Skocz do zawartości

deleteduser108

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3809
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    2400.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser108

  1. Pierwsza gra jaką pamiętam i od której byłem skrajnie uzależniony to Chicken Invaders z 2002r (chyba) https://www.youtube.com/watch?v=S861KVqj_qk Grałem też później w jakieś wyścigi skuterami śnieżnymi. Może ktoś kojarzy grę i podałby nazwę? Można było się spychać z innymi kierowcami każdy miał inny kolor - zielony, niebieski, żółty, czerwony itd.
  2. No to było powiedzieć, że mi staje przy ładnej kobiecie tylko. Takie chamstwo, że szkoda gadać. Ale nie będę się mądrzył bo ja to pewnie bym się cały czerwony zrobił i uciekł.
  3. Mi raz ojciec powiedział żebym przeleciał murzynkę. Ogólnie nikt u mnie nie wchodził na te tematy.
  4. Na siłę ojca doprowadzą? Jak Państwo każe to dadzą, nie łudź się. Kto? Kaczyński czy Ziobro? Prędzej sąd i nie każdy na to pójdzie pewnie.
  5. No bo dziecko nie może zawierać umów. Dlaczego ma prawo? Może rodzic nie chce poznać dziecka. Umowa z bankiem nasienia to działa chyba tylko tak że oni umywają ręce jak coś, i nie podają danych dawcy kobiecie i odwrotnie.
  6. @Bohun Sprawa chociażby Trynkiewicza pokazała że nie. @SSydney Też, ale zawsze mogą wprowadzić prawo że alimenty będą się należały dla dzieciaka ze strzykawki, i co wtedy? Jeszcze trzeba znaleźć dawce dlatego ja tam bym śmiało ryzykował ale to trochę wstyd walić do kubka.
  7. Jakby jakaś chciała to jestem chętny na takie rozwiązanie (nie chcę nawet pieniędzy).
  8. W 7:04 - "10. Szkaluj ojca przed sądem...." a to nie jest nawoływanie do przestępstwa? W sensie namawianie do pomówienia o gwałt...?
  9. Nie bolą Was plecy od kąpieli w zimnej wodzie? Ja jak wejdę do wanny to mnie zaraz wszystko boli a plecy najbardziej. W dodatku nie jest to jeszcze lodowata woda a jedynie taka jak w jeziorze. Co innego prysznic w zimnej wodzie tu już nic nie boli ale wieczorkiem lubię poleżeć w wannie godzinkę albo dwie.
  10. Do mnie jak dziewczyna zagada co się czasem zdarza jak jestem na dworze to od razu uciekam. Na Samiecłeb opisałem sytuację jak jeszcze się przewróciłem podczas wsiadania na rower. Także ja nie lubię.
  11. @macNie możemy być źli z natury. Jeżeli jesteśmy tacy źli z natury to znaczy, że to jest normalność. Tylko wtedy co jest złe? Zabicie kogoś tak o jest złe? No dziesiątki tysięcy lat temu to mógł być trening - normalność. Czy może było to dobre bo silna jednostka trenowała i się rozmnażała? Dobro i zło można dowolnie interpretować. Więc moim z daniem człowiek z natury nie jest ani taki ani taki. Wyjdzie to dopiero po procesie socjalizacji.
  12. To nieźle masz fetysze stary! Nie no... kto chciałby z taką panią uprawiać seks?
  13. @Carl93mPrzepraszam, mówiłem o moim ojcu i moim podejściu. Ja swojemu źle nie życzę ale za jego zachowanie nawet nie zamierzam mu pomagać w jakikolwiek sposób. Skoro zdecydował się na dziecko to częścią wychowania jest niestety wydawanie pieniędzy. Nigdy nie zabrakło mi niczego co potrzebne, nigdy też nic od niego nie dostałem. Rodzicowi nie należy się szacunek za sam fakt urodzenia i wychowania z przymusu, co mają powiedzieć ci którzy mają o wiele gorzej bo są np. napierdalani przez pijanego ojca? Mają go szanować? Edit: żeby było jasne - nie namawiam Cie ani sam nie życzę komuś śmierci. Mój ojciec "Janusz" ma pewien problem ze zdrowiem którego jeszcze mógłby się pozbyć, tak samo jak zbliżającej się cukrzycy. Ale nie, on w ogóle nie podejmuje tematu. Niestety do momentu w którym leży na ziemi i nie może się w ogóle ruszyć (problem z kręgosłupem), od razu bluzgi w moją stronę a i, że mam wypierdalać z domu XD, no mnie to śmieszy bo kilka dni tak poleży (po pogotowie nie zadzwoni bo zaraz przejdzie) i jest nagle milutki. Ruszyć się nie może ale z frustracji, zazdrości czy czego innego da rade się przeczołgać i odłączyć router by nikt nie miał internetu bo on nie ma. Ja mam szanować kogoś takiego? Takie prostactwo? Wyprowadze się to będzie gnębił brata.
  14. @TatarusMasz racje ale nie do końca, nie godność sprzedaje. Coś za coś, wolę chodzić wkurwiony i tak jak pisze kolega @Carl93m w środku żal i smutek i to wkurwienie bo nie dociera do niego, że nie mieszka sam. Myślicie, że jak się czuje jak ojciec pyta o zdanie tylko brata co na obiad zrobić, chwali za sukcesy albo chociażby daje jakieś tam kieszonkowe którego ja przez całe życie nie dostawałem. Ja mam podejście takie - jest prosty to jest prosty, niech żyje jak żyje a długo nie pożyje (to zwykły "Janusz" z brzuchem), to co mówi robi przez kompleksy bo ja coś tam idę do przodu. I tyle. Faktycznie jak nie dasz rady olewać, kontrować to wyprowadzka, niech sobie znajdzie nowy cel. Bo to nie tylko prostactwo ale i chęć jakiegoś pokazania się kim to on nie jest.
  15. @TatarusOn ma przede wszystkim zrozumieć, że teksty ojca typu sierota, dureń są jedynie popisem swojej kultury. Mnie na przykład kilkukrotny wzrost opłat na życie nie przekonuje. Wolę słuchać jak wyzywa z byle powodu, prostackich żartów za ściany bo do takiego nie dotrze, że idę spać i muszę wstać o 5 rano, tekstów typu "do zrobienia jest to i to" zamiast kulturalnej wypowiedzi, bluzgów w swoją strone jak się prostak zwija z bólu przez chorobę. Rozumiem kolegę który założył temat, sam chciałem się wyprowadzić w którymś momencie ale doszedł jeden argument przeciw - co mnie kurwa obchodzi co mówi o mnie prostak który w życiu mimo dużych możliwości osiągnął... mniej niż by mógł. Polecam nie reagować w ogóle gdy nie zwraca się z szacunkiem, na bezpośrednią obrazę odpowiadać by nauczył się kultury. U mnie raz działa raz nie (jak się wkurwię i krzynkę to jest spokojny ale na ojca nie chce krzyczeć). I jeszcze jedna kwestia @Carl93m - bo może być tak, że jak zobaczy, że na Ciebie agresja słowna nie działa to mogą być jakieś szarpanki czy coś... ja u mnie dałem jasno do zrozumienia, że jak mnie ktoś szarpnie to policja będzie tu w mniej niż 10min. I jeszcze pytanie bo napisałeś, że jak wypije to jest bardziej przyjacielski. To nie jest tak, że raz pokazuje swój brak szacunku a innym razem potrafi przyjść, grzecznie zagadać kilka zdań i wyjść? U mnie tak jest, potrafi wpaść do pokoju już po godzinie od awantury i podniecać się jakie to on ma wyniki w grze w która gra...
  16. Nie doradzajcie wyprowadzki w tej sytuacji to bez sensu. Jeżeli dokładasz się do utrzymania to i tak zostanie Ci więcej forsy niż gdybyś mieszkał sam. U mnie podobnie jak u Ciebie z tym, że mój ojciec to kompletny prostak. Jeżeli Twój ojciec robi akcje typu "pomóż a jak nie to spierdalaj" to pokazuj nadal, że takim zachowaniem gówno zdziała. No niestety u mnie jest tak, że jak się wkurwi bo mu w grze nie idzie albo boli go coś (na własne życzenie) to wyżywa się na rodzinie (słownie). Ja nawet w tym monecie nie myśle o wyprowadzce bo to się nie kalkuluje. Zapewne zupełnie inna osobowość niż ja, ale jak wyżej opisałem - w takich sytuacjach "gasisz" i olewasz. Nie chce Twojego taty obrażać to powiem o moim, słowami Marka czyli "z prostakami trzeba prosto". A wyprowadzka to ostateczność moim zdaniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.