Skocz do zawartości

Messer

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1643
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Messer

  1. @Panzerrrr Dokładnie! To jest konieczność, i mówię to jako osoba która dorabia tym jak wygląda. Co innego jest usłyszeć od osoby, która ma pracę przy komputerze czy fabryce i dla niej to będzie "pedalstwo" - nie rozumie sytuacji, bo nie jest w butach osoby, która ma inne zajęcie, a co innego od jednostki, która musi działać z ludźmi, i z samej potrzeby wyglądać najlepiej jak najatrakcyjniej. I chociaż świat jest zafiksowany na punkcie wnętrza, to jednak pierwsze skrzypce gra zewnętrze. Bodajże Andrzej Lepper wyglądał na początku jak chłop oderwany od pługa, a zamienił się optycznie dzięki pomocy fachowców w poważnego człowieka wielkiego formatu. Poluję na książkę od fachowca od wizerunku - Biblia Skuteczności Tymochowicza - tam podobno jest fajnie opisane, jak się rysować aby wyglądać jak najlepiej. Może też powinieneś, skoro to Cię interesuję - w tym wypadku daję wiadomość z drugiej ręki, bo sam jeszcze nie czytałem, opieram się na opiniach innych. Powodzenia!
  2. Wcale nie powinno się to znaleźć w rezerwacie - jak Cię widzą, tak Cię piszą Jest parę podstawowych rad: >gdzie ma się znaleźć dane zdjęcie? co innego na instagram, facebook a co innego cv - kto ma być odbiorcą? >ubiór odpowiedni do targetu zdjęcia, włosy >odpowiednia gra cieni - jasność zmienia prawie wszystko, >ustawienie głowy odpowiednio do wywarcia dobrego wrażenia - jak masz dwa podbródki, to bez pomocy ze strony fachowca może być ciężko - czy głowa ma być prosto czy może lekko przekrzywiona? >gra oczu - zamknięte, otwarte, lekko przymrużone? - praca w lustrze >TAK nawet makijaż - aktorzy, modele, nawet biznesmeni mają coś na twarzy żeby wyglądać na atrakcyjniejszych - wiem, że to nie jest męskie ale pieniądz nie śmierdzi - wolałbym udowodnić swoją męskość w inny sposób, niż strugać samca alfa zmniejszając swoje szansę na $$$, >twarz nie jest symetryczna. Która strona wygląda lepiej - prawa czy lewa? Wybierasz, naturalnie, lepszą, >Uśmiech, lub jego brak - znowu, kto jest targetem? Gdy byłem młody (ok. 10 lat), z automatu patrzyłem na twarze fałszywie uśmiechniętych ludzi najczęściej w gazetach - rozpoznanie fałszu przychodziło mi nad wyraz prosto. Dlatego, uśmiechaj się naturalnie. Naturalny uśmiech jest wtedy, kiedy z ustami "śmieją się" również oczy. Ćwicz to, albo poproś kogoś żeby w momencie robienia zdjęcia Cię rozśmieszał, >Osoby, które na zdjęciach mają lekko ugięte ręce czy nogi zbierają więcej plusów - sztywność nie jest atrakcyjna. Zauważ, że większość kołczów ma zdjęcie siedząc z uśmiechniętą twarzą, zgiętym ramieniem i kciukiem najczęściej prawej ręki dotykają twarzy, a niektóre palce jakby podtrzymują głowę, >Praktykuj. Przyzwyczaj się do kamery. Im więcej zdjęć tym bardziej wyłapiesz kiedy wyglądasz najlepiej, i wtedy wręcz z automatu będziesz się tak ustawiał. W sumie tyle pamiętam z podstaw. Popatrz na Hitlera - godzinami szlifował pracę w lustrze i przemawianie. I jak widać, osiągnął co osiągnął. Nie słuchaj tych pierdół, że tego się nie powinno robić bo to nie męskie. Chcesz pieniądze i coś osiągnąć? Musisz robić to, co społeczeństwo uważa nawet za "niegodne", niemożliwe i nie dla mężczyzny - rozumiesz, całe to pierdolenie to jest tylko beczeniem złośliwych baranów. Rób swoje. To, że obniesiesz się dumą i zaczniesz eksponować swoje najgorsze strony nic nie zmieni. Nie myśl, że Karynka jedna z drugą zaczną robić to samo, bo zobaczą jaki jesteś prawdziwy, że pokazujesz się od złej strony. Aaaa, i nie zapomnij. Jakby Ci coś się udało, i z tych moich paru, pożal się boże, porad coś zarobił, wykrzesał - to Ci podeśle numer konta bankowego
  3. Jasne, że może pomóc. Soki są również podstawą terapii antyrakowej Gersona, która ma szerokie grono osób wyleczonych. Szkopuł w tym, że każda choroba jest wyleczalna ale nie każdy pacjent Swoją drogą polecam zagłębić się w tematykę oczyszczania organizmu - Małachow, Tombak, Hulda Clark. Kiedyś oglądałem wykład na temat superfoodów, i prowadzący tylko napomknął o tym, że oczyszczanie organizmu uratowało mu życie - po wszystkim postawił tezę, że organizm który jest "czysty" bardzo ciężko ma zachorować na taką paskudę jak rak. Jest całe mnóstwo produktów antyrakowych, suplementów, procedur medycznych które można przeprowadzić w zaciszu domowym bez pomocy lekarza. Oczyszczanie organizmu z fluoru za pomocą boru z boraksu to jest dopiero ciężki orzech do zgryzienia. Fluor, to paskudztwo tak się wżarło w ciało, że trzeba usuwać to siłą, a to nie jest przyjemne. Jak masz chwilę, droga autorko, to polecam zapoznać się z tematem boru, jodu, magnezu, d3, k2mk7, krzemu, kurkumy, i nawadniania - działają cuda te małe rzeczy. Sam bawię się w diety, oczyszczanie, suplementy i inne "oszołomstwa", i jest naprawdę dobrze, ciało jest specyficznie przyjemne w użyciu, jakby dziwnie lekkie a zarazem silne. Jak sam poczułem te zmiany to przestałem się dziwić, że na to jest taka ogromna nagronka a ci, którzy z tego korzystają mają być uznani przez tłum za pomyleńców.
  4. Spytaj się dobrego boksera, czy będzie trzepał przed walką. Spytaj się jakiegoś trenera czy zaleci swojemu podopiecznemu zwalenie sobie przed zawodami. Spytaj się osoby introwertycznej, która po wielu latach okłamywania siebie, że "ci co wychodzą się bawić są zjebani i głupi", odkrywa nofap i zaczyna krok po kroku robić to samo. Spytaj się ich, czy nofap ma sens. Popęd seksualny to jest energia, która się przekształca poprzez rożne techniki. Tłumią to osoby, które dopiero zaczynają przygodę, bo jako początkujący nie rozumieją czym jest w ogóle energia i jak ten cały nofap działa. Swoją drogą, energia przekształca się w działaniu. Prawda i kłamstwo, bo znowu, osoby które nie wiedzą z czym to się je, tak tylko mogą mówić. Prawda: dla osoby, która nie mają pojęcia nic o energii. Fałsz: dla praktyka. To co opisujesz jako napięte jaja, to po prostu energia seksualna, która nie została przetransformowana. Słyszałeś o zjawisku feromonów? Słyszałeś o zjawisku poprawiania cery, głosu, pewności siebie i tak dalej, i tak dalej? Podstawa działania natury jest taka, żeby przekazać geny dalej. Wstrzymując się od wytrysku, ciało przechodzi w stan poszukiwania samicy do spółkowania - dlatego poprawia się głównie wizerunek, żeby samica na to poszła, że jesteś zdrowy byczek do rozpłodu. Jaka desperacja, skąd niby masz te bzdury? Desperatem jest osobnik walący w zaciszu domowym patrząc w monitor, jak inny samiec puka samicę, którą on chce. Prawie wszyscy faceci w wieku 15-50 (i podobno 50+) których mijasz na ulicy trzepią, bo tak trzeba, jest napięcie to trzeba rozładować. Wszyscy, którzy tak robią już z automatu desperatami nie są, i samice na nich wskakują? No proszę Cię. Wiem, że trochę tu naciągam, ale wyjaśniam Twój proces umysłowy, który jest błędny. To co opisujesz, to mowa ciała. Dodaj do tego programowanie, że kobieta to jest nieskalany anioł, katolicyzm, romantyzm w książkach i muzyce, zjebane wzorce rodzicielskie to masz piękną mieszankę..usprawiedliwiająca walenie?! Z drugiej strony: dodaj do tego wiedzę o kobietach, w miarę ułożoną podświadomość, pieniądze, chociaż jaki taki wygląd - dostrzegasz różnice? A jak nigdy nie prowadziłem samochodu, to mam się za to nie zabierać bo się rozchlapie na pierwszym lepszym drzewie, bo nigdy się tego nie nauczę? Praktykuje parę lat ucząc się na własną rękę i są efekty. Ludzi organizm jest zbudowany tak, że może wytrzymywać ekstremalne obciążenia. Niektóre organizmy dopiero padają po 50tym roku życia, po ekstremalnie niezdrowym stylu życia. To jest tabu, ale często aktorzy porno mają problemy z erekcją, wielu bierze niebieskie pigułki, muszą suplementować i jeść naprawdę dobrą szamę. Nie dodaję, że są często rozwaleni psychicznie, ale to temat na inną dyskusję. Który walidrut regularnie dostarcza wszystkich tych minerałów? - dodam, że ziemia jest wyjałowiona, a pożywienie zazwyczaj gotowane, czyli takie gdzie pod wpływem temperatury niszczy się gros minerałów i witamin. To się zmienia, ale sporo osób uznaje suplementy za sterydy - mało kto zna się serio dobrze na suplementacji i wie co i jak suplementować. Sporo osób wali po prostu tabletki, które mają im podnieść energię Jeżeli Cię uraziłem to przepraszam - nie to zamierzałem. Po prostu siedzę w temacie już długo, i nie cierpię czytać i słuchać takich bzdur. Swoją drogą, zauważ że piszesz to nie po to żeby wyrazić fakty - bo to z faktami ma mało wspólnego, ale żeby usprawiedliwić samego siebie. Jest to jeden z mechanizmów obronnych umysłu, gdzie ludzie poprzez własne opinie - zaznaczam opinie, a nie fakty - wybielają i usprawiedliwiają samych siebie.
  5. No jasne, że inaczej patrzą. Podświadomie czują, że z tego chłopa jest sporo dobroci do wyssania.
  6. @Koshmar Manipulujesz, i to konkretnie. Czytałem Mantaka z 3 razy, i to jest dzieło epokowe. I nie ma tam nic o żadnej energii z żołądka Owszem, jest o pępku jako zbiorniku energetycznym, bo tak dużą energię seksualną ciężko utrzymać, dlatego poleca ją przechowywać w ośrodku energetycznym blisko pępka - czy sugerujesz, że pępek to żołądek? Swoją drogą, tę książkę powinien przeczytać każdy szanujący się mężczyzna. @SpecimenSix To jest tak jakbyś nagle uciął biały cukier z diety, po wielu latach spożywania. Organizm się pobuntuje, ponaprawia w jakiś czas, i to wróci do normy Nie bez powodu ludziom, którzy rzucają fapanie poprawia się cera, głos, niektórzy łysiejący zaczynają zapuszczać czuprynę - widziałem przypadek zanikającej ginekomastii :> Dlatego trwa taka walka informacyjna, gdzie masturbacja (najlepiej do pornosa) jest cacy, a jak nie trzepiesz to jesteś dziwny, i dostaniesz raka. Dziwnym trafem zapomina się podać w tych cudownych badaniach o korzyściach wynikających z braku masturbacji. To tak jakby powiedzieć, że palenie jest dobre bo odstresowuje, pomijając całą listę skutków uboczych. http://iheartintelligence.com/2017/08/25/harvard-study-men-masturbate/
  7. Co sądzicie? Psycholog i psychiatra będą sądzić co innego, zwykły raper i dresiarz co innego, a szanowany szef jakieś firmy jeszcze coś innego. Z punktu widzenia procesów umysłowych, jest to kolejna słaba próba załatania bólu emocjonalnego, próbując na siłę brylować, i przez to czerpać iluzję własnej wartości i wyjątkowości. @Matiz To nie tak. Ja byłem jednym z najlepszych uczniów w szkole, a rozpaczliwie chciałem zrobić sobie tunele - taką miałem samoocenę, i tak bardzo chciałem być zauważanym. Gdybym to zrobił, być może do dziś miałbym poranione uszy. Dodatkowo, takie osoby mają tendencje do manipulowania innymi, ze względu na zerową samoocenę a przez to muszą z całych sił kontrolować innych - w taki sposób wychodzi ten lęk o to, że zostanie się samemu bo jest się niewystarczającym do czegokolwiek. Taki mały dodatek jest subtelnym znakiem, gdzie osoba która potrafi go przeczytać, widzi że jest na nim wyraźnie napisane: potrzebuję pomocy. Głęboko w sobie czuję się niekochana/y, niewystarczający, słaby. Nienawidzę siebie za to, za to że to czuję i muszę odpierdalać taki syf dla zwykłego mirażu. Potępianie tego jest nad wyraz słabe. Już dawno przestałem się cieszyć czyjąś krzywdą, czy chorobą. Ten przypadek nie jest inny. Ogólnie rzecz biorąc, myślę że gros użytkowników tych grillz'ów powinno pójść na dobrą terapię, a nie zakładać czegoś takiego.
  8. Messer

    Jiddu Krishnamurti

    W ten sposób. Nie znałem kontekstu tej wypowiedzi, że "zmarnował życie", i o to dopytywałem. Chociaż myślę jak Ty @Metody - odrobinę przesadził. Ma nadal wielu wielbicieli, którzy chcą się od niego uczyć.
  9. Messer

    Jiddu Krishnamurti

    Jeżeli możesz, mógłbyś to szerzej rozwinąć? W sensie, zmarnował życie bo dopiero pod koniec zrozumiał, że tak naprawdę niczego - mniej więcej - nie nauczył?
  10. Messer

    Jiddu Krishnamurti

    Bodajże o tym Panu mówi się, że jest geniuszem ciała buddialnego. Jego nauki są głównie z tego poziomu, co nie jest niczym złym. Zaciekawiony nim, kupiłem książkę "Dziennik z podróży" - przebrnąłem przez około 100 stron, dalej nie dałem rady. I chociaż rozumiałem o czym pisze, miałem ogromny wewnętrzny opór żeby czytać dalej. Strasznie mnie denerwowało to, że nazywa umysł mózgiem - albo to po prostu jest błąd tłumacza, chociaż wątpię. Ale nie ma co, jego myśli są iście genialne. Ta jest szczególnie dobra, warta do zacytowania gdy ktoś się będzie oburzał dlaczego nie chce się mieć dzieci Tak jak innych nauczycieli mogę czytać godzinami, tak ten Pan trochę mnie odpycha. Mimo to, szanuję za ogromną wiedzę. Piąte przez dziesiąte, przebrnąłem przez jego nauki, i to jest najważniejszy cytat jaki przeczytałem. Życiowy, odnosi się nawet do wielu ludzi z tego Forum.
  11. Prezent jest symbolem, służącym wyrażeniu że druga osoba coś znaczy - oznacza przede wszystkim szacunek, i jest swoistą formą powiedzenia dziękuję - niezależnie od życiowych wichur. Właśnie dlatego za jakiś czas zamierzam wpłacić Markowi darowiznę. Jeżeli chcesz tylko złożyć życzenia, oznacza to w wolnym tłumaczeniu mniej więcej tyle: "wiele dla mnie nie znaczysz, ale masz urodziny i muszę chociaż otworzyć usta i wydukać tą automatyczną i oklepaną formułkę, która koniec końców, nic nie znaczy. A teraz zejdź mi z oczu, bo nie mam dla ciebie ani czasu ani pieniędzy." Cofam te słowa, jeżeli żona robi Ci w domu regularnie piekło albo Tobie na urodziny kupuje cottonwordy albo skarpetki. Ale jeżeli jest inaczej, to Twoja intencja żeby tylko złożyć życzenia jest niskich lotów.
  12. Nie będę Cię moralizował, bo człowiek się uczy na błędach. Następnym razem, nawet zadbanej milf'etce nie włożysz w dupala - wnioskuję - bez gumy. Swoją drogą, warto było?
  13. Propaganda i manipulacja nigdy się nie kończy, zmienia tylko formy na bardziej subtelne.
  14. Tradycyjna technika manipulacji polegająca na wymieszaniu prawy z kłamstwem. Prawdy - wiadomo, że normalnemu człowiekowi należy się ta podstawowa doza szacunku, nie wspominając o dziewczynie/żonie. Tu się ciężko nie zgodzić. Kłamstwa - rozwijanie tematu na tym Forum jest zbędne . Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kobiety łykają te pseudo-psychologiczne bzdury jak pelikany, i biorą wszystkie prawdy za objawione. Do czego to doprowadza, to nie trzeba również tutaj się rozpisywać. To jest cyrk na kółkach, nawet jakby zwykły chłop chciał się chajtnąć to może lepiej by zrobić seppuku - proces umierania jest szybszy - piję do tego jak wygląda nasze Polskie "prawo". Kobieta z napchaną głową takim stekiem bzdur zniszczy wszystko - związek, rodzinę, a na końcu siebie samą.
  15. A jak długi masz staż z porno? I ile dni już jesteś czysty? U mnie to weszło po około 2 tygodniach gdy odstawiałem. Trwało prawie równe 120 dni - miałem licznik na reddicie. Byłem uzależniony od 13 roku życia, rzucałem w wieku 20 lat, przy 21 udawało mi się zrozumieć co tak właściwie dzieje . Jeżeli wiesz co nieco o ezoteryce to wiesz, że starasz się rzucić strasznie agresywnego egregora, i jednego z większych na tej planecie. A podstawą działania egregora jest zaganianie nieposłusznej owieczki z powrotem do stada - wszelkimi sposobami. Dlatego to jest takie trudne.
  16. To jest normalny proces umysłowy. Jak wspomniał @Drizzt - to się nazywa habituacja, natomiast w medycynie tachyfilaksja. I tak, z Tobą jest wszystko w porządku. To pytanie, które zadałeś jest bardzo głębokie. Dotyczy tego, czego jako ludzie wszyscy poszukujemy - Jej Wysokości Szczęścia. Mam dobrą, i złą wiadomość. Świat nie zapewni Ci szczęścia - to jest ta iluzorycznie wyglądająca odpowiedź, którą możesz wziąć jako złą. Od szczęścia służy rozwój duchowy, ale ten prawdziwy, nie nawracanie bezbożników z pianą na ustach - to jest ta dobra wiadomość, ponieważ wszyscy niezależnie od pozycji społecznej, wyglądu i całej tej otoczki możemy być szczęśliwi. I to jeszcze w taki sposób, że milioner, który podkłada innym świnie i ze strachu nie śpi po nocach, a Ty swobodnie i rozluźniony patrzysz przez różowe okulary na ten świat, chociaż ta planeta nie jest wcale zbyt wesoła - tak jak i nie jest smutna, żałosna, podniecająca, zadufana, sensowna, miłosierna czy wspaniała. Ze światowego punktu widzenia milioner powinien być w ciągłej ekstazie, natomiast przechodzi nieopisane katusze. Nie wiem na jakim poziomie duchowym jesteś. Zaczynając od początkującego, sprawdź książki Josepha Murphy'ego, Eckharta Tolle, Osho Średni: Rozmowy z Bogiem, Osho, Łazariew, Gregg Braden Zaawansowany: Vadim Zeland, David Hawkins Taką historyjkę gdzieś czytałem. Podobno Aleksander Wielki, umierając, kazał aby jego dłonie wystawały z trumny i były wystawione spodem do góry. Chciał, żeby to był symbol tego, że chociaż podbił prawie cały świat umarł nie mając nic, szczególnie szczęścia - z pustymi rękami. Nie wiem czy to jest prawda, ale historyjka ładna . Pozdrawiam!
  17. @Puma Kele Ładnie i zgrabnie napisałeś. Z tym, że dorzucę jedną poprawkę. Te gigantyczne zmiany to mogą być ciągła i nieustająca depresja, myśli samobójcze, nadmierna senność - po 12h snu, rozpacz, apatia, i być może trwająca kilka miesięcy impotencja - tak było u mnie. Ludzie wychodzą z tego różnymi symptomami. Całkowite leczenie powinno trwać pół roku - teoretycznie. Założenie jest takie, że uzależniony już do tego nie wróci po ostatnim seansie. W praktyce bywa tak, że to jest tak silne, że uzależniony będzie musiał na to rzucić okiem, i dokonać przy tym rękodzieła. Więc w praktyce wychodzi się z tego dłużej. Czasem parę lat. Śledzę forum NoFapu już parę miesięcy i od tego czasu nie znalazłem ani jednej osoby, której by się udało to rzucić z dnia na dzień - albo przynajmniej nikt taki się nie ujawnił, albo ja to przeoczyłem. To nie jest przytyk czy coś, nie bierz tego do siebie w ten sposób, tylko uzupełnienie paroma informacjami od praktyka @Matiz Powodzenia! Mała rada. Nigdy nie rzucisz nałogu powtarzając sobie, że jest zły. Patrz: palacze, alkoholicy, "cukromani". Nie chce mi się wyjaśniać procesu umysłowego, ale to co wypierasz, przyciągasz: nie będę jak ten "frajer", nie będę jak ta "szmata", nie będę jak ojciec, matka, nie będę oglądał tego syfu - w telegraficznym umysłowym skrócie - mózg nie rozumie słowa "nie", i plus do tego dochodzą procesy zachodzące w podświadomości, których tu nie opisze. Czyli wygląda to tak: będe jak ten frajer, szmata, ojciec, matka, będe oglądał ten syf. Właściwe podejście to takie: rozumiem, że istniejesz. Szkodzisz, ale zabawiasz sporo grono ludzi. Nie walczę z tobą, ale też nie zamierzam popierać. Dziękuję za ten czas, który mi umiliłaś, droga Pornografio - dziękuje, i bywaj. Słowem - akceptacja. Może zrozumiesz to co napisałem po paru miesiącach, jak max co wytrzymasz to dwa tygodnie. Mam nadzieję, że będzie inaczej. Powodzenia, raz jeszcze!
  18. Coraz gorzej jakości trolle się tu zlatują. To nawet kreatywne za grosz nie jest.
  19. Rozmawialiśmy o tym ostatnio. Chociażby dlatego
  20. To co @Szabes, i dodatkowo: suplementujesz coś? D3, K2MK7, magnez, cokolwiek? Jeżeli uważasz się na maszynę nie do zdarcia, której nie trzeba naoliwiać (żarcie, relaks, suplementacja itp.), to się nie dziw że się zatarłeś. Swoją drogą, jeżeli oglądasz porno to z tym jest związane dwa małe problemy: 1)PIED, czyli porn-induced erectile dysfunction - zaburzenia erekcji, Ciebie to nie dotyczy, ale jest druga strona medalu:, 2)osoby uzależnione od porno często nie są w stanie dojść z partnerką, ze względu na przyzwyczajenie penisa do określonej siły nacisku, wyolbrzymionej wizji seksu pokazanej w filmach, która różni się od rzeczywistości itd. Jak nigdy tego nie robiłeś to zgłąb temat odżywiania i suplementacji - Pepsi Eliot to bardzo dobry blog, oczyszczania ciała - książki Małachowa, Tombaka, Huldy Clark. Jeżeli to nie pomoże, to być może trzeba się udać do seksuologa.
  21. Znając mechanizmy racjonalizacji Pań, to możliwe że gdyby stało się coś takiego, że zostałaby kolejny raz przyparta do ściany, to uznałaby że dobry Pan Bóg w tym momencie np. kichnął, i za dobrze tego nie słyszał. Czyli nie zostało to powiedziane To nie jest takie głupie, bodajże Allach, czyli już u naszych sąsiadów za miedzą, nie widzi w nocy. To dlaczego niby nasz Bóg miałby wszystko słyszeć?
  22. Dokładnie. Chłopaki na górze dokładnie wiedzą co robić wprowadzając feminizm wraz z całą tą otoczką. Dziel i rządź.
  23. Dzieci: https://www.pb.pl/okrutne-eksperymenty-cesarza-fryderyka-833143 2)https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_deprywacyjny Jak znajdę to o Dzikim Zachodzie, to podlinkuję.
  24. Na tym, że żyjesz. Gdyby nie kobieta, nie byłoby Cię na świecie. Przeprowadzono kiedyś eksperyment, w którym noworodki zostawiono samych sobie. Mimo warunków pozwalających im przeżyć - jedzenie, schronienie - noworodki umierały jeden po drugim. Dlaczego? Ponieważ nikt ich nie tulił, całował, bawił - czyli nie miał im nikt okazać miłości. A wiadomo, że to robi głównie kobieta. Kiedyś słuchałem wykład o Dzikim Zachodzie. Prowadzący był psychiatrą, i opowiadał, że była tam jakaś wioska, w której jakiś czas mieszkali tylko mężczyźni. I co ciekawe, po jakimś czasie mężczyźni zaczęli się wyrzynać, można powiedzieć że bez powodu - odnajdowali sobie preteksty typu "a co to ma być za spojrzenie?". Co najciekawsze, kiedy kobiety do nich przybyły, nagle to ustało. To jest oczywiste, że jako płcie potrzebujemy siebie nawzajem. Wynajdowanie sobie powodów, taplanie się w projekcji nienawiści do samego siebie, i przerzucanie tego na bogu ducha winną babę.. jaki to ma sens? Nie ma sensu zaprzeczanie, potrzebujemy siebie i tyle. To nie jest nowość, że mężczyźni bez dostępu do kobiet można powiedzieć, że wariują. Brak normalnego ujścia energii seksualniej, powoduje powstawanie nienormalnych ujść. Porno to jest spoiwo dzisiejszych czasów, służące zaprzeczaniu że "ja nie potrzebuje tych łakomych tylko na mój hajs bezmózgów". Jedynie kto nie potrzebuje kobiecego ciepła to osoby na skraju oświecenia i sami oświeceni mistrzowie duchowi, z tego co się dowiedziałem. Gdzieś widziałem cytat, że gdyby nie kobiety to pieniądze straciłyby całą swoją wartość. Myślę, że to nie jest prawda, bo bez kobiet ten świat by utonął w testosteronie - pozostawieni sobie sami byśmy się wyrżnęli. A żeby rozluźnić już i tak napiętą atmosferę:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.