Skocz do zawartości

Herbu Mizogin

Starszy Użytkownik
  • Postów

    200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Herbu Mizogin

  1. A kto krąży po orbicie, czy jest tym back up manem? Ktoś w kim kobieta wyczuwa ,,atencjusza" - człowiek, który ma niskie poczucie podmiotowości.
  2. Pewności nie mam, ale wydaje mi się, że z chwilą kiedy pozostanie mi wybór między młodymi poniżej 6/10 a trzydziesto,czterdziestoletnimi mężatkami ostatnią rzeczą jaka przyjdzie mi na myśl będzie, że jestem jakimś ,,super samcem"...
  3. Jorundo, Jorundo - a tak dobrze ci szło udawanie mężczyzny...
  4. Nie wyobrażam sobie płacić za dostęp do cipy koniecznością wysłuchiwania narzekań na męża/chłopaka. Tu już nawet nie tyle o godność chodzi, co o wrażenia natury estetycznej.
  5. Drobna uwaga: źródłowo wszelkie rewolucje socjalistyczno-demokratyczne nie są niczym innym jak przejawem takiej ,,woli mocy", która nie potrafi zapanować nad popędami. Najlepiej ilustrują to ekscesy towarzyszące rewolucjom (mordy ze szczególnym okrucieństwem, orgie i gwałty). Tzw. Wielka Rewolucja byłaby niemożliwa bez literatury libertyńskiej. Idee ekonomiczne i polityczne to tylko pozór zrodzony w pewnych umysłach jako ,,dowiedziona logicznie" a w konsekwencji usprawiedliwiona przez daną społeczność forma przekroczenia tabu. Stosunki własności i hierarchia władzy, które wskutek rewolucji powstają są względem tej biologiczno-psychologicznej praprzyczyny czymś wtórnym.
  6. Dwudziestki mają mniejsze wymagania niż trzydziestki i nie są tak zmanierowane (zwłaszcza te do 24-25 roku życia). Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji. Przypisuję to m.in. rosnącej podaży ładnie opakowanych lasek w tych młodszych rocznikach, ale nie tylko. Trzeba pamiętać, że te dzisiejsze 30-35 latki wychowanie odbierały w okresie potransformacyjnej euforii, kiedy to powszechnym zjawiskiem był typ tatusia zapierdalającego na swoją księżniczkę. Te twory Januszowej klasy średniej dalsze ,,wykształcenie" zdobywały za pośrednictwem seriali made in Warsaw by TVN. Dzisiaj młodej dziewczynie życie jawi się na pewno jako brutalniejsze - rywalizując nawet o lajki na jakimś pejsie czy instagramie stąpa po polu minowym, bo ewentualny koszt stanowi towarzyska kompromitacja, przed którą nic jej nie uchroni. Paradokalnie to portale społecznościowe uczą je pokory - przynajmniej te z przedziału poniżej 9/10.
  7. Moje zalecenie dla Gluxa: nie czytać Nietzschego i Emersona pomiędzy zajęciami na siłowni, ale ZAMIAST.
  8. Brzmi trochę jak uwspółcześniona wersja tzw. ,,załamania turyńskiego". Tylko pilnuj się żeby nie skończyć w tym wszystkim jako ,,małpa Zaratustry"... Wiesz co to jest ,,wysokie SMV"? To wtedy, kiedy zaczynasz swoją ,,zajebistość" odczuwać jako ciężar - jest zbyt dużo możliwych wyborów i zbyt dużo się od ciebie wymaga... BTW: Myślę, że jesteś bardzo wartościowym młodym człowiekiem Glux i tylko to ,,młodym" jeszcze trochę przeszkadza.
  9. Ja od rozmów z kobietami nie oczekuję niczego poza w miarę subtelną grą przeplataną śmiechem/uśmiechami i to właśnie może się jeszcze zdarzyć i zdarza w towarzystwie młodych. Przy kobiecie się odpoczywa. Spróbuj w ten sposób spędzić godzinę czy dwie w towarzystwie nowo poznanej trzydziestolatki...
  10. Dlatego stanowczo wolę towarzystwo młodszych dziewczyn. Schemat niby ten sam, ale jest to lepiej podane. Nie ma nic nudniejszego niż kobieta 30+, z którą się ,,dyskutuje".
  11. A sprawa wychodzi na jaw akurat w czasie, kiedy pół Polski żyje tematem turystki maltretowanej w Egipcie... Zawsze mnie ciekawiło ile podobnych wrzutek jest trzymanych w zanadrzu.
  12. True. Dla kobiety nie jest ,,romantyczne" to co robisz, ,,romantyczna" jest zawsze tylko SCENOGRAFIA.
  13. A, jeśli tak to jestem w stanie zrozumieć, że rzeczywiście było ,,bajkowo". Co nie zmienia faktu, że kobiety nigdy nie pozbywają się w ten sposób mężczyzny, którego z jakiegoś względu uznają za ,w danych okolicznościach i danym momencie, niezastępowalnego. Więc z tym jej hajem byłbym jednak ostrożny.
  14. Wydawało Ci się, że jest ,,bajkowo" - to normalne w trakcie trwania haju. Teraz już przynajmniej wiesz, że w jej przypadku tego haju brakowało i z jej perspektywy to nie była żadna bajka, ale błaha historyjka. A, że jak wnoszę z opisu sytuacji mieszkałeś u niej i nie miała żadnego ,,wyższego" interesu żeby Cię brać na przetrzymanie to bezceremonialnie pogoniła.
  15. Dokładnie. Uważny obserwator bez trudu zauważy jak zmieniają się reakcje Pań na jego obecność GDZIEKOLWIEK w zależności od tego czy jest akurat ,,w formie" czy z jakichś powodów ma ,,słabszy" dzień. One wyczuwają nawet mikroskopijne spadki quantum energii, co opisują potem jako ,,błysk w oku" albo jego brak.
  16. To teraz, tak dla równowagi ,niech ona posłucha troszkę Radia Samiec...Żartowałem.
  17. Ja też żałuję, że nie mogę zapytać Szekspira co mu sprawiło większą przyjemność - napisanie ,,Hamleta" czy ruchanie jakiejś dworskiej kurewki. Ale myślę, że odpowiedź znam chociaż moje przyjemności tak w jednej jak i drugiej sferze są zapewne znacznie skromniejsze.
  18. Uważam, że jeśli samiec i to bez względu na wiek nie potrafi wymienić chociaż jednej czynności, którą wartościuje co do przyjemności wyżej niż seks to powinien się poważnie zastanowić czy jeszcze jest mężczyzną.
  19. Gdyby nie ta panna z klubu to pewnie nawet bym nie wiedział dokładnie czym jest to całe PUA - rozumiane intuicyjnie hasełko, które gdzieś tam się przewija w internetach. Taki paradoks.
  20. Rnext już wszystko elegancko podsumował, ale że temat dotyczy wizyt w klubach i pojawił się wątek PUA nie mogę nie przytoczyć pewnej anegdoty. Poznałem podczas jednego z weekendowych wypadów dwie młode panny. Po jakichś 20 minutach rozmowy padło pytanie czy nie jestem przypadkiem adeptem PUA. Odpowiedziałem, zresztą zgodnie z prawdą, że wiem co oznacza ten termin, ale nic ponadto i zapytałem z kolei czy uważają mnie za kogoś kto potrzebuje podobnego makijażu. Wieczór zakończył się miłym finałem z jedną z nich, w międzyczasie były jeszcze przeprosiny za zniesławienie i wykład pt. czym jest PUA (sic!).
  21. Negują, wyzywają, ,,rzygają". A począwszy od jutra 90% wypowiadających się tam będzie zaczynało dzień od lektury stron Marka...
  22. Popęd rozumiany właściwie jest dokładnie taki sam tak u kobiety jak i u mężczyzny, jedynie w różny sposób się PRZEJAWIA. Czy ktokolwiek zastanawia się nad tym czy to samica komara czy może samiec ma ,,większy popęd"?
  23. To o czym piszesz to jest absolutna podstawa do tworzenia jakiegokolwiek związku. Natomiast czym wyższe SMV kobiety, tym - niezależnie od SMV mężczyzny - sztywniejszą trzeba trzymać ramę, taka prawda. Łatwiej wychować komuś z SMV 6/10 laskę 5/10 niż komuś z SMV 8/10 pannę 7/10.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.