Skocz do zawartości

Cortazar

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2052
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Cortazar

  1. Takie biegunki i wymioty to może być efekt zatrucia. Mi się tak kiedyś zdarzyło, że tak miałem jakieś 10-15min po posiłku a w kiblu widziałem kawałki skórki pomidora na które często tak reaguje mój żołądek. Ale jak wyrzygałem wszystko to było już ok. Jak Ci się już polepszy to na spokojnie poczytaj jeszcze o tych głodówkach. To nie jest taki prosty system i trzeba uważać na każdym kroku a właściwie przy każdym kęsie. Bardzo łatwo popełnić błąd i później się mówi, że głodówka nie działa. Bardziej pilnuj swojej diety (choć pewnie dobrze o tym wiesz) Wracaj do formy
  2. Ja zawsze mówię '500zł' jak mi ktoś za coś dziękuję. Reakcje są różne...
  3. Fochy to ewentualnie w rezerwacie Opinie dostałeś... Każdy wyraził swoją. Wiadomo, że każdy ma swoje życie i patrzy pod kątem swoich doświadczeń. Nie ma się co wściekać na braci. Tu nie ma głaskania po główce, temat jest trudny i niewygodny dla obu stron. Nikt tego nie neguje ani nie zaprzecza. Jako bardziej doświadczony tym bardziej powinieneś wykazać więcej zrozumienia dla mniej doświadczonych. W końcu to my młodsi mamy się uczyć od Ciebie. Przypomnij sobie swoje relacje ze swoim ojcem. To jak się zachowasz to Twoja sprawa. A to jak się zachowają inni to ich sprawa. Jednak dawanie przykładu w ten sposób jest jak dla mnie trochę słabe. Zastanów się jak Ty byś się poczuł słysząc od zalanego ojca prawdę objawioną. Ja takową słyszałem i brzmiała mniej więcej tak: 'Słuchaj synu, ojciec ma zawsze rację i masz go słuchać'. I całe szczęście, że tego nie robiłem bo pewnie skończyłbym jak on. Jeśli taka jest Twoja strategia to spoko... ale jeśli nie to sobie sam odpowiedz. Ja ze swojej strony szanuje wszystkie wypowiedzi, czy mi się podobają czy nie. Prawda jest jedna i niezależna od nastroju. Skoro tyle osób uwypukla problem z alko to jednak coś w tym musi być. 'Nawijam o życiu, a sam jestem niejako, jak by złamas.' Teraz to ja czegoś nie rozumiem... Przyznajesz się do błędu, posypujesz głowę popiołem a w następnej chwili piszesz, że to Twoje życie i że boli jak po Tobie hejtują... To tak jakbyś oczekiwał konstruktywnej krytyki a później się na nią wypinał. Każda krytyka boli każdego. Wracając jeszcze do alkoholu... były czasy, że sam lubiłem sobie ochoczo stosować i wiem jak to wygląda od tej strony. Człowiek czuje się silniejszy, mniej mu zależy, jest odporniejszy na krytykę, zasady się poluzowywują, gadka staje się płynniejsza i w ogóle świat nabiera kolorów. Mam nadzieję, że nie poczujesz się obrażony ani shejtowany bo nie było to moją intencją. Wyraziłem swoją opinię z którą się można zgodzić lub nie.
  4. Na jakiej podstawie tak piszesz? Masz jakieś przykre doświadczenia z tym tematem, jakieś badania potwierdzające? W internecie bez trudu znajdziesz mnóstwo wypowiedzi ludzi, którzy stosowali głodówki. Co więcej chwalili je sobie. Nie wszyscy byli w stanie wytrzymać rygor z tym związany ale ci co dali radę byli zadowoleni z rezultatów. Tracili zbędne kilogramy, wychodzili z różnych chorób, poprawiało się samopoczucie. Generalnie same pozytywy. Właściwie to nie spotkałem jeszcze osoby, która po przejściu procesu głodówkowego mówiłaby, że to nie działa... wręcz przeciwnie. Jesteś pierwszy więc chętnie poczytam skąd taka teoria?
  5. Według mnie to co pisze @HORACIOU5 to prawda ale teoretyczna. Teoretyczna, bo większości ludzi się nie chce pracować, ciągle szukają wymówek przed tym co najważniejsze: Drukowanymi literami mamy napisane 'ŚWIADOMI'. To słowo klucz do całego tekstu. Świadomości nie da się wyrobić w parę dni, na to trzeba poświęcić kupę czasu. Inna sprawa jest taka, że nasze chęci to dopiero połowa sukcesu. Druga połowa należy do pań. Jeśli jedna strona nie chce to nic się nie da zrobić. Ale jeśli obie strony chcą i chcą nad tym pracować to sukces jest na wyciągnięcie ręki. Z własnego doświadczenia powiem (a propo tej teorii), że takie związki 'przyjemności przebywania ze sobą wzajemnie' są mocno ograniczone czasowo. Tzn. w pewnym momencie któraś ze stron zaczyna albo chcieć czegoś więcej albo czegoś innego i drogi się rozchodzą. Istotne jest też to, że jeśli już trzeba się rozstać to żeby zrobić to również 'Świadomie', w kulturalny sposób i docenić to co się wspólnie przeżyło, a później miło wspominać.
  6. Tak... kolega wie w co się wpakował ale potrafi podejść do sprawy obiektywnie i żartobliwie, właśnie taki 'śmiech przez łzy'. Ja też...
  7. Gratuluję wszystkim mistrzowskich numerów. U mnie mistrzowska 7
  8. Głupi Głupszy Żonaty Stary kawał a ciągle aktualny. Co ciekawe powiedział mi go wczoraj kolega, który ma żonę.
  9. Pamiętaj, że migdałki to jeden z elementów układu odpornościowego. Niektórzy lekarze mają skłonności żeby wycinać takie rzeczy jak właśnie migdałki lub wyrostki, tarczyce itp. Oczywiście nie mówię tutaj o sytuacjach kiedy jest to absolutnie niezbędne. Mi jakby lekarz powiedział, że trzeba coś wyciąć to zrobiłbym jeszcze raz badania i poszedł do kilku innych po porady.
  10. Funkcja 'ojca chrzestnego' dziś to nie to samo co było w dawnych czasach. Kiedyś to było prawdziwe zobowiązanie ale jednocześnie wyróżnienie i zaszczyt w rodzinie. Ojciec szedł na wojnę i mógł z niej nie wrócić i wtedy chrzestny przejmował wszystkie obowiązki ojca co nie było łatwym zadaniem. Dziś ta funkcja to pusty tytuł. Niektórym się wydaje, że jak się jest chrzestnym to trzeba kupować prezenty i ogólnie dużo kasy się wydaje. Ja jestem i wcale tego nie robię. W miarę często się widuje z moim chrześniakiem i bardzo go lubię ale nie robię mu drogich prezentów i nikt nie ma o to do mnie pretensji. A jeśli kiedyś pretensje się pojawią to z odrobiną przykrości zerwę kontakty i funkcja 'chrzestnego' zdewaluuje się jeszcze bardziej. A jeśli zaczną gadać w stylu 'ale masz chrzestnego' to odpowiadasz: 'takiego na jakiego zasłużyliście'.
  11. No właśnie i zobacz jakie są tego efekty. Nie lepiej iść w jakość niż w ilość?
  12. Niestety () ja się nie łapie do tych statystyk bo mieszkam sam i sam decyduję o zakupach.
  13. Dokładnie, zresztą jak każda inna. Wziąłem już udział w kilku nawet pomimo wątpliwości i za każdym razem nic dobrego z tego nie było. Tylko lizanie raz i zastanawianie się 'ale jak to?'. W obecnej wojnie płci mogą być tylko przegrani i chyba wszyscy wiemy już dlaczego.
  14. Przez całe życie walczyłem, były bitwy wygrane, były i przegrane. Walczyłem i parłem do przodu. Gdy w końcu spojrzałem za siebie i zobaczyłem całe pole usłane trupami usiadłem i zapłakałem. A mnie się wydaje, że zarówno faceci jak i kobiety powinni skupić się na poszerzaniu świadomości, zrozumienia, akceptacji. Nie skupiajmy się na walce ze sobą ale na poznawaniu się nawzajem. Szanujmy się wzajemnie a żadna walka nie będzie potrzebna. Zawsze będą tacy co będą chcieli walczyć i tacy co nie będą chcieli. Dla niektórych codzienne wstanie z łóżka jest walką. Podnośmy stan wiedzy i świadomości i nie dajmy się wciągać bezmyślnie w czyjeś wymysły.
  15. No faktycznie ciężki temat... A nie da się bez ślubu jakiejś umowy prawnej podpisać żeby zabezpieczyć swój majątek?
  16. Jakiś czas temu z byłą robiliśmy sobie takie jajcarne prezenty. Np. fajne opakowanie typu pudełkowego, w tym mniejsze pudełko i tak kilka sztuk jedno w drugim a w środku młotek obwiązany kokardką i mała karteczka z napisem: 'W tym roku prezent wybij sobie z głowy'. Innym razem podarowałem jej żywą kurę... wrażenia z reakcji są bezcenne dla obu stron.
  17. Po pierwsze intercyza. Inne wyjście to kupić duży dom i zorganizować tak przestrzeń żebyś Ty miał powiedzmy swoje piętro z dwoma lub trzema pokojami a kobieta z dziećmi swoje piętro i macie dodatkowo wspólną sypialnie. Można też mieć dwa mieszkania w tym samym budynku i zawsze jesteś blisko w razie czego. Oczywiście do wszystkiego potrzeba sporo kasy. W ogóle to żeby się z kimś wiązać w jakikolwiek sposób to trzeba się jakoś poświęcić, robić coś czego się nie chce ale obowiązek nakazuje.
  18. Izrael przenosi stolice do innego miasta co powoduje wojnę między USA a Chinami... Ładnie nas poniosło...
  19. @radeq Nie wiem czy zwróciłeś uwagę ale w tym pierwszym linku na dole w parametrach jest: Temperatura barwowa [K]: 5400 a nie jak w tytule. To taki szczegół a może pomyłka. Jak dla mnie trochę za drogo. Planuję przetestować w praktyce jak będą świeciły te MH i porównać z Powerlux'em. Choć z drugiej strony może się okazać, że więcej żarówek MH plus oprawki i dodatki i wyjdzie jeszcze drożej. Trzeba pokombinować.
  20. @MoszeKortuxyDokładnie. Tak było z Libią, Irakiem i ostatnio z Syrią. Jakoś 2-3 lata temu pamiętam było sporo rodzin libijskich leczących się w Polsce. W 2004 jak jechałem do UK to już było tam całe mnóstwo Irakijczyków. No a Syria była pretekstem żeby cała Afryka się do Europy pakowała. Ciekawe co będzie dalej...
  21. Chiny w starciu z USA nie są na straconej pozycji. To USA będzie próbowało ich prowokować bo to dla nich najpoważniejszy konkurent w biznesach i w dominacji na świecie. Dodatkowo Chiny wykupują amerykańskie zadłużenie i próbują konkurować w każdej dziedzinie i na każdym kontynencie. Możliwa jest taka nowa zimna wojna. A to, że Amerykanie sprzyjają Izraelowi to jasne jak słońce. Ta zamiana stolic to kolejna prowokacja na Bliskim Wschodzie i pokaz siły. Obecnie w sąsiedztwie Izrael nie ma już poważnego zagrożenia. Teraz szukają haka na Iran i ewentualnie wykoszenie reszty muzułmanów lub wygonienie ich do Europy.
  22. Wyczytałem gdzieś w internetach, nie wiem czy dr. Jaśkowski o tym nie mówił też. Próbowałem i faktycznie działa. Kładziesz się na boku i zakraplasz ucho, zaczyna tak śmiesznie szumieć, jedni to lubią, inni nie, dla mnie spoko uczucie, trzymasz tak chwilę i wylewasz. Potem drugie ucho i można powtórzyć. Podobno najlepiej to robić na początku, jak zaczyna Cię 'brać'. Ale później też można. Jak znajdę jakiś link to Ci podrzucę.
  23. Dobrze jest też porządnie płukać uszy bo to tam się zaczynają gromadzić bakterie i jak się wystarczająco rozmnożą to przechodzą dalej w organizmie i wywołują infekcje np. gardła. Mnie jak coś zaczyna brać to poza tym co podał @Insightful to zakraplam uszy wodą utlenioną.
  24. Od jakiegoś czasu się zastanawiam nad zmianą źródła światła i też spotkałem się z wersją, że metalohalogeny są najlepsze. Wyczytałem, że najlepsza jest jedna z tych dwóch: Philips CDM-T 150W/942 Osram HCI-T 150W/942 czyli te same parametry tylko różne firmy. W zasadzie to o czym pisze @Rnext powyżej. Do tego stateczniki elektroniczne i oprawa z matowego szkła. Taka kompozycja daje najlepsze z możliwych efekty (i oczy są najbardziej zadowolone). @Rnext Słyszałem jednak opinie, że stateczniki magnetyczne wpływają na dłuższą trwałość żarówek ale nie wiem czy to prawda. Ponadto czy po zmianie na MH w jednym pomieszczeniu ok 25m kw zauważyć można duży skok w rachunkach za prąd? Zetknął się może ktoś jeszcze z tematem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.