-
Postów
592 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Treść opublikowana przez Johny_B
-
Bracia, szykujcie kamasze
Johny_B odpowiedział(a) na Moriente temat w Polityka, bal bezwstydnych kurewek
Szukasz "dobrego"doktóra na rejonie, i mówisz Panie dóktor nie chce iść do wojska. Pan doktor pisze historię choroby i płacisz 250 zł. Działa rownież z "L4". Rozwiązanie ma tą wadę, że być może będziesz musial.spędzić tydzień dwa na " Pinelu", żeby być mega przekonującym Można też dać kotu nadgarstki do podrapnia - mój kot zawsze chętny. Jak nie chcesz czegoś robić, to tego nie robisz, zawsze znajdzie się alternatywne rozwiązanie, pytanie ile kosztuje (pieniędzy, czasu, wolności). -
Prof. Gertruda Uścińska o niedalekiej przyszłości ZUS (dla ludzi o mocnych nerwach)
Johny_B odpowiedział(a) na mac temat w Zasłużona Starszyzna
Ktoś kiedyś krzyczał, że "Balcerewicz" musi odejść, nawiedził go niestety samobójca. Moźe dlatego teraz nikt nie ma odwagi krzyczeć, że ZUS należy zlikwidować. Ale czy Polak poradzi sobie z odkładaniem na emeryture i gdzie znajdzie prace te 50 tys osób zatrudnionych w ZUSie, które nic nie potrafi? -
Bracia, szykujcie kamasze
Johny_B odpowiedział(a) na Moriente temat w Polityka, bal bezwstydnych kurewek
Co roku jest szkolone 100-200 tys rezerwistow. Jedziesz na min. 5 tygodni kolonii na poligonie, marne szanse ze wystrzelisz raz z karabinu. Coś tam płacą, pracodawca musi dać wolne. Gorzej jak masz własną działalność - wtedy masz spory problem. Wstawać trzeba o 7, to bym się wyspal bo zwykle spię do 5, sugerowałbym zabrać dużo książek, gry planszowe na doszkalanie taktyki itp. Pojechałbym, pewnie bym się pochorował bo jestem miękkie jajo, albo po prostu pośmiał z jakim idiotyzmem mamy do czynienia. Jak ktoś nie chce jechać, wystarczy iść do psychiatry. PRL, a przede wszystkim socjalizm nigdy w tym kraju się nie skończył, widocznie mieliśmy przez chwilę takie wrażenie. W razie wojny, wyruszę w drogę do mojej jednostki, a że ziemia jest okrągła to właśnie wyrabiam nowy paszport, bo troche strach, że za rok się kończy ważność starego. -
Chad w kaszkiecie ) moze i wiesniak, sle na JonDira ma...
-
Zacne grono ) ciesze sie ze w nim jestem )
-
Jak dobierzesz odpowiedni material to wyglada ok, w stylu Peaky Blinders ;). Ja zgubilem juz 3 sztuki?, duzo lepsze niz bejsbolowka, ale na zime troche licha sprawa, idealne na jesien, przynajmniej na moja lysinke Jesli pytasz o w*** od Sebiksow to i tak dostaniesz z czapka czy bez )))
-
Dlaczego nie rozmawiamy o zarobkach?
Johny_B odpowiedział(a) na deleteduser178 temat w Męskość i rozwój ogólnie
Wlasnie podpisalem umowe o tajnosci zarobkow. Dostalem okolo 5 tys netto i mi troche wstyd bo to malo. Nie mowie tego zeby sie chwalic, ale serio uwazam ze to kiepsko, jasne pamietam czasy jak zarabialem 1800 zl. Mamy takie czasy ze gentelmenow juz nie ma, a wszelkie utajnianie zarobkow, jest po prostu glupie i nie sluzy niczemu dobremu. -
Czy zmieniać pracę w czasie Covid ?
Johny_B odpowiedział(a) na Druid temat w Męskość i rozwój ogólnie
Ja zmieniam, co zaskoczylo mojego pracodawce - jakies pomysly z dziwnymi umowami bo covid nie przekonaly mnie, znalazlem inna prace w dwa tygodnie. Z mojej perspektywy negocjacje i poszukiwania przebiegaja jak zwykle. Caly czas mysle nad wlasnym biznesem, jesli dam.rade w czasie pandemii to pozniej tylko z gorki(?). -
Mial byc fajny temat, a tu gownoburza. Znam taki jeden Ormianski film... Ale chyba jendak: 1. Rambo, pierwsza krew, najlepiej na zjechanym VHS w stereo. I dalej dlugo nic.... o bosz to rezerwat nie widzialem....
-
Taniec w parze z kobietą - czy to ważna umiejętność towarzyska?
Johny_B odpowiedział(a) na Legionista temat w Na linii frontu - podrywanie.
Dzieki za brak napompowania ), jesli czujesz potrzebe nauki tanca zrob to, mam tylko nadzieje ze nie bedzie to presja tylko wewnetrzna poterzba i budowa pewnosci siebie -
Taniec w parze z kobietą - czy to ważna umiejętność towarzyska?
Johny_B odpowiedział(a) na Legionista temat w Na linii frontu - podrywanie.
O dzis zaczne pytac moich kontrahentow czy potrafia tanczyc ) -
Dzieki za wyjasnienie, nie bywam tu zbyt czesto.Widze ze na forum tak jak w pracy, nie ma kolegow tylko znajome twarze.
-
Przepraszam, ktorym zdaniem Cie urazilem? Jestem w "lekkim" szoku. Nie mialem na celu nikogo obrazic, polska jezyk trudna jezyk, pisana szczegolnie...
-
Kolego, a po co zastanawiac sie czego pragna kobiety, ja sie zastanawiam czego ja chce ), powoli juz wiem. W zeszlym roku mialem podobne rozkminy jak autor tematu. Sugeruje skupic sie na sobie i swoich potrzebach. Jesien to dobry czas na planowanie, odpoczynek i refleksje.
-
Sytuacja jak u mnie, tyle ze Pani zapusicla korzenie na moim kwadracie, prysznic "odtyka" sama. Jesli nie masz parcia na LTR, to szukaj w zyciu tego co lubisz, ja dalej szukam ), tylko mam mniej czasu )
-
Jak wyobrazasz sobie jazde zima, czy w deszczu? Auta nie trzeba garazowac, kiedys mieszkalem w centeum miasta, wiem ze znalezienie miejsca parkingowego to wyzwanie. Jednak jesli chcesz wygodnie dojezdzac do pracy w naszych warunkach atmosferycznych przemyslalbym sprawe i skusil sie na auto
-
Czy odważylibyście się być modnymi w stylu Gucci?
Johny_B odpowiedział(a) na cst9191 temat w Moda męska
Czy to kwestia odwagi? Moze utraty zdrowego rozsadku? Wlasciwie menele tak sie ubieraja i nic mi do tego, okazuje sie ze ich historie sa prawdziwe skoro takie spodnie kosztuja 700 euro. Co.z zapachem, czy sa odpowiednio dopasowane "perfuma" z zapachem swiezej kupy? Ja bym nie mial tej "odwagi", ale.moze kiedys bede musial, jak nie bedzie co do gara wlozyc, wtedy pomysle sobie, coz przynajmniej jestem modny. -
Taniec w parze z kobietą - czy to ważna umiejętność towarzyska?
Johny_B odpowiedział(a) na Legionista temat w Na linii frontu - podrywanie.
Zgadzam sie, taniec to potezna bron,ja jednak odnioslem wrazenie ze chlopaki rozpaczaja, ze nie potrafia tanczyc. Dlatego zachecam robienia tego na co ma sie ochote, a nie na spelnianie wymagan plci przeciwnej. Jesli jest czas i pieniadze na obie rzeczy to spoko, z perspektywy czasu, uwazam ze zmarnowalem czas. Bankiety sa nudne, nie przepadam za takim towarzystwem,w ktorym z przymusi musze sie obracac. Byc moze moje osobiste uprzedzenia i zniechecenie odgrywa duza role w ocenie. -
Taniec w parze z kobietą - czy to ważna umiejętność towarzyska?
Johny_B odpowiedział(a) na Legionista temat w Na linii frontu - podrywanie.
Czesto uchwycenie ironii, przekazu, to zbyt wysoki poziom abstrakcji, tu szczegolnie w slowie pisanym. Przetlumacze wiec - chodzi o to by robic to na co ma sie ochote, a nie to czego oczekuja inni, dziala to nie tylko z kobietami. Jesli lubisz tanczyc, idz na kurs tanca. Jesli lubisz poezje, zapisz sie na wieczorki poetyckie. Jak pisalem umiem tanczyc, ale nie przepadam, chcialbym sie w najbliszym czasie nauczyc spawac i wyspawam sobie dinozaura do ogrodu. Moglem uczyc sie spawac, zamiast chodzic na kurs tanca, bo mam w powazaniu te wszystkie pochwaly - jak sie fajnie ruszam - mialbym juz dinozaura, albo chocoaz stolik w kuchnii, bo zaden nie pasuje. Dlaczego malo meskie zajecia sa tak popularne? -
Taniec w parze z kobietą - czy to ważna umiejętność towarzyska?
Johny_B odpowiedział(a) na Legionista temat w Na linii frontu - podrywanie.
Mowie to kolejny raz, prawdziwy facet nie tanczy. Umiem, nie lubie, nie sprawia mi to przyjemnosci. Mam sie gibac jak pawian na parkiecie zeby Panie mogly oceniac. Jak kobieta pyta dlaczego nie tancze to odpowiadam ze wole strzelac, moje hobby to ogladanie Rambo i ze prawdziwy facet nie tanczy - "niech se robia gre wstepna sama" Serio nie czerpie z tego przyjemnosci, kojarzy mi sie to z neandertalczykami jakis nizszy stopien ewolucji. Dlaczego tak sie przejmujecie co Pani powie, mi dobrze z tym jaki jestem, jakbym mial isc na jakis kurs, to bym wolal jazdy czolgiem, a nie kurs tanca, nie mowcie ze Wy nie? Robcie to na co macie ochote... Rambo jest fajny i nie tanczy -
Szefostwo powinno ustalic takie sprawy odgornie. Mnie tez przelozony zaczal "Tykac" zaraz po zatrudnieniu, wiec nie pozostalem dluzny, co jak widze wzbudza.niezadowolenie. Jednak nie ma odwagi mi powiedziec, ze mu to nieodpowiada. W firmie panuja niejasne zazady, jedni sa na Ty inni na Pan, jest to sztuczne i po prostu glupie. Czasy panow skonczyly sie dawno temu. Co to za roznica czy powiem Ty ch*u, czy jest Pan ch*m :)?
-
No i to mi sie podoba, pomyslalem to samo i jest to dla mnie oczywiste. Jednak nie jest to logiczne dla wszysykich. Tak jak kolega @Imiennik napisal nie ma sensu pomagać na siłe. Co do wyprowadzki, pozostałe dzieci sa blisko i maja lepsze warunki lokalowe. Padl temat zakupu mieszkania dla mamy, wiec stwierdzilem ze moga sobie z siostrami wziac kredyt, a po podziale majatku latwo go splaca ze sprzedanej ziemi, mnie nie stac bo buduje dom. Cala ta sytuacja to dla mnie jakies kuriozum. Przyznam szczerze ze widzialem juz wiele, ale do konca nie wiem co o tym myslec.
-
Istotnie ciężki kaliber, podaje mało szczegółów, celem uniknięcia identyfikacji. Co do mojej dziewczyny, nie dostrzegam schematów DDA, jest dość pewna siebie, konkretna i nie ma problemów emocjonalnych - oczywiście na ile to możliwe w stosunku do kobiety. Jest tak być może dlatego, że ojciec był opiekuńczy, a problemy alkoholowe zaczęły się kiedy córki dojrzały, natomiast nasiliły się kiedy opuściły dom. Oczywiście moja deklaracja wsparcia to po prostu jestem z Tobą i jeśli coś możemy zrobić to dajcie znać - mieszkamy 200 km od teściów, bywamy tam góra raz w miesiącu, kontakty poprawne. Teścia nie lubię bo jest leniem i pijakiem, jednak on darzy mnie szacunkiem, natomiast teściowej nie lubię dla zasady. Jestem w lekkim szoku i patrze z niedowierzaniem na całość. Rodzina jest podzielona, córki stoją murem za matką, jednak rodzina teścia jest neutralna lub popiera jego. Jest oczywiście multum zależności, o których nie sposób pisać. Raczej staram się skupić na naszym "domu", ewentualnie wsłuchuje się w pomysły przeprowadzki teściowej. Liczę tutaj raczej na dyskusję niż szczegółowa analizę tematu, ponieważ co do szczegółów to najbliżej są uczestniczy całego zajścia i pewnie wielu rzeczy nie wiem.
-
Cześć, sprawa delikatna - pozostaje w związku nieformalnym, nie mam ślubu, jednak mieszkam z dziewczyną. Okazało się, że po wyprowadzce córek, mój przyszły (być może niedoszły) teść przymusza , by nie powiedzieć gwałci teściową, oczywiście po spożyciu alkoholu. Całość wypłynęła w dość niecodzienny sposób i jest wielka drama, kobieta chciała się wieszać. Szczerze, to nie wiem co o tym myśleć, udzieliłem deklaracji wsparcia, jednak staram trzymać dystans do całej sytuacji, nie jestem częścią rodziny, a sporo osób jest już zaangażowanych. Proszę o jakieś wsparcie mentalne, konstruktywną krytykę albo dobrą radę.
-
Black Sails - Ahgrrr Piraci w dobrym wydaniu No i na netflaku sa wszytskie Star Treki, ale Dr who zdjeli