Skocz do zawartości

Szefito

Użytkownik
  • Postów

    150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1814 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Szefito

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

102

Reputacja

  1. Ale dobrze wiemy i wiedzą to wszyscy co mają tu biznesy arabskie. Wystarczy jeden zamach w Polsce i mogą się zamykać. Jako sportowiec jest dobry, wątpię by głównym jego celem było przekonywanie nas do Islamu. Chciał po prostu, by jego rodzinie tu się dobrze żyło. No niestety my dmuchamy na zimne. Bajki o ich dobroci zostawiamy dla Francji i Niemiec. Florencje też ładnie ostatnio rozjeba**li, a chciałem te rejony zwiedzić.
  2. Ogólnie rzecz ujmując. To łatwa osoba do walki na temat Islamu. Ale tak jak mówię już bardziej fanatyczni są kebabiarze. Tam nawet nie myślą by nauczyć się Polskiego. Chodzą i zamykają się we własnych klitach. Otoczenie Mameda to dobry temat na zagwostki mafijne. Co do wiary 2 strony wpisów na forum maks.
  3. Off top. Ja sądzę, że razem za przeproszeniem "ch*a" wiecie. Naczytaliscie się głupot, kilka wywiadów z nim omineliście. I wyszedł wam wynik dla Was prawidłowy. Jest dużo więcej fanatyków. U niektórych jutro będziecie jeść kebaba i mówić dziękuję. Chłop ma żonę Polkę. Chciał walczyć(w sporcie) dla Polski nie wyszło. Islam to jego pierwsza religia, nasza też jest super sam Marek pięknie ją opisuje. Więc beka że przywiązujecie do niej takie znaczenie. Powodzenia dla was wszystkich z takim podejściem.
  4. Off top, Dobra Panowie. Nie widzę by temat był o wyzwaniach zawodników. Idziecie sobie na Religia/Ezoteryka. Ciekawe jak Niemiecka reprezentacja z muslimami. Jak Ozile podchodzą do repki. Ale tak jak mówię nie widzę tu dużo merytorycznych odpowiedzi. Tylko jakieś bzdety.
  5. Ale gówno się zrobiło na temacie. Przypomnę jak wygrywał wszystko, każdy podniecony. Mówił że walczy dla Polski, ale przyszła przegrana. Fala krytyki jaka się wylała na niego była ogromna. Gwiazdy po walce, a jeżeli chodzi o podejście to przynajmniej język ma lepszy niż francuski znawca smaku. Ta walka była dla niego ciężką. Po pierwsze wiek, zasięg i waga Narkuna. Dla mnie wyjścia Mameda z opresji mistrzostwo. To że Narkun leżał na dupie parę razy. Albo jak uwalił się na niego, odbierając tlen swoją tuszą. Nie robiąc przy tym nic ciekawego. Sprawiło że walka dla mnie maks na remis. Z typem na Khalidava. Swoją drogą Solidic, KO pewne zawsze (maszyna).
  6. Rywale przeciętni, ale dla naszych i tak to grupa śmierci
  7. @karhu o 00:00 wejdź na górę Gelerta. Super widok na miasto. Chyba że już miejsce ugrane. Polecam również restauracje u Gundela. Co prawda byłem dawno temu. Ale smak ciepłych lodów został do dziś. Stół szwedzki był wtedy grany. Możliwe że jest tam wcześniejsza rezerwacja.
  8. Super Budapeszt jest fajny. Za małolata dużo razy śmigałem w tamte rejony. Hajduszoboszlo miło też wspominam. Węgrzy wporzo, ale nie aż tak jak w powiedzeniu Polak, Węgier dwa bratanki. Langosze to obowiązkowa rzecz w tym rejonie Miłego wypoczynku. Ps. Polecam jeszcze Bułgarie i Słoneczny Brzeg. Mało muslimów. W nocy jest co porobić, morze cieplutkie pogoda gwarantowana. Jestem tam rok w rok.
  9. Teraz myślę, że facet musi mieć własne życie i zajawki. Jak łączysz się z kobietą w związek. To tylko i wyłącznie na Twoich zasadach. Wiadomo że będzie przeciągać line, ale to też są smaczki związku. Ty natomiast nie srasz pod siebie że odejdzie. Bo to Ci tylko na rękę, więcej czasu dla Ciebie. Ona to widząc chodzi jak w zegarku. Ty nagradzasz co jakiś czas jej starania lekkim klapsem. Mówiąc "Ehh gdybym ja był młodszy" I ważna rzecz, od początku to kobieta powinna być wpatrzona w Ciebie jak w obrazek. Musisz jej imponować. Jak Na starcie to Ty latasz jak piesek, nic z tego nie będzie.
  10. @Tomko tak a co powiesz na to, że swoim czasem zalecałem szpilki do gry wstępnej. I pieszczot na stojaka. Bo inaczej do pozycji stojąco/wypiętej musiałem się wyginać, robić przykuc. Jeżeli chodzi o blaty to 176 myślę że starczy
  11. @Niepowtarzalny widzisz jaka reakcja na Twoje pytanie. Oczywiście źle dziewczyny przeczytały. Ale już mam kogoś, nie dzięki standard jak brak 180. Hahahah oczywiście że żart. Masz super wzrost właśnie. Pilot, zawodowy żołnierz, model, kosmonauta. Ja przy 193 mogę sobie pomarzyć jedynie. Na NBA za mało(Tak znam wyjątki ale to wielkie talenty). I jak przyje*e głowa przy niektórych wejścich. To trzy dni się martwię czy krwiaka nie będzie haha
  12. Nie ciągnijmy już tematu ukrywania. Bo jak dla mnie pomysł już dawno został obalony. I słusznie bardziej skupmy się na ochronie wszystkich tematów. Bo myślę że dużo użytkowników chce poruszyć ciekawe kwestie. Np na temat piłki nożnej, elektroniki ogólnie swoich pasji. Ale boją się, że dyskusja przejdzie na inne tory. @Rnext najlepiej zobrazował sytuację, a ostatni temat o czakrach pokazał że da się. Pozdrawiam myślę że nic nowego nie wymyślimy.
  13. Ścieżka awansu często jest zależna nie tylko od umiejętności, doświadczenia, ale także od wykształcenia. Jako sportowiec według mnie przynajmniej AWF powinno być skończone. Fajne ciśnienie na studia jest w USA. Pomagają nauczyciele przechodzić, ale bez nauki nie pójdziesz dalej z karierą. Oczywiście może to być lekko naciągane. Kariera może się skończyć szybko(kontuzja). A wtedy jako trener lub ktoś z zarządu fajnie pracować. Studia to też szansa na nowe kontakty. Tutaj w branży muzycznej przydatne. Dużo razy teraz słyszę że mama jakiegoś kumpla nie dostaje awansu. Bo nie ma studiów. I albo robi, albo siedzi niżej niż młoda po studiach. Zaoczne to dobre rozwiązanie według mnie.
  14. Mojej byłej kolekcję 6 szklanek z piłkarzami od "pepsi" wystarczyło pół roku A przybory do mazania często budziły mnie o 7. Słodkim jeeeeb! o podłogę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.