Skocz do zawartości

Bullitt

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1214
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Bullitt

  1. Twój argument o niczym nie świadczy. Być może jesteś brzydki i/albo Twoje podejścia wcale nie były dobre choć Tobie się wydaje inaczej. A ja Ci powiem, że miałem ileś podejść. I oczywiście wielokrotnie byłem zlewany, ale też wielokrotnie spotykałem się potem z tymi dziewczynami. I co Ty na to? Takie argumenty są bez sensu, możemy się przekrzykiwać dalej. Kto nie chce wierzyć, że istnieje inny (normalny i realny) świat poza jego wyobrażeniami i tym co przeczytał w książkach/u kolesi nie mających pojęcia o uwodzeniu to niech wierzy. Chuj mnie to obchodzi. Celem mojego życia nie jest przekonywanie nieprzekonanych, że ziemia jest okrągła. Chłopie, ja zagadywałem z sukcesem totalnie od czapy idąc obok niej i co Ty mi tu będziesz pierdolił, że "nie da się".
  2. Nie, to Ty bredzisz. Masz takie pojęcie o uwodzeniu jak polscy piłkarze o wygrywaniu mistrzostw świata. Coś słyszałeś, byłeś nawet na tej imprezie, ale generalnie gówno wiesz i gówno potrafisz. Jaka prawda miałaby mnie zaboleć? To doprawdy ciekawe. Że bredzisz, nie masz pojęcia o czym piszesz? Nie boli mnie to, zapewniam Odniosę się przy okazji do Twoich kolejnych wynurzeń jakobym popierał PUA i był "reprezentantem" tejże "szkoły". Większej bzdury dawno nie słyszałem. Akurat tak się składa, koleżko, że jestem ich zdecydowanym przeciwnikiem. Wciskają kit takim frajerom jak Ty, którzy liczą, że znajdą cudowną receptę na życie i potem wszystko pójdzie gładko. Poza tym każdy kto choć trochę liznął uwodzenia wie, że PUA to debile, uczący jakichś debilnych tekstów otwarcia. Tymczasem samo to co powiesz na początku nie ma aż tak wielkiego znaczenia jak się powszechnie sądzi. Kiedyś mogę opisać jedną czy dwie swoje akcje, to zobaczysz jak wygląda normalne uwodzenie a nie przez PUA debili. Jest zwykłe, gładkie, to nic wielkiego (gdy się popatrzy z dystansu). Poza tym nigdzie też nie napisałem, że wygląd nie ma znaczenia. Oczywiście, że ma, ale nie w takim sensie jak Ty to opisujesz. Wygląd ma znaczenie w takim sensie: 1. Twój wygląd musi być akceptowalny (koleś, który wygląda jak siódme nieszczęście, sorry, ale jemu niestety niewiele pomoże) 2. Ubiór, postawa 3. Energia To tak w wielkim skrócie. Jeśli to jest na odpowiednim poziomie, to spokojnie możesz zarywać laski, które są ładne i bardzo ładne. Wielokrotnie widziałem kolesi 6/10 z laskami 7/10 i 8/10. I nie, nie byli to żadni bogacze, zwykli studenci, nie z super bogatych domów etc. Te bajki, że kobieta 8/10 nie umówi się z kolesiem 6/10 to kolejne brednie. Gdzie Wy żyjecie? nie widzieliście nigdy par, gdy laseczka jest z kolesiem, który jest ok, ale nie jest żadnym Alvaro? Być może ma dobrą energię, może ma fajną osobowość, jest dobry w łóżku etc. Mogli się poznać np. w szkole, w pracy (tu jest więcej czasu na działanie, błędy nie są od razu końcem tematu jak przy podrywie osób nieznajomych). Muszę dopiekać, ponieważ ci ludzie nie mają pojęcia o czym piszą. Naczytali się w internecie, nasłuchali, nie mają żadnych swoich doświadczeń i wniosków i pierdolą brednie, jednocześnie trując tym jadem i zgorzknieniem innych użytkowników, którzy mogą to łyknąć i przyjąć za pewnik.
  3. To nie jest prawda. Mężczyzna musi być co najmniej akceptowalny. Ten Twój koleżka z forum pisze o tym, że właściwie tylko atrakcyjność decyduje. Nie tylko. Jest wielu przystojnych facetów, którzy wcale nie mają powodzenia. Jest wielu 6/10, którzy mają o wiele większe powodzenia niż 8/10. Samiec gamma pisze też o tym, że to ego facetów wskazuje na to, że "gra" przynosi pożądane owoce. Kolejna bzdura. Koleś po prostu nie ma pojęcia o uwodzeniu, nigdy nie uwodził, nie zna nikogo takiego a wygłasza teorie jakby miał pojęcie o temacie. Nie ma żadnego pojęcia i tylko innych zaraża swoim spaczonym poglądem. Od jego teorii prosta droga do tego, że jeśli ktoś jest w miarę ok z wyglądu, ale nie super przystojny to chuj, zamknąć się w piwnicy, walić konia i czekać na śmierć.
  4. Out. Mentalny przegryw. I nie zarażaj innych swoim mentalem.
  5. To niech Cię dalej śmieszą. Tyle, że oni ruchają a Ty siedzisz i beczysz tu jak baba. Użalasz się nad sobą i światem. A kysz!
  6. Źle interpretujesz moje słowa. Nigdy nie pisałem, że mężczyzna musi być bardzo przystojny. Musi być co najmniej akceptowalny. Natomiast tamten wpis dotyczył bogatych kolesi, którzy nie są akceptowalni z wyglądu, ale mają kasę. Nikt nie mówi o żadnym adonisie. Nie musisz być adonisem, żeby mieć ładne kobiety. I wcale nie za kasę. Czy mogę wyglądać jak kupa i będę adorowany? Być może będę, ale nie dlatego że jestem prawdziwie pożądany, ale dlatego że chodzi tylko i wyłącznie o zyski. Pojawi się koleś, który tego nie daje, ale jest przystojny i co? I typowa rzecz w takich sytuacjach, czyli bogaty brzydki frajer i atrakcyjniejszy koleś na boku do seksu. Mylisz dwie różne sprawy. Niczego nie mylę, to Ty mylisz. Pomijasz jeszcze jeden bardzo istotny punkt w programie. Mianowicie to, że większość facetów jest słaba lub co najwyżej przeciętna w łóżku. I może być brzydki bogaty frajer i dodatkowo kiepski w łóżku, ale może być też atrakcyjny fizycznie koleś, który jest słaby w te klocki. Kumasz bazę? I też może regularnie zdradzany, bo jest cienki i tyle. Nie dorabiam żadnych teorii, to wszystko jest proste jak dymanie. Znam kolesia, który jest dobry w uwodzeniu, ale coś jest nie tak z seksem u niego. I bardzo często powtarza się mechanizm, że porucha kilka razy i laski są niechętnie, żeby po chwili znaleźć nową i znowu to samo. Gros facetów pomija ten bardzo ważny aspekt życia, bo wie, że są nie dość, że niezbyt urodziwi, to jeszcze ciency w łóżku. I oczywiście, że modelki dają dupy za kasę, ale gdzie to podważa to o czym piszę? Robią to, jak sam piszesz, w ramach pewnych interesów i gdzie tu jest szczere pożądanie? Nie myl kolego kilku różnych płaszczyzn.
  7. Zgadzam się. Wyczuwają jedynie wtedy, gdy ktoś robi to nieumiejętnie czyli zdecydowana większość panów. Stąd te mity, że kobiety świetnie wyłapują prawdziwe intencje, mają intuicję bla bla. Bo faceci się tak toporni i tępi, że ściemą i pozą zalatuje na kilometr. Tymczasem gdy taka pani trafi na dobrego zawodnika to gówno wyczuje. Nic nie wyczuje, jest rozgrywana.
  8. Zasadniczo tak. Porównajcie to z możliwościami w pracy. Jeśli ktoś ma do czegoś smykałkę, talent, uprawnienia i wie, że może zarobić na tym 10 000 to czy będę się zadowalał 4000? Część tak, ale większość raczej nie. Co może przemawiać za niższą kasą? Mniejszy stres, fajni koledzy w biurze, obawa przed zmianami, dystans do pracy, fajny szef itd. A teraz wyobraźcie sobie piękną kobietę. Czy na jej miejscu chcielibyście być z kolesiem, który jest magazynierem czy jednak lepszy byłby np. prawnik? No jasna sprawa. Status + lepsza kasa + znajomości. Z drugiej strony nie jest też tak, że wszystkie kobiety lecą od razu na kolesia mającego jachty i miliony na koncie. Co do bogatych i nieatrakcyjnych kolesi, oni zwykle nie kumają tego, że gdyby nie ich kasa to laska miałaby ich gdzieś. Mężczyźni często "nie chcą" zobaczyć prawdy. Wydaje im się, że są zajebiści, fajni, przystojni i dlatego modelka się z nim wozi. Ale kobieta ma też swoje wymogi jeśli chodzi o seks i wygląd. Bywa tak, że siedzi z tym bogatym, bo jej się to opłaca, co nie znaczy, że nie rucha się z biedakiem (w porównaniu do tego bogacza), ale przystojnym kolesiem/dobrym uwodzicielem/dobrym w łóżku. To trochę jakby mężczyzna miał porządną, solidną, wierną żonę w domu, ogarniającą chatę, dzieci, ale ruchałby na boku młodsze i ładniejsze. Klasyka. Dlatego często "wzruszają" mnie opowieści jak to jakaś kobieta albo para jest wierna, nie spojrzy nawet na inną/innego. Fajnie, tyle że najczęściej to dotyczy brzydkich lasek, które nie mają brania i brzydkich ludzi w parach, którzy wiedzą, że to co mają to i tak top poziom. Nikogo lepszego nie znajdą. Zawsze patrzę na możliwości danego człowieka, jego opcje i wtedy oceniam. I oczywiście te brzydule będą krytykować rozwiązłość pań, które mają powodzenie, inne związki, że się rozstają i mają za chwilę innych.
  9. Rodzinę założyć można zawsze. Nie ma się co spieszyć. Po co.
  10. Nie zawsze się z nim zgadzam, tym razem jak najbardziej. Jest mnóstwo mitów na temat seksualności kobiet. Ludzie chcą mieć czarno-biały i prosty świat. Tak oceniają, nie mając najczęściej wiedzy i kompetencji.
  11. https://rumble.com/v2bzrko-czy-kobiety-nie-powinny-mie-partnerw-seksualnych-przed-tob.html
  12. Myślałem, że to coś poważnego a tu kolejne zdziwienie, że na głupocie i wciskaniu kitu (tego co ludzie chcą usłyszeć) zarabia się najlepiej.
  13. Nie widzę problemu. Kolczyk (małe kółko) jest spoko. Sam się nad tym zastanawiałem. Nie ma to żadnego wpływu na męskość. Zdecydowanie bardziej jestem przeciw tatuażom. Jest to dla mnie nieestetyczne. Fuj. Kolczyk wyciągnę i po kłopocie (jeśli będzie taka wola).
  14. Dzieki za miłe słowa, ale „kosi” to za dużo powiedziane. Generalnie działam, próbuje, testuje, mam swoje doświadczenia i wnioski. Mój target idealny to panny w wieku 22-28. O kim mowisz?
  15. No dobrze, ale co to ma wspólnego z tym, ze jestem blue pill albo Red pill, albo cokolwiek innego 😉
  16. Chyba coś przegapiłem. Możesz coś więcej napisać na temat powyższego procesu myślowego w Twoim wykonaniu? Tylko bez tych terminów jak blue pill i Red pill.
  17. Bardzo dużo życzeń od kobiet w pracy. Poza pracą zero, ale ja również poza pracą nie składałem życzeń na dzień kobiet, jedynie dla matki. U nas panie się dobrze spisały.
  18. I rozumiem, że Ty jesteś tak mądry, że będziesz sam o tym decydował? Dla Ciebie też studia powinny być płatne. Obojętnie co studiowałeś.
  19. Ciekawy wątek. Panowie @niemlodyjoda i @Messer myślę, że autorowi wątku bardziej chodziło właśnie o to, że w Polsce mental jest taki: "zagadujesz=czegoś chcesz". Tymczasem u południowców to może być luźna gadka, bez żadnych korzyści. Tyle. Podam przykład, gdy byłem w Hiszpanii ktoś nagle zaczął za mną wołać. Nie znam na tyle hiszpańskiego, żeby zrozumieć o co chodzi, zatrzymałem się. Podchodzi młody chłopak (circa 20 lat) i widząc, że nie jestem stąd zagadał po angielsku i pokazał, że miałem liść na głowie. Wow. Wiecie jakie było moje zjebane polskie myślenie (bo u nas tak jest, jak zresztą pisze @Messer "Aha, koleś podchodzi, zagaduje, czego on kurwa chce ode mnie?" Wystarczyło wyjechać z Polski, żeby zobaczyć, że to "tylko" miły gest, niczego nie chciał. PS Też znam środowisko artystyczne, jest ono jednak nieco bardziej zróżnicowane. Znam imprezowiczów totalnych i ruchaczy, ale znam też ludzi żyjących prawie jak mnisi, bardzo spokojnych, introwertyków. Jest w tym środowisku więcej "wannabe artystą" niż ludzi prawdziwie uzdolnionych i mających coś do powiedzenia. Większość to kopiści, wcale niczego nie tworzą. Szybko wyłapuję ciekawe osoby
  20. Myślę, że za dużo w Tobie strachu. Masz zamiar wybierać kobietę najlepszą dla siebie czy taką, którą najmniej zagadują inni kolesie?
  21. Gorzej dla większości, lepiej dla mniejszości, która wie o co chodzi i dobrze wygląda (co najmniej akceptowalnie). Co tu dużo mówić skoro gdy popatrzę na rodzinę to większość chłopów z pokolenia lat 80 i początku 90's to już pipy w związkach, myślę że z młodszymi jeszcze i będzie jeszcze gorzej. Następuje silna polaryzacja, tzn. mniejsza część o wiele szybciej osiągnie dobre rezultaty i wiedzę, bo jest ona o wiele łatwiej dostępna niż za czasów mojej młodości. Natomiast cała reszta to lamusy i leszcze. Do nich wiedza nie dotrze, oni nawet nie przeczytają tego co my tu piszemy, bo są zaprogramowani na bycie pizdeuszami. Zawsze się dziwię gdy słyszę takie historie, bo wobec mnie kobiety nigdy takie nie były. I młodsze (mające teraz 20+), jak i starsze (teraz 30+) kiedyś. Być może część z nich widząc, że "się ze mną nie da" po prostu rezygnuje i bardzo dobrze. Po co mam tracić czas na zaburzone panienki? W większości to wina mężczyzn, niestety. Dają sobie wejść na głowę. Sam tu pisałem niedawno jak jadąc metrem byłem świadkiem, gdy dwie panny około 25 lat wyśmiewały kolesia, który jechał z nimi. A ten stał jak pizda, smutny, nic nie mówił. Jedna z nich gadała do niego a jednocześnie zerkała na mnie i "puszczała oko". Tu nie ma miękkiej gry. Romantyzm jest piękny w wierszach. Sam taki byłem i "leczę się" od wielu lat. @SamiecGamma Mniej matematyki, więcej obserwacji rzeczywistości i działania. @Sankti Magistri Zgadzam się z tym co piszesz. Trzeba działać i się rozwijać. Natomiast te dwie panienki od chirurgii plastycznej to absolutnie nie moja bajka (typ zajęcia, otoczenie etc.), podejrzewam że zarabiają kupę forsy, a ja nie mam zamiaru ścigać się z nimi kto ma więcej, bo mam też inne rzeczy do roboty, stąd trochę nie dziwi mnie, że mają ciężko. W pewnym sensie są poszkodowane z racji takiej, że rzadko która kobieta chce kolesia zarabiającego znacznie mniej od niej. To bardzo zawęża wybór. Coś za coś, jak zawsze.
  22. Takich miast w Polin jest więcej. Za duże, żeby być spokojnym i małym miasteczkiem. Za małe, żeby być konkurencją dla W-wy, Gdańska, Wrocławia etc. Uczelnie wyższe wysysają gros młodych ludzi. Ci już często nie wracają. Część osób przeprowadza się poza miasto, jasne, ale i tak trend starzenia się takich miast jest bardzo zauważalny. Weźmy miasta typu: Częstochowa, Koszalin, Słupsk, Włocławek, Piotrków Trybunalski, Gorzów Wielkopolski. Część z nich jest położona bliskich największych ośrodków (np. Słupsk-Gdańsk, Piotrków-Łódź etc.), ale weźmy taki Koszalin. Ja pierdolę, wszędzie daleko. Do Szczecina i Gdańska wcale nie tak blisko, nie mówię już o W-wie i południu Polski. Jakaś tam niby jest uczelnia, ale generalnie też bym stamtąd spierdalał.
  23. Do głosu coraz częściej dochodzą pojebańcy. Wczoraj ten koleżka od stalkowania baby (odwołana randka) dostał ode mnie kilka słów prawdy i postanowił napisać do mnie na priv a potem poprosić admina o wykasowanie jego radosnej twórczości z forum i zamknięcie profilu. Jego zachowanie wskazuje na chorobę. Następny do leczenia.
  24. Są polskie wioski w Bukowinie. Kaczyca i Nowy Sołoniec. Byłem tam kiedyś i spałem w poblisku Domu Polskim. W Rumunii byłem około 15 lat temu. Bardzo pozytywnie. Wtedy jeszcze sporo zacofania a la wozy konne na wsi i niewiele traktorów. Myślę, że od tego czasu bardzo poszli do przodu. Ludzie w porządku. Nie spotkało mnie nic niemiłego. Piękne Karpaty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.