zuckerfrei

Ta serduszku. ?

To nie nerwy to BEKA. Poszukaj lepiej dobrej kapusty...

I love you baby.

@Niefajna czekaj jak to szło...a Kto mieczem wojuje... I jeszcze jedno: Kto dołki kopie, ten...

@szamanka jeden z lepszych babskich "pocisków" na forum, tym forum. Czapki z głów. I ja to kurwa szanuję.

Rok? Łe to malutko. Ja tam lubię ten stan jak haj opadnie. Niestety myszki zaczynają wtedy kombinować...

Pożyjemy zobaczymy. Wszytko fajnie, wszytko spoko co nie zmienia faktu, że zostałaś zaprogramowana do gotowania bigosu.

Wątpliwe... Kiedy Polka stoi przed wyborem rodak, a Hiszpan... No nie czarujmy się... Mało tego, tancerka, ona ma tak wjebane na punkcie tego tańca, że szuka genu tancerza... I to nie z Polski. Beka z typa.

Trzeba z Tobą chodzić?

@Qaikwow jak dać w prawo?

Głos, mowa, jak mówi, często się z tym spotykałem ale o chuj im z tym chodzi?

@Adolf dzięki. @mac pamietaj, że m jest/była/będzie znacznie większa kasa...

Tak jak to przedstawiłeś, ja już bym nie pisał. Może tam kiedyś odpisze jak nie będzie bolca, (temat otwarty) może nie napisze nigdy. Sam mam na "kącie" parę typiar z którymi bym chciał, a wyszła "pizda z dziobem". Może użyła Cię jako lewara aby jakiś Hiszpan to widział i bardzej się starał no i... zakutasił, one tak robią, ja też tak robiłem. ? Pozdrawiam.

Ona to Fred.

Aż mi się przypomniało, @van.dall you are not the fader. I cała seria tego show.

Opisz pozniej co i jak... Jak będzie po sprawie.

Zgodzę się, ale jak ma się już jakieś doswiadczenie i trochę oleju w głowie. To pannę można "przeczytać" szybko. Dwa: ona też ma telefon i jak na małpę, potrafi go obsłużyć, chyba, że skacze po gałęziach.

Na pasożyty to rozwód. I czasem lek, chyba "Zentel".

Złota pusia. Mmmmm, aż mi się zebrało na "niebieskie migdały". Pewno gdy pryka to leci brokat.

? @Drizzt zazdraszczam.

U mnie było to samo. Raz w markecie przy dużych zakupach, kiedy ona płaciła, zrobiłem jej małego psikusa...

Forum jest dla osób pełnoletnich. Nie znasz regulaminu?

Reasumując: chcesz ruchać - płać.

@Jaśnie Wielmożny potwierdzam jest coś takiego jakby z urzędu. Natomiast na tabletki zbieraliśmy razem, ona miała w tym lepszy interes bo na cerę jej pomagały, nie raz kupowała sama. Raz podjebala gumki ojca, a ja potem latalem po całym mieście aby dostać takie same bo wszędzie wyszły.