Skocz do zawartości

Pyrkosz

Użytkownik
  • Postów

    1256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Pyrkosz

  1. Mam podobne obserwację, większość kobiet faktycznie nie ma żadnego konkretnego hobby. Dla mnie chodzenie na pazurki to nie hobby, sam przecież nie nazywam hobby używanie golarki. Problemem jest może to, że hobby kobiece są teraz passe, wolna niezależna kobieta nie będzie przecież piec ciast czy szydełkowa Artykulik taki jak jeden z wielu, feminazizm. Szkoda mi nawet czytać tych głupot, to jak obcowanie z botami w grze. Z góry wiadomo kto jest winny, kto nie i dlaczego winny jest facet.
  2. Zejdź na ziemię, losowy gość ma mi wykonać robotę a nie mam z nim budować jakichś relacji 😂 Oczywiście jak widzę, że nie ma partactwa, chłopaki pracują to obiad zapewnię a i flaszkę na odchodne postawię. Z uszanowaniem czasu to najczęściej mają problem fachowcy. Robota Panie na tydzień! A potem grzebią 2-3… i oczekują, że ja będę płacił za ich czas. Skoro tydzień, to płacę za tydzień, nie moja wina, że się opierdalasz. Jak już jesteśmy tacy uczciwi i się szanujemy, to chyba czas na omówienie kar umownych za zmarnowanie mojego czasu i blokowanie innych ekip… tych od wynoszenia gruzu 😂
  3. Jeżeli się poddasz to znaczy, że już jesteś przegrany. Poczekaj parę lat. Zobaczysz ilu z nich jest po rozwodach, odizolowanych od własnych dzieci. Masz całą uczelnię kobiet, skoro te z grupy na Ciebie nie lecą to podbijaj do tych z innych. Różne, część siedzi dalej w piwnicy a część ma lambo i przebiera w kobietach jak w ulęgalkach, część dało się złapać i robią za providera a ich laski się walą na boku. Skoro nie masz teraz powodzenia wśród kobiet to pracuj nad sobą, rób kasę, przebojowcy będą skamleć do jednej waginy a Ty będziesz przebierał w azjatkach Od Ciebie zależy Twoje życie. Użalaniem się nad sobą nic nie zmienisz. Rozwój, zdrowie, siła, kasa.
  4. Spokojnie, etap rozwalenia do gołych murów i wyniesienia klamotów ciężko zepsuć. No ale może masz rację, zawsze mogą wziąć kasę i dać nogę na drugi dzień. To u mnie w tym zakresie jest elegancko, jeszcze zaproponują kolejeczkę, że zarobią na popijawy. No ale mieszkam na zadupiu a nie w dużym mieście. Ta ekipa też z polecenia, ba jednego znałem nawet dość dobrze prywatnie Może szlifował latami umiejętności za granicą, czyli na odpierdol. Takie płytki to same odpadają potem Niby można i tak, kwestia czy ma się na to czas. Owszem, ale u mnie są już firmy co podpisują umowy, jest drożej ale coś za coś. Na cwaniaka rady i tak nie ma bo mimo umowy będzie odwalał manianę.
  5. Dlatego nauczony doświadczeniem nie robię nic na gębę z „fachowcami”. Zaliczka i jak coś nie gra to nie płacę dopóki nie będzie jak należy. Jak się nie podoba to szukam kogoś innego. Wolę dopłacić niż się męczyć z partaczami. Branża budowlana nie wiem czemu ma być traktowana na jakichś innych zasadach jak niemal każda inna. Płacę za efekt a nie za próby. Ze mną nikt nie bawi się w przedpłaty a fakturowanie niektóre branże mają nawet rok do tyłu.
  6. Jak przywieźli te umiejętności z Anglii to wolałbym zatrudnić Janusza niż tych paproków. I tu jest całkiem zdrowe podejście. Po co mam zatrudniać fachowca do znoszenia gruzu i płacić mu 60 zł na h jak wynajmę okolicznych pijaczków za flaszkę i obiad. Ani mi ani widać fachowcom się to nie opłaca. Skoro za coś płacę to jednak mi się należy. Raz miałem taką ekipę fachowców z wieloletnim w tym zagranicznym doświadczeniem co przyszli na robotę w samych ubraniach i dosłownie jedną wkrętarką. Robota to generalka mieszkania. Pierwszy dzień myśle spoko, meble porozkręcają, walną na kupę albo wyniosą to w sumie po co im coś więcej. Cyrk zaczął się w dniach kolejnych, sam latałem po marketach po jakieś kleje, zaprawy czort wie co. Myśle no dobra, może chcą mieć dupochron, że coś nie gra bo dziadostwo kupiłem. I tu dochodzimy do punktu kulminacyjnego, potem goście na luzaku stwierdzili, żebym wypożyczył wiertarki, młoty udarowe, szlifierki, flizownice i pieron wie co jeszcze. No bo oni nie mają a cena zawierała tylko usługę. Zapytałem tylko czy to jakiś żart i podziękowałem za współpracę. Przecież logicznym jest, że oddając auto do mechanika trzeba mu zapewnić warsztat z narzędziami
  7. Ja już nawet nie zwracam na to uwagi, uświadomisz kogoś, że jest dymany to Cię jeszcze zwyzywa i „on to by ci robotę pokazał”. Syndrom sztokholmski i kult zapierdolu za frajer. Potem tematy na forum, że milenialsom to się robić nie chce a zarządcy niewolników tzn. szefowi trzeba laskę robić bo każdy kiedyś za młodu tyrał. Owszem tyrał, tyrał do niczego nie doszedł albo zeszedł z tego świata. To, że pasza jest bezpieczna to wiadome, wspaniałe służby „dbają” o naród, a nie o stołki pokoleniowo. Tak nawiasem, wspominana sól drogowa sama w sobie nie jest zła, ot sól z piachem i kamieniami ewentualnie. Nie wiem jak u nas się pozyskuje taką sól, ale jak przy pomocy ładunków wybuchowych w kopalni to jedyny syf chemiczny pochodzi z tych ładunków. Napewno nie jest to najzdrowsze ale napewno zdrowsze od żarcia „towotu” zeżartego przez kurczaki.
  8. Po wojnie działało lobby niemieckie, które chroniło byłych np. ss manów bo było ich tak dużo, że mieli znaczny wpływ w demokratycznych wyborach. Termin polskie obozy też wymyślił wywiad RFN, którego członkami byli min. ss mani. Większość z nazistów w spokoju dożyła starości a kilka procesów z ostatnich lat to szopka pod publiczkę. Bo jaki jest sens skazywać 80-90 letnich dziadków na dożywocie… Organizacje nazistowskie działały po wojnie bez problemów. Ogólnie temat obszerny i nielubiany w der onecie itp.
  9. W Stalkerze używałem wódki kozak lub anty-radu. Czyli wódeczka z ogóreczkiem wchodzi w grę jak najbardziej.
  10. No to grubo poleciał… idealny post dla ruskiej propagandy. Według mnie cel zniszczenia był jasny, odciąć pole manewru ukochanym niemiaszkom. Bo czy ktoś ma wątpliwości, że zaczęli by się dogadywać z ruskimi?
  11. Pierwsza podchodzi już pod 40 kę, nie mój typ daje z 6/10. Druga lepsza może z 7/10. Ostatnia jest w moim typie więc nieobiektywnie dałbym nawet z 9/10 Logistyk w sumie nie najgorzej. Kokosów nie ma, chyba, że uda Ci się wkręcić na kierownicze/dyrektorskie stanowisko w dużej firmie. A co do poznawania fajnych ludzi, to najlepiej poznać takich mające wspólne hobby. Veto! Dla mnie nie To zapisz się na zajęcia na których mało się mówi. Taniec, sztuki walki, szachy, karty. Może wędkarzem zostań, poznasz jakichś kumpli.
  12. Nie jest to możliwe po jego wypiciu. Chyba, że trawisz plastik co byłoby ewenementem. Natomiast skoro twoja dieta Ci pomaga to ją stosuj. Tak jak wspomniał @KolegiKolega piwo zastąpiłbym raczej nie czystą a jakąś nalewką orzechową, stary sposób na bóle żołądka. Oczywiście jedno tygodniowo na przepłukanie nerek można dalej wypić. Pawełek jest tłusty i może pomaga z tym „klejem” ale zamiast cukrowej bomby spróbuj sobie zrobić sałatkę z dużą ilością smacznej oliwy np. Gran Fruttato czy innej.
  13. I tu jest cały clue problemu. Masz w głowie, że ktoś zwraca na to jakąkolwiek większą uwagę. Jedni się czerwienią, inni bladną a trzecim chce się spać. Jak to się da „leczyć” to idź do lekarza. Przy okazji badania porobisz.
  14. Celna uwaga, dlatego pisałem, że temat ten ma wiele czynników. Zwiększanie minimalnej ponad jak to ładnie określiłeś rozwój dobrobytu też nie jest dobre. Oficjalnie 1/5, realnie ciężko określić. Co ciekawe 65 % zarabia poniżej średniej… czyli są tak jakby biedni. Nie do końca, ale to można by pisać godzinami co jak i dlaczego. Zależy, dla niektórych będzie to jakbyś zarabiał 20 koła i komuś sprezentował 300 zł czyli nic, a dla niektórych 300 zł to kwestia przeżycia. Procentowo wzrośnie dla każdego tyle samo. Przełoży, kwestia jego pazerności lub konieczności. Bo po drodze państwo może się nachapać. Tak jak świnia kosztuje 10 zł kilo na skupie a w sklepie X krotność tego. Nie jest im to na rękę ucinać takie źródełko. Rząd po prostu ma obywatela w dupie. Czy pisowskie czy inne, bez znaczenia obecnie. To jakie macie etaty dostępne ?
  15. Nie przejmowałbym się zdaniem ludzi. Natomiast zauważyłem pozytywną cechę, miałeś bardzo dobre oceny w szkole, sam wiesz jak je zdobyłeś. Jeżeli ciężką pracą to nawet lepiej bo to znaczy, że umiesz się zaprzeć aby coś osiągnąć. Sprawdź sobie jak śpiewał Ed Sheeran (tragicznie) a do czego doszedł ciężką pracą. Natomiast kwestie towarzyskie to kwestia obycia, najwidoczniej jesteś introwertykiem i ciężej Ci nawiązywać kontakty. Czy można to zmienić? Oczywiście! Drugą kwestią jest czy ci ludzie byli w ogóle warci aby o czymś z nimi rozmawiać… 8/10, 7/10 Dobre wieści, z ciekawości co studiujesz? Dziennie, zaocznie? Taka porada z doświadczenia, najlepsza „zemsta” na tych, którzy mają z ciebie polewkę, na laskach które cię olały to osiągnięcie sukcesu. Wtedy ten ich głupi uśmieszek znika z twarzy. Zamiast się rozwijać to hulali po imprezach i teraz mają kredyty na 30 lat.
  16. Ahh jak ja lubię te bajki, że podniesienie minimalnej to automatycznie wzrost inflacji. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Ja wiem, że pracodawcom marzą się dzikie lata 90 i przebitka zysku na byle pracowniku x50 (mnożnik z doświadczeń właściciela znanej mi firmy). Taki system też jest niedobry bo stworzy się wąskie grono super bogaczy, którzy i tak wynajdą sposób jak wyjebać fiskusa (vide ostatnia jazda z T-Mobile). Ww. biznesman ostatnio mi się żalił, że on zarobi ledwo 40% z 20 tyś. faktury. Tyle, że takich faktur ma dziennie kilka… a pracowników ma… 4. Także bajki, że „Janusz” komuś podwyższy pensję co roku z własnej woli to jakieś fantazje. Gdyby mógł to płaciłby pensję głodową. Oczywiście nie wszyscy pracodawcy tacy są ale jest to jakiś sposób aby „janusze” nie dymali najsłabszych. Ogólnie temat ciężki, mnóstwo argumentów za i przeciw. Natomiast, Polska tkwi w jakimś systemie ni to socjalnym ni to kapitalistycznym. Podatki bardzo wysokie socjal bardzo niski.
  17. Wygooglałem tą romi. Dla mnie najwyżej 7/10. I tu masz odpowiedź, każdy ma swoje preferencje. Nie mniej jednak, sugeruję zaprzestanie oglądania pornosów, pracę nad sobą, opuszczenie piwnicy i wyjazd w nowe miejsce.
  18. Taa… ciekawe ile realnie byłoby tych niebieskich kart gdyby chodziło tylko o przemoc domową a nie o lepsze warunki rozwodowe, zgnojenie mężczyzny i utrudnianie kontaktu z dziećmi. Ileż to razy słyszało się, że jakiś psychol zatłukł żonę a organy „nie mogły nic zrobić”. To po kiego grzyba ta karta jest?
  19. No michę mają zdecydowanie słabą a i traktowani są pewnie lekko ujmując słabo. Ormian mi trochę szkoda, dostali w dupę mocno w ciągu ostatnich stuleci.
  20. Dokładnie tak, jednak siedzenie w domu napewno sytuacji nie poprawi. Zwykły small talk z kasjerką o „pogodzie”, za tyle rozmów tylo kilka razy spotkałem się z ignorem (co ciekawe przez włosy fioletowe albo nadwaga). Mam dla Ciebie receptę jak podrywać takie laski… Ferrari, garnitur, docięte ciało i miła rozmowa
  21. @xander99 czy Ty przypadkiem nie pracujesz w biedronce na kasie? Bo kojarzę takiego typka ze sklepu 🤔 Tom Cruise ma 170 cm…
  22. Fajne przeżycie, można sobie wyobrazić jak muszą tam zaiwaniać. Szkoda, że tunelem na pełnej nie można śmignąć. Jako naoczny świadek potwierdzam, że to kasyno w Monako. Często stoją tam hypercary po kilka milionów… euro. Edit: świadek w sensie, że tam byłem a nie, że uczestniczyłem z braćmi w tej moto eskapadzie
  23. Dla kontrastu, na ten temat przydałaby się opinia naszego doktora z Berlina. 😂 Gdy ktoś pluje Ci w twarz, to nie mówi się, że deszcz pada. Co jest złego w tradycyjnej kobiecości i męskości? Logiczne jest, że kobieta wybierze gościa najprzystojniejszego, najbogatszego, z najlepszą pozycją i renomą. Kobieta to nie mężczyzna, że poleci za jakimś chłamem z niższej ligi. Wystarczy popatrzeć jak to wygląda przy intercyzach kobieta mówi „misiu ty mi nie ufasz” a jak kobieta jest dziana to intercyza to podstawa
  24. A oglądanie pornoli tylko to potęguje. Ty mamy nie słuchaj tylko próbuj. Napewno to stwierdzenie Ci nie pomogło. Wyjdź do ludzi. Zapisz się na siłownię, jakieś sztuki walki, kurs językowy, kurs tańca, cokolwiek. Kulturyści żeby lepiej wyglądać smarują się oliwką, ew. laski tak mają w kontraktach i latają na solarium albo samoopalacz. To jak oceniasz swoje SMV?
  25. Najlepiej byłoby iść do prawnika. Z usuwaniem laski z życia jeszcze bym poczekał… ze względu, że może się jeszcze okazać przydatna w sądzie. Jak z nią zerwiesz to już napewno powie, że nie pamięta sytuacji a nikt inny raczej kumpla nie wystawi. Finalnie laska i tak do odstawki bo Cię nie szanuje. Jakby jej ktoś sprzedał fangę na ryj to też byś mówił, że się nic nie stało? No właśnie, ma Cię w pompie. W każdym razie masz nauczkę na przyszłość. Miejmy tylko nadzieję, że jakoś uda się przywrócić to kolano do jako takiej formy. Nie jestem lekarzem ale kontuzje kolana są bardzo paskudne i niejeden przez to musiał zakończyć karierę sportową.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.