Skocz do zawartości

Levis

Użytkownik
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Levis

  1. Levis

    Różnice libido

    Jajco wyruchaj ją i zlatuj, robisz z igly widły, laska nie lubi seksu i tyle, bracia ci juz pomogli w tym temacie a ty ciągniesz temat, a za tydzień sie okaże ze skacze na bolcu swojego brata i wielce zalamka ze tak zdesperowany rycerzyk próbował sie dowiedzieć o swojej kobicie czemu seksu nie lubi. Oczekujesz odpowiedzi od nieznanych ludzi, którzy mają swoje inne przejścia, jedni ci powiedzą ze zostaw ją, a drudzy bys ciągnął dalej bo kiedyś sie otworzy, ja uważam ze skoro ma niskie libido, to jest jakas jakąś zbyt chrześcijańska, albo ma innego bolca.
  2. Tak, cipke bym wylizal czuje, ze robie jej dobrze a przy okazji jest to przyjemne i sam sie podniecam tym, chociaż kiedyś miałem okres w swoim życiu, ze właśnie też byłem taki czyścioszek, ze tu cipki bym językiem nie tknal bo może śmierdziec, zarazki itd ale jakos dojrzałem i mi przeszło, momentami nawet mam ochotę na cipke. Natomiast z tym całowaniem mi nie przeszło, i kurcze mimo co nie czuje żadnego podniecenia podczas robienia tej czynności, moze przyjdzie czas że to polubie ?
  3. Tak sobie leze i myślę, zwierzęta sie nie całują, gęba służy głównie do gadania i jedzenia, a nie lizania sie, zresztą jaka w tym jest przyjemność? Ze dotyka sie języka partneki, jak dla mnie żadna, rozumiem pocałunek w usta, jakieś ugryzienie w nogę, w szyję, zrobienie malinki itd, ale nie kurde lizanie się, zdarzało sie, ze lizalem sie z laskami, ale nic nie odczuwalem tylko to '' kiedy skończyć by sie nie urazila '' jak dla mnie lizanie samo w sobie jest obrzydliwe wręcz, bo nie wiadomo co paniusia miala wcześniej w buzi, a moze jakas chora jest ma grzyba, i ogolnie żadna przyjemność. Ale z drugiej strony, jak doprowadzić do seksu, kiedy wcześniej nie przelizalbym panny, a juz nie mówiąc w czasie gry wstępnej, bez lizania to licho. Co o tym bracia sądzicie?
  4. Suplement Ashwagandha, różnego rodzaju sporty basen itd, i dieta.
  5. A jakie suplementy używać w tej diecie, by nie usnac z niedoboru?
  6. Witam, tak sie zastanawiam czy nie mam syndromu cipowatości, bo zauważyłem, że boje sie byc asertywny, tłumie emocje w sobie, nawet mało mówię, a praktycznie żadnych opowiadań o sobie nie mówię, różnie niekiedy jakbym miał pustkę w głowie, a niekiedy z tego ze mi sie nie chce, a niekiedy ze nie mam ochoty, takie wszystko wydaje mi sie bez znaczenia, malo wazne i nie sensowne, bo wiem ze po co mówić jak nic z tego nie ma... Problem moj w sumie nie wiem kiedy sie zaczął, chyba jak popadlem w towarzystwo gdzie byłem cichy jak mysz, ale ucialem sie od tego towarzystwa po roku i od pol roku nie utrzymuje kontaktu, wydaje mi sie ze moj mozg przyzwyczaił sie ze w towarzystwie byłem cichy, to i tak zawsze ma byc, tym bardziej ze w tamtym towarzystwie jak mówiłem cokolwiek, to mówiłem w taki sposób głupi, w sensie nie wiem czy sie bałem mowic czy co ale wychodzilo ze jak mówiłem cokolwiek, to uznawali to za głupotę, mimo ze dla mnie mialo to sens i logiczne, ucialem towarzystwo bo zauważyłem ze sie staczam (papierosy alko marh, rzadko ale sie zdarzyło cos mocniejszego), lecz ucialem towarzystwo, przestałem palić fajki i od ponad pol roku jestem czysty jak kropla, zacząłem uprawiać sport, w góry chodzić, na basenie pływać, rowerze itd, ale problem ze to wszystko sam robie, i nie mam wsparcia, w podstawówce mialem sporo kumpli, gim tez, liceum twk srednio, a teraz to wcale, jestem nudziarzem i chce to w sobie naprawić, eksperymentując z nofapem, ktory juz trwa 3tygodnie i różnicy nie widzę... Mam równiez wrażenie ze moj mózg jest stlumiony, powolny, szybko zapominam słowa krótkotrwałe, uzywam ashwagandy od 3tyg, rowniez efektów jakis większych nie widzę, na poczatku bo sie wcześniej stresowalem, teraz moze troszke mniej i to tylko + z tej ashwagandy, jestem do tego rozdrażniony, i to chyba dlatego ze nie umieć rozmawiać z ludźmi, a jak juz rozmawiam to jestem osobą ktora tylko pyta. Obejrzałem dużo materiałów na yt o tym jak byc asertywnym, w jaki sposób rozmawiać itd, ale nic nie dało. Również mysle, ze moze tutaj byc problemem to, ze nie miałem ojca w dzieciństwie.
  7. nie interesowalem sie nigdy co jem, a jadlem duzo słodyczy, wegli białek, ale za to pije tylko wode od roku. Chce przejść na keto, ale nie chce stracić kg czy da sie tak? Myślę ze juz wystarczająco chudy jestem (85kg na 190cm), ze jak chuderlak to ja wyglądać nie chce. A chce przejść na keto w celu lepszego samopoczucia i ogolnie spróbować cos nowego w życiu.
  8. Levis

    Akuku

    Uwaga temat lekko obrzydliwy ale prawdziwy i naturalny. Jest tak przepuśćmy, ze jak laska np sprzedaje majtki, to my mężczyźni chcemy aby one jak najbardziej smierdzialy, tak samo fetyszysci stóp podniecają ich taki śmierdzacy zapach skarpetek partnerki. Uważam, ze przez perfumy, dezodoranty, antyperspiranty nie ma tego czegoś w łóżku, nie ma tego czucia tego '' smrodku'' spoconych ciał, spoconej i lekko śmierdzacej cipki i innych naturalnych feromonów. Oczywiście na trzeźwo ciężko to zrozumieć i pewnie odebrane to będzie, ze jakis idiota nienormalny, co mi tu pisze to ja mam sie nie kąpać haha chyba chory. -oczywiście w granicach rozsądku, nie chodzi by śmierdzieć jak skunks czy ogolnie zeby śmierdzieć, ale po prostu mozna sie wykąpać zamiast szamponu i mydełko to samą wodą, by podczas wydzielania potu, wydzielał sie zapach prawdziwy naturalny męski a nie zapach jakiegoś mydełka FA. Podniecają nas rzeczy te same co dawnoo temu?, czyli dla kobiet facet który potrafi szarpać za włosy klapsa dać i ogolnie upokorzyc w łóżku dla jej spełnienia, a jak kiedys bylo? Jak sam MAREK mówi w audycjach, brało sie babe za włosy, tiririri ostra jazda i tyle. Uważam, ze skoro stare schematy podniecają kobiety, tak samo jak dziś, to zapach potu również jest jednym z afrodyzjaków bez zadnej sztuczności. Co sądzicie?
  9. @deomi Spoko podejście, ale zastanawia mnie ten tekst, ze uczynki nie beda brane pod uwagę, i tak przypadkową istotą sie będzie. Ogólnie fajne podejście i daje do myślenia
  10. Poradnik. Wiec tak, jak sie spotkasz z ta kobieta ponownie to po spotkaniu pewnie będziesz mial haj fajny, fajny stan, ta deprecha ze slaby z laskami zejdzie, wiec po spotkaniu ja bym na twoim miejscu odrazu z inna sie spotkał albo cos zagadywal do ex koleżanek, a jak nie masz to poznac na ulicy, byle by cos działać dalej bo ten dobry stan zniknie i będzie kicha. Dlaczego tak najlepiej? No bo wtedy laska na której Ci zależy nie wyczuje ze jesteś zdesperowany i nieświadomie bd wiedziała ze masz zainteresowanie innymi laskami. Poza tym to badz sobą i wiedz ze ona jest tylko człowiekiem, który ma kawałek mięska między nogami i cyce, mysle ze takie podejście będzie jak najbardziej odpowiednie A na spotkaniu z nia? Wiadomo zwykła gadka, zalezy od laski, ale jak lubi gadac to za dawaj pytanka, takie zwykłe by rozmowa sie kleila i tyle, musisz sie przyzwyczaić do niej, to po jakimś czasie będziesz na luzie sobą i bez spięć, tylko na początku wlasnie jest spina itd, ale to tez zależy jak obyty z dupkami jesteś ?
  11. Wkurwia mnie to, ze w przeciągu 2 dni zamalem swoje zasady, czyli nie palićz oraz nofap, palenie 1 raz od 4 tygodni, spotkanie z kumplami zrobiko swoje, musiałem sie jakos uhahac, fap 1 raz od 2 tygodni. Jesten na siebie wkurwiony ale nie ma co sie dolowac do końca miesiąca 0 fapu, 0 jarania. Dziś wkurwiony jestem na to, ze nie pocisnalem gościowi który próbował mnie zgasic przy dupeczkach, co w sumie mu sie udało, ale nastepny raz odważe sie odszczekać mu, nawet jak w grę będą wchodzić pięści.
  12. Wiem ze są bramki sms, z których mozesz wysłać za darmo smsa ?
  13. Na limo dobre jest cos zimnego, jakas kostka lodu myślę, ale i tak duzo nie da, okulary przeciwsłoneczne i lotto ? A kumple są słabi psychicznie, najwyraźniej zjadł ich stres i sie bali pomóc bo chyba szli myśleniem, '' lepiej żeby jeden od nas dostał lanie, niz my wszyscy '', ale tak ogólnie, to na trening walk i znaleźć fajnego kumpla tam, taki Cie chociaż nie zostawi w potrzebie.
  14. Nie masz obycia / poznaj swiat i jakie sa kobiety. Okej to w koncu jaka jest najlepsza droga do poznania świata i kobiet? No chyba w praktyce jest najlepsza czyż nie? Sparzyć sie, i robić jak najwięcej błędów, wtedy sie najwięcej naucze o kobietach i życiu. Wiec bym dal sobie spokój troche nie jest w porządku. Dzieki za rade mimo co.
  15. Spinam dlatego, ze jest to nowa sytuacja dla mnie, prawiczkiem jestem, ale wiem ze jak bzykne pierwszy raz, to bedzie juz z górki. Nie zmarnuje, umawiam sie z nia dzis jeszcze raz. Wiem ze jest łatwa, bo duzo bolców miała po mimo mlodego wieku, a dzisiejszym jej bolcem bede ja. Dzis gram na ostro czas na wychodzenie z komfortu. No normalnie zarzucasz jak Shrek Fioną Dziękuję wszystkim za porady. próbuję z nią dzis aie umawiać dalej i ciągnąć temat. Wczoraj byłem lekko zesrany więc wybaczam sobie ze nie zakisilem ogórka, dzis przy spotkaniu juz to zrobię.
  16. Cześć Bracia, pisze to bo potrzebuje kubeł lodowej wody, i zdrowej porady Zdrowej dlatego ze jestem w emocjach i moje spostrzeganie może byc krzywe. Umówiłem sie wczoraj z laseczką 6(7)/10 mocna tapeta itd, głównie dla seksu bo po to w sumie, czułem sie zazenowany jak tego seksu nie było i do teflgo z mojej winy... Byliśmy u mnie pilismy, na początku byłem zestresowany dosyc mocno, bo gadalem głupoty po których widziałem ze robiła miny typu'' wtf ale zyeb'' Ale to dlatego, ze ostatni raz umówiłem sie z dziewczyną z rok temu, a tej tez nie widziałem jej z rok, i bylo to spotkanie po roku (wcześniej byłem jej best friendem, potem sie zauroczylem to dalem sobie spokój na rok by to zeszło itd). Po wypiciu 1 piwa juz w miare rozmowa sie kleila było ok, gadalisny o pierdolach, tylko za nic nie mogłem doprowadzić do tego by bylo seksualnie... Jestem tak zablokowany psychicznie, ze to jest jakas masakra, i nie wiem czy to przez tych trenerów pua których sie naogladalem, czy dlatego ze bardzo rzadko sie z dziewczynami spotykałem, ale bałem sie powiedzieć ze ma fajna oczy seksowne nogi itd, cos zeby doprowadzić do seksu, ona tez taka szalona glupiutka mlodsza. Generalnie wydaje mi się, ze tez ma ochotę na mnie i to od dłuższego czasu, pisala mi nie raz, ze pobawila by sie ze mna w łóżku, oczywiście wiadomo pół żartem, pół serio, ale podobam sie jej bo dostrzegam znaki zainteresowania, zresztą jak wychodzilismy ode mnie to dalem jej klapsa w tylek to nawet sie ucieszyła, potem na ramie przeniosłem ja kawałek a przy okazji sobie pomacalem. Kiedys jej napisałem ze moze zrobimy znajomość tylko do seksu, zgodziła sie, ale minęło od tamtej pory 2 miesiące i moze zapomniała. Od wczoraj ciągle chodzi mi po głowie, wizualizuje seks z nia, i generalnie ciężko zapanować by o niej nie myśleć. Obaj mamy po 18 lat, ja nigdy w związku nie byłem, i nie byłem zakochany, raczej sportem zajarany. nie wiem czy umówić sie z nią dziś próbować cos działać póki daje znaki ze jest napalona, czy lepiej wyciągnąć wnioski ze spotkania, zostawić ten stary temat zająć sie innymi a ją miec gdzieś
  17. Ostatnio przed snem sobie prowadziłem dialog wewnętrzny i obrażalem osobę ze szkoly (ostatni rok), ktory byl moim dobrym kolegą a okazał sie fają kiedy dostal to czego chciał (wywnioskowalem, ze mial problemy psychiczne, pomogłem mu ogarnac sie w swiecie realnym, doradzałem jak wyglądaja sytuację z kobietami, bo on taki pantofel byl wnosilem cos do jego życia, budziłem go z Matrixa do tego stopnia ktory ja sam rozumiem, on w sumie również cos wnosil do mojego, ale w małym stopniu, bo bylem jego jedynym znajomym), ale minelo 2 lata ogarnął sie i teraz ma innych kumpli na mnie zlewka totalna, kurcze taki niedosyt czuje ze, taką nienawiść do niego... I sam z siebie sie łapie ze go obrażam w myślach, nawet niekiedy nieświadomie i sie na to łapię, niestety musze go widzieć codziennie przez co na nienawiść rośnie. Miałem sen ze ten 'kolega' dostał od kogos w zęby a ja byłem obserwatorem i widziałem jak zbieral te zeby (nie wiem, z 10 zebów okolo zbierał) i płakał przy tym i sie obudziłem. Następnie w tym samym dniu dostałem piłką w szczękę, ze az prawie pół języka sobie odgryzlem i mialem dzis rowniez dentyste. Czy sen o koledze ktorego nienawidzę ktory zbiera zęby, mogl byc jakas karma przez co dostałem piłką w szczękę ze sam przez chwile mialem wrażenie ze zęby straciłem, ale na szczęście tylko jezyk ugryzłem, mysle ze dzieki niemu ich nie straciłem bo zaamortyzowal walniecie zębami o zęby.
  18. Ja gdy powiedziałem kumplom NIE, że juz nie jaram nie pije to zaczely sie szantaze emocjonalne, jakies wyzwiska że fałszywy, kumpel od blanta i namawianie bym wyszedl na piwo bata;), z przyjaźni do wroga bardzo bliska droga. Nauczka na dziś : rozsądniej dobierać znajomych, i unikać toksycznych :)) Chociaz mysle ze niekiedy ciezko kiedy na ulicy sie spotkacie, tamten zacznie cisnąć, bo nie rozumie ze każdy człowiek w końcu ma swoja droge i zycie a nie każdy ma zamiar skonczyc na ulicy z piwskiem, ale co zrobic, czy bić sie jak zacznie atakować słownie, czy udawac ze sie nie słyszy, a moze kitrac sie po kątach jak szczur haha
  19. Mamie, siostrze i napisałem kolezance oczywiscie ex kolezance bo nawet nie podziękowała haha? no chyba ze do 24 zdąrzy podziękować ?
  20. Podam kilka metod a napewno efekty zobaczysz - Nie palic marihuany w ogole! (thc w organizmie jest kolo miesiąca, wiec jak palisz to po około miesiacu poczujesz sie dopiero inaczej) ziolo zamula!!!! - no fap - ZAJAC sie czyms dla SIEBIE. W moim przypadku jest to sport, książki, nawet taniec sam ze sobą pomoglo mi to, bo zeszło ze mnie to takie zmulenie w glowie pesymistyczne, co ciagle narzekało. -książki, duzo ksiazek rozwojowych, bedzie ciezko na początku, ale wkrecisz sie nawet nie spostrzezysz kiedy polecam: potega podświadomości, jak zdobyc przyjsciol i zjednac sb ludzi. -powklejalbym linka, ale uznane jako reklma by byla, wiec napisze po prostu ze filmy Krzystofa Króla na yt, np: ptzestsc narzekać itd... Sa gdzie krzyczy przed stołem np przestań narzekać, nie mam czasu (sa to krotkie po 4/5/6/min) bardzo motywująca i otwiera w wielu przypadkach oczy, mowil cos o śmierci, ze człowiek w starości spojrzy w swoje zycie i bedzie zalowal ze wielu rzeczy nie zrobił. Teraz jak to sie czyts to tak blacho, ale jak on to mowi to jest taki kop -LODOWATE PRYSZNICE, o tak, trudno sie przełamać, na początku. To tyle co mi wpadlo do glowy na teraz, mysle ze jak weźmiesz kilka tych porad, to zmieni sie twoje zycie.
  21. Śmiejesz się z laski, dlatego ze ma Ciebie i siebie na tapecie? No gratulacje, laska najwyraźniej zabujana skoro co 2 tygodnie sie spotyka i na twoich warunkach ?. A tak poważnie, trafiłeś moim zdaniem na to co piszesz, na ogarniętą dziewczynę, która jest kiepska w gry damsko męskie i to wykorzystujesz i cos wydaje mi sie, ze ja olejesz jak ci da i znajdzie sie inna Wnioskuję ze robisz jej krzywdę, bo lasce najwyraźniej zalezy na związku (tym bardziej ze ty to jej 1 milosc etc...) skrzywdzisz ja i tyle, bedzie skrzydzwona w przyszłości odbic sie bedzie chciała na kims innym i tak w kółko... A jesli chodzi o to czy masz ją dalej pięścić? To myślę, ze tak, mysle rowniez ze powinieneś ja zabrac gdzies moze do restauracji, czy cos, aby poczula sie milo i moze zapomniała, ze nazwałes ją workiem na spermę. Chyba ze jest głupiutka bez zasad i wartości, pewnosci siebie, to wtedy wykorzystuj jak możesz, teraz pieść a potem ruchaj ile mozesz i jedz za free obiadki ktore gotuje i smiej sie ze ma Was na tapecie, oraz nie inicjuj rozmowy bo to ona musi. Śmierdzi mi ten związek królem i podwładną.
  22. No jak powiedziała że siedzi z siostrą i on powiedział mm pozdrów siostrzyczke to mogłeś powiedzieć mu, dzięki za pozdrowionka, tutaj by było jego zdziwko, napewno laski by się jeszcze bardziej śmiały i ty byś wyszedł na + ale to już większą szkoła jazdy. Ogólnie w takich sytuacjach moim zdaniem jak mózg jest sparaliżowany i trudno cokolwiek robić na szybko więc się pali jana, , ale potem trzeba zamienić się stronami i zrobić tak, by twoja laska znalazła się w takiej sytuacji gdzie się zdenerwuje, poczuje zazdrość na ciebie , (np powiedziałbys że idziesz z koleżanką na piwo bo dawno się nie widzieliśmy czy coś.) bo może był to lekki shit test z jej strony, że inni też ją rozmieszają. Myślę że tutaj problem twój jest z zazdrością, bo na taką pierdołe zwróciłeś uwagę.
  23. Fakty i mity oddawanie krwi. przeczytałem tylko mit stąd moje pytanie a pod tym był ten mit obalony przez jakąś tam Pani doktor który nie wyczytałem '' Organizm ma system autoregulacji i nigdy nie produkuje nadwyżek krwi. Każdy dorosły człowiek ma średnio 5-6 litrów krwi krążącej i jest to wartość stała. Nigdy nie spotkałam się z pacjentami, którzy mieliby nadciśnienie z powodu oddawania krwi ''
  24. Mam kilka pytań w tej kwestii, między innymi, cwicze od poniedzialku do piątku (pn, śr, pt- basen wt/czw-MMA, sobota sauna+rozciąganie wieczorem, niedziela odpoczynek) więc jak widać, ciągle coś robię poza niedziela, dlatego też gdy oddam krew, boję się że podczas treningu zemdleje albo po prostu jakiś osłabiony będę. Czytałem, że jak raz się odda krew to później trzeba nałogowo co kilka miesiecy oddawać bo za szybko krew się będzie regenerować i będzie jej za dużo. I tu moje ostatnie śmieszne pytanie, czy jak oddam krew to przez jakiś czas penis mi nie będzie mógł stać bo nie będzie tyle krwi w ciele by go napompowac? Dodam że chce oddać pół litra krwi. Pozdro?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.