Skocz do zawartości

Przemek1991

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1228
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Przemek1991

  1. Doskonale rozumiem Twoją sytuację, z racji tego, że sam przeszedłem podobną drogę. Najważniejsze to pogodzić się z tym co było, i nie robić sobie wyrzutów, że coś spartaczyłeś. Wtedy myślałeś inaczej, nie miałeś nikogo, kto mógłby Ci powiedzieć, że źle postępujesz. Ja myślę, że czasami życie celowo daje nam takie lekcje byśmy mogli przejrzeć na oczy i coś zmienić. Dobrze, że trafiłeś w to miejsce i masz możliwość czerpać wiedzę tutaj zawartą. Nie trać energii i czasu na rozmyślanie o kobiecie, dla której nic nie znaczyłeś. Ona ma na Ciebie wyjebane, a Ty wciąż się zadręczasz i zastanawiasz się nad sytuacją co by było gdyby... To nie ma sensu.
  2. Popieram. Skup się najpierw na uzyskaniu rozwodu, by mieć spokojną głowę. Poznawanie nowych dup Ci tego nie ułatwi, wręcz przeciwnie, odciągasz sam sobie uwagę na istotne kwestie, które będą miały wpływ na twoje życie.
  3. Ja na pewno chcę powrócić do pełni zdrowia po ostatnim incydencie. Rok 2017 był dla mnie udany, dużo się działo, dużo imprez, poznałem kilka na prawdę wartościowych osób. @zuckerfrei, gratulacje Bracie ! Z tą Divą to może się wstrzymaj, zamiast przeznaczać kasę na chwilę przyjemności spraw sobie jakiś odjazdowy prezent pod choinkę, godny dorosłego chłopa !
  4. Trochę wody upłynie Bracie zanim złapiesz równowagę, 14 lat to kupa czasu, i nie da się tego ogarnąć ot tak. Nie wciskaj sobie na siłę motywacji do zmian, bo będzie co raz gorzej. czujesz przytłoczenie zaistniałą sytuacją, i jest to zrozumiałe. To musi samo przejść, nie jesteś w stanie zbyt wiele zrobić w tej sytuacji. Nie uciekaj tylko w alkohol, czy narkotyki, bo to Cię zupełnie zniszczy. Z kobietami daj sobie póki co spokój, one Ci nie ułatwią powrotu na właściwą drogę. Teraz skup się tylko na sobie, na spokojnie, krok po kroku wprowadzaj jakieś zmiany w swoim życiu. Ja po 3 letnim związku nie mogłem się ogarnąć przez dwa lata, więc nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić Twoich odczuć. Pozytywne jest to, że uwolniłeś się spod tyranii, i masz szansę zbudować coś nowego. To jednak potrwa, bo budujesz na zgliszczach przeszłości, ale postaraj się nie zadręczać tym co było, bo w żaden sposób nie masz na to wpływu. Patrz przed siebie, i wyciągnij właściwe wnioski.
  5. Rola ojca w wychowaniu dziecka jest bardzo istotna. Ojciec nie powinien wykazywać wobec syna cech typowo kobiecych, czyli dajmy na to jak się dziecko przewróci to mówić coś w rodzaju: Chodź, tatuś pocałuje rączkę i przestanie boleć. Od takich tekstów są kobiety. Rolą faceta jest być bardziej stanowczym wobec podejścia do syna. Druga sprawa w późniejszych latach, to nauczanie syna typowo męskich umiejętności, czyli jakieś drobne prace remontowe w domu, czy podstawowe sprawy związane z mechaniką samochodową. Ja nie miałem tego przywileju, i wszystkiego uczyłem się sam, bądź podpatrując innych mężczyzn, ale wiadomo, że jeśli uczy tego bezpośrednio ojciec to mamy dwie korzyści, mianowicie, dziecko uczy się szybciej, i relacje ojciec-syn, są pogłębiane. Podejście do kobiet jest także bardzo istotną kwestią, choć nie oszukujmy się, współcześni mężczyźni nie mają o tym zielonego pojęcia, więc chcąc nie chcąc musi tutaj taki dorastający facet stosować metodę prób i błędów, co też nie zawsze przynosi pożądane rezultaty. Takich detali jest oczywiście więcej, ale najważniejszą kwestią jest to, by ojciec był obecny przy wychowywaniu syna i wprowadzaniu go w dorosłe życie, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie kobiety odgrywają znaczącą rolę w wielu dziedzinach.
  6. Dlaczego uważają, że wszystko im wolno ? Po pierwsze, faceci sami sobie są winni, że w 95 % przypadków pozwalają sobie wejść na głowę, i nie ustanawiają żadnych zasad i granic, przez co kobiety czują się bezkarne i robią co chcą. Po drugie, kobietom wydaje się, że ich cipki to magiczne narządy, które nadają im status bóstwa, które należy wielbić. I tu niestety wielu facetów łapie się na tą iluzję, co sprawia, że jest jak jest. Tylko świadomy siebie facet, który swoje potrzeby stawia na pierwszym miejscu jest w stanie pokonać ten durny schemat, lecz wbrew pozorom jest to bardzo trudne zadanie.
  7. Nie ma co ukrywać, zawsze jest ciężko, jest to ludzki odruch. Mimo wszystko, kategorycznie, nie wolno Ci do niej dzwonić, czy w ogóle w jakikolwiek inny sposób inicjować kontakt ! Jeśli to uczynisz, jesteś przegrany, i tylko dasz jej potwierdzenie swojej słabości. Koniec to koniec, nie ma co się dalej nad tym rozwodzić. Nowa dupa da Ci moc wrażeń, ale tylko na chwilę. Taki kobiecy klin strasznie tyra głowę. Najlepszym lekarstwem jest detoks od kobiet na jakiś czas. Poukładaj sobie to wszystko w głowie, ochłoń, a jak już będziesz czuł, że wszystko wróciło do stanu równowagi, to bierz się za nowe kobiety.
  8. Właściwie to odechciało mi się czytać, gdy napisałeś, że to rozwódka z dzieckiem... Ciekawość jednak zrobiła swoje, i doczytałem do końca Twoją historię. Bracie, pierwszy i podstawowy błąd, to związek z kobietą rozwódką. To od razu pachnie problemami, i choć na początku jest kolorowo, to w końcu zapora pęka, i gówno leje się szerokim strumieniem. Pal licho jakby jeszcze była bez dziecka, ale Ty już wkroczyłeś w ekstremalny przypadek. Poznałeś chociaż jej historię, i powód rozwodu ? Jeśli nie, to jest to drugi gwóźdź do trumny. Kolejny błąd, to decydowanie się na spłodzenie z nią dziecka. Niepotrzebny kłopot dla Ciebie, a i teraz dziecko Bogu ducha winne jest ofiarą waszych nieporozumień. Z Twojego opisu wnioskuję, że laska jest borderką i atencjuszką, co sprawia, że choćbyś stanął na kutasie, to i tak jej nie dogodzisz. Kobieta ewidentnie Tobą manipuluje, bo dałeś sobie wejść na głowę, i śmiem twierdzić, że w obecnej sytuacji nie jesteś już w stanie tego naprawić. Musisz pogodzić się z rzeczywistością, odpuścić, uzyskać rozwód i zamknąć ten życiowy epizod. O dziecko dbaj najlepiej jak potrafisz, bo nie jest ono niczemu winne. Babka szuka bolca, sprawdza swoją "wartość" rynkową, ale kto mieczem wojuje... Ja wierzę w karmę, i kiedyś jej się za to oberwie. Ty nie musisz być ofiarą. Szanuj się chłopie, i uciekaj od tej baby, bo się w chorobę wpędzisz.
  9. Takie zdarzenia bardzo często są spowodowane brakiem obecności ojca w wychowywaniu syna, lub po prostu zwykła pasywnością w tym wychowaniu. Matka przejęła zarówno swoją rolę, jak i rolę ojca, a więc mężczyzna nie otrzymał typowo męskich wzorców według których powinien postępować. Później należy do tego dodać edukację, w której kluczową rolę nadal odgrywają kobiety, więc ten błędny schemat postępowania w facecie zostaje umacniany. Taki facet nie wie jak ma właściwie postępować z kobietami, nie potrafi postawić jasnych granic, czy nawet sprzeciwić się swojej kobiecie, nawet jeśli nie zgadza się z jej opinią. Efektem tego są związki oparte na kobiecej dominacji, które albo po czasie się rozpadają z oczywistych względów, albo taki facet egzystuje sobie beznadziejnie u boku swojej partnerki, która nie oszukujmy się, nie będzie go szanowała za takie podejście do tematu..
  10. Moim zdaniem nie warto się w to pakować, zwłaszcza jeśli jest to córka kierownika firmy, w której pracujesz. Poza tym, ja jestem rok młodszy od Ciebie i miałem doświadczenie związane z 20 letnią dziewczyną, i szczerze Ci powiem, że nie warto. To jeszcze embrion, nie jest w stanie nic konkretnego Ci zaoferować, a sam fakt, że masz możliwość poruchać, nie jest tego wart.
  11. Ja proponuję Panowie zamknąć temat, bo robi się nieprzyjemnie. Moderacja powinna uważniej śledzić posty każdego użytkownika i w miarę potrzeby wyciągać konsekwencje. Mamy sobie pomagać, a nie stwarzać iluzję pomagania. Kto ogarnięty i normalny, ten wie, że to forum to nie tylko miejsce, gdzie można się podzielić swoimi doświadczeniami, lecz przede wszystkim ludzie, którzy tworzą tą społeczność, i którym należy się szacunek.
  12. To miło, że przejrzałeś na oczy, i wyrwałeś się z otchłani niepowodzeń, ale mimo wszystko nie okazałeś należytego szacunku wobec osób, które Ci pomogły, co jest zwykłym skurwysyństwem.
  13. To są portale typowo randkowe, więc dla mnie jest nie do przyjęcia aby konto tam miała laska, która jest w związku. Jeśli takie coś ma miejsce, to wszystkie te związki są marnej jakości, a same dziewczyny to pieprzone atencjuszki szukające uznania.
  14. Twój problem polega na tym, że chcesz zjeść ciastko, i mieć ciastko. Niby zrozumiałeś swoje błędy, ale jednak nie do końca skoro boisz się ponownie je popełnić. Moja rada: jeśli aktualnie powodzi Ci się w życiu, realizujesz się w tym co robisz, ale boisz się, że biały rycerz znów da o sobie znać, to odpuść sobie kobiety na jakiś czas. Przerób w sobie dokładnie to wszystko, co się wydarzyło, daj sobie czas na wyciągnięcie odpowiednich wniosków, ucz się na błędach, i nie pozwól by byle kobieta to wszystko zrujnowała. Zbyt mocno stawiasz kobiety na piedestale. Nadajesz im niewyobrażalne moce, przez co właśnie każdy Twój plan spalał na panewce. Nie ujmując nic kobietom, one wcale nie są wyjątkowe. To także zwykłe istoty, które srają, rzygają, i śmierdzi im z ust o poranku. Kobieta ma być dodatkiem do szczęśliwego życia, a nie jego centrum. Musisz to zrozumieć i przyswoić, bo nie ruszysz z miejsca.
  15. Ja pierdole, jakby mi moja coś takiego powiedziała, to byłaby to nasza ostatnia rozmowa A weź Ty coś takiego powiedz kobiecie... Nie daj Boże
  16. Jeśli chodzi o urodę to zdecydowanie mój typ
  17. Nie wychodzi Ci właśnie dlatego, że czujesz parcie na związek i spinasz się przy bliższej okazji. W ten sposób nigdy Ci się nie uda. Wierz mi, że związki nie są tak kolorowe jak sobie wyobrażasz. Mało tego, związek to nie lada sztuka wymagająca odpowiedniego podejścia. Można by o tym książkę napisać. Kiedyś się o tym przekonać. Teraz proponuję Ci wyluzować i zająć się sobą. Jak będziesz miał poukładane życie prywatne to i znajdzie się odpowiednia kobieta. Nie rzucaj się na ochłapy. To jak z jazda samochodem. Jak masz kilka tysięcy do wydania, to nie kupisz pierwszego lepszego modelu prawda ? Testujesz różne marki, sprawdzisz ceny części, orientujesz się w potencjalnych wadach danego modelu, itp. Takie samo podejście stosuj w przypadku kobiet. Poznawaj, baw się, szanuj, i wybierz taka, która będzie dla Ciebie najlepsza.
  18. Za dzieciaka dostawałem prezenty, dziś już się tego w mojej rodzinie nie praktykuje. Uważam to za głupotę, bo po pierwsze szerzy się konsumpcjonizm, a po drugie wszelkiego rodzaju sklepy tylko zacierają ręce, bo wiadomo jest, że oglupiałe społeczeństwo uwierzy w te wszystkie "promocję" i hurtowo ruszy na zakupy.
  19. Musisz zakomunikować swojej kobiecie, że związek to nie jest więzienie, a Ty nie jesteś jej własnością, i masz prawo do spotykania się ze znajomymi. Jeden z moich związków rozpadł się przez takie ceregiele. Jeśli jedynym zainteresowaniem kobiety staje się związek, to wierz mi, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Rutyna potrafi stłamsić wszystko. Jedynym rozwiązaniem jest szczere zakomunikowanie tego, co się myśli, uwzględniając jednocześnie potrzeby kobiety. One zawsze w takich sytuacjach czują zagrożenie, lecz nie tyle pod względem ewentualnej próby "kradzieży" Ciebie przez kumpli, co ewentualnej możliwości zdrady. One nigdy się do tego nie przyznają.
  20. Jak to mówią trening czyni mistrza. Nie spinaj się, bo osiągniesz odwrotny efekt. W miarę możliwości ćwicz, w końcu nabierzesz wprawy. Lubisz te zabawy a to ważne. Nie wszystkie kobiety gustują w oralu.
  21. Ja w życiu nie nawiązałbym bliższej relacji z samotną matką. Po pierwsze, to są kobiety po przejściach, bardzo często z mocno nadwyrężonym światopoglądem i nieokreślonymi oczekiwaniami, których nie chciałbym spełniać. Po drugie, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której miałbym wychowywać cudze dzieci, tym bardziej, że nie jestem nawet przekonany na dzień dzisiejszy co do faktu, czy w ogóle chce mieć dzieci. Takie sytuacje to jedna wielka pułapka dla faceta, i szczerze gratuluję i podziwiam facetów, którzy się na coś takiego zdecydowali. PS: Tak dla jasności, nie piętnuję samotnych matek. To na prawdę przykre, że takie kobiety z różnych powodów znajdują się w takich sytuacjach, ale osobiście nie znam ani jednego pozytywnego przypadku, który pokazywałby, że wiązanie się z taką kobietą wychodzi na dobre.
  22. Pojebany jesteś... Mój ojciec jest policjantem i nie wyobrażam sobie, że coś takiego mogłoby go spotkać. Wielka tragedia dla rodziny. To jest niestety ryzyko zawodowe, zginął na służbie. Oby pozostali sprawcy zgnili w więzieniu.
  23. Yyy, no można to było rozegrać delikatnie, ale co kto lubi Dżentelmen z Ciebie ?
  24. W całej tej historii dobre jest to, że zrozumiałeś błędy i chcesz się zmienić. Długa droga przed Tobą, ale podobno najtrudniejszy jest pierwszy krok. Zrób sobie solidny rachunek sumienia i opracuj plan zmiany. To także będzie trudne, bo u Ciebie leży na glebie sporo istotnych kwestii. Jesteś młodym facetem i jeszcze wiele możesz osiągnąć. Wierzę, że Ci się uda. Odwagi i wytrwałości Bracie !
  25. Nie zgadzam się. Bardzo duży wpływ na kształtowanie się emocjonalności człowieka ma wychowanie, a także środowisko w jakim chłopiec/dziewczynka się wychowuje. Jeśli w rodzinie brakuje ojca, lub matki, to takie dorastanie będzie miało zróżnicowaną formę. Czasami też gdy obecni są ojciec i matka, to będzie to różnie wyglądało w zależności od poziomu zaangażowania w wychowanie jednego z rodziców. Druga sprawa to środowisko w jakim dziecko się obraca. Znajomi, szkoła, religia, wartości wpajane przez rodzinę, to wszystko ma zasadniczy wpływ, dlatego uważam, że można sobie wsadzić między bajki naukowe "dowody" na szybsze dojrzewanie dziewczynek od chłopców. To wszystko wychodzi na jaw już w dorosłym życiu i tego jak dany człowiek do tego życia podchodzi. Jak dla mnie temat rzeka, można by książkę o tym napisać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.