Skocz do zawartości

azagoth

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23
  • Donations

    666.00 PLN 

Treść opublikowana przez azagoth

  1. Uważam, że tutaj nie masz racji. Rozwodnik, który przez lata manipulacji i poniżania doświadczył wyjątkowo paskudnych elementów kobiecej natury nie będzie miał problemu z przeskoczeniem tej kwestii. Nie uważam się za twardziela itp. Ale po 15 latach związku zakończonego rozwodem (a moja ex nie była jakąś borderką czy innym tragicznym zjebem) mam zwyczajnie dosyć i nic mnie tak nie cieszy jak spokój w domu, posiłek zrobiony przez samego siebie i wieczór z książką. Nie mam problemu z kobietami ale nie sądzę abym chciał kiedykolwiek jeszcze mieszkać z kobietą pod jednym dachem. FWB to mój świadomy wybór i niezwykle mi to pasuje. Może kiedyś mi się zmieni - nie wiem. Lecz nie sądzę, że wyjdę poza ramy FWB lub LAT. Nie mam takiej potrzeby. Zupełnie nie dziwię się braciom, którzy po związkach z tragicznie zaburzonymi kobietami nie wiedzą jak się odnaleźć w rzeczywistości i często pałają niechęcią do kobiet. Można nie mieć kobiet i zupełnie dobrze rozwijać i budować samego siebie. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Nie mam również wątpliwości, iż jest to trudne, gdyż przeciwne naturalnym uwarunkowaniom naszego gatunku.
  2. Ty sobie tak cnót nie dodawaj - tytuły hard-incela i GigaChada już są zajęte przez innych.
  3. Ty również próbowałeś tego owocu? Masakra... ? Serial "Dynastia" nam się zrobi? Kur... muszę się ujawnić chyba, bo nie mam powodzenia u Pań z forum a też chcę wzbogacić scenariusz tej sztuki. Jestem: przystojny, wysoki, bogaty, jeżdżę białym koniem ze Stuttgartu i ogólnie jestem zajebisty tak, że och, ach, ech. Już można pisać na priv. ?
  4. Była zagubiona, nie wiedziała co czuje a poza tym byłeś za dobry misiu. Naprawdę nie masz co robić w czasie kwarantanny, co?
  5. Jestem ciekaw co tutaj napiszecie. Nawet bardzo. Choć z drugiej strony większych złudzeń nie mam - jako że całkowita szczerość oraz umiejętność przyznania się do błędów i porażek są wśród kobiet cechami tak powszechnie występującymi jak np. Stegosaurus to fajerwerków się nie spodziewam .
  6. Staaary. To nie kobieta w Twoim związku jest problemem tylko Ty sam. Pani odstawiła Ciebie na boczny tor i jesteś teraz w fazie strachu i zazdrości z powodu straty. Ona tak miała przedtem z Tobą. Moim zdaniem powinieneś jak najszybciej udać się po poradę do specjalisty terapeuty i przepracować cały bajzel, który masz w głowie i który był przyczyną zachowań, które opisałeś (zakładam, że wielu również nie opisałeś). Tobie nie jest potrzebny związek a ogarnięcie samego siebie w tym momencie.
  7. Dobrze napisane. Nawiasem mówiąc niedawno czytałem w Rezerwacie o tym, iż seks jest "najcenniejszy darem, jaki mężczyzna może otrzymać od kobiety". Jeśli wydarzenia potoczą się złym torem (czego mam nadzieję unikniemy), to najcenniejszy dar będzie wyceniany mniej więcej na poziomie puszki mielonki lub butelki wody. Twarde zderzenie z rzeczywistością.
  8. Absolutnie nie. Temat jest założony nie po to, aby pokazać jakiekolwiek zdziwienie. Ja obserwuję te aktywności raczej z uśmieszkiem. Celem tego tematu jest edukacja i pokazanie schematów zachowań ludzi. Starsi stażem Bracia taką wiedzą dysponują ale nowi mają teraz doskonały przykład atawistycznych zachowań Pań. Nic w tym złego - po prostu tak jest. PS. Czekam jeszcze tylko na wiadomość od silnej, niezależnej kobiety i feministki, którą niegdyś poznałem na konferencji (bez podtekstów seksualnych) i utrzymuję luźny kontakt, gdyż pracujemy w tej samej branży. Posikam się ze śmiechu, jeśli napisze w najbliższych dniach.
  9. Możemy wrócić do tego czasu ładu i porządku społecznego na forum ?
  10. Tak, w drugą stronę również tak myślę. Ale daruj sobie tę marną prowokację - niebawem wyłapiesz bana za notoryczne wycieczki poza Rezerwat.
  11. @Adolf Najbardziej prawdopodobne jest to, że martwi się o bezpieczeństwo własne. A od zapewnienia tego bezpieczeństwa masz być Ty. Nic w tym złego - atawizm po prostu.
  12. Jeśli Wasi ojcowie nie byli żulami lub patusami to NIGDY nie jebać na ojca w Internecie i przy ludziach. Przenigdy. Tak jak kobieta nie powinna źle mówić o swoim mężu, tak syn nie powinien źle mówić o swoim ojcu. Dla swojego dobra i z szacunku do siebie i ojca. Jestem z rocznika 7X zatem patrzę inaczej na to niż (często zepsuci) kolesie 9x, 0x. Kiedyś okrutnie wkurwiałem się na ojca i odnosiłem się z niechęcią do Jego wymagań i oczekiwań wobec mnie. Dzisiaj sam jestem ojcem i widzę, że to były po prostu kroki w kształtowaniu mojej osobowości i charakteru. Ojciec to prosty człowiek - wymagający, surowy i twardy jak stal (Clint Eastwood to pizdeczka ). Całe życie zapierd... fizycznie przy ciężkich pracach i na budowie. Silny jak koń (był - obecnie już emeryt i nieco zdrowie oraz tężyzna fizyczne podupada). Dzisiaj, gdy mam własne dzieci, dopiero widzę jak wiele dobrych rzeczy robił, bazując jedynie na własnym doświadczeniu - nie miał wiedzy (wykształcenie podstawowe), Internetu, oświeconych kolegów. Jedynie doświadczenie i obserwację świata. Wykorzystywał to maksymalnie. Dzisiaj siedzę przy swoim zajebistym komputerku ze słuchawkami w uszach, słuchając muzy z zestawu stereo, który kosztował tyle, ile mój ojciec w rok zarabiał tylko dzięki temu, że on zapierdalał jak wół, żeby mnie wykarmić i ubrać, gdy się uczyłem i studiowałem. Na więcej kasy nie było bo czasy bardziej niż chujowe były. Tak chujowe, że rodzice gonili nas do pracy w wakacje, żebyśmy sobie trochę pieniędzy zarobili - nie było ich stać, żeby nam dawać na wakacyjne wyjazdy zwyczajnie. Niegdyś ojciec nie przeczytał ani jednej książki - miałem go za prostaka (wstyd się przyznać). Dzisiaj, gdy już nie pracuje, czyta 3 razy więcej ode mnie. I bynajmniej nie czyta gówien - ostatnio gadałem z nim o tym, jak mistrzowsko napisany jest Hrabia Monte Cristo. Byłem w szoku, że przez większość życia tak go nie doceniałem. Mógłbym wiele jeszcze napisać ale skrócę - dzisiaj myślę sobie, że chciałbym być (przynajmniej po części) taki, jak mój ojciec. Tyle.
  13. Czy u Was również następuje wzmożona aktywność Waszych ex w sytuacji (mniej lub bardziej realnego) zagrożenia? Mam wrażenie, że kampania medialna przyczyniła się do uruchomienia pierwotnych instynktów u Pań i już nie jesteśmy teraz takimi chujami i niepotrzebnymi odrzutami jak jeszcze 2 miesiące wcześniej ? Nawet moja ex-żona rozmawia ze mną tak cukierkowo słodkim głosem, że omal się nie rozpływam z zachwytu („omal” czyni wielką różnicę).
  14. @nowy00 Wyluzuj - @Tomko żartował ze zrywaniem. Napisałeś tyle razy w tym poście "białorycerzenie", że widać, iż forum zbyt mocno weszło Wyluzuj i kieruj się w życiu rozsądkiem a forum traktuj jako wspomaganie. Jeśli kobieta ma w domu kogokolwiek z kwarantanną to się tam nie pchaj, siedź na dupie i spokojnie zajmuj się swoimi rzeczami. Nie czyń z Pani centrum swojego wszechświata bo będziesz w czarnej dupie.
  15. Gratuluję Bracie. Trzymaj się dobrej kobiety, ciesz się wspólnym, dobrym życiem. Wielu z nas tego chciało ale potoczyło się inaczej - dlatego niektórzy z chłopaków będą nieco mieli ból zadniej części. Nie przejmuj się - żyj po prostu w zgodzie ze sobą. Jeśli mogę doradzić - powyższe do poprawki. Ja miałem tak samo w swoim małżeństwie - był to jeden z większych błędów, które pogrzebały nasz związek w długiej perspektywie. Kobiety mają taką dziwną konstrukcję psychiczną, że potrzebują pozytywnych i negatywnych emocji w jednakowym stopniu. Nie zaniedbaj tego - naprawdę warto od czasu do czasu o coś się pokłócić. Serio - dla higieny psychicznej partnerki i związku. Nie oznacza to, że masz robić karczemne awantury i jazdy w domu ale to, że masz trzymać ramę, obstawać przy swoim zdaniu i racjach i opierdolić Panią jeśli na to zasługuje. I nie bój się, że ją urazisz (tak, jak to gdzieś napisałeś). Panie wcale nie biorą sobie tego tak do siebie jak myślisz - choć będą mówić coś innego (standard). A znam takie, które wręcz bardzo lubią słuchać jakimi szmatami i dziwkami są - ale to raczej inna grupa niż Twoja .
  16. Oj tak, to widać w tym, co piszesz na forum. Tak - bezinteresowna pomoc jest frajerstwem. Zwłaszcza w stosunku do kobiet - jeśli nie są to kobiety z najbliższej rodziny. I nie piszę tu o pomocy w przejściu staruszce przez jezdnię ale lataniu z wywieszonym językiem za kobietą i bycie na niemal każde skinienie dłoni. To jest frajerstwo. Do potęgo 10. I nie przemycaj tutaj zjebanych sfeminizowanych generalizacji. Mój ojciec tyrał na budowie jak wól i owszem, czasami siedział przed telewizorem. Ale też zawsze wszystko naprawiał, dbał o samochód, działkę, pokazywał mi i bratu jak postępować z narzędziami, przekazywał co umiał. I utrzymywał w domu dyscyplinę - wtedy tego nienawidziłem a teraz bardzo doceniam. Pomagał matce, gdy potrzebowała. Matka nauczyła mnie utrzymywania ładu w domu i gotowania, pomagała w odrabianiu lekcji. I preferowałem siedzieć na podwórku a nie przed komputerem. Ale fakt - nie jestem rocznikiem ’90.
  17. @vand "wieczorem poszedłem do sklepu i kupiłem sraj-taśmę" v.s. "dzisiaj wieczorem, gdy szedłem do naszego ulubionego sklepu, gdzie tak się ubrudziłaś się lodami waniliowymi na zapleczu (?) to zobaczyłem to żółto-pomarańczowe słońce gdy jeszcze odbijało się w szybach tego monumentalnego budynku ze szkła obok. Pamiętasz jak razem oglądaliśmy takie słońce nad jeziorem latem?" Celowo infantylnie przejaskrawiam ale łapiesz o co chodzi? Widzisz obrazek w głowie? Widzisz powiązania? A potem możesz dodać: "chociaż w sumie możesz nie pamiętać. Bo to ja leżałem na plecach a Ty zafundowałaś mi najlepszego loda tamtego lata". @vand Weź sobie po prostu pooglądaj starsze filmy chłopaków z RSD na Youtube - Maxa w Twoim przypadku polecam.
  18. Ty masz na myśli topowe szony a nie topowe Panie. Nie myl pojęć. Na TOPowe szony to kasa, wygląd, błyskotki, kit i bajzel emocjonalny działają znakomicie.
  19. Jeśli klepiesz w klawiaturę godzinami to powstaje tasiemiec (takie dłuuuugie żyjątko). Unikaj tego. Pisz konkretnie, krótko - niech ona inwestuje w rozmowę. Ty zadawaj umiejętnie pytania, wbijaj szpileczki i znikaj i pojawiaj się niespodziewanie. Nie pisz banałów i rozwlekle. żadnych dyrdymałów jak bardzo tęsknisz itp. , dużo humoru i porównań. Jeśli o czymś piszesz/mówisz to "maluj obrazy" słowami.
  20. Jeśli już chcesz kombinować to jest stara, dobra zasada kombinatorska: traktuj księżniczki jak kurwy a kurwy jak księżniczki. Serio. Tylko zdjęć fiuta nie wysyłaj. Jak piszesz na komunikatorze to staraj się od czasu do czasu nagrać też wiadomość głosową - odróżni to Ciebie od innych. Nagrywaj z uśmiechem i coś wesołego. Tasiemcowatych, pisanych rozmów unikaj jak ognia - nie ma lepszego sposobu by zjebać jakąkolwiek relację. Rób kilkudniowe przerwy, zajmuj się sobą a nie Panią + standardowo: zimne prysznice, no-fap, siłownia i Kobietopedia w garści. ? Powodzenia!
  21. @leto - e tam... Ja lubię tylko kurwy i anioły. Reszta to nuda @Yolo - dobrze jest, nie pękaj. Wróciłeś silniejszy i bogatszy o nowe doświadczenia. Najważniejsze jest to, że wyciągasz wnioski. Chłopaki rozumieją tylko się nudzą bo ich w domach zamurowali i kazali bać się wirusa. Teraz odegrają się na Tobie
  22. 1. Nagrania skopiuj, zaszyfruj i zapisz/zabezpiecz w kilku miejscach (gdrive, dropbox, mega). Nigdy ich nie kasuj - pod żadnym pozorem. 2. Idź do prawnika i ustalaj strategię. Prawnik to ma być facet - kobieta będzie podświadomie chronić babski interes w tej sytuacji. 3. Żonie przygotuj na jutro 2-3 walizki w korytarzu i daj czas operacyjny 2 godziny na spakowanie się i wypad. 4. Zachowaj spokój - najlepiej wcale się nie odzywaj do szona. Od dzisiaj gadaj z dziećmi i prawnikiem. 5. Żadnych awantur, wyjaśnień i komentarzy - ta Pani dla Ciebie nie istnieje. Powodzenia. Napisz co prawni Ci doradza to będziemy dalej rozkminiać. Obecnie masz dobrą pozycję do orzeczenia rozwodu z winy żony. Nie oznacza to jednak z automatu dobrej pozycji w otrzymaniu opieki nad dziećmi i mieszkania. Zdecydowanie ustalaj te kwestie z prawnikiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.