Skocz do zawartości

self-aware

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3586
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez self-aware

  1. Mało tego, kobieta ocenia swoją atrakcyjność po zrobieniu siebie. Czyli np. zakryje niedoskonałości = nie ma ich. Weźmie stanik powiększający = ma duże cycki. Walnie makijaż = ma ładną twarz. I kobieta, która jest np 5/10 nagle jest 8+ i już ja jako mężczyzna 5/10 jestem nie z jej ligi To nic, że to tylko iluzja. Ona jako człowiek czuje się ode mnie dużo atrakcyjniejsza i lepsza tylko dzięki temu, że ubrała coś tam i wrzuciła trochę betonu na twarz. Kobiety na dyskotekach myślą o sobie naprawdę zajebiście, samozachwyt się z nich po prostu wylewa, widać to i czuć. Wynika to z tego, ze kobieta tam nie musi robić nic, po prostu stoi sobie jak kłoda na środku i delikatnie się buja a wokół patrzą się na nią napaleni na jej zajebistość kolesie. Wchodzi często za darmochę, drinki stawiane przez innych, komplementy, to, tamto, sramto. Żyć kierwa nie umierać. No i oczywiście się zgadzam, koleżanka napisała wprost o SMV. I teraz zagadam "o czymkolwiek do jakiejś Pani przy barze" i bardzo szybko okaże się, że nie jest z mojej ligi Przecież każdy wie, że tamtem mężczyzna, który zagadał był atrakcyjny, inaczej nie miałoby miejsca żadne romansowanie. Pełna zgoda Dlatego rady od kobiet dla mężczyzn mijają się z celem, ponieważ kobieta wie jedynie jak zainteresowanie ODWZAJEMNIĆ. A tak to każdy może... Ponadto, mężczyźni są tak zdesperowani, że kobieta może się właśnie uśmiechnąć i to cała jej robota, tamten już jak pojebany w skowronkach. Swego czasu, lat temu z 7-8 na dyskotece uśmiechała się do mnie jedna. Ja cykałem trochę, ale w końcu podszedłem. Tańczyła dość długo sama. Ledwo dotknąłem i doskoczył jej facet, że zaraz mi wpierdol spuści. Pani po prostu szukała atencji. Jebać te dyskotekowe panny i zająć się swoim życiem
  2. @Ragnar1777 - Te młódki to ja rozśmieszałem jak sam byłem taki młodzik To było ze 12 lat temu, zupełnie inne dziewczyny. Brzydki gołodupiec, ale z gadką... To wystarczało. Nie było fejsów, instagramów itd. Jak dziewczyna miała trochę więcej fotek na naszej klasie to już była atencjuszka level master. Teraz młodziutkie dziewczyny są kompletnie inne. Atencjuszki i pseudo-księżniczki w jednym. Nie wytrzymałbym z taką 18stką 5 minut. Tego nie wiesz bo nigdy w takim stanie nie byłeś Powiem Ci, że niesamowicie poznałem swoje potrzeby, psychikę, wartość seksu i mentalnie baaardzo się rozwinąłem. Wieloletni tryb mnicha oceniam bardzo na plus. Jestem przekonany, że gdy za kilka lat wznowię kontakty z kobietami to te doświadczenie okaże się mega pomocne.
  3. Nie znam człowieka, który pytał kobiet jak mieć powodzenie u kobiet i wyszedł na tym korzystnie. To co piszesz a to co odczuwasz na żywo to 2 inne światy. Po iluś tam latach niepowodzeń ja mam wyjebane w "zagadywanie o cokolwiek" jakiejś tam Pani. Warto jednak dodać, że za młodu radziłem sobie z Paniami bardzo dobrze. Co się zmieniło? Nic, być może kobiety mają zwyczajnie coraz większe wymagania. Młódki wystarczyło rozśmieszyć czy coś. Alkoholu nie piję i na wybrankę się nie patrzę bo lubię tańczyć, więc po prostu tym się zajmuję. W końcu do klubu idę się pobawić. Zresztą... Teraz mówimy o mojej przeszłości. Obecnie od lat praktycznie nie mam z kobietami żadnych kontaktów (nie prędko się to zmieni), zajmuję się innymi sprawami i wreszcie mam w życiu efekty w porównaniu do relacji z Paniami, zatem na swój sposób wyszedłem na tych Waszych odrzuceniach korzystnie. @Obliteraror - Ja nie mam problemów z nieśmiałością Jestem ekstrawertykiem. Jednak co do chodzenia do klubów jako introwertyk to zgadzam się, musi to być kompletnie bez sensu.
  4. @Bullitt - Okey, to też. ALE, znam masę chłopaków, którzy mimo tego jednak mają odwagę podchodzić. I co? I chuj To jest totalne babskie pieprzenie, że faceci mają być pewni siebie i podchodzić i wtedy będzie cacy. One tak mówiąc mają na myśli TYLKO tych przystojnych, bogatych i zajebistych ziomeczków z charakteru, wywołujących fajne emocje. Niezbyt atrakcyjny, nieśmiały mężczyzna, który odważy się podejść nie otrzyma od kobiety niczego w związku z tym, że podjął próbę i przezwyciężył swoje słabości, chyba że jest przystojny/ma kasę i można go wydoić na drinki/potrafi bardzo dobrze gadać.
  5. To wynika z tego, że kobiety mają ego w kosmosie i odrzucają prawie każdego, który podejdzie. Mało tego, one patrzą na siebie przy takim kolesiu, który odważył się podejść i śmieją się z niego przy nim. Po czymś takim człowiek po prostu musi się ujebać jak świnia żeby podejść. Kobieta w klubie nie podchodzi do mężczyzny, zawsze podchodzi chłop. Dostaje w swoim życiu np. 100 zlewek i nie ma opcji, po prostu musi pić żeby do Was podchodzić, po alkoholu łatwiej jest przyjąć odrzucenie, wyluzować się. Gdybyśmy zamienili świat i to Wy byście podchodziły do nas a my byśmy Was zlewali to wpadłybyście w jakąś depresję. Kobieta odrzucona dostaje pierdolca, co by się stało gdyby przyszło jej zostać odrzuconą np. z 20 razy w tylko jedną noc Jeśli chodzi o kluby to Wy powodujecie, że mężczyźni nie są pewni siebie, praktycznie w 90% odrzucając ich. Chodzenie do klubów ma sens tylko z ekipą, można się wybawić. W innym wypadku to dla mężczyzn prawie pewna strata czasu, chyba, że ma się bardzo dobry wygląd lub jest się jakimś wyjątkiem, lub po prostu lubi się tańczyć i można nawet walić solówkę całą noc Inne nacje mają dolary, funty lub euro. Dlatego też odrzucenia są prawdopodobnie dużo rzadsze. Być może też kobiety z innych krajów mają po prostu inną mentalność. Polki to księżniczki. Sam, gdy już wyprowadzę się do innego kraju i nauczę porządnie języka to przyjeżdżając do polskich klubów będę udawał obcokrajowca + trzymał w portfelu trochę obcej waluty. Coś w kościach czuję, że to bardzo mocno wpłynie na skuteczność.
  6. @Morfeusz - Ostatnio tak samo jak Ty podzieliłem duże zadania na małe i dodałem sobie nagrodę do nich Jakąś tam małą. A za wykonanie wszystkich zadań jakąś większa. Mała nagroda to np. dłuższy spacer (staram się, aby małe nagrody nie były związanie z kupowaniem czegoś, uczę się nagradzać się małymi, darmowymi rzeczami). A większa za wykonanie całego zadania czyli wielu małych zadań, które może zająć mi np. 2-3-4 tygodnie to np. kupno jakichś fajnych poręczy do dipów w domu za np. 150zł. Sprawdza się całkiem nieźle. Przy czym nie daję sobie konkretnego terminu. Po prostu za wykonanie -> nagroda. Czy to zajmie mi 10h czy 50 to nie jest istotne. Oczywiście mam świadomość, czy leciałem w chuja i czy sam się oszukuje itd. no i wtedy się nie nagradzam, ale generalnie cisnę z tym, że daję sobie już czas na odpoczynek, trochę zluzowałem. Te duże nagrody jak np. poręcze do dipów to coś co bardzo chcę mieć ale jednocześnie nie jest jakieś mega drogie. Coś co mógłbym kupić nawet dzisiaj, ale zrobię to dopiero jak wykonam zadanie. Mnie motywuje. Im droższa rzecz tym większe zadanie muszę wykonać aby sobie takie coś sprawić.
  7. self-aware

    Moja wstydliwa historia

    Cześć @Torn. Z babami nie pomogę, ponieważ od lat nie ma ich w moim życiu (świadomie, ponieważ mam swoje cele i skupiam się na nich całkowicie, praktycznie kompletnie izolując się od kobiet). Prawdą jest, że gdybyś miał w swoim życiu chociaż 1 seks to nie byłoby pewnie połowy Twoich problemów, albo i więcej niż połowy. Czemu? Ponieważ zrozumiałbyś jak mało wart jest ten proceder. Serio, seks jest spoko, ale to nic niebiańskiego. Oczywiście wiem, że jako osoba, która go nie miała jest Ci z tym kurewsko ciężko i chcesz zobaczyć co i jak. Też tak miałem. Pierwszy seks to była porażka, przede wszystkim dlatego, że jego wartość jest niesamowicie rozdmuchana i ja oczekiwałem czegoś doprawdy przezajebistego, zawiodłem się. Dobrze, że trafiłeś tutaj. Możesz walić tu o każdym problemie, spróbujemy pomóc. Uważam, że odwyk od porno to jest podstawa i bez tego ani rusz. Jest to bardzo trudny do rzucenia nałóg, sam osobiście nie daję rady zatem mogę jedynie życzyć powodzenia. Nikomu nie mów o problemie bo wezmą Cię za psychola. Z kolei mężczyźni powiedzą, że przecież porno jest zajebiste i każdy ogląda. Nie, nie jest i ryje banie i niestety musisz sobie z tym poradzić raczej całkowicie sam (już zresztą pewnie dostrzegłeś, wszak lat masz 30, że mężczyźni generalnie z tymi najtrudniejszymi problemami zostają sami jak palec w naszym pięknym świecie). Może spróbuj od ograniczenia jego ilości? Nie wiem... Najlepsze jest chyba całkowite odstawienie, raz mi się udało na prawie 3 miesiące, aczkolwiek to wymaga potężnej siły woli. Ale potem zobaczyłem na fejsie jakąś koleżankę jak dupsko wypina i przyszła ochota na parę fotek... Filmików... I chuj strzelił (dosłownie, takiego wystrzału to nie miałem nigdy, jak knur). Dzisiejsze instagramowe czasy są niestety zmorą dla uzależnionych od porno, a te laski na myśl, że kolesie się do nich masturbują jeszcze się z tego cieszą, atencja rośnie jak kutas uzależnionego. To tak jakby alkoholik mógł wejść do internetu i sobie za darmoszkę wypić browara - w takiej konfiguracji ilość ludzi, którzy byliby w stanie rzucić alko byłaby bliska zera. Życzę powodzenia, z pornuchami jade na tym samym krzyżu co Ty z jedną kwestią, u mnie to trwa już dobre 15 lat i byłem kilka lat w związku, regularny seks itd. i wiesz co? Oglądałem mimo to i to bardzo dużo. Dodam, że partnerka zaczęła godzić się na te rzeczy, które tam oglądałem i do których ją namawiałem i to nic nie dawało. Mało tego, z czasem przerodziło się to we frustrację i w głowie obwiniałem ją o to, że nie robi tego tak dobrze jak panie na filmach. To oczywiście nie jej wina, ale wtedy nie wiedziałem tego, byłem młody, głupi... I nieświadomy uzależnienia, wszyscy powtarzali, że każdy ogląda. Właściwie to nawet jest tak w tym naszym durnym społeczeństwie, że jak nie oglądasz to jesteś frajer, przecież każdy prawdziwy twardziel ma schowane foldery ze świerszczykami...
  8. @hatejoo - Dzięki za linki Co do allahów no to ja nie mam sprzętu itd. natomiast tak jak napisałem, teraz staram się lżej trenować brzuch ale częściej i zobaczymy Proszę modów o złączenie postów. Niedawno działała taka funkcja, że jak napisałem posta pod swoim to łączyło automatycznie. Fajnie jakby to wróciło
  9. Nie ma. To raczej kobieta do utrzymywania. Może najniższą krajową ogarnie, ale raczej nic więcej. Co do oznak sympatii to czasem po alko lubi się uśmiechnąć zalotnie i rzucić zboczonym tekstem. Myślę, że gdybym był z nią sam na sam po piweczku jakimś i nikt by się nie dowiedział to spokojnie poszłaby ze mną w tango.
  10. @Morgan86 - Dzięki za te ćwiczenia, nie zauważyłem wcześniej Twojego postu Ogółem ćwiczę teraz mniej brzuszki ale częściej. Minęło dopiero kilka dni, więc za wiele nie powiem. Natomiast bez względu na to jakie robię ćwiczenie to i tak ono obciąża ten odcinek lędźwiowy. Sam plank niestety słabo wychodzi bo brzucha jeszcze wcale nie czuję a już mi się ręce trzęsą jak galaretki. Na drążku za chuja nie uniosę kolan jakoś bardzo wysoko przy jednoczesnym ciągle napiętym brzuchu, co mnie swoją drogą bardzo zaskoczyło... Cale życie sport człowiek uprawia i byłem pewien, że bez problemu to zrobię. Generalnie wyciągam pewien wiosek, który mnie zaskakuje. Otóż w kalistenice brzucha się ćwiczyć nie da jeśli jest się osobą początkującą. Albo inaczej, da się ale kosztem zdrowia, dopóty dopóki nie będzie on silny. Ćwiczenia stabilizacyjne + na odcinek lędźwiowy oczywiście włączyłem, mostki itd.
  11. Tak po prostu, wprowadzić się do mnie z dzieckiem i żyć na mój koszt. Warto dodać, że ja się z nią już parę lat znam (właściwie z nim, ale że do nich czasem wpadnę no to i z nią się znam), zatem to miałaby być forma pomocy po znajomości Tak po prostu miałbym nagle zacząć utrzymywać sobie ją i jej dziecko I ona nie widziała w tym niczego dziwnego. Misia poinformowałem... Wkurwił się, ale że obecnie ma dobrą pracę to wielka miłość powróciła.
  12. Życzę powodzenia w tej kwestii. Ja już odpuściłem pomoc komukolwiek w tej materii. Strzelam, że będziesz ją motywował, próbował itd itp. i chuja to da. Z wieloma kobietami gadałem na te tematy, na niektórych kobietach mi zależało i chciałem pomóc. One w przeolbrzymiej większości chcą ładnie wyglądać ale jednocześnie żreć i nie ćwiczyć. Chciałyby łatwego efektu. Jedyne co mi z tego przyszło to frustracja. Teraz nie interesuje mnie to co inni robią a kobietę do związku będę wybierał patrząc przez pryzmat tego jaka jest w tych aspektach... Przez całe życie tak się zraziłem do pomocy w tych tematach, że na chwilę obecną mam tak dość, że mojej kobiecie powiedziałbym tak: "masz być w formie. Możesz sobie jeść słodycze, nic nie robić, nie obchodzi mnie to ale masz być w formie i chuj". Od nikogo nie wymagam niewiadomo jakiej sylwetki, ale jak ktoś jest spasiony i nic z tym nie robi a do tego ewidentnie przycina i kombinuje, że niby nie może bo X, Y czy tam Z to mnie skręca.
  13. Mój ziomek: wg. jego żony nieudacznik, nic mu nie pasuje bla bla bla, jak zaczął dobrze zarabiać to wielka miłość, zaradny, samiec alfa i inne określenia Potem znowu podupadł i było słabo, tak się złożyło, że mi wtedy szło dużo lepiej, i co? Ona na niego zaczyna cisnąć i po jakimś czasie zapytała się czy mogłaby się wprowadzić do mnie bo z nim już nie chce być.... Czaicie? Oczywiście się nie zgodziłem i tak sobie żyli w kłótniach. Jak znowu zaczął dobrze zarabiać to miłość i skowronki powróciły Chcecie mieć w domu szanującą Was kobietę to musicie robić dużo forsy. Oczywiście to szacunku nie gwarantuje, ale jak macie mało to kobieta będzie miała Was za zwykłych frajerów.
  14. Dla kobiety może i spoko, że sobie popatrzy na reakcje mężczyzny. Gdybym jednak się jakkolwiek dowiedział, że kobieta celowo testowała mnie w taki sposób to nie widzę absolutnie innego wyjścia niż zasadzenie jej kopniaka w dupsko. Generalnie jak kobieta wie, że nie jest a sprawdza sobie coś tam to dla mnie to jest żenada.
  15. Włos się na głowie jeży. Czyli w zasadzie po rozwodzie itd. należy manipulować i lecieć w chuja jak tylko się da bo jeśli jest się mężczyzną pracowitym to wiadome jest, że z wiekiem jakieś tam profity finansowe przyjdą. I to wszystko co dodatkowe pójdzie na ex i dzieci a dla tego pracującego zostanie gówno. Mam nadzieję, że Twoja kobieta dostanie figę... Rozumiem jeśli jest słaba sytuacja, alimenty są w miarę niskie itd. i ktoś chciały je trochę powiększyć, ale o prawie 100%?
  16. Byłoby dobrze gdyby tak to właśnie wyglądało. Praktyka pokazuje, że brak szacunku to niestety żaden koniec związku Chłopy siedzą w takich relacjach dalej i jest lipa. Chyba, że miałeś na myśli, że jest to koniec "tego czegoś" w związku to tak. @SoCute - Odnośnie szacunku już chłopaki napisali, odnośnie seksu to może on ma jakiś fetysz? To go nakręci Chyba, że jesteście zbyt krótko i nie otworzył się jeszcze w tych kwestiach.
  17. @Ancalagon - O i to jest mój styl Tylko, że bez okularów, marynarki i of kors torebki. Czyli taki zwykły ziomek
  18. Bez sensu patrzeć na to przez pryzmat wieku. Jak ubranie pasuje do takich butów to sobie noś takie jak masz nawet 50 lat. Grunt, żeby całość wyglądała dobrze i schludnie. A jeśli odejmuje lat? Cóż, super! Nie każdy chce się czuć jak stary piernik, nawet jeśli metryka wskazuje, że nim jest
  19. Nic nie zrobisz. Kolejny, zwykły zabujany chłopak, zostanie wyruchany na kilkaset tysięcy i trafi tutaj nazwany przez @Androgeniczna zrzędliwym. Ewentualnie nie nauczy się niczego i będzie dalej błądził w swoim rynsztunku idioty, a laseczka skorzysta z życia na plecach zakochanego mężczyzny. Kiedyś byłbym zszokowany, teraz czytam taki temat jak poranną prasę W sumie... Skoro gość się wypina i prosi o rżnięcie, kobietka rżnie ile się da póki chłopa odbyt nie piecze. ps. myślę, że kwestią czasu jest gdy ona wykombinuje jak nakłonić go do przepisania mieszkania w całości.
  20. @wroński - Twój link nie prowadzi mnie do niczego, nie wiem czemu Te brązowe to kompletnie nie mój styl W każdym bądź razie mi się podobają właśnie takie w stylu jak podał @Quo Vadis?, najprostsze jak się da. Tylko najlepiej tutaj bez tej metki SPORT. I z nieco chudszą podeszwą, nie lubię tych grubaśnych podeszw a one są dzisiaj wszędzie... Kurwa ja człowiek jestem a nie ogr.
  21. @wroński - które, ponieważ Twój link do niczego nie prowadzi? W moim prowadzi do konkretnego modelu. Chyba, że patrzysz ogółem na wszystkie obrazki jakie się tam pokazały po wpisaniu tej frazy no to oczywiście, że chujowe jest z 90-95% wszystkich wyników. @Piter_1982 - Zajebiste z tymi butami do młota xD
  22. Szczerze to kompletnie nie mój gust, ja lubię prostotę, coś tego typu: https://www.google.com/search?rlz=1C5CHFA_enPL819PL819&biw=1920&bih=946&tbm=isch&sa=1&ei=jlDYXNyJH86qrgTPvIPwBg&q=simple+man+shoe&oq=simple+man+shoe&gs_l=img.3..0i24.255449.257631..257969...0.0..0.82.994.15......0....1..gws-wiz-img.......0j0i67j0i5i30j0i8i30.xVSX7JXs3Uk#imgdii=XnDUiCHlQxjpBM:&imgrc=otPyekXpuZat1M: Czy to ładne? Kit tam, mi pasuje i tyle. Jak najprostsze, mało kolorów itp. Nawet jeśli są markowe typu nike czy coś to znaczek MUSI być baaardzo mały, najlepiej w kolorze buta, żeby nie było go w ogóle widać. Natomiast jakbyś był moim ziomalem i byśmy sobie gdzieś tam szli to miałbym w to wylane totalnie bo to co inni ubierają mnie nie obchodzi. Mimo wszystko uważam, że słabo jak na 300zł. Dodam też, że trochę bym się wkurwił na Twoim miejscu po takim feedbacku mimo wszystko Co innego jakbyś zapłacił z 5 dych.
  23. self-aware

    Witam

    Myślę, że spokojnie jedną na łeb każdego użytkownika
  24. Ty dalej wierzysz w to, że wszyscy ludzie zwierzają się każdemu ze wszystkiego i jeśli ktoś mówi, że u niego dobrze to oznacza, że wszystko jest super i każdy kto chodzi z uśmiechem na twarzy nie ma żadnych problemów. Kompletnie nie ogarniasz rzeczywistości, ale może przyjdzie Ci to z wiekiem
  25. Nie jest to może pytanie odnośnie blendera ale odnośnie koktajlu już tak a skoro wypowiadają się tutaj ludzie mający blender no to może ktoś zna odpowiedź na mój problem. Czy ktoś ma sposoby na to jak zrobić jakiegoś szejka, w którym są jaja i usunąć ten cholerny ich zapach? Wali tymi jajami jak ja pier#@$@ Jajka gotuję kilka minut i niby wszystko ok, ale po wrzuceniu do blendera i zmieszaniu to masakra jest. Gdzieś czytałem, że cynamon może pomóc, trochę dzisiaj dorzuciłem ale nie pomogło, może musi być go dużo więcej? Ktoś miał ten problem i sobie poradził?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.