ManOfGod

I wszystko jasne 😊

Nie wiem czy nie było to pod publikę. W końcu zyskała popularność. Pewnie o to chodziło.

Napewno nie narzekał 😊

Jak nie działa skoro Marek sam mówi w audycjach,że kobiety same do niego piszą?

Ja czegoś tu nie rozumiem. Przejrzałem wczoraj blog o podrywaniu jakiegoś typa podrzuconego przez jednego z braci. Facet przeznaczał kilka godzin w tygodniu,aby zdobyć numer do kobiet podchodząc na ulicach. Miał skuteczność ok 1 %. Wszystkie akcje były jednorazowe. Czy nie lepiej tego czasu i pieniędzy zainwestować na przykład w rozwój kariery i biznesu? Nie trzeba być mistrzem ekonomii,żeby zrobić szybki bilans i zobaczyć co się długofalowo bardziej opłaca.

Niech ktoś mi coś wytłumaczy. Marek często mówi w audycjach,że prawo w PL jest robione przez kobiety. Z drugiej strony prawo tworzą i w zdecydowanej większości krajem rządzą faceci. Do tego,aby być na szczycie piramidy politycznej trzeba być samcem alfa. I potem tworzysz takie prawo? Jaki to ma sens?

A co lepiej oddawać krew czy osocze?

A to jest przejaw czego? Dobrych genów😊

Dlaczego nikt nie napisał najważniejszego? Czy dziewczyny lecą na tych co oddają krew?😂

Hej,czy macie doświadczanie z oddawaniem krwi? Chciałbym zacząć,ale nie wiem jakie są długofalowe skutki. Czy to jest bezpieczne i zdrowe?

Widać,że piszesz z doświadczenia i szerszej perspektywy. I nie napisałeś niczego o relacjach damsko męskich, które dla wielu są najważniejsze, a z wiekiem patrzy się na to trochę inaczej.

Bro, Super wpis i odwaga. Ile masz lat,bo spora mądrość z tego opisu bije?

Nie da się robić długo czegoś czego się nie lubi. Ja sobie założyłem cel chce zobaczy jak będę się czuł po roku regularnego treningu na siłce. Na razie są 2 miesiące. Ogólnie ludzie na siłce są dość jednowymiarowi. Wydaje mi się,że myślą,że wyciskanie na klatę odmieni ich życie. Warto myśleć o swoim zdrowiu w szerszym kontekście.

Wiem dlatego mam na to wyrąbane,ale w realu panny też się na mnie nie rzucają mimo,że te proste kryteria mam spełnione z górką. Po prostu mamy hipergamię level hard 😊

Przypuszczam,że wątpię 😅Ja mam konto na FB randki i jak ktoś mnie polajkuje czuje się jakbym dostał w mordę - azjatyckie piękności albo panie grubo po 30-stce wątpliwej aparycji.

Kiedyś to były chady nie co to teraz 😊

Pewnie Keanu Reeves😂

Przecież Marek tłucze pd kilku lat jak takie sielanki wyglądają od kuchni i nie ma raczej czego zazdrościć.

Zależy, możesz pójść w stronę duchowości poszukiwania Boga itd.

Super,że się tym dzielisz. Ja uważam,że szczęście to kwestia percepcji i pewien nawyk do wyrobienia. Zacząłbym od małych rzeczy: wdzięczność, sport, medytacje. Nikt Ci nie każe rezygnować z relacji z kobietami tylko zrezygnowałbym z oczekiwań.Do tego zwierzaki są bardzo wdzięczne. To brzmi jak gadanie starego ramola chociaż nie mam jeszcze 40,ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Po prostu z czasem z pewnymi rzeczami się godzisz, nad innymi pracujesz,a na resztę masz wyrąbane. Niestety to przychodzi z wiekiem.

Akurat w Twoim wieku to całkiem normalne.

Kurde jak będziesz szukał szczęścia na zewnątrz może to się nie udać.

Czego Ci brakuje do tego szczęścia?

Kurde jak tu jest dużo młodych ludzi 😊 Będę miał to na uwadze czytając kolejne dyskusje szczególnie z poradami w tle😂

Hej, założyłem podobny temat na głównym forum. Chciałbym poznać także wasze zdanie. Chciałbym was zapytać co jest dla was największym problemem w waszym życiu. Taką bolączka, z którą budżecie się każdego dnia i nie wiecie co z tym zrobić,ani jak to rozwiązać? Dzięki za wszystkie szczere odpowiedzi.