Skocz do zawartości

HumanINC

Starszy Użytkownik
  • Postów

    516
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Treść opublikowana przez HumanINC

  1. Potwierdzam ogólnie w całej rozciągłości Twoje wnioski z nazwy tematu. Jeszcze dodam ad vocem: ZAWSZE jak słusznie „opierdoliłem” (ale z kulturą i szacunkiem) partnerkę to miałem bardzo dobry seks. Więc nie bójcie się mości Panowie, powiedzieć co myślicie, jak wasza myszka po raz kolei odstawi jakieś tarło.
  2. Bardzo dużo już napisał @Alex76. Nie myśl o odbudowaniu związku, tylko o odbudowaniu siebie. Treningi i swój rozwój to absolutna podstawa! Siłownia, zdrowa dieta, rozwój mindsetu. Chcesz iść do galerii sztuki? Idziesz do galerii sztuki. Chcesz iść do teatru? Idziesz do teatru. Chcesz zabrać dzieciaki na wyprawę? Zabierasz je na wyprawę. Możesz zapytać się myszki, ale jak ona nie chcę iść, to masz rezygnować ze swoich pasji i marzeń? Ty bądź zajebistą wersją męża i ojca. To ona ma się obawiać utraty męża i utraty dzieci. A NIE TY! To zapewnia dwie rzeczy: Jesteś z każdy dniem lepszą wersją siebie. A w drugim wypadku, w przypadku jakichś niepomyślnych kroków zawsze masz z tyłu głowy - jestem ekstra facetem, zrobiłem WSZYSTKO co można było zrobić, a na całą resztę nie miałem wpływu. Jesteś rozgrzeszony. Wysyłam Ci moc pozytywnych myśli.
  3. Tutaj przed zakomunikowaniem przemyśl bracie dobrze sprawę. Zakomunikujesz jej, to trzeba będzie wybrać jedną z 3 ścieżek. Wyjdzie na jej, wyjdzie na Twoje, albo wypracujecie kompromis. Sensowna wydaje się opcja nr 3. Pierwsze dwie, są poza granicami i tak się "problemów" nie rozwiązuje. Bo powiesz jej, że Tobie to nie pasuje, i co dalej? Oczekujesz, że przestanie chodzić do klubu bez Ciebie? Hm. Czy masz dla niej jakąś propozycję?
  4. Babski wieczór to babski wieczór. Męski wieczór to męski wieczór. Każdy spędza czas tak jak lubi. Szkoda zachodzić w głowę. Wszystko i tak opiera się na zaufaniu. Jak masz takie rozkminy to daję uniwersalnego tipa. Za każde takie jej wyjście Ty robisz dodatkowo (poza regularnym treningiem siłowym) 1 trening FBW. Ona gdzieś wychodzi sama? Ty trenujesz. Przypierdala się? Ty wychodzisz na siłownie. Macie ciche dni? Za każdy cichy dzień - trening rano, wieczorem bieganie. Nie pozwól sobie na rozkminianie o co jej chodzi i co ma w głowie. Ja Ci powiem, o gówno jej chodzi. Ona nad tym się nawet nie zastanawia. Skupiaj się na sobie w takich momentach. PS. Siłownia to tylko przykład.
  5. Jestem zdumiony, że nikt nie wspomniał o... tlenku wodoru. Cera nawodniona wygląda dużo zdrowiej. Ogranicza też przetłuszczanie się skóry oraz niweluje przebarwienia / cienie / worki pod oczami. Do listy powyżej dodałbym jedynie cynk z stricte suplementów. EDIT: Widzę, że cynk już się pojawił. A więc dorzuciłbym tylko wodę. Nawet 2-3 litry dziennie. Ewentualnie herbaty ziołowe - pokrzywa / bratek / czystek.
  6. Kurde jaki ja mam z tym problem... nienawidzę robić zakupów, chodzić po sklepach... przez co wydaję sporo pieniędzy w żabkach albo innych małych sklepach... motywujesz mnie aby to zmienić!
  7. Według mnie, nie jest Tobą seksualnie zainteresowana. Gada Ci jakieś bajki o samolotach a jakby coś ten teges chciała od Ciebie, to już by latała na Twoim samolocie - znacie się już długo. Jesteś koleżanką z penisem a mówi Ci to tylko abyś za szybko nie spierdolił bo to dobrze mieć kogoś takiego - i to nie jest wcale złe. Jeżeli Ci to odpowiada, to OK. Sam mam "przyjaciółki" i "koleżanki" ale tutaj musi obowiązywać zasada wzajemności - "Ty mi, ja Ci". Jedna krzywa akcja i nara. Aby wyjść z roli "przyjaciela" musiałbyś zerwać schemat tj. wywołać u niej dysonans poznawczy.
  8. Może się coś zmieniło od tamtej pory. Ja kiedyś mówiłem, że nie nigdy nie zjem twarogu ale teraz go jem. I nawet dobry jest.
  9. OK, ale o co chodzi? Jakie jest serio Twoje pytanie? Co zmieni jednoznaczna odpowiedź TAK / NIE? W ogóle, to Ciebie to nie powinno obchodzić, czy ona Ciebie komplementuje czy nie. Ciebie powinno obchodzić czy ona i jej obecny styl życia Ci odpowiadają. Jeśli tak, atak - jeśli nie, next.
  10. Od razu się źle nastawiasz. . Będzie trudno, ale poradzisz sobie. Wierzę w to głęboko. Odstawiłeś słodycze a uzależnienie od cukru jest na tym samym mechanizmie więc metodą kuli śniegowej już z górki!
  11. Panowie, wrzucając takie zdjęcia na ten wątek to tak jakbyście nalali kieliszek wódki osobie w silnym nałogu alkoholowym. Szanujmy się. Bo jak my się nie będziemy szanować, to nikt nas nie będzie szanował.
  12. A wcześniej Sam się zdecyduj. Yyy... a co ma piernik do wiatraka? Napisałem czy ona ODPUŚCI a nie czy ja mam sobie ODPUŚCIĆ. Ja już jestem zdecydowany. 😅
  13. Chyba nie do końca ze zrozumieniem przeczytałeś temat. Ona nie pracuje tam gdzie ja a w tym samym budynku - nie zna nikogo z mojej pracy, ani tam nie bywa. Niemniej, zagrożenie jest zawsze. . Dzięki, jeżeli poczułeś się besztany, to sorki. Dokładnie o tym samym pomyślałem. Ale szczerze mówiąc, wolałem "ostro" zakończyć, niż być ewentualnym kołem zapasowym. Nie wiem jak bym się wtedy zachował. Może oczy by mi zarosły cipką i bym jej wszystko wspaniałomyślnie wybaczył. xD
  14. Dokładnie TAK! Szkoda czasu i energii. Jest wiele WOLNYCH i ZAINTERESOWANYCH kobiet, że tymi niezainteresowanymi i zajętymi szkoda sobie zaprzątać głowę. Dla takich nie ma czasu, bo trzeba robić serię na barki. Inny temat, gdyby wszystko zostało powiedziane na początku. A nie zatajanie faktów, granie i później wychodzi jakiś kwas. Tutaj ja się nie zgodzę. Etapy żałoby po każdej relacji są ważne, i muszą zaistnieć. Jeżeli ich nie będzie, a emocje będą tłumione prowadzi to wprost do zaburzeń psychicznych i neurotyzmów. Nie wzdycha, wcale nie oznacza, że nie wraca myślami.
  15. Zdjęcia wysyłała... nudesów bynajmniej ja nie dostałem. Pracujemy w jednym budynku ale w różnych firmach... ale dokładnie, aby jakichś plot nie robiła. Stąd te "pingi" rzucane od czasu do czasu.
  16. Dokładnie, nie wierzę w zbiegi okoliczności jeżeli chodzi o relacje DM.
  17. Cześć, dzisiaj przychodzę do was z historią, która przydarzyła m się kilka tygodni temu. Teraz mam chwilę i mogę na spokojnie ją opisać, i wysłuchać waszej opinii. W budynku, w którym pracuje poznałem już jakiś czas temu kobietę, delikatnie starszą ode mnie (> 30 i < 35) i ciekawej dla mnie urodzie. Mijaliśmy się na korytarzu, czasem zamieniliśmy parę słów, i dało się wyczuć chemię między nami. Dobrze nam się czasem rozmawiało itd. Potem każdy wracał do swoich spraw. Pewnego dnia sama wyszła z propozycją wyjścia gdzieś na kawę... od tamtego czasu, mieliśmy już kontakt i widywaliśmy się "czasem" aby kilka minut pogadać. Pisała do mnie codziennie i widać było jej duże zaangażowanie. Rozmowy o zainteresowaniach, podróżach itp. całkiem przyjemnie to zaczynało wyglądać. Zwłaszcza, że sama wykazywała się dużą inicjatywą i zainteresowaniem i chęcią stworzenia z tego relacji... bynajmniej nie przyjacielskiej. Nie dawała po sobie poznać, żeby było coś nie tak... coś wspominała, że jest "poobijana" przez życie... cóż - "Każdy jest", ale już zaczęły się powoli jarzyć czerwone lampki. Przyszedł jeden weekend, gdzie panna wróciła w rodzinne strony... Aż tu nagle... zwrot o 180 stopni. W końcu zapytałem - "Ej, czy coś się zmieniło przez ten weekend, bo jestem zdezorientowany?" w odpowiedzi otrzymałem: "Ktoś wrócił niespodziewanie do mojego życia." Kurtyna. Grzecznie powiedziałem, że nie chcę w takim czymś brać udziału. I nie musi nic więcej mi tłumaczyć. - "Dzięki, cześć". I aby się skupiła na swojej nowej / starej relacji. Dostałem w odpowiedzi, abym "nie znikał z jej życia", oraz że "byłem dla niej kimś wyjątkowym" (ta, jasne). Jeszcze raz "Dzięki, cześć. Nie szukam koleżanek ani przyjaciółek ." Mija kilka dni ciszy... dostaję SMS - numer nieznany (wcześniej skasowałem), nie zgadniecie od kogo... - "Cześć, będziesz dzisiaj tu i tu?". Z mojej strony grobowa cisza. Panna na czarnej liście. Miej typa, pisz do drugiego. Seems legit. Jak myślicie? Odpuści? . Zapraszam do dyskusji.
  18. Zaburzenia psychiczne nie mają płci. Posiadają je zarówno samice jak i samce. Istnieją luki statystyczne, dlatego ciężko jest określić na co i jak często choruje psychicznie dana grupa. Cytując Medycynę Praktyczną: Nie należy wchodzić do czyjeś głowy i starać się zrozumieć co ta osoba sobie myśli. To jest przekroczenie granic. Jak ktoś wykazuje takie zachowanie, to dziękujemy za znajomość i idziemy dalej. Nie naszą sprawą jest naprawianie takiej osoby, to leży w jej gestii. Oceniam, że nie oceniam, aby samemu nie być osądzonym.
  19. ZGŁOSZENIE SIĘ DO NAJBLIŻEJ PORADNI LECZENIA UZALEŻNIEŃ - Celem opracowania konsekwentnego planu leczenia, ponadto jeżeli już dochodzi do ciągów alkoholowych wymagana może być hospitalizacja i detoksykacja organizmu. Stan przedłużającego się upojenia alkoholowego prowadzi do wyjałowienia organizmu z mikro i makro elementów i silnie zaburzona zostaje gospodarka elektrolitowa. Stan ten, nieleczony odpowiednio może doprowadzić do śmierci. W poradni leczenia uzależnień będzie zapewniona pomoc ZA DARMO, PRZEZ SPECJALISTÓW. NIE TRZEBA MIEĆ SKIEROWANIA. ZRÓB PIERWSZY KROK - ZADZWOŃ - NUMERY DOSTĘPNE SĄ NA STRONIE KAŻDEGO ODDZIAŁU NFZ. TO ŻADEN WSTYD! . WYSYŁAM POZYTYWNE MYŚLI!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.