Skocz do zawartości

peg

Samice
  • Postów

    190
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez peg

  1. Może zwykłej grzeczności mężczyzn z twojego otoczenia przypisujesz zbyt wiele. Wypada pomóc kobiecie w ciąży, zapytać jak sie czuje - jest to taki nasz społeczny interes. Ja jestem już dawno po okresie wczesnego macieżyństwa ale pamiętam dobrze życzliwość innych osób. Rady innych, opowieści o ich doświadczeniach, namiary na dobrego lekarza, przepuszcznie w kolejce do lekarza jak byłam z chorą córą w poczekalni. Nawet przepuszczanie w kolejce do kasy jest wyrazem empati do nas.(Może wynika to z tego, że z mężem byliśmy sami w tym okresie. Rodzina i ludzie do których mieliśmy zaufanie byli daleko.)Zaczni doceniać te proste gesty, bo napewno ich doświadczasz. Myślę, że masztakie dylematy bo jest ci ciężko i twój umysł wędruje myślami do przyjemnych chwil. Nie warto na to tracić czasu. Ten okres kiedy dzieci są małe szybko mija.
  2. Odwracanie co jakiś czas jest wskazane, ja mam strony lato/zima. Jak jest fajny dzień albo mroźny, zdejmuję wszystko z materaca i zostawiam przy otwartym oknie na kilka godziń. Co weekend odkurzam materac. Pokrowiec oddałam do pralni już z 4 razy w okresie użytkowania (ma około 10 lat). Nakładka na materac fajna sprawa, możesz wyprać/wymienić. Jak ma się dobry materac to warto o niego zadbać, kolejny wybór może już nie być tak dobrze trafiony, no i ten sentyment 😉.
  3. To patrzenie za swoim dzieckiem i radość z osiagnięć to dobra cecha. Poprostu ty jesteś na to wyczulona, porównywanie rozwoju swojego dziecka z innymi dziećmi jest ok. Tylko taki rodzic będzie reagował na wszelkie odstępstwa. Dziwnym by było gdyby 2 latek nic nie mówił i pełna akceptacja ze strony rodziców. A tak to wiadomo do że trzeba prowokować dziecko do mówienia czy czegoś tam innego.
  4. Skąd wiesz, że czegoś sobie nie wkręcasz. Mąż Ci schudł a wszystkie bolączki jakoś tak zniknęły. To napewno mądry człowiek i napewno od dawna wie, że parę kilo mniej to lepszy komfort życia, większa atrakcyjność. Dlaczego mu się tak zwlekało? Myślę, że partner Ci się zmienia a ty nie wiesz czemu. Oczywiście motywacja do zmian jest zawsze wewnętrzna ale triger jest informacją zwrotną z otoczenia.
  5. Moja koleżanka która czesto jeździ z córką do neurologa, fizjoterapeutów opowiadała, że pierwsze co słyszała to informacje o ciężkim porodzie. I ona to poywierdza, że tak było. Jej córka przy porodzie miała wszystko 10/10 a dopiero w wieku 5-6 lat zaczęła zauważać problemy. Na pierwszy rzut oka ta dziewczynka wygląda normalnie, chodzi na basen ale z czymś tam walczą.
  6. Napewno ta historia będzie opowiadana w domu. Jeśli nie rodzice , to ktoś z otoczenia będzię to wspominał. Do tego dziecka dojdzie wiedza jak się rodzice zachowali, na tym też zbuduje swoją opinię i nie ma znaczenia czy będzie to wynikiem pamięci o zdarzeniu czy to jak się o tym opowiada.
  7. Zapraszaj niespodziewanie znajomych, sąsiadka niech na chwilę wpadnie 😀. Inna motywacja, inne działanie. Charakteru nie zmienisz ale możesz zmienić sytułację.
  8. Nie zawody, ale jednak Ci ludzie ratują życie. Każde działanie powinno być na zasadzie wdzieczności i docenienia społecznego. Ustawienie progów na zasadzie możliwości jest ok. Wiadomo nikt nie będzie oddawał krwi powyżej swoich możliwości i okoliczności. A odznaka czy przywilej jest pozytywnym wzmocnieniem i jedyną możliwością wyrażenia wdzieczności. Nie wiem jak to jest z bankiem mleka kobiecego, czy tam są jakieś odznaki? Bo tam możliwość bycia dawcą jest mocno ograniczona.
  9. Weź pod uwagę kto o tym napomknął. Jeżeli to była osoba z poza pola uwagi tych kobiet to reakcja może być właśnie taka. Jeśli zażartuje ktoś o pożądanej pozycji w grupie to są z tego śmieszki i uśmieszki, wymiana spojrzeń między paniam.
  10. @mac pomyśl sobie jak by było bez tych życzeń 🤔.
  11. Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Mężczyzny. Pomyślności we wszysykich waszych planach, zdrowia, otoczenia chętnego do współpracy i najlepszej wesji siebie jaką chcecie osiągnąć. Nie szalejcie dziś za bardzo, życzene zdrowia nie chroni przed kacem 😀 .
  12. Ja też to wtedy tak odebrałam. Jak człowiek wraca z pracy ( gdzie różne bywają woje) to powinien odpocząc trochę w swoim domu, znim znów przyjedzie mu rozwiązywać domow konflikty.
  13. W latach 2000 pracowałam z kilkoma, wtedy dla mnie Paniami z Ukrainy (Odessa, Kijów). Te kobiety bardzo dobrze znają naturę mężczyzn. Dawały mi masę życiowych rad np. "Jeśli się pokłócisz z mężem, poczekaj jak wróci z pracy, podaj mu obiad , nic nie mów , poczekaj aż zje , dopiero potem forsuj swoje zdanie." I masa innych drobnych rad do związku, małżeństwa.Takiej wiedzy nigdy nie dostawałam od kobiet w mojej rodzinie. One mają inną kulturę bycia w gromadzie. Dużo przekazu słownego odnośnie prawideł życiowych. Przy tym bardzo życzliwe kobiety.
  14. Dodam, jeśli chodzi o picie wody to watro coś tam dodać świerzych ziół (np.mięta), miód albo cytryna. Jeśli wolisz coś na ciepło ( ja osobiście preferuję takie płyny) to jest też sporo herbatek owocowych np. z malwy albo kawy zbożowe czy z cykori.
  15. Mięta, gojnik, meliska zazwyczaj jak odchodzę od kawy.
  16. Dla odświeżenia teamatu dodam, że w obecnym czasie już wystarczy być przy dziecku. Mam córkę w klasie 1-3 i wiecie co jest teraz obiektem zazdrości wśród dziewczynek. Obecność taty w życiu dziecka. Moja córka ma problem z jedną koleżanką (rodzice po rozwodzie), najpierw bombarduje ją przyjaźnią a potem odcina się od niej pod byle pretekstem. Zapytałam córki o co chodzi w ich znajomości. I tu padło, bo X jest zazdrosna o to ,że ja mam tatę. Pytam po czym to wnioskuje. X często mówi, że teskni za swoim. A moja ma łatwiej, lepiej bo ma codziennie tatę i to jest główny zarzut względem mojej córki. Nie zdawałam sobie sprawy jak bradzo jawny i widoczny jest brak pełnej rodziny u dzieci. Z tego co słyszę ten tata nie jest najlepszy ale jego nieobecnoś jest niewybaczalna. Sama obecnośc w codziennym życiu daje bardzo dużo i chyba nie ma potrzeby narzucania sobie jakiegoś pułapu. Wystarczy odrobić razem lekcje, odprowadzić do szkoły, nawet zabrać ze sobą na własne zakupy pod byle pretekstem, załatwiać swoje sprawy bez organizowania niewiadomo czego. I nie wyłamywać się tylko dlatego, że ktoś kręci na nas nosem.
  17. @SzatanK Rzucasz mi okruszki ( ). Ok , spróbujmy na żywych flakach np. jest ktoś z bagażem niespełnionych obietnic. Jedyna akcja którą widzę to działanie. Jeśli czegoś unikasz to nie unikać. Rozliczać towarzystwo z obietnic, tych odległych o ktorych pamięć się zaciera. Angażować w swoje interesy. Oczekiwać wbrew przekonaniu o braku odzewu. Czy istnieje lepszy typ opieki?
  18. @SzatanK mógłbyś napisać co w praktyce to oznacza. Nijak nie rozumiem tego terminu wewnętrzne dziecko, wogóle nie czuję tego. Być może jak wywołam akcję zaopiekowania się to zobaczę kto/co na to zareaguje. Podziel się jak ty to robisz.
  19. W narracji DSM to kobiety odkładają zakładanie rodziny na trzecią dekadę życia. Na palcach jednej ręki mogę poloczyć koleżanki, znajome które w wieku 19, 20 lat znalazły partnerów kórzy chcieli z nimi tworzyć rodzinę. Może jednak dla większości kobiet to nie wybór a mus zbudowania kariery ( w znaczeniu ścieżki zawodowej ). Te wiecznie trwające zaręczyny sprawiają, że wiara w partnera słabnie. Ludzie sobie wmawiają, że się dorobią, potem będzie łatwiej, nie chcą zaczynać życia z niczym. Jak się jest młodym to można być biednym, bo małe zasoby są rekompensowane przez miłość, młodość, entuzjazm, witalność.
  20. Ciężko mi uwierzyć w wytrawanie w tym postanowieniu. Jednak samo w sobie daje pewną granice której przekroczenie wymaga werbalnej zgody. Może w bliskości na tym etapie nie ma presji przejcia dalej i spokojnie można się tym cieszyć bez analiz czy to ten moment.
  21. @I1ariusz masz racię odnośnie "kariery" większość ludzi ma tylko pracę. Natomiast zdobycie godnie opłacanego zajęcia też wymaga wkładu własnego w siebie i umiejętności, a to wymaga czasu. Jeśli ktoś ma przy tym trochę talentu i szcześcia to zrobi karierę. Co wybierzesz najpierw stabilizacja finansowa, czy czekanie do 40 i wchodzenie w świat zawodowy. Po 30 też można spokojnie urodzić dziecko.Ty też nie musisz robić kariery, oddaj się swojej pasji i dziel się przy tym pozytywną energią z wszystkimi do okoła. Ja jednak w poniedziałek wstanę o 5.00 a potem wybiorę się do pracy. Drugie przesłanie powinno być do ojców. Bo to oni hartują dzieci. I nie spychaj ich z tej roli, chyba że lubisz jak sobie strzelają w kolano.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.