Skocz do zawartości

Zgredek

Starszy Użytkownik
  • Postów

    664
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Zgredek

  1. No ode mnie mają pozwolenie na 12 sztuk. Generalnie potwierdzasz to co pisałem. Ludzie w którym już w tym siedzą, mają do niej dostęp. Pisałem to, prawda.
  2. Kolego - jakie przekraczanie uprawnień? Jakie kozaczenie? Kulka w łeb? Okej, widzę twardy zawodnik z Ciebie. Wychodze stąd, bo poza ludźmi którzy mają jakieś pojęcie i ta dyskusja ma jakiś sens są właśnie takie odszczepieńce jak Ty, oderwane od rzeczywistości utwierdzające, że niektórzy to procy nie powinni do ręki dostać. Faktycznie - użytkownik forum z wiedza większą niż Sąd Najwyzszy, bo już wydaje fuszom wyroki za naruszenie uprawnień (chyba nadal 0 policjantów jest zawieszonych) uważający, że jeśli go dotknę może mi wystrzelić kulkę w głowę wcale nie brzmi jak ciemnogród ? No bo taka jest niestety prawda. Mimo wszystko ludzie dostają pozwolenia i nie ma kompletnej banicji. Jest tylko kwestia taka jak "broń kolekcjonerska". Nie mniej obrona miru domowego przed włamywaczem wchodzi w definicje "obrony koniecznej" zatem istnieje sposób, aby móc się obronić. I ludzie z kręgu strzelectwa o tym wiedzą. A reszta? No patrząc po niektórych wpisach, to jestem niezmiernie rad, że reszta społeczeństwa nadal jest na etapie oglądania CS:GO...
  3. Słucham? ? No i jak to sobie wyobrażasz? Ja mówię, że zabieram Cię na komisariat celem ustalenia tożsamości, bo nie chcesz podac danych osobowych a Ty sobie wyciągasz broń i ja odchodzę? Od razu oddaje strzał i opisuje przypadek pt. "Konieczności przeciwstawienia się osobie niepodporzadkowujacej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni palnej, materiału wybuchowego lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którego użycie może zagrozić zagrażającego życiu, zdrowiu lub wolności policjanta lub innej osoby ". Ale dobrze, że się wypowiadasz. Bo chłopaki pokroju @Tysonmoże na własne oczy zobaczyć jak wraz z nim, jakie dzbany chciałyby również posiadać broń.
  4. Głównie mi chodzi o to, że jesteśmy jako społeczeństwo ciemnogrodem. Chcemy brać sobie różne "fajne" rzeczy z innych krajów i zrobić "fajowskie" państewko, sklejone z tego co nam się podoba. Niestety, przez te lata i wojny polityczne jesteśmy tak skłóconym narodem, że bardziej przypominamy wschód. Za kilka lat wyjdą te wszystkie zaniedbania. Ludzie piszą o Teksasie i innych takich miejscach, gdzie wszystko jest tak super. W Teksasie broń jest ogolnodostepna z dwóch powodów - ze względu na drapieżniki krecace się przy zwierzynie z farm, oraz wlasnie w związku z jej powszechnością. Nie można by było udostępnić jej wyłącznie farmerom, bo reszta ludzi byłaby bezbronna. Jednak to nadal jest ta kwestia mentalności. Mimo tego, że uważam naród USA za intelektualną biedotę, to patriotyzmu i wychowania (mimo, że jak to USA musi być show, dym i fajerwerki) im mega zazdroszczę. Znowóż statystyki z Ameryki pokazują, że tam ilość napadu z bronią w ręku jest na tak dużym współczynniku, że hasło "broń do obrony własnej" jest jak najbardziej zasadna. No ja wiem jak to wygląda z perspektywy osób interesujących się strzelectwem, zwlaszcza rozwijających swój kunszt i czujących się do tego, by móc nosić ją ze sobą w razie konieczności użycia. Niestety ja nadal zostaje przy zdaniu, że brakuje u nas ośrodków, które mogłyby przeprowadzić na tyle odpowiednie szkolenie z zakresu wyszkolenia strzeleckiego, aby znacznie umożliwic posiadanie i noszenie broni. No i ostatni aspekt, patrząc co się dzieje w Sejmie - nie dałbym nikomu z nich prawa do głosowania nad tą ustawą... Bo byłaby sztuczna, niezrealizowaną fikcja. No i z perspektywy fusza jestem spokojniejszy. Większość patrolowców w ciągu roku wystrseliwuje 10 pestek na egzaminach i eluwina. W Wielkopolsce 90% policjantów nie zdało egzaminu. Wybacz ale gdyby istniało realne zagrożenie (przypuśćmy 5 uzbrojonych mężczyzn), wolałbym żeby odmawiali różaniec niż sięgali za kaburę... Mnie ogólnie martwią nasze statystyki. Liczba pijanych kierowców, patologii i pokolenie 500+. Wcale nie twierdzę, że oni będą mieć broń, oni zaczną jej używać itd.. Jednak znam przykłady myśliwych. Tu wódeczka, tu zakąska, Janusz z Grażyną wpadli to pokaze im jak się strzela. Tylko po pół litra takim ludziom rozum odejmuję, a później są tłumaczenia "a ja nie chciałem"....
  5. Żeby w ogóle móc się uczyć o broni w teorii, musiałem się najpierw dostać - czyli test Multiselect, 2 rozmowy z psychologami, jedną z psychiatrą. Ankieta bezpieczeństwa, czyli prześwietlono mnie i moją rodzinę. Później nauczyć się zasad działania broni, jej używania - następnie przejść przez egzaminy, uwieńczone strzleniame dynamicznym z 4 różnych odległości z różnych pozycji. W międzyczasie samodoskonalenia w przypadku zranienia siebie lub kogoś z broni palnej, opatrzenia. Do tego 8 miesięcy dyscypliny, która wybija Ci wszystko z głowy. Jeśli nie dostałbym pozwolenia, oznaczałoby to, że system jest kulawy i bezsensowny. Większość się wypowiada - ciśnie po władzy, coś o totaliraryźmie słyszę, że bezbronni teraz jesteście a broń da Wam poczucie bezpieczeństwa. W czym ku***? Jak podejdę Was wylegitymować i uznacie to za niekonstytucyjne to co, wyciągnięcie broń, bo będziecie uważać, że naruszam Wasza przestrzeń osobista? No bez jaj Panowie. Serio, jak chcecie rozmawiać o broni palnej, skoro nie znacie jej podstawowych działań? Dam sobie uciąć swoje przyrodzenie, że w tym momencie gdybyście dostali prawo do posiadania broni i przysłano by Wam nawet Glocka, nie mielibyście pojęcia jakie naboje zamówić. Więc o czym my wchodzimy w dyskusje? Najpierw poświęćcie czas na naukę i ogarnięcie tematu a później wróćmy z powrotem do dyskusji. @Tyson Bardziej pisałem do Analcondy - bo jak czytam, to nadal nie ogarniam o co temu człowiekowi chodzi - jego porównania, a zresztą.... Co do statystyk i samego posiadania broni. Widzisz, sam jesteś posiadaczem pozwolenia dla kolekcjonerów, chociaż nim nie jesteś. To co będzie z bronią przeznaczona do obrony miru domowego? Przeciez ona nie straci swoich właściwości po wyjściu z domu. System jest niewydolny do tego, aby poczynić taki krok. To lata profilaktyki, nauki, przygotowania i opracowania systemu. Dlaczego nie ufam tym psychologom i psychiatrom? Bo kojarzą mi się nadal z latami 90 - no i znów pytanie. Jaki psychiatra i w jakich okolicznościach miałby dopuścić osobę starająca się o BP dalej? Kto weryfikowalby taka ilośc ludzi? Obecny stan rzeczy mi pasuje. Jest środowisko, które fascynuje się strzelectwem i o to pozwolenie się stara. Nie są to przypadkowe osoby i właśnie ten brak przypadkowości powoduje, że ktoś ma jakieś pojęcie żeby stać się kolekcjonerem i móc w ramach obrony koniecznej obronić się samemu w domu.
  6. Żeby móc dyskutować, to trzeba mieć z kim.... No ale dobrze, wypowiem się szerzej i zakończe temat. Wprowadzenie broni, z czym to się je? Zmiana programu kształcenia młodych adeptów sztuki Policyjnej od 0. Obecnie Taktyki i Techniki Interwencji nie przewiduja tak rozbudowanego programu szkolenia względem napastników z bronią. Obecna ustawa o broni palnej i amunicji to pic na wodę fotomontaż. Mimo tak szerokiego katalogu używamy dwóch niepisanych przypadków: "Broni nie użyć, broni nie zgubić". Następna kwestia, wyszkolenie strzeleckie. Broń palna to niebezpieczne narzędzie - aby móc właściwie operować bronią, poświęciłem setki godzin na strzelnicy, treningi na sucho, poruszanie się, w tym w pomieszczeniach. Nie mówię już o użyciu stazy lub symulacji unieruchomionych części ciała. Ciekaw jestem ilu z Was, tak gromnie walczących o prawo do posiadania broni było na strzelnicy - wystrzeliło kilka pestek i sprawdziło swoje wyniki na tarczy. Nastepna kwestia sądownictwo. Obecnie ja, człowiek, który w czasie interwencji mogę użyć broni służbowej - nie mam pewności, czy nie zostanie mi przybite przekroczenie uprawnien. Co więc będzie z Kowalskimi? A no był niedawno taki przypadek. Koleś z pozwoleniem, typek chciał mu wyszarpać broń, ten jej użył. Nie śledziłem losów historii ale z tego co wiem, pierwszy wyrok - winny posiadacz. Dlaczego jestem przeciwny posiadaniu broni palnej? A no dlatego, że obecnie jej dostęp jest mocno ograniczony, w Polsce rzadkością jest, by zdarzały się incydenty z bronią palną. Posiadacze broni występują i nie koniecznie są to, "ziomki komendanta". Skoro jakiemuś głupkowi wpadł pomysł, aby na strzelnicy zabić instruktora (historia sprzed roku) to takich idiotów będzie więcej. Poza tym czarnoprochówka jest bronią niebezpieczną dla samego jej posiadacza (niedopalony proch z pierszeego wystrzału może doprowadzić do wybuchu w dłoni). Poza tym trafić nią z odległości 20m jest nie lada wyzwaniem. Poruszacie wyżej temat broni zarejestrowanej. Tylko, że w Europie poza Szwajcarią nie kojarzę państwa, który ten dostęp posiadałby tak łatwy. Tam przypominam nadal mężczyźni odbywaja zasadnicza służbę wojskową, poza tym wciąż mówimy o MENTALNOŚCI. @Analconda Widzisz? Zobacz jakie bzdury wypisujesz. Sam dałeś do zrozumienia, że "Będę miał broń to będę mógł przeciwstawić się władzy, bo będę miał środki do obrony". Jesteś zywym i chodzącym przykladem, dlaczego obecny stan rzeczy jest jak najbardziej OK. Kto ma dostać pozwolenie to je dostanie. Co miesiąc jest kontrolowany przez dzielnicowego, czy zgodnie z przepisami przechowuje broń palna i amunicję. Na resztę nie chce mi się dyskutować. Oczy mi krwawią jak czytam te przytoczenia i porównania.
  7. Jako fusz, jestem absolutnie przeciwny posiadaniu broni przez każdego obywatela (mimo, że sam po korona aferze przymierzam się do złożenia kwitów). Nie uważam, byśmy mentalnie byli przystosowani do tego, aby tak groźne narzędzie oddać w ręce Kowalskiego. Ktoś powie, "bandyci i tak mają dostęp do broni, tu chodzi o obywateli", no i właśnie co do tego mam obawy. Obecne restrykcje pozwalają na to, aby z głową kontrolować broń posiadaną przez kolekcjonerów. W momencie wyjścia w obieg setek jak nie tysięcy sztuk, przynajmniej kilkadziesiąt przypadków w miesiącu to będą zgony - Jessic, Karyn i innych sebixów z krainy zje***. Kradzieże, napady, rozboje. No fuckin way. Polska jako mentalność i kraj patologii wymieszanej z alkoholem nie jest odpowiedzialny aby wybrać władze, a Wy chcecie im dać naładowany pistolet. Jeśli coś takiego nadejdzie, pierwszy odchodzę ze służby i zawieszam mundur. Sami w niego wskakujcie i zgrywajcie strażników Teksasu. Wystarczy, że na melinach czają się świr palety z prętami, tasakami czy siekierami. Jeszcze broni palnej mi brakuje...
  8. Tinder teraz wprowadził jakieś dupne płatne opcje, które nie pokazują wszystkich lajkow - jednak owszem. Jeśli masz ustawione 2 km a pokazuje się Panna 4 km, program Ci ją pokazuje aby pojawiła się szansa, że się swipniecie. Kobiety robią tak samo, stąd wiedzą czy mają jakiegoś lajka i nie zrobiły to pierwsze.
  9. Znowu nie zgadzam się z tymi mega staraniami. O ile "Hej, co tam?" to oklepany klasyk, to druga sprawa jest, że wystarczy napisać cokolwiek sensownego aby Ci mogła odpisać. Nie odpisuje, to nie jestes w jej typie i tyle. Tak samo na imprezie by z Tobą nie zatańczyła, nie napiła się drinka, zamieniła z Tobą kilka zdań na mieście. Filozofia prosta, żeby kogoś poznać w środku, najpierw musisz skusić zewnętrznie. Kobiety w tej kwestii nie różnią się za wiele od mężczyzn. @Chadeusz Jeszcze jeden tip. Ustawiasz 2 km, każda Panna powyżej 2 swipnela Cię w prawo.
  10. Twój wiek nie ma znaczenia. Program jest skonstruowany tak, że póki nie dostaniesz swipe'a w lewo, pokazują Ci się wszystkie kobiety. Jeśli ustawiasz tak wysoki wiek, poza tym konto istnieje 5 minut to szanse na to, że Panna, której akurat szukasz zrobi Ci swipe'a w lewo są mizerne. Jesli zawężasz poszukiwania do konkretnego wieku, liczba tych kobiet nie jest taka duża. Mi selekcja w promieniu 15 km zajęła około +/- 10 minut a mieszkam w jednym z największych miast w Polsce.
  11. Normalnie - tworzysz nowe konto, wiek ustawiasz na 69 (kobiety raczej tak wysoko poprzeki nie ustawiają), ustawiasz konkretny wiek panny, 10 km więcej niz może mieć na wszelki wypadek i dajesz na lewo. Nie znalazłem więc nie ma.
  12. On na razie przechodzi etap "ona nie jest mi do niczego potrzebna ale nie mogę bez niej żyć". Nagle okazuje się, że ten sam samiec nie może się pogodzić z brakiem wieczornych telefonów, które go wku***** a teraz okazały się cute. @topic Haj trwa, nie zażywany dłuższy czas daje o sobie znać - robi z mózgu waginę. Ja i pewnie rzesza tutaj ludzi przerabiała stan podobny do Twojego. A może z nią porozmawiam? a może zostaniemy przyjaciółmi? a może damy druga szanse... Nie, nie i jeszcze raz nie! Powiedziałeś A, powiedz B. Wybrałeś tą drogę nie bez powodu. Chciałeś zerwać i Ci się to udało. Powroty są zdecydowanie dupne, denne. Ludzie sądzą, że nauczą czegoś obie strony. Będzie sympatycznie miesiąc/dwa/trzy aż cała ta słodkopierdząca pierdołowatość wróci do punktu wyjścia. Zacznie się to samo. Znowu tym walniesz albo będziesz się bał to zrobić. Będziesz żył w kloszu ze swoją była na plecach. Oczywiście zrobisz jak uważasz - tylko, że rzeczywistość znów Cię zje, przeżuje i wysra. Zajmij sobie czyms głowę. Nie ma ideałów i tak samo nie ma ludzi niezastąpionych. Nie rób teraz tego co ona i nie żyj jej życiem. Masz swoje, jeszcze przed Tobą najlepsze lata życia. Nie trać ich na udrękę tylko się baw. Później będzie za późno, później będziesz żałował, że nie zrobiłeś tego wcześniej. Bracie, przed Tobą Twój czas i Twoje 5 minut. Od Ciebie zależy jak je wykorzystasz
  13. I ja znów się nie zgadzam w temacie atencji. Ładna kobieta jej nie potrzebuje - każdego dnia się za nią obracają, wzdychają, flirtują albo strzelają popisówki. Ładna, ogarnięta kobieta nie potrzebuje czegoś co codziennie ją spotyka na ulicy. Jeśli nie reklamuje swojego instagrama, wygląda normalnie i przy tym z Tobą rozmawia masz swoje 5 minut. Najgorsze to traktowanie takiej panny jak jajko. Cierpliwosc, wspólne tematy, ogólne wrażenie jak klei się gadka. Wtedy można uderzać do ofensywy. Ja tam rozmawiam sobie z Panną od dobrych 3 tygodni. Trochę się ciągnie ale ten miesiąc miałem zawalony pracą i innymi obowiązkami. Jutro wychodzimy na miasto trochę pogrzeszyc przy alkoholu - przyjęła na klatę moją szydere, stanowczo jej wyjaśniłem też swoje spojrzenia na świat i o dziwo "wszystko jest ok". Z fake konta nawet sprawdziłem, że od półtorej tygodnia ma usunięte konto na Tinderze. Przekonany się w takim razie jutro co z nią jest nie tak ?
  14. Źle chcesz wykorzystać narzędzie typu Instagram. Najlepiej mieć fake konto i przeglądać np. Relacje. Wówczas wiesz gdzie spędza czas - będzie gdzieś w pobliżu lub na jakieś imprezie, uderzasz tam. Później panna nawet jeśli pomyśli, że ją stalkowałeś, to zobaczy w historii, że nie mogłeś widzieć jej relacji więc to po prostu czysty przypadek. Podryw na instagrama rzadko przechodzi. Równie dobrze mógłbyś do niej napisać na Facebooku a efekt byłby lepszy. Spuszczanie się nad jej zdjęciami tudzież rzeczami z relacji jest sztuczne i od razu odkrywa zamiary samca.
  15. Nie czytałem w pełni wcześniejszych komentarzy - lekko tylko coś kątem oka zwróciłem uwagę. Jeśli Panna mówi coś o złym seksie w związku, co najważniejsza długoletnim to dlaczego opiera winę tylko na mężczyźnie? Nie rozumiem - okej, każda kobieta inaczej reaguje na różne bodźce, aczkolwiek jeśli facet ma problemy (od tych najprostszych czyli zbyt wczesny wtrysk po problemy z erekcją) to wysyła się go do lekarza, ewentualnie trenuje się z nim i próbuje różnych nowych rzeczy. Wierność to nie tylko fakt, że jesteś w jednym związku i się nie puścisz. Fakt, może mój 24 letni światopogląd jest trochę utopijny, jednak uważam, że jeśli się z kimś jest i coś tworzy - to obie strony w każdym aspekcie życia muszą dołożyć starań. Pamiętam jak się tutaj rejestrowałem, to panowała tendencja do "nigdy nie pytaj o przeszłość". No a ja już byłem po tym pytaniu. Czy żałuję? Trochę tak, troche nie. Ze swojej perspektywy, gdzie miałem więcej partnerek seksualnych niż moja ex, mimo wszystko pojawiała się z mojej strony hipokryzja - z drugiej trochę mogłem coś z tego wyciągnąć. Bo puszczenie się dlatego, że jej były ją zdradził było po prostu słabe. Fakt, że później mu "wybaczyla" i dalej się spotykała jeszcze gorszy. Później ciąża z nim, którą poroniła ze względu na problemy hormonalne (zajść może tylko w "planowaną" ciąże z tego tytułu, bo musi coś tam przyjmować, nie wnikałem) kiedy na przemian miała boya FWB, który się później zakochał. Ogólnie te historie zmieniły mój światopogląd, obudziły obrzydzenie. Dlaczego? Dla mnie przygodne numery na raz były przygodnymi numerami na raz. Nie miały podłoża historii, emocji - w zasadzie każda była mniej więcej taka sama: "poznana na imprezie Panna, której imienia nad ranem nie pamiętałem". Nie było w tym nic złożonego. W końcu pękłem po jakimś czasie i powiedziałem jej, że nic do niej nie mam, nawet szacunku i będzie lepiej jeśli urwiemy kontakt. Zapaliła mi się lampka, że jest mściwą manipulantką, szczutą i egoistką, która myśli o sobie i swoich korzyściach (wnioski nie z tego powyżej a głębszych historii). Z jednej strony żałuję, że się dowiedziałem a z drugiej nie, dlaczego? Jak to ujęła, każdy z nas ma prawo do prywatności i własnych mrocznych historii i liczy się jak będzie Ciebie szanowac. Z drugiej strony jeśli całą przeszłość kogoś w jakiś sposób nie szanowała, to ciężko liczyć żeby akurat z Tobą było inaczej. Pozdrawiam ciepło wszystkie poukładane Panie
  16. Kluczową rolę z pewnością odgrywa tu słowo posuwac ?
  17. Magistry na brak pracy nie narzekają to automatycznie doktorat jest bardziej w cenie na rynku pracy ?
  18. Chłopaki w zasadzie wyjaśnili wcześniej. Szybki temat i szybka odpowiedź. Nic do stracenia nie masz, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, proste ??
  19. Panna z którą się spotykam kończy magistra z biotechnologii molekularnej i biokatalizy a nawet chyba pójdzie w doktorat. Czyli mówisz, żebym zrobił dziecko a później alimenty? ?
  20. No i bijąc śmietanę z tej całej farsy udowadniasz, że jesteś kolejnym z tej ciemnej masy, która łyka jak pelikan wszystko. "Strajk" czy jak to sobie nazwiesz byl potraktowany jak każde nielegalne zgromadzenie. Wielka szopka, podstawione tłumy i krzyki. Po co się robi upolotycznianie Policji? A no po to, żeby nabić punkty procentowe i poparcie w wyborach. Przecież każdy szanujący się polityk musi mieć zdjęcie jak go zatrzymuje Policja. Tutaj zresztą kilka słów z relacji: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2986612111405867&id=264831736917265
  21. Stwierdziłem, że poczytam sobie te forum do piwa skoro nie potrafię na trzeźwo. Edit: Jest dobrze, kasjerka na stacji powiedziała, że jak przychodzę już 10 raz to nie muszę zakładać rękawiczek.
  22. Przypominasz mnie za młodu - milion pomysłów w głowie i ten optymizm. 1. Najpierw się dostań na AWL - bo chyba jednak nie zdajesz sobie sprawę z liczby konkurentow i wymogów lekarskich do dostania się na uczelnie. 2. No to jest dobra opcja bo dobrych w tym zawodzie mało. Jeśli przeprowadzka Ci nie przeszkadza, to nawet w KGP szukali do laboratorium i to bez żadnych dużych wymagań. Tylko jak się dostaniesz, kilka lat swojego na ulicy musisz odwalić. Nie ma zmiłuj. 3. Tutaj jeśli masz rozeznanie rynku i wiesz, że po studiach będziesz zarabiał to chyba najlepsza opcja. Rozwój, prestiż. Specjaliści w korpo zawsze zarabiają sporo jeśli jest na coś zapotrzebowanie i ktoś się zna na swojej robocie. 4. Odpuść. Najbardziej tandetny shit - lepiej już zrobić jakieś zarządzanie, ekonomię albo inny kierunek do np. Przestępstw gospodarczych. Co do SPAPu to 3 lata minimum przygotowawczej i później można startować. Jednak tam najbardziej musi zaakceptować Cię grupa, reszta typu psycholog to pikuś. No tutaj finansowo to dno i wodorosty. Ratownikow do SPAPu stricte nie szukaja. Bardziej szukaja już wśród członków. Poczytaj sobie o zarobkach w konkretnych miejscach, plusach i minusach bo dużo tu się rozpisywać.
  23. Pytanie czy chciałaś zakończyć tą znajomość, czy zwrócić na siebie uwagę. Co mam na myśli? Wszelkie formy usuwania ze znajomych i urywania kontaktu w ten sposób to nic innego jak "atention please". Oczekiwałaś, że napiszę co się stało, dlaczego urwałaś kontakt żebyś mogła mu w spokoju wypluć od A do Z co Ci się nie podoba. Natomiast gdy on Cię zablokował, nie spodziewałaś się tego, więc od razu zainicjowałaś rozmowę co, jak i dlaczego. Myślę, że zabolał Cię fakt zlania ciepłym moczem. Przede wszystkim czujesz się samotna i to bije - czuje to jakby padło pytanie "co lepsze, nie mieć nikogo z kim się mogę wygadać, czy ktoś kto jak ma zły dzień mnie zjebie ale na co dzień jest mily?" To Twoje życie, Ty wiesz z kim chcesz mieć kontakt a z kim nie chcesz go mieć. Wiem na pewno jedno, jeśli Ty nie masz do siebie szacunku to nikt obcy tym bardziej nie będzie go mieć. Co mam na myśli? Ubliża Ci, piszę jakieś świństwa - olej temat. Rozumiem przywiązanie emocjonalne w jakiś sposób ale widać, że kolega lubi rozstawiać po kontach. Lubiany czy nie lubiany, nawet jeśli będzie coś na Twój temat mówić, to każdy ma chyba swój rozum, prawda? Dla mnie sprawa jest prosta, nie zmieniaj ośrodka i rób wszystko co robiłaś. Jeśli w jakikolwiek sposób będzie dla Ciebie nieprzyjemny, przekraczając granice normalności - zgłoś to w ośrodku. Nie możesz pozwalać sobie, żeby ktoś sterował Twoim życiem i mówil Ci co ma robić.
  24. Jeśli nie ma a lubi biżuterię polecam Pandore. Kupujesz jej bazę, następnie na różne okazje dokupujesz charmy. Są często promki 1+1 więc wtedy masz z głowy następną okazję. Dobrze dobrane charmy spoko prezentują się na całej bazie. Kwestia tylko co lubi.
  25. My jako faceci to tam grzyb. Wyobraź sobie, że czytają to pańcie, które później wzajemnie się nakręcają. Ba, wzorują się na tych komentarzach "że tak wypada". Jedno jest dobre, jak Panna z którą się spotykasz powie Ci, że ma tam konto - wiesz już, że można uciekać ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.