to są możliwe tylko gdy facet ma bardzo dużą przewagę nad partnerką (głównie pozycja społeczna i dochód), nie mają współzależności finansowych i dodatkowo ona nie ma dostępu do innych mężczyzn o podobnym statusie.

 

Gdybym miał zgadywać to na jakieś 90-95% byłeś/ jesteś rogaczem.

 

 

6 minut temu, crystal_clear napisał:

Wspolwlasnosc, kazde ma 50% udzialow. Mamy tez wspolne konto. 

 

Wniosłeś wkład w postaci połowy mieszkania, więc wyjebanie cię z niego w razie co to dla pani żaden problem.

 

Wspólne konto to strzał we własne kolano, gdyby pani chciała się ciebie pozbyć ze swojego życia, to nie dość, że posiada wiele mechanizmów, które umożliwią pozbycie się ciebie z mieszkania to dodatkowo może wyczyścić cię do zera z gotówki ;)

 

Jesteś kolego od niej zależny, nawet nie wiesz w jak wielkim stopniu, oddałeś podstawę swojej wolności czyli wolność finansową i to bez zawierania małżeństwa.

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, crystal_clear napisał:

Oczywiscie nie mam pewnosci, ze zaden inny jej nie obracal ale sadze, ze bym szybko sie zorientowal bo to kobieta bardzo uczciwa i czegos takiego jak zdrada by nie zachowala w tajemnicy.

Że co? Yeti?

Niestety zgadzam się z @Mosze Red

Pewnie gdybyś wiedział więcej o tych szkoleniach to zmieniłbyś zdanie na temat dziecka z Nią, czy w ogóle związku.

 

Poczytaj forum i książki Marka. Warto.

No i zdobądź niezależność, to bardzo ważne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mosze Red napisał:

Kolego twierdzenie, że będąc z kobietą w związku od 12 lat i ona ciebie nie zdradziła to jest posunięta bardzo daleko naiwność.

 

Takie cuda to są możliwe tylko gdy facet ma bardzo dużą przewagę nad partnerką (głównie pozycja społeczna i dochód), nie mają współzależności finansowych i dodatkowo ona nie ma dostępu do innych mężczyzn o podobnym statusie.

 

Gdybym miał zgadywać to na jakieś 90-95% byłeś/ jesteś rogaczem.

 

No dobrze, niech bedzie, ze jestem naiwny ale nie bardzo widze po chooy mialaby ze mna byc i doprawiac mi rogi na boku skoro normalnie chocby dzisiaj moze wziac walizke i sie wyprowadzic. I ona doskonale wie, ze ja tez moge bo ja mowie - mieszkanie jest jako wspolwlasnosc, nie mamy dzieci, kredytu ani nawet psa. Nie jestesmy o siebie finansowo zalezni, zarabiamy podobnie i na tyle dobrze, ze kazde sie samodzielnie utrzyma. Wiec po co ma ze mna byc jesli by miala jakies innego samca na boku?

 

8 minut temu, Mosze Red napisał:

Jesteś kolego od niej zależny, nawet nie wiesz w jak wielkim stopniu, oddałeś podstawę swojej wolności czyli wolność finansową i to bez zawierania małżeństwa.

Nie czuje sie zalezny ale widze, ze na forum mozna sie sporo dowiedziec. 

 

7 minut temu, Barhar napisał:

Że co? Yeti?

Niestety zgadzam się z @Mosze Red

Pewnie gdybyś wiedział więcej o tych szkoleniach to zmieniłbyś zdanie na temat dziecka z Nią, czy w ogóle związku.

 

Poczytaj forum i książki Marka. Warto.

No i zdobądź niezależność, to bardzo ważne.

 

Nie wiem jak to skomentowac, zasialiscie ziarno niepewnosci w mojej glowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, crystal_clear napisał:

No dobrze, niech bedzie, ze jestem naiwny ale nie bardzo widze po chooy mialaby ze mna byc i doprawiac mi rogi na boku skoro normalnie chocby dzisiaj moze wziac walizke i sie wyprowadzic

 

Czemu ma się wyprowadzać jak jest u siebie, co najwyżej pozbędzie się ciebie z nieruchomości gdy znajdzie lepszego beta orbitera. To jest schemat działania, typowy do bólu.

 

3 minuty temu, crystal_clear napisał:

Wiec po co ma ze mna byc jesli by miala jakies innego samca na boku?

 

Z innego ma emocje, spełnienie seksualne i potencjalnie lepszy materiał genetyczny, a potem wkręcenie ciebie w ojcostwo.

 

Z ciebie ma bezpieczeństwo i dom. To jest aż tak proste i to też typowy schemat.

 

4 minuty temu, crystal_clear napisał:

Nie jestesmy o siebie finansowo zalezni,

 

Jesteście macie wspólne mieszkanie, gdy dochodzi do sporów kobieta jest na uprzywilejowanej pozycji ;)

 

Macie wspólne konto, jak się jej znudzisz/ trafi się lepszy model, wyczyści ciebie bez skrupułów i jeszcze sobie to usprawiedliwi w główce domniemanymi krzywdami i zaniechaniami z twojej strony ;)

 

Schematy, schematy, schematy....

 

 

6 minut temu, crystal_clear napisał:

Nie czuje sie zalezny ale widze, ze na forum mozna sie sporo dowiedziec. 

 

No właśnie, najlepszy niewolnik to taki, który nie zdaje sobie sprawy ze swojej wygody lub wręcz odbiera ją jako coś pozytywnego.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Mosze Red napisał:

Czemu ma się wyprowadzać jak jest u siebie, co najwyżej pozbędzie się ciebie z nieruchomości gdy znajdzie lepszego beta orbitera. To jest schemat działania, typowy do bólu.

No ja tez jestem u siebie. Jesli znajde inna to moge zrobic to samo. To jest inteligentna kobieta wiec rozumie. 

 

1 minutę temu, Mosze Red napisał:

Z innego ma emocje, spełnienie seksualne i potencjalnie lepszy materiał genetyczny, a potem wkręcenie ciebie w ojcostwo.

 

Z ciebie ma bezpieczeństwo i dom. To jest aż tak proste i to też typowy schemat.

Nie moge sie z tym zgodzic bo naprawde gdyby nie chciala ze mna byc to by nie byla. Wiem, ze to nie jest popularne tutaj ale tak jest. Ze mna tez ma emocje i jest nam razem zwyczajnie dobrze. Moze i malo komu sie przydarza spotkac wlasciwa osobe za pierwszym razem ale ja spotkalem i ona tez twierdz, ze jestem jej bratnia dusza. 

Bezpieczenstwo i dom jest w stanie zapewnic sobie sama, nie ma u nas lezenia i pachnienia. Ja trzy miesiace nie mialem pracy to sie slowem nie odezwala tylko placila rachunki bez mrugniecia okiem, pomagala z pisaniu listow motywacyjne. Duzo by o tym pisac ale to jest kobieta idealna. 

 

6 minut temu, Mosze Red napisał:

Jesteście macie wspólne mieszkanie, gdy dochodzi do sporów kobieta jest na uprzywilejowanej pozycji ;)

 

Macie wspólne konto, jak się jej znudzisz/ trafi się lepszy model, wyczyści ciebie bez skrupułów i jeszcze sobie to usprawiedliwi w główce domniemanymi krzywdami i zaniechaniami z twojej strony ;)

 

No właśnie, najlepszy niewolnik to taki, który nie zdaje sobie sprawy ze swojej wygody lub wręcz odbiera ją jako coś pozytywnego.

 

Wiem, ze trudno w to uwierzyc ale wiekszych sporow u nas nie ma, conajwyzej czasem sie klocmy o to co bedzie na kolacje albo co robic w weekend bo wiadomo, ze nie da sie pojechac w dwa miejsca naraz. 

Gdyby chciala lepszy model to juz dawno by miala, ma w pracy facetow pod dostatkiem. Samych facetow. Jest konstruktorem maszyn. Ja za to mam w pracy duzo kobiet, poszedlem w w-zarzadzanie i same baby wokol. A i tak zadna nie jest lepsza, jedynie wygladem moga przebic moja kobiete ale dlugodystansowo wyglad nie ma wiekszego znaczenia. Jak czasem poslucham pie...lenia o torebkach, butach, makijazu i facetach to mnie na wymioty zbiera. W domu tego nie mam. Kolezanki tez ma dosc sensowne, ze studiow technicznych wiec inaczej myslace. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, crystal_clear napisał:

No ja tez jestem u siebie. Jesli znajde inna to moge zrobic to samo. To jest inteligentna kobieta wiec rozumie. 

 

Facetowi bardzo trudno jest pozbyć się kobiety ze wspólnej nieruchomości, kobiecie nader łatwo. Jest tyle sposobów, między innymi słynna niebieska karta, ale i wiele innych. Nie będę się rozpisywał bo te tematy przewijały się przez forum dziesiątki razy.

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Nie moge sie z tym zgodzic bo naprawde gdyby nie chciala ze mna byc to by nie byla.

 

Kłamstwo, kobieta jest z facetem nawet gdy utrzymuje kontakty seksualne z innymi do momentu aż jest 100% pewna iż usidliła lepszą partię, wtedy daje misiowi kopa z dnia na dzień. Schemat działania ten sam od czasów jaskiniowych.

 

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Ze mna tez ma emocje i jest nam razem zwyczajnie dobrze.

 

Nie ma emocji. Jedynym wyznacznikiem jakości związku z kobietą jest życie seksualne, które jak sam opisałeś jest nędzne.

 

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Moze i malo komu sie przydarza spotkac wlasciwa osobe za pierwszym razem ale ja spotkalem i ona tez twierdz, ze jestem jej bratnia dusza. 

 

W 99,999% stałych związków trwających dłużej niż miesiąc kobieta mówi, że jesteś jej bratnia duszą, najbardziej oklepany i schematyczny tekst na tej planecie.

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Bezpieczenstwo i dom jest w stanie zapewnic sobie sama, nie ma u nas lezenia i pachnienia. Ja trzy miesiace nie mialem pracy to sie slowem nie odezwala tylko placila rachunki bez mrugniecia okiem, pomagala z pisaniu listow motywacyjne. Duzo by o tym pisac ale to jest kobieta idealna. 

 

Może, ale tego nie robi, połowę kosztów pokrywasz ty (domyślam się że więcej, bo prezenciki, wyjścia pewnie z twojej kasy idą ;) ). kobieta w stałym związku, nawet takim gdzie rachunki i micha idą kosztami na pół i tak ma z niego więcej pożytków niż facet, to też jest schemat i zawsze tak to działa.

 

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Ja trzy miesiace nie mialem pracy to sie slowem nie odezwala tylko placila rachunki bez mrugniecia okiem, pomagala z pisaniu listow motywacyjne. Duzo by o tym pisac ale to jest kobieta idealna. 

 

Miałeś potencjał, żeby znaleźć nową pracę, gdybyś go nie miał zostawiła by cię bez mrugnięcia okiem. Pomagając tobie, pomagała sobie nie ma tu mowy o bezinteresowności ;)

 

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Wiem, ze trudno w to uwierzyc ale wiekszych sporow u nas nie ma, conajwyzej czasem sie klocmy o to co bedzie na kolacje albo co robic w weekend bo wiadomo, ze nie da sie pojechac w dwa miejsca naraz. 

 

Nie ma sporów, nie ma dobrego pożycia seksualnego, niema emocji. Związek to ciągła walka, wszystko co piszesz świadczy o tym, że jesteś beta orbiterem, który pójdzie w odstawkę gdy trafi się okazja lub będzie chował nie swoje dziecko myśląc, że to jego.

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Gdyby chciala lepszy model to juz dawno by miala, ma w pracy facetow pod dostatkiem. Samych facetow. Jest konstruktorem maszyn.

 

Żaden nie rokował na założenie rodziny, najpewniej byli kategoryzowani jako dostarczyciele emocji/ wibratory.

 

Zawód nie ma nic do rzeczy. 

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Ja za to mam w pracy duzo kobiet, poszedlem w w-zarzadzanie i same baby wokol. A i tak zadna nie jest lepsza, jedynie wygladem moga przebic moja kobiete ale dlugodystansowo wyglad nie ma wiekszego znaczenia

 

Tak naprawdę jakość seksu i wygląd są najważniejsze, wszystkie zachowania kobiety, są zależne tak naprawdę od twojej ramy zachowań, są wtórne wobec twojej wartości na rynku damsko-męskim. Niestety pokazałeś, że żadnej ramy nie posiadasz.

 

18 minut temu, crystal_clear napisał:

Jak czasem poslucham pie...lenia o torebkach, butach, makijazu i facetach to mnie na wymioty zbiera. W domu tego nie mam. Kolezanki tez ma dosc sensowne, ze studiow technicznych wiec inaczej myslace.

 

Powtarzam się wykształcenie i zawód mają głównie bonus w postaci samodzielnego uzyskiwania dochodu. Nie wpływają zbytnio na wierność czy inne elementy relacji, te zostają zawsze typowo kobiece.

 

 

Poczytaj sobie o syndromie kameleona, na forum było ;)  Może coś zrozumiesz, a jak nie zrozumiesz to twoje życie i twój problem, a nie mój.

 

Polecam zrobić prosty eksperyment, wypłać połowę pieniędzy ze wspólnego rachunku, załóż nowy, niech pracodawca wysyła twoją kasę na nowy rachunek. Nie uprzedzaj o tym kobiety, tylko jak to wszystko zrobisz oznajmij jej. Zobaczysz jaka będzie reakcja ;)  

 

Jak przetrzymasz awantury/ pretensje/ fochy/ i szantaż emocjonalny to na koniec pójdzie w ruch "najpotężniejsza" broń i sobie dobrze poruchasz w końcu, sam się przekonasz jakie rzeczy potrafi robić twoja pani, a później na zimno się zastanów gdzie się ich nauczyła ;)

 

Tyle moich uwag na chwilę obecną w tym temacie.

 

 

 

 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, analizujesz , analizujesz, a w tym czasie lala moze poszukać wrazeń na boku, nie musi, ale moze..:) Obrazowo Twoja stuacja wygląda tak i z Ona sobie lezy wilgotna, naga w łozku, a Ty obok siedzisz z jakoś ksiazką, i przyswiajasz teorie, od kiedy ten seks był do dupy, ze sie tak wyraze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez kitu nie ogarniam tego. Laska siedzi z samcem beta 12 lat, mając słaby seks i nic z tym nie robi? Ma pełno facetów w pracy i żaden nie wpadł jej w oko? Żaden nie przebił pod względem atrakcyjności ciepłej kluski? Istota napędzana emocjami żyje sobie od 12 lat bez emocji i jej to nie przeszkadza? 

 

Albo to jest troll albo twoja dziunia integrowała się z innymi chłopami, którzy dali jej emocje, ale nie byli w stanie zapewnić jej takiego poczucia bezpieczeństwa jakie dajesz jej ty, zwłaszcza teraz, kiedy czas na dziecko. Jesteś idealnym materiałem na ojca dla jej dzieci, stąd brak rozstania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mayki napisał:

Bez kitu nie ogarniam tego. Laska siedzi z samcem beta 12 lat, mając słaby seks i nic z tym nie robi? Ma pełno facetów w pracy i żaden nie wpadł jej w oko? Żaden nie przebił pod względem atrakcyjności ciepłej kluski? Istota napędzana emocjami żyje sobie od 12 lat bez emocji i jej to nie przeszkadza? 

 

Och przeszkadza, tyle że autor wątku o tym nie wie, a efekty tego przeszkadzania też są. 

 

Ponadto autor wątku dał jej całkowity dostęp do swoich pieniędzy i zapłacił za pół mieszkania.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anal, anal i jeszcze raz anal! W analu facet najbardziej pokazuje swoją dominację. Bo o to tutaj chodzi.

Autorze tematu, coś czytam między wierszami, że preferujesz partnerski związek i oto są efekty ... Czy Twoja kobieta jest ładna? Trywialne pytanie ale ważne. Czy ona uważa Cię za przystojniaka?
Powinna klękać przed Tobą i ssać ... Powinna tego chcieć! Powinna pragnąć tego, żebyś mówił brutalne, ostre słowa do niej (to taki teatrzyk, ale rozpalający zmysły).

Ma czuć Ciebie na każdym kroku i Twoje pożądanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mały suchar...

 

Małżeństwo uprawia stosunek po czym żona do męża:
-Kochanie ja w ogóle nie mam orgazmu. Nie mam z tego przyjemności. A może zatrudnimy murzyna i będzie mi tańczył, co?
Mąż się zgodził. No i jest ten Murzyn i tańczy, małżeństwo nadal się kocha i żona znowu:
- Skarbie znów nic, nie mam orgazmu. Mąż zrozpaczony nie wie co zrobić. Więc żona na to:
-Kochanie a może zamienisz się z murzynem i Ty będziesz tańczył? Mąż myśli i myśli no i się zgodził. Mąż tańczy, murzyn kocha się z jego żoną. Kobieta jeden orgazm, drugi, jęczy jak szalona. Na to wszystko mąż krzyczy:
-WIDZISZ MURZYN TAK SIĘ TAŃCZY!!!!!
 
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popróbuj z ostrzejszymi rzeczami, jak jej się nie spodoba to nic takiego. Jeśli będzie jej się podobać 1 nowa rzecz na 10 to i tak będziecie robić więcej niż 3 pozycję na krzyż.

 

Jak będzie w tych 2/10 to zacznie gwałtownie protestować w trakcie , wtedy przestaniesz i tyle. Co to jest za problem. Próbowanie nowych rzeczy zawsze wiąże się z możliwością zjebania czegoś.

 

Może zapiszcie się na jakiś taniec w parach, może jakoś by to was zbliżyło i lepiej zaczęlibyście czuć swoje ciała, rytm.

Edytowane przez Sam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.09.2016 o 11:53, crystal_clear napisał:

To jest prawda. Byl czas, ze seksu bylo bardzo malo. Nie chce pisac, ze z jej winy czy mojej. Po prostu jak zaczela pierwsza prace po studiach to wpadla w takie miejsce, ze musiala siedziec po godzinach, daleko dojezdzala. Wychodzila o 6.30 i wracala po 19 a czasem i pozniej jak byly jeszcze szkolenia jakies. Ja tez swoje dolozylem obijajac sie domu i wyszlo jak wyszlo. Jakby wszystko wyschlo. Po paru latach jak zmienila prace to i ochota na seks jej wrocila ale wlasnie bez ten inwencji, zawsze w lozku. 

 

Mam wrażenie, że ktoś w tej pracy zaspokajał jej potrzeby, więc w domu już się nie chciało. A jak zmieniła pracę to i potrzeba powróciła. Stare schematy - u mnie podobnie ale po 3 latach, ale nie dosyć że nie ma inwencji to do tego jak coś zaproponuję to mówi NIE. Wypaliło się - trzeba kończyć ten etap w życiu i iść dalej. I u ciebie jest podobnie. Tylko czasem się z nią nie żeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mosze Red napisał:

Poczytaj sobie o syndromie kameleona, na forum było ;)  Może coś zrozumiesz, a jak nie zrozumiesz to twoje życie i twój problem, a nie mój.

 

Polecam zrobić prosty eksperyment, wypłać połowę pieniędzy ze wspólnego rachunku, załóż nowy, niech pracodawca wysyła twoją kasę na nowy rachunek. Nie uprzedzaj o tym kobiety, tylko jak to wszystko zrobisz oznajmij jej. Zobaczysz jaka będzie reakcja ;)  

 

Jak przetrzymasz awantury/ pretensje/ fochy/ i szantaż emocjonalny to na koniec pójdzie w ruch "najpotężniejsza" broń i sobie dobrze poruchasz w końcu, sam się przekonasz jakie rzeczy potrafi robić twoja pani, a później na zimno się zastanów gdzie się ich nauczyła ;)

 

Tyle moich uwag na chwilę obecną w tym temacie.

Juz mialem Ci napisac, ze madrze prawisz ale po tym to stwierdzam jednak, ze nie ma co tu marnowac czasu. 

 

Gdyby mi kobieta odstawila taki numer, wyczyscila polowe konta bo jakas inna dala jej taka rade na forum jako test to bym sie wyprowadzil i dla mnie to bylby koniec relacji. Sadze wiec, majac w domu kobiete z IQ sporo powyzej babskiej przecietnej, ze gdybym sam odwalil taki numer to ona tez by sie wyprowadzila.

 

Mowiac to, namiary na forum dostalem od jednego z Was. 

2 godziny temu, Assasyn napisał:

Stary, analizujesz , analizujesz, a w tym czasie lala moze poszukać wrazeń na boku, nie musi, ale moze..:) Obrazowo Twoja stuacja wygląda tak i z Ona sobie lezy wilgotna, naga w łozku, a Ty obok siedzisz z jakoś ksiazką, i przyswiajasz teorie, od kiedy ten seks był do dupy, ze sie tak wyraze?

Prawde mowisz ale z wrodzona niesmialoscia nie mam pojecia jak sie do tego zabrac. I ona tez zapewne nie. 

 

1 godzinę temu, Mayki napisał:

Bez kitu nie ogarniam tego. Laska siedzi z samcem beta 12 lat, mając słaby seks i nic z tym nie robi? Ma pełno facetów w pracy i żaden nie wpadł jej w oko? Żaden nie przebił pod względem atrakcyjności ciepłej kluski? Istota napędzana emocjami żyje sobie od 12 lat bez emocji i jej to nie przeszkadza? 

 

Albo to jest troll albo twoja dziunia integrowała się z innymi chłopami, którzy dali jej emocje, ale nie byli w stanie zapewnić jej takiego poczucia bezpieczeństwa jakie dajesz jej ty, zwłaszcza teraz, kiedy czas na dziecko. Jesteś idealnym materiałem na ojca dla jej dzieci, stąd brak rozstania.

Ale skad pomysl, ze nie ma u nas emocji? 

 

Moze i jakis przebil ale naprawde nie jestem sobie w stanie tego wyborazic. Nic jej ze mna nie trzyma, tylko jej wlasna wola. Podobnie jak i ja, z wlasnej woli z nia jestem. Nie musze ale jestem. 

 

Mialem watpliwosci, ze moze za dlugo razem, za wczesnie, ze malo doswiadczenia ale widze, ze wiazac sie wczesnie po prostu oboje bylismy na tyle plastyczni, ze sie dotarlismy w zwiazku. 

1 godzinę temu, melanger napisał:

Anal, anal i jeszcze raz anal! W analu facet najbardziej pokazuje swoją dominację. Bo o to tutaj chodzi.

Autorze tematu, coś czytam między wierszami, że preferujesz partnerski związek i oto są efekty ... Czy Twoja kobieta jest ładna? Trywialne pytanie ale ważne. Czy ona uważa Cię za przystojniaka?
Powinna klękać przed Tobą i ssać ... Powinna tego chcieć! Powinna pragnąć tego, żebyś mówił brutalne, ostre słowa do niej (to taki teatrzyk, ale rozpalający zmysły).

Ma czuć Ciebie na każdym kroku i Twoje pożądanie.

No moze nie bede zaczynal z grubej rury, ze sie tak wyraze.

Tak, zwiazek jest partnerski.

Tak, kobieta jest ladna. Daje jej 7/10 bo moglaby troche schudnac i bardziej kobieco sie ubierac ale nie przeszkadza mi ani te pare kilo ani brak spodnic. 

Raczej uwaza mnie za przystojniaka, inaczej by ze mna nie byla. 

 

58 minut temu, Sam napisał:

Popróbuj z ostrzejszymi rzeczami, jak jej się nie spodoba to nic takiego. Jeśli będzie jej się podobać 1 nowa rzecz na 10 to i tak będziecie robić więcej niż 3 pozycję na krzyż.

 

Jak będzie w tych 2/10 to zacznie gwałtownie protestować w trakcie , wtedy przestaniesz i tyle. Co to jest za problem. Próbowanie nowych rzeczy zawsze wiąże się z możliwością zjebania czegoś.

 

Może zapiszcie się na jakiś taniec w parach, może jakoś by to was zbliżyło i lepiej zaczęlibyście czuć swoje ciała, rytm.

Tak, to jest sensowna rada. Tymczasem zaplanowalem weekend w "plenerze" czyli hotel spa i zobacze jak sie sytacja rozwinie. 

 

46 minut temu, rarek2 napisał:

 

Mam wrażenie, że ktoś w tej pracy zaspokajał jej potrzeby, więc w domu już się nie chciało. A jak zmieniła pracę to i potrzeba powróciła. Stare schematy - u mnie podobnie ale po 3 latach, ale nie dosyć że nie ma inwencji to do tego jak coś zaproponuję to mówi NIE. Wypaliło się - trzeba kończyć ten etap w życiu i iść dalej. I u ciebie jest podobnie. Tylko czasem się z nią nie żeń.

Mozliwe ale sadze, ze nie. To nie ten typ kobiety a mam do czego porownywac. Zenic sie nie planuje, ona tez nigdy slubu nie chciala. Nic sie na pewno miedzy nami nie wypalilo, po prostu po 12 latach jest inny zwiazek niz na poczatku. 

 

Moze sie myle, ale gdyby naprawde bylo jej zle to przez 12 lat na pewno moglaby znalezc innego a tymczasem nadal jestesmy razem, razem kupilismy mieszkanie, razem spedzamy duzo czasu wiec nie wiem gdzie mialaby te rogi przyprawiac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.