Skocz do zawartości

Wielki Mistrz Zakonu

Starszy Użytkownik
  • Postów

    272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Wielki Mistrz Zakonu

  1. Kiedy czajnik decyduje o tym czy podgrzewać wodę czy nie? Trzeba wcisnąć pstryczek, który zwiera obwód. Jeśli się go odpowiednio mechanicznie rozreguluje, to nawet po wciśnięciu może się nic nie zadziać. I załóżmy, że takich pstryczków mamy dwadzieścia o różnym stopniu rozregulowania i załóżmy, że jakaś małpa siedzi przy pulpicie i wciska przypadkowe. Jak wciśnie któryś, który jest dostatecznie sprawny i będzie wciśnięty przed jakimś innym sprawnym, to ten wyzwala gotowanie wody. To duże uproszczenie, ale u człowieka działa to podobnie. Potencjał decyzyjny będzie sumą rozkładu mocy z dotychczasowych bodźców. A Ty jesteś pewien, że przeczytałeś ze zrozumieniem?
  2. Ależ oczywiście. Jeżeli pięć sekund później uświadamiasz sobie, że mogłeś zrobić coś zupełnie inaczej, to jasne. Ale pięć sekund później Twój stan pamięci jest już zmieniony.
  3. Uwaga natury ogólnej nr 1: Człowiek podejmuje takie decyzje, do jakich warunki powstaną najszybciej. Uwaga natury ogólnej nr 2: KAŻDY człowiek bez wyjątku podejmuje w danym momencie możliwie najlepsze dla siebie decyzje, gdyż są bezpośrednim wynikiem jego aktualnej struktury. Uwaga natury ogólnej nr 3: Człowiek jest przetwornikiem informacji (i energii). Reakcja jest więc iloczynem bodźca i reaktywności. Uwaga natury ogólnej nr 4: Gwałtowna zmiana struktury (człowieka) w dowolną stronę jest niekorzystna (to nie prędkość zabija tylko nagła jej utrata i/lub wzrost). Uwaga natury ogólnej nr 5: Nie sztuką jest dać z siebie wszystko w jakiejś grze, sztuką jest mieć takie rozeznanie, by wyczuć kiedy do gry w ogóle nie wchodzić. Uwaga natury ogólnej nr 6: Ludzkie funkcjonowanie jest pochodną wszystkich jego parametrów (jak i również otoczenia). Część z nich można zmieniać, a część nie. Uwaga natury ogólnej nr 7: Jedną z ważniejszych rzeczy jest rozpoznanie jakie parametry (swoje i otoczenia) wpływają na sytuację, w której się znajdujemy. Jeśli to rozpoznamy, to będziemy wiedzieć czy możemy je zmienić czy nie i ewentualnie w jakim zakresie. To pozwala zaoszczędzać mnóstwo czasu i energii niż kręcić wszystkim po kolei, i a może w końcu coś zadziała. I jeszcze jedno być może coś co was zszokuje: osoba, która przeszła ogromną metamorfozę swojego życia (na przykład jakąś mentalną) często dużo gorzej nadaje się na nauczyciela. Powód jest prosty - często sama nie rozumie, że to co zadziałało u niej, to nie musi zadziałać u kogoś innego (i często nie zadziała). Osoba taka ma doskonałą wiedzę co u niej samej zadziała, a nie co działa ogólnie. Bo przypomnę, że według prostej tylko klasyfikacji człowiek może się wpasować w jedną ze 160 konfiguracji charakterologicznych, więc trzeba rozpoznać zarówno charakter nauczyciela i pacjenta. A do tego dochodzą jeszcze parametry tworzywa, które są w dużej mierze sztywne i zabawa komplikuje się jeszcze bardziej. Konkludując, czy można zrobić coś ze swoim życiem? I tak, i nie.
  4. Bycie kierownikiem zamieszania nie jest rezultatem postanowienia. Oczywiście. Znajomości czy zdolności społeczne to jedne z ważniejszych parametrów. Moc wewnętrzną ma się stosunkowo niewielką i niewiele można ją powiększyć, natomiast moc zewnętrzna jest bardzo mocno skalowalna czasem do horrendalnych rozmiarów, a to głównie dzięki niej sterujemy się zgodnie z własnym interesem. A dlaczego je ignorują? Bo są odludkami. Nie dlatego nie wychodzą, bo nie mają zaproszeń, tylko dlatego, że są właśnie odludkami.
  5. Black Pill, Red Pill, Blue Pill... Zapomnieliście chyba, że dobór strategii (każda pigułka jest strategią) zależy od parametrów osoby, która ją przyjmuje. Możecie się tak przerzucać w nieskończoność, która jest słuszniejsza.
  6. Nawyk (inaczej odruch), to korelacja w obiegu reakcyjnym. Zgadza się, ale co z tego wynika? To, czy ktoś działa w pierwszy czy drugi sposób zależy (głównie) od źródła jego motywacji. Źródło motywacji bierze się z jego dążeń dynamicznych, które z reguły są sztywne i nieprzerabialne (albo bardzo trudno przerabialne). Nawyk jest procesem informacyjnym u człowieka, a motywacje wynikają z przebiegów energetycznych, więc nie bardzo jest jak wpływać jednym na drugie w sposób istotny. Krótko mówiąc - trudno jest przekonać domatora, by wyruszył w świat w poszukiwaniu przygód, bo to nie jest kwestia nawyku tylko procesów energetycznych. Nie zmieniły się osoby poddane temu badaniu, ale zmieniły się parametry otoczenia, a wskutek tego każdy na tę zmianę zareagował według swojego optymalnego programu. Polecam cybernetyczną teorię charakteru M. Mazura. Tam jest wszystko dokładnie wyjaśnione jak tego typu rzeczy działają.
  7. Nie. Każdy człowiek podejmuje dla siebie najbardziej optymalne decyzje w danym momencie. A to, że jedni ponoszą porażkę, a inni sukces jest wynikiem różnic pomiędzy ludźmi.
  8. + Bo komuniści dzielą się na dwie kategorie: wierzących i niewierzących. Niezależnie od tego czy cel zostanie w pełni osiągnięty, to będzie siał potworne spustoszenie, ograniczał wolność i własność rzeszy ludzi.
  9. To iloczyn bardzo wielu czynników. @z prawego łoża tak uprościł sytuację, że już bardziej się nie da. Co z tego wynika? Równie dobrze możesz niedoświadczonemu sugerować wspinać się na Annapurnę, jak będzie miał odrobinę oleju w głowie to na to nie pójdzie.
  10. Nikt nie powiedział, że trzeba udowadniać. Entropia mały jest mniejsza niż tych wariatów. W normalnej cywilizacji to pytanie byłoby zasadne, ale nie u nas/na zachodzie.
  11. A łono to co innego jak środowisko? Zarodek jest ubogi w informacje, więc każda tworząca się może mieć spore znaczenie w dalszych stadiach. O tym właśnie mówię.
  12. Jaki jest algorytm powiększania się listy praw człowieka? Popatrz, a o tym nie pomyślałem! Bardziej zastanawiam się jaka będzie różnica w parametrach pomiędzy dziećmi rodzonymi tradycyjne, a z takich hodowli. Może prawdopodobieństwo wyewoluowania drugiego Hitlera albo Pol Pota będzie milion razy większe? I co, jeśli tak będzie. No i kto będzie sterował procesem hodowli ludzi i jaki program będzie realizowany?
  13. Zróbmy mały eksperyment. Załóżmy, że technologia hodowli zarodków do 9msc rozwija się na pełnej kurtyzanie i staje się normą. Czy według algorytmów "rozumowania" lewicowego można przypuszczać, że usługa w postaci hodowli ludzi zostanie zakwalifikowana jako prawa człowieka i będą domagać się państwowych refundacji? A czy następnym krokiem może być na przykład zakaz tradycyjnego rodzenia? Jeszcze jest wątek czysto ewolucyjny, który jest właściwie najważniejszy, ale którego chwilowo nie będę poruszał.
  14. Ale czyj to jest problem, że przejemy zasoby? Jak przejemy to przejemy. Nikt nie będzie temu winny tylko kolektyw. Jeżeli mamy zrobić przystosowanie wsteczne, to zróbmy to wskutek ewolucji, a nie rewolucji. Ta banda na górze, to nie są dobroczyńcy tylko najbardziej wpływowi psychopaci.
  15. Dużo bym dał, by przeżyć to znów, wehikuł czasu to byłby cud!
  16. Panowie, chyba jedna rzecz wam umknęła w tych całych dywagacjach: ten stan nie jest dzięki takiemu wzrostowi, ale pomimo. To są przeciwnie skierowane wektory.
  17. Też się tego obawiam i to samo prognozuję.
  18. To zależy czy jest to przyczyną czy skutkiem. Ten punkt, bym radził zostawić raczej na sam koniec.
  19. Myślicie, że walka z klimatem przybierze taką skalę jak strategia "zero kowid" w Chinach?
  20. Na końcu gangrenę się odetnie i ludzie skończą w rowie z wapnem jak zresztą każdy komunizm pokazał. Wydaje mi się, że już dla nas nie ma ratunku. Takiego zdziczenia nie było chyba w historii ludzkości. Opcje są właściwie dwie: zagłada albo przepoczwarzenie (w twór dążący do paradoksu doskonałego niewolnika i pana). Obstawiam to drugie.
  21. Bo lewica to sprzężenie zwrotne dodatnie rozbieżne. Ciekawe czy zakażą karmienia dziecka piersią (mleko matki), to też produkt odzwierzęcy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.