Skocz do zawartości

CalvinCandie

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez CalvinCandie

  1. Tak, "fair". Wciskanie garnków, flakoników, superwitamin, supernapojów przecenionych o kilka-kilkanaście razy. Nie ma co ściemniać, że naganiacze MLM też stosują nieuczciwe praktyki pomijania wad produktów albo fantazjowania nt. produktu byleby wcisnąć ten shit naiwnemu konsumentowi. Dla mnie MLM jest dobre dla cwaniaków. Zarabiać 2-3 k PLN to chyba tylko przy większej grupie wrobionych i dobrej stabilnej sprzedaży produktów. Gdyby MLM było takie super uczciwe, to nie byłoby naganiania, ludzie sami pchaliby się do pracy. Część ludzi wie co to za praca, wiedzą też, że najlepiej zarabiają Ci naganiacze, którzy zagonili sporo naiwniaków by robili na nich. Co sam przyznałeś w poście, że dostajesz premię za wyniki sprzedażowe grupy.
  2. Cały temat brzmi jak komedia romantyczna rodem z USA.Nagle 3x 4x tyle bo za granica. Wciaga jego rodzeństwo do swojej firmy. Jeszcze znalazła te forum by się pochwalić. Jak oceniam tę bajkę? 5/10. Dobre dla naiwnych.
  3. @Gianto - To trzymamy kciuki byś wykonał badania DNA i okazało się nie Twoje. Będziesz wtedy wolnym człowiekiem bez bagażu z loszką kurwą.
  4. @Baluu - Wiadomo, ale chodziło mi raczej o naciskanie na ślub, dzieci.
  5. Ale co to za prawdę powiedział? Nic konkretnego nie powiedział. Sam wygląda jak panienka, jak biały rycerz.
  6. No widzisz czyli to co wyżej Ci wypisałem. Loszka nie lubi jak facet nie zapewnia jej tego co chce. Widzi też, że nie jest różowo z kasą. Seksu dobrego nie masz bo pewnie kupczy dupą odkąd przestałeś jej dawać na perfumy/szmatki droższe i inne przyjemności. Jest też możliwość, że ma kogoś na boku i czeka aż spłacisz długi. @Brat Jan zadał dobre pytania.
  7. @Baluu - Zacznij od samorozwoju. Od kobiet zrób sobie abstynencję, oczywiście jak będą chciały pogadać czy coś to pogadaj. Bo nie można izolować się od kobiet bo to też złe i będziesz postrzegany jako dziwak. Po prostu nie wchodź w związki dopóki nie zrobisz porządku ze sobą i swoją głową. Dzieciństwo i wychowanie rodziców miało pewien wpływ na Ciebie. Terapeutka dobra Ci się trafiła. Dlatego tak ważne byś zadbał teraz głownie o Siebie. Jak sam nie będziesz szczęśliwy, to druga osoba tego szczęścia Ci też nie da. Nie mówiąc o tym, że może pogłębić depresję/wywołać depresję. Musisz nauczyć się życia samemu i bycia szczęśliwym samemu. Wtedy można pomyśleć o związku, ale z zasadami tak byś znów nie był wydymany czy też w toksycznym związku. Druga samica, to typowy przykład loszki co chciała Cię złapać na dzieciaka i ślub. Ustawić się w szybkim czasie. Nie chciałeś jej tego dać to zaczęła swoje gierki z innymi kolesiami itd. Kobieta co pyta o ślub/dzieci po krótkim okresie bycia razem powinna być oznaczona czerwonym markerem pt: SPIERDALAJ OD NIEJ. Dzisiaj robiąc zakupy w markecie widziałem dawną koleżankę z podstawówki z jakimś kolegą z podstawówki. Nigdy na niego nie leciała, a teraz chyba go wzięła bo nikt jej nie chciał, a 30-stka się zbliża
  8. To co pogrubiłem ma posłużyć Ci za wyjaśnienie. Wspólnie? Zapomnij, po co loszce facet, który chce z nią wspólnie coś budować na zasadzie równości i uczciwości? - Ile to loszek mówi, że coś kupiły z mężem gdzie wkład finansowy był zerowy lub niewielki z jej strony. - Ile to loszek na garbie faceta wspina się na szczeble kariery albo zbudowały karierę dzięki bogatemu mężowi ze sporą ilością znajomości w biznesie? - Ile to loszek ukradło pomysły faceta na biznes albo bazy klientów faceta i zniszczyły mu firmę? - Ile to loszek przy rozwodzie rozwaliło firmy facetom bo chciały 50%? Czytałem o przypadku gdzie facet stracił pomieszczenia na maszyny z fabryki, jemu ostały się tylko maszyny, ale pomiesczenia na maszyny, należały do EX. Firma upadła. Kobiet co chcą wspólnie coś budować uczciwie jest niewiele. Dorwać taką to jak zwycięski los na loterii. Intelektualne cele -> Z tym może być ciężko i to naprawdę. Ale jak @Brat Jan napisał, marzyć możesz. Reprodukcyjne cele -> Jeśli masz dobry majątek, który można w połowie zajumać gdyby się rozmyśliła, to się uda te cele wdrożyć.
  9. @[email protected] - Sam pracuję w branży informatycznej i powiem tylko tyle, jeśli już teraz nie zajmujesz się informatyką czyli: - dziedzina Sieci, rozbudowy infrastruktury sieciowej, co gdzie i jak działa, co do czego jest. - Administracja systemów op. - Linux, Windows. Taka dość dogłębna, Windows Server 2008 R2 / 2012 z AD/Exchange i wieloma innymi elementami serwera. Linux to samo, kompilowanie jądra, patchowanie zmian krytycznych, moduły itd. - Programowanie aplikacji internetowych - Webdev Front-End/Back-End. Albo programowanie aplikacji opartych o Java/C#/C/C++, Python. Znajomość różnych frameworków do języków programowania. Bo teraz klepie się ilość na czas. Wtedy frameworki skracają czas pisania kodu bo są gotowe biblioteki, jakieś snippety podczas kodowania też warto mieć i znać. - Znajomość GIT-a, i innych tego typu systemów kontroli wersji tez będzie kluczowa. Ok, koniec pierdolenia. Jeśli to co wyżej nie ogarniasz na obecną chwilę, to nie polecam brać się za studiowanie informatyki. Miałem takich absolwentów co cudem przeszli przez okres studiowania informatyki. Totalne głąby, zdziwko jak pytaliśmy o pewne sprawy. Kłamstwa wpisane w CV z programowaniem itd. Bo oni kurwa tutoriala sobie na jutubie oglądali. Informatyka, to jest WIECZNA NAUKA. To nie jest tak, że kończysz studia i tylko pracujesz. To jest proces ciągłej nauki bo wiele się zmienia w środowisku IT. Szczególnie widoczne jest to w dziedzinie programowania. Tak naprawdę studia informatyczne w Polsce są gówno-warte. Lepiej samemu się uczyć, ćwiczyć, udzielać się na zagranicznych grupach/forach z innymi użytkownikami, nabywać doświadczenia. Dorwać jakiś staż/praktykę w jakiejś firmie i tam zdobyć doświadczenie w pracy zespołowej nad pisaniem projektów oprogramowania itd. Także jak widzisz, poważnie się zastanów zanim wskoczysz na infę i staniesz się jednym z wielu imbecyli, którzy myślą "A chuj, studiuje infę, po studiach będe miał 15.000 złociszy".
  10. @BigDaddy - Trzymam kciuki za Ciebie, dasz radę! PS: Nie daj się omotać jakiejś loszce by zajumała Ci Twoje oszczędności
  11. Ale wiesz, że to jest żartobliwe/ironiczne? Po prostu potępiam wraz z innymi braćmi takie loszki. Chciałyby facetów zamykać w złotych klatkach co jest chore.
  12. @marian_koniuszko.1950 Niestety nadal nie dojrzałeś do tego by przeczytać Regulamin i Zasady panujące na tym forum. Wstawiłeś avatar, ale bez przywitania się w odpowiednim dziale. Jak piszesz jakiś temat, to staraj się składnie układać zdania bo to co zrobiłeś to ściana tekstu, co zniechęca do przeczytania. EDIT: Ok, zlituję się i odpiszę bo przeczytałem to z trudem. Ale mimo to jej kazałeś olać pracę? To czemu narzekasz, że sam zapierdalasz? Sam jej powiedziałeś, że ma olać pracę. To facet ma wychować kobietę swoją stanowczością. Jej to pasowało idealnie bo ma high life. Jakie problemy miała w robocie? Nie chciało się jej zapierdalać? Nie pracuje bo sam kazałeś jej przestać pracować. Zatem zajęła się domem i dzieckiem. O Ciebie słabo dba? Przyzwyczaiłeś ją do tego, że jesteś chodzącą skarbonką. Masz system kar, nagród dla kobiety? Jak go nie masz i kupujesz co chce, to nie dziwię się, że nie dba o Ciebie. Zrobiłeś błędy finansowe, masz długi, loszka poczuła się zagrożona więc następuje to co poniżej napisałeś: Loszki muszą się czuć bezpiecznie, a Ty narobiłeś długów więc stałeś się niepewny. Nie zdziw się jak jesteś rogaczem albo będziesz nim w najbliższej przyszłości. Tak przy okazji, jedzenie chyba sam potrafisz zrobić. Mam na myśli śniadania, kolacje. Kanapki to nie jest jakaś filozofia. Dopiero po tylu latach Ci się to objawiło? Bullshit. Nie ma borderline, ma to co wyżej napisałem. Swoim zachowaniem po prostu pogarszasz sprawę. Uciekłeś od problemów poprzez łóżko z kochanką? To najgłupsza rzecz jaką mogłeś zrobić. Kochanka jak straci męża, to może zacząć Cię szantażować byś zostawił żonę, a żona? Może zabrać pół majątku i dzieciaka ;). Zamiast rozwiązywać problem u siebie, to uciekasz od niego z inną babą. Babą, która cię wykorzystała jako zabawkę do zaspokojenia własnej chcicy. Mężowi dała szansę bo widocznie jest w lepszej sytuacji materialnej niż ty sam. Facet z długami kontra facet bez długów i problemów finansowych? To wiadomo co wybierze. A te jej łzy to świetna gra aktorska. Co powinieneś zrobić? Podejdź do lustra i zapytaj: "Kim ja jestem?". Sprawdź czy masz tam jaja w gaciach czy brak. Narzekasz na swoją żonę, ale sam olewałeś te problemy przez wiele lat. Z tą pracą to sam jej kazałeś przestać pracować więc co się dziwisz, że tak ochoczo skorzystała z rady. Zacznij się szanować, rozwijać się, a z żoną porozmawiaj i ustal pewne warunki pożycia w związku. Jak będzie kombinować albo kupczyć dupą, to sam zdecyduj czy dalej być z nią czy rozwód. PS: Szanowni moderatorzy wysłałem zgłoszenie, prosiłbym o połączenie postów. W tamtym poście skończył się czas edycji.
  13. Nic zaskakującego. Typowe loszkowe próby odcinania faceta od jego kumpli/rodziny by nie miał wsparcia od nich. By spizdowaciał przy niej i był na jej rozkazy. Takie loszki bym palił na stosach niczym czarownice w średniowieczu. Ingerowanie w czyjeś przyjaźnie/rodzinę to skurwysyństwo.
  14. @Krakus87 - Szkoda dzieci. Do EX w życiu nie wracaj, typowa loszka z niej. Co do dzieci, to STANOWCZO odradzam porwania dzieci. Bo pogorszysz w ten sposób sytuację w oczach sądu itd. Weź po prostu rozwód i udowodnij, że matka dzieci nie dba o nie w ogóle itd. Czy stracisz dzieci? Ciężko powiedzieć, jeszcze nic nie zostało rozegrane, więc masz szansę coś ugrać. Nie podejmuj pochopnych decyzji, które mogą to utrudnić. Rozumiem, że Twój obecny stan emocjonalny może skłaniać do niepotrzebnych akcji, ale nie pozwól sobie na to. Niech się wypowiedzą Bracia starsi ode mnie z doświadczeniem w tej kwestii.
  15. No, powiedziałbym, że po ślubie w części związków ta kwestia to pewien problem. Kobieta już bezpieczna bo ma faceta w garści więc nie musi robić za prostytutkę na zawołanie. A jak facet ośmieli się mieć pretensje to ona pogrozi mu podziałem majątku. Chcesz stałego i pewnego seksu? @Jorund. To nie żeń się.
  16. Skoro tak bardzo chcesz analizy, to postaram się ją zrobić. Widocznie loszka musiała się poczuć zagrożona, to chciała go zatrzymać metodą na dzieciaka. Nawet jeśli by nie wyszło, to zawsze może wydębić alimenty od ojca dziecka w przyszłości, takie przyszłościowe zabezpieczenie leniwego dupska. Tutaj mamy dwie opcje: 1. Stwierdziła, że nie będzie pożytku z ojca dziecka bo nie rokował dobrze na przyszłość. Więc na alimenty niezbyt mogła liczyć. To zaczęła robić wszystko by poronić. Dzieciak jednak wygrał. 2. Liczyła na zasiłki za niepełnosprawne dziecko. Skoro w artykule jest wspomniane, że zasiłki ją kręcą. Loszka wykalkulowała, że może mieć dodatkowy hajs za nic na dyskotekowe szaleństwa z innymi samcami. Na bank nie poczuła instynktu macierzyńskiego. Typowa sukowata kalkulacja. Szkoda mi tylko dziecka, które ucierpi na tym. Jak wyżej cytat plus ten cytat, loszka olała praktycznie swoje dziecko, zero przywiązania. Na zdrowy rozum powinno się jej z marszu odebrać prawa rodzicielskie, a nie zwlekać z tym nie wiadomo ile. Standardem jest też tekst >> "chce się kuhrwa wyszaleć, młoda jestem, należy mi się skurwienie na maksa". Tu możemy dojść do wniosku, że loszka ma kompletne pstro w głowie. Zero odpowiedzialności za siebie, za nowonarodzone dziecko, które usiłowała zabić. Tak, zabić bo relanium to raczej nie dla zabawy brała. Na koniec mamy najciekawszy wątek sprawy. Ciekawe jak się dogadali z sędzią. Czy sędzia była facetem czy kobietą? To chyba oczywiste, że była kobietą. Nie mniej jednak sędzię powinien ojciec dziecka oskarżyć za niedopełnienie obowiązków. Czemu? Ktoś albo celowo pominął fakt, że ta loszka ma sprawę o odebranie praw rodzicielskich albo dostał w łapę od adwokata tej loszki. Normalnie w państwie prawa powinni odrzucić wniosek o wydanie Lenki bo jest postępowanie o odebranie praw rodzicielskich. Tylko jak znam życie, sprawa o odebranie praw rodzicielskich przeciągała się w czasie skoro od momentu urodzin minęło 1 rok - 1.5 roku?
  17. @PanDoktur - Proszę Cię, kobieta o takim SMV zwiększonym bedzie brała się za ładnego i biednego? Nie, ładny i przy kasie. W końcu ktoś musi ją i jej dzieci utrzymać. Do tego piją niektórzy Bracia. Po prostu facet nie jest brzydalem, stać go na ładną kobietę bez bagażu, a mimo to wziął psychiczną loszkę, która chciała się odegrać na byłym. Teraz tylko czekać aż ten obecny powie coś nie tak i ona odejdzie od niego do kolejnego. Jakby była normalna, to nie odeszłaby od tamtego po ostrych słowach prawdy. Po prostu znalazła sobie lepszą gałąź i tyle.
  18. Beka w chuj z Saschy. Niech tak nie szczerzy japy, bo po zaobrączkowaniu to tylko kwestia czasu kiedy jego księżniczka znów spasie się jak świnia. Tamten przynajmniej miał odwagę powiedzieć prawdę. Idiotka poczuła się urażona bo ktoś otyłość uważa za odchylenie od normy, a nie za normalność.
  19. No przecież to jest jakiś denny fejk jak nic. Jeszcze dalej pisze, że przyznała się mężowi, ale reakcji męża już nie opisała.
  20. Witaj w klubie, sam tak robię, uśmiech i życzenie miłego dnia każdemu kto mnie obsłuży albo pogada czy zapyta o coś. Nic nie tracę, a lepiej się czuję. Nieraz dziękowano mi za to, nieraz odwzajemniano :).
  21. @EnemyOfTheState - Pewnie znów ta ckliwa opowiastka, że miała nadzieję, że dzieci go zmienią
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.