Skocz do zawartości

JoeBlue

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4800
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez JoeBlue

  1. 1. Według mnie odwrotnie, ale to wyjaśnią następne punkty. 2. Żadnej kobiecie jej kasa nie wystarcza. Poza jakimś tam procentem wyjątków reszta przepieprzy forsę na tipsy i "odrobinę luksusu", który się jej należy. Myślą, że zawsze będą dobrze zarabiały, a grom przychodzi z jasnego nieba. Dałbym przykłady, ale to za dużo pisania. W tym momencie facet pachnący forsą, którą można łatwo od niego dostać jest smacznym kąskiem. 3. Kluczowy argument pogrubiłem. Sprawdź przedział wiekowy 33+, moment gdy ściana blisko. Trochę inaczej to wygląda. 4 . To oczywiste.
  2. 1. Ale sklepy pilnują, żeby móc udowodnić, że nie sprzedały nieletniemu. Sklepy nie podskakują, bo z bronią to nie żart. W tym wypadku dotyczy to stosunku władzy do broni. Byle co i mogą mieć zawieszone pozwolenie sprzedaży, np. na czas wyjaśnienia sytuacji, co może trwać latami, więc dmuchają na lodowate. To oznacza, że wystarczy jedno rozporządzenie i raportują policji komu sprzedali. 2. Ok. To z pięcioma nabojami w bębenku to może być bardzo stara informacja. Co do tego wcięcia w bębnie czarnoprochowca między dwoma komorami gdzie ma siedzieć bezrobotny kurek - hmm. Ma milimetr, może półtora głębokości. Raczej ten kurek tam zostanie gdy broń upadnie, ale jeśli by tak toczyła się w dół po skałach to już różnie może być.
  3. Ja już mam i jedno i drugie. Spróbuję podsumować, bo nie przeżyję cytowania 20 postów. Widzę 2 grupy w tej dyskusji. Tych co mają pojęcie o broni i obowiązujących przepisach i tych co są zieloni tak, że szczypior by się zawstydził, że jest za biały. Wiecie, że za posiadanie broni bez pozwolenia grozi 8 lat więzienia? Jeśli ktoś myśli, że "władza" nie wie kto ma broń to trochę jest w błędzie. Niech ktoś stąd powie, że kupił broń czarnoprochową, czyli bez pozwolenia i nie skserowali mu przy tym dowodu osobistego. Jeszcze coś powiem ze swoich przemyśleń. Ze statystyk policji w USA wynika, że do większości (70%) akcji z bronią wystarcza kilka (3-5) wystrzałów, żeby temat był zamknięty. Policjanci w 6-kulowych bębnach jedną komorę mają niezaładowaną. Tą na której spoczywa spust. Celem tego, żeby nie wystrzeliło gdy rewolwer upadnie przypadkiem na ziemię. Któraś ze stron nie żyje albo jest ciężko ranna i po ptakach. Nie potrzeba Glocka czy Colta z magazynkiem na 30 naboi. Ja sam zakładam, że broń czarnoprochowa pozwoli mi zabrać przeciwnikowi broń współczesną i temat ładowania bębenka 10 minut (a tak naprawdę 2) będzie załatwiony. Poza tym - dlaczego mam ładować 6 kul do bębna czarnoprochowej? Wystarczy dwie, żeby być niebezpiecznym. Jedna a druga na wypadek niewypału. I Na Koniec. Obejrzyjcie sobie Johna Wicka. Doskonałą bronią jest ołówek. W dodatku nie rozbroi was z niej policja. W prezencie: Łuk bywa lepszy od broni palnej. Tu obejrzyjcie sobie Rambo X.
  4. Prawo to jest, że cię wsadzą gdy coś ukradniesz. Prawo do sexu mężczyźni mają automatycznie? Nie. Zależy od zdrowia kobiety a jej migreny czasami trwają miesiącami jeśli trzeba. Że czasem kobiety rżną się wtedy na boku to przecież tylko wymysł sexoholików a nie prawda. Jaki procent kobiet został nakryty na takim grzechu? 5? 10? Prawo nie reguluje emocji, bo to niemożliwe. Nawet moralne prawo nie potrafi tego robić. To wszystko tak nie działa. Z jednej strony facet pierdoła, ale to mój pierdoła. Lepszy ktoś niż nikt. Singielki dowodem na w/w. Z drugiej - sąsiad by na rękach nosił, lizał wszędzie i zabierał na wycieczki zagraniczne, ale to nierealne marzenie. Gdyby przestał być sąsiadem a został partnerem - sytuacja by się powtórzyła a koło zamknęło.
  5. Dokładnie. Rzadko się to opisuje z tej strony, ale kobiety się wiążą dla statusu. SMV - dobrze jak jest, ale chodzi o pokazanie się, że jestem lepsza niż sąsiadka. Baba za to sprzeda duszę, o ciele nie wspomnę, bo to nie mydło, nie wymydli się.
  6. A życiowo to kobieta po 3-6 miesiącach chce żebyś się zdeklarował. Im większe SMV tym więcej czasu wytrzyma bez tego, ale nic nie trwa wiecznie.
  7. Do zamiatania? Do pójścia na panienki? Do wyprawy na Jowisza?
  8. Doskonałe pytanie. Aż zastanowiłem się chwilę, zajrzałem do Wikipedii i wygląda na to, że masz rację. Pewnie bym skonstruował jakąś skomplikowaną definicję, co nic by nie wyjaśniała więc sobie odpuszczam. Przy okazji, że to wątek o rozwodach. Jest angielskie nowosłowo, które powstało z powodu zapotrzebowania na nie a podsumowuje cały temat. Alimoney. Nie obytym z w/w językiem proponuję sprawdzić jak się tłumaczy na angielski słowo "alimenty".
  9. Nie od małego tylko od tysięcy lat. Wtedy to była kwestia przetrwania. Zostało w genach. Między nauczeniem się a posiadaniem czegoś w genach jest przepaść. Co to tego, że potrafią wyczuć kto jest bezpieczny to dość dziwna rzecz. Powinny, zważywszy na to w/w, a jednak raz za razem pakują się w kłopoty. Tu też chyba działają geny, tyle że inne. Te co ciągną je do bad-boyów.
  10. Kluczowe słowo to "udawałem". Jeśli myślisz, że kobiety tego nie widzą to jesteś w błędzie.
  11. Zabłądziłeś kiedyś w lesie? Wiesz jak się szuka drogi powrotnej? Pominę tu pierdoły o tym, że mech rośnie po północnej stronie drzew, bo to może się przydać gdy wiesz gdzie jesteś (czyli nie zabłądziłeś), masz mapę i wiesz gdzie chcesz iść. Szuka się tak, że idzie się w jakąkolwiek stronę i ma oczy otwarte. Trzeba też trzymać kierunek a nie chodzić w kółko a jeśli coś mówi, że lepiej skręcić, (np słychać samochody czy inne dzwięki cywilizacji), to się skręca i j/w. To co najgorsze to usiąść i zastanawiać się co ja mam teraz zrobić. Tak się na pewno nie wróci do domu.
  12. Pierwszy ktoś, kto uważa podobnie do mnie jeśli chodzi o PUA. Dodałbym tylko, że PUA to było raczkowanie RedPilla. Samorozwój to RP, nie PUA, ale od czegoś trzeba było zacząć. Co do chodzenia za rączkę też się zgadzam. Jest jednak między mężczyznami coś analogicznego do babskich psiapsiółek choć rzecz jasna kompletnie inne. One muszą się wygadać a mężczyźni muszą razem działać. Walczyć, tworzyć, ryzykować, napieprzać się. Jeśli ktoś ci uratował skórę w krytyczniej sytuacji rodzi się przyjaźń, męska, taka o jakiej kobiety nie mają pojęcia. Po powrocie z wojny koledzy z okopów są bliżsi niż rodzina. Filmu nie oglądałem, mój dzień za szybko się kończy, ale może sprawdzę co to za cudo.
  13. A jak to było z planami budowy podmorskiego ropociągu z Norwegii, bo nie chce mi się szukać? Chyba okazało się, że nie jest potrzebny bo Rosja zapewnia nam energię z nadwyżką na dekady. Nawet tak, że płaciliśmy za tę nadwyżkę choć jej nie braliśmy. To dopiero gospodarność i wzór umowy do naśladowania.
  14. Jest kilka mądrych punktów w tym wątku. 1. Proza życia. 2. Od @Tornado dobry strzał: A gdzie możliwość zatęsknienia? Zawsze jesteś. 3. 2-3 razy w tygodniu marzy się wielu facetom. Jednak nie w tym rzecz a w tym, że ta ilość będzie maleć jeśli ogień będzie powoli wygasał. I nie podsyca się go słuchając rad z babskich czasopism. Na tym forum są metody a poza tym nie jest to wiedza na poziomie budowy statków kosmicznych.
  15. Zakładam, że to raczej żart, bo "niewybieranie" nie istnieje. To tak jak nie branie udziału w wyborach. Wybiorą inni a ty będziesz łykał skutki. Nie to, żebyś miał jakiś wpływ, ale chociaż próbowałeś. Między tym a nie robieniem niczego jest przepaść. Jest stara przypowiastka o dwóch żabach, co wpadły w mleko. Mam wrażenie, że już ją tu pisałem.
  16. Jeździsz samochodem po międzymiastowych trasach? Jeśli nie widzisz różnicy to marnuję swój czas. A uniezależnienie gazu od Rosji to pryszcz? Cała Europa srała w gacie prócz nas. Na tym skończę marnowanie swojego czasu.
  17. Pocieszysz się po kilku latach rządów Tuska. Jest taki tekst, niektórzy może go znają. "...a wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów". Kaczyński miał program i go realizował. Tusk też miał, znaczy się: Zdjąć Kaczyńskiego. Zobaczymy jak to popchnie Polskę do przodu. Nie zdziwiłbym się gdyby zaczął rozwalać autostrady, bo przecież były budowane przez przebrzydły PiS.
  18. Ile metrów? Nie możesz pociągnąć kabla? To chyba nie aż taka filozofia, chyba że masz położoną kostkę.
  19. Pomogę koledze. Sprzeda się bankrutujący LOT i inne badziewne państwowe spółki. Zacznie się ubierać chłopców w spódniczki i karać za siusianie na stojąco. Zrobi się firmę porządnie rządzącą złotem jakie ludzie jej powierzą celem zarobku i poczucia bezpieczeństwa. Wreszcie odpuści się deklaracje majątkowe, nie trzeba będzie deklarować takich g*wien jak zegarki. Można będzie latać służbowym samolotem do domu i do pracy. Może będzie brać dupy na wyspy równikowe w ramach delegacji. Posłom broń osobistą przynosić będzie policja, bo będzie im się należała z tytułu zajmowanego stanowiska. Zmęczyłem się. Ktoś pomoże?
  20. Może lepiej zamiast zrobienia zęba kupić sobie samochód? Taniej wyjdzie a więcej go widać niż szóstkę, więc na baby powinien lepiej działać.
  21. Na każdy argument da się znaleźć kontrargument. Pewnie, że nie wszystko kręci się wokół dupy, ale wystarczająco dużo, żeby to widzieć. Myślę, że wiesz co to jest "Pieśń nad pieśniami". Żeby spojrzeć z innej strony ciekawostka, tę niekoniecznie wszyscy znają: Pan Kierkegaard napisał "Dziennik uwodziciela". Co ciekawe pan Kierkegaard nigdy nie miał kobiety, bo po nieudanym pierwszym razie w burdelu zraził się na całe życie. Pytanie tylko dlaczego w takim razie wziął się za ten temat skoro wiedział o nim tyle co ślepy o słoniu? Nie czytałem tej książki i w sumie doszedłem do wniosku, że w imię zasad trzeba by to nadrobić. Nie to, żebym się z niej czegoś nauczył. I niniejszym zamykam się w tym temacie, chyba że się nie da. BTW: Zdziwisz się, ale w gruncie rzeczy nasze poglądy aż tak bardzo się nie różnią. Ja tylko oświetlam sytuację innym kolorem światła niż ty. W którym z nich obraz ładniej wygląda niech ocenią widzowie.
  22. I sam sobie odpowiedziałeś. To nie jest konsumpcja bo sex jak również jego brak jest cholernie twórczy. Poematy, powieści, obrazy, rzeźby, muzyka - dużo tego powstało a natchnieniem, motywem, celem były kobiety. Wątki techniczne też bywały, to dla kobiet faceci budowali wspaniałe domy, ogrody i nie chce mi się pisać ani szukać co jeszcze.
  23. To nie płacisz. Może poczytaj trochę jak funkcjonują to będziesz mądrzejszy.
  24. 1. 2. 3. Dokładnie. Sam powiedziałeś czego. Bliskości drugiej osoby, Czemu faceci zamiast zrobić sobie samemu dobrze płacą 2-3 stówy za to, że zrobi im rączką jakaś panienka? 4. Jest jeszcze inne, stare powiedzenie: "Gdy dziewczynie oczy świecą znać, że nie jest już dziewicą." Jest jeszcze inny namacalny dowód. Poczytajcie sobie co ginekolodzy wyciągają kobietom z cipek. To nie faceci im tam wsadzili różne zabawki. To dopiero pokazuje jak kobiecie brak tego, żeby mieć coś w sobie. NIe pójdą do faceta ani mu nie dadzą, bo blokada społeczna, bo to, bo tamto, ale pragnienie jest pragnieniem i krzyczy głośno. Kto potrafi kobietę otworzyć ten się dopiero dziwi co w niej siedzi. Dwie kobiety, z którymi pisałem a z jedną jeszcze piszę, klęły na swoich mężczyzn słowami jakich powstydziłby się pijany marynarz, że faceci ich nie rżną, nie liżą a jeśli nawet jest sex to za mało, za delikatnie, za krótko, za rzadko. (Użyłem delikatnego słowa, w oryginale były ostrzejsze sformułowania). To nie jest wymyślona przeze mnie historyjka. Kto nie chce niech nie wierzy, mnie to obojętne.
  25. Odwracasz temat ogonem do przodu. Przegięcie wszędzie jest szkodliwe. Co w takim razie robią incele albo goście mahoniowego koloru? Jedni wk-wieni, że nijak nie mogą mieć sexu biorą karabiny maszynowe i walą dookoła. Drudzy opasują się ładunkami wybuchowymi, żeby dorwać się do 77 dziewic, nawet nieważne że dopiero w przyszłym życiu. Tak się kończy brak sexu, nie jakimś konstruktywnym budowaniem cywilizacji. Poza wyjątkami oczywiście. Skaczemy do dalekiej historii? To weźmy za przykład Kleopatrę. Facet dla niej postawił na głowie pół świata. Jeszcze lepszy przykład - Helena trojańska. Tego wątku rozwijać nie muszę. Aureliusz mógł mieć co chciał, był w górnej warstwie społeczeństwa więc głodnego nie rozumiał. Potęga cipy to obok pieniędzy najsilniejszy motyw na świecie. A pieniądze też robi się po to, żeby mieć cipy do wyboru do koloru. Każdy gość co ma dużo kasy co robi? Szaleje w towarzystwie bab wszelkiej maści i wymienia żonę na luksusowy model. Sądzisz, że to czymś zastąpisz? Ja w to nie wierzę. Gdy byłem w związku połowa albo więcej moich wysiłków była skierowana na to jak namówić partnerkę na sex. Spokojny i rozsądny zrobiłem się dopiero wtedy gdy nauczyłem się jak mieć panienkę gdy jej potrzebuję. Po pierwszym okresie szaleństwa człowiek się uspokaja i traktuje to jak posiłek, choć z tą różnicą, że nie trzy razy dziennie. (Pomijając kolegę z innego wątku. Ten jest na etapie szaleństwa). Sądzisz, że głodni dalej zajdą niż najedzeni? Do pewnego stopnia tak. Muszą, bo inaczej umrą z głodu. Później przestają być głodnymi i scenariusz się zmienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.