HORACIOU5 Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 3 minuty temu, Lalka napisał: Teraz kobieta z klasą to nauczycielka. No zwłaszcza taka, która chce przywalić mężowi rogi, bo wagina jej się gotuje na widok innego nauczyciela Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Suchar ;> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @Lalka myślę że jednak "klasa" jest bardzo jasnym zestawem cech/atrybutów i wyjątkowo czytelnym dla niemal wszystkich. Nie przekonasz mnie, że lacha w obsranym dresie przed telewizorem, która przekonuje otoczenie, że "jebnąć piwo z gwinta" to wyznacznik klasy, sama w to wierzy. Dobrze wie, że jest na dnie. Jeśli nie wie, to po prostu jest upośledzona. To że ktoś uważa że zdolność do "zajebać ci" jest klasą, nie oznacza że nią jest. Oznacza tylko tyle, że jest mentalnym menelem, gdzieś na dnie błotnej kałuży. Ale jakie ma prezentować podejście, jeśli wszystko powyżej poziomu gówna jest dla niego absolutnie nieosiągalne. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 1 godzinę temu, Lalka napisał: Rozumiem pytanie Tornada To ciekawe, że kolegę Tornado trzeba rozszyfrowywać. Moim zdaniem chodziło mu o to, że poza domem, dla obcych albo jak zależy wszyscy są bon ton, natomiast w środowisku naturalnym spadają maski i każdy zaczyna pokazywać swoje prawdziwe wnętrze, stąd nawiązanie do Dulskiej. Czyli pytanie o jaką klasę chodzi jest zaczepką pokazującą, że nie obędzie się bez wewnętrznych cech osobniczych, których jak się nie ma to wszelka zewnętrzna obudowa stanowi jedynie fasadę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MoszeKortuxy Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 (edytowane) Dziewczyny z mojej byłej szkoły lubią się pochwalić na instagramie, że piją różne smaki wina i uważają, że są dzięki temu bon ton. Edytowane 16 Listopada 2017 przez MoszeKortuxy 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @AnnaCo to za problem? Kobiety we wszystkim znajdą problem. Wczoraj i przedwczoraj spędziłam sporo czasu w męskim gronie. Ani razu nic nie było niszczone, nikt nie obgadywał. Spędziłam też sporo czasu z kobietami. Wszystko jest problemem. Faceci też szczerze sie wspierają, u kobiet nawet wsparcie jest rywalizacją. Każda tylko czeka na porażkę innej. Problematyka kobiety z klasą jest głębsza niż tylko poprawne zachowanie adekwatne do sytuacji. Ja tak myślę. 3 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
catwoman Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Tak sobie myślę, w nawiązaniu do wniosków z raportu @Anna oraz tego co pisałam wcześniej, że jeśli ktoś nie ma wzorców, lub ma wzorce takie jak przytoczyła @Lalka, to jak ma "wyjść na ludzi"? Zazwyczaj patola rodzi patolę, chyba mało kto zalicza jakiś znaczący awans społeczny. Z drugiej strony znam parę osób z przeciętnych domów, które się stoczyły, w drugą stronę - jakoś nie. Tu i w wątku o karze śmierci został przez @Selqet poruszony temat, że najwięksi zwyrole (mordercy, pedofile) mieli mocno zaburzone relacje w swoim domu rodzinnym - głównie z matką. Nie sposób się z tym nie zgodzić - potwora tworzy inny potwór. Oczywiście nie znam aż tak skrajnych przykładów, jednak tak z tego co obserwuję, to tam gdzie matka jest patologiczna, patologiczna jest cała rodzina. Dopóki patologiczny jest "tylko" ojciec to ta rodzina często jeszcze jakoś funkcjonuje, kiedy patologiczna jest matka wszystko się sypie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Selqet Opublikowano 16 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @Tornado oraz @Anna nawiązanie do Pani Dulskiej nie powinno się pojawić w przypadku przeczytania ze zrozumieniem "Podstaw". Po to powstał wstęp, aby uniknąć tego typu komentarzy oraz błędów w definiowaniu "Kobiety z klasą". Zapraszam jeszcze raz do lektury, tam znajdziecie odpowiedź. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @catwomanPatologiczna matka i tak ma prawo po swojej stronie, bo nawet z ojca zrobi ona patologicznego ojca. Przedstawi to tak w sądzie i wygrywa. Znajomy został oddany do domu dziecka bo jego matka, która była skierowana przez sąd na leczenie przedstawiła, że jest alkoholiczką przez syna. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 24 minuty temu, Lalka napisał: @AnnaCo to za problem? O jakim problemie piszesz? @Selqet co do czytania ze zrozumieniem ja się odnosiłam do wypowiedzi Tornado a nie do wstępu z blogu Kajskiego. Ponadto uważam, że analogia Tornado jest słuszna i znajduje swoje odzwierciedlenie w literaturze savoir vivru, bowiem często ludzie po przez powierzchowność oceniają klasę o czym wspomina i Kajski żeby nie mylić, jak się zagłębisz bardziej może uda Ci się to zweryfikować. Dobrym przykładem tego jest choćby Catherine Deneuve, która uchodziła za taki wzór albo Jackie Kenedy. Pierwsza jak napisała biografię okazało się, że polegała ona na opisywaniu sklepów z pończochami, co gdzie i za ile i gdzie taniej, druga jak ujawniono taśmy nagrywane przez wywiad okazała się prostacka, może dlatego John szukał ukojenia u Merlin (tego nie wiem). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @Lalka No i brawo TY. Wreszcie jedna persona co zkumała gdzie chochlik . Najpierw trzeba walnąć dziedzinę potem płaszczyznę następnie analiza podzespołów. Przykład z "dupy"wzięty choć realny 100% : Dwie koleżanki studentki(razem pokój) dorabiają myjąc okna na budowie. Pierwsza umyła 5 druga jedno"bo ręce ją bolą"(taka ładniejsza/nie zpracowana/ w ogóle Bon Ton ) Teraz pytanie ! Która dla kogo ma klasę ????? Ta co ładnie "zapierdalała" i zarobiła kasę na odciążenie rodziców? Czy ta co ładnie pachniała i miała "Wizage" a zarobiła na bilet na tramwaj? Ciekaw teraz jestem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @TornadoOd tej co więcej robi więcej się wymaga W ich oczach "klasę" ma ta co ma dwie lewe ręce, wyjdzie na cwaniaka, będzie zajebistsza. ????? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 No własnie dylemat polega na wzorcach według jakich postrzega się "zajebistość" Na pewno ładniejsza była ta leniwsza. A fajniejsza/robotniejsza ta "zapierdalająca" I którą tu wybrać do tańca/różańca/wyrka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @TornadoWybierz taką, która jest bliższa swoją zajebistością Twoim zasadom i kryteriom oceniania. Zależy jak leży i komu ma leżeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @Lalka Żabeczko, to jest z"d"przykład, a mianowicie retrospekcja z przed 20 lat. Teraz to ja taki mądrala jestem, że do zasad"klasy" ulicznej wróciłem, tylko w czarnej zbroi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser78 Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @Tornado - z moich obserwacji, wybierają leniwszą. Potrafi urobić, takie jej założenie, bo ta pracowita nie ma czasu by urabiać. Koniec końców - mężczyzna jak zda sobie z tego sprawę chciałby tą pracowitą, ale już ona za stara, a on za biedny, bo ta leniwsza wyssała wszystko. Gdyby padł wybór inaczej to zawsze upiększyć się da. Grono mężczyzn wybiera te tajemnicze, seksowne, potrafiące prowokować, podejść faceta, a one są zwyczajnie w świecie przebiegłe. A ta nie potrafiąca kokietować faceta traci zainteresowanie. Ta pracowita nie jest przebiegła, nie mówi: tak na nie i nie na tak, po prostu: szczęśliwa - uśmiech, smutna - grymas, mina pasująca do emocji. Tak jakoś to widzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Czyli wiecie co Panowie? To wasza wina, że tak jest, bo przecież problemem nie jest zachowanie kobiet no nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser78 Opublikowano 16 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Ja jednak pasuję. Nie piszę już. Lepiej dla wszystkich i świata jak poczytam. @HORACIOU5 ja piszę o swoim przeżyciu. Przykro mi, że odbierasz to jako napaść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MoszeKortuxy Opublikowano 17 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2017 6 godzin temu, Nefertiti napisał: Grono mężczyzn wybiera te tajemnicze, seksowne, potrafiące prowokować, podejść faceta, a one są zwyczajnie w świecie przebiegłe. A ta nie potrafiąca kokietować faceta traci zainteresowanie To jest mit. To kobiety lecą na tajemniczych, zdystansowanych badboyów potrafiących poderwać kobietę swoją charyzmą, a zwykli faceci o ile nie mają jakiejś wysokiej pozycji od razu są na przegranej pozycji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser78 Opublikowano 19 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2017 @MoszeKortuxy - wysoka pozycja- co do tego można by polemizować. Osobiście uważam, że nie można oceniać wartości drugiego człowieka po jego portfelu, a miarą człowieka nie są pieniądze. Nie ma ludzi lepszych czy gorszych. Kobieta z klasą. Dodam od siebie, iż Kobieta z klasą - nie zazdrości! Bo i czego? Jeśli coś się komuś wiedzie powinno to być powodem do inspiracji, a nie zazdrości. Nie skupia się na życiu innych, a jedynie na swoim. A i na pewno nie jest plotkarą. Potrafi odejść z toksycznego związku - rozstać się z godnością. Kobieta z klasą nie jest perfekcyjna - nie musi wyglądać jak milion dolarów. Oczywiście ubiór, wygląd jest ważny, ale to tylko dodatek, który uzupełnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Selqet Opublikowano 22 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 W związku większą ilością materiału niż się spodziewałam punkt drugi będzie rozdzielony na parę mniejszych. Dziś zapraszam na trzy pierwsze podpunkty z "Kultury i języka" 2. Zachowanie - Kultura i język Po co jest nam potrzebna kultura? Składowe języka i komunikacji Kultura komunikacyjna oraz takt W kolejnym tygodniu postaram się wypuścić kolejne trzy: Powściągliwość, dyskrecja, zaradność oraz używanie konstruktywnej krytyki Dziękuję, proszę, przepraszam Dystanse personalne 1. Po co jest nam potrzebna kultura? Kultura (z łac. colere, 'uprawa, dbać, pielęgnować, kształcenie') Kultura pełni dwie podstawowe funkcje: - instrumentalną – wobec potrzeb społecznych np. prestiż, uznanie, poczucie wspólnoty, - potrzeba autoteliczna – zachowanie kulturalne jest same w sobie wartością i służy do kontemplacji i pogłębiania wrażliwości emocjonalnej, poznawczej, estetycznej i etycznej, Wzór kulturowy określa, w jaki sposób jednostka powinna reagować na sytuacje uważane za ważne dla niej samej i dla grupy, do której należy, tak aby zachować się zgodnie z oczekiwaniami grupy i nie popaść w konflikt z innymi członkami społeczności. Jeśli zachowanie danego człowieka opiera się jedynie na funkcji instrumentalnej, spowoduje to, że będzie on pustą wydmuszką. Taką osobę jesteśmy w stanie rozpoznać z pomocą imponderabiliów (czyli rzeczy nieuchwytnych i niedających się dokładnie zmierzyć lub obliczyć, mogących jednak wywierać wpływ na jakieś sprawy), dzięki nim jesteśmy w stanie stwierdzić, czy daną osobę darzymy sympatią, czy nie. Konstancja Hojnacka w swojej książce pisze pt. „Kodeks towarzyski” z roku 1939: „Człowiek taktowny jest pełen duchowej rezerwy, czujny, opanowany i potrafi się znaleźć w każdej sytuacji. Orientuje się co komu powiedzieć, i zawsze znajdzie odpowiednie słowo w danej chwili, jak zażegnać nieporozumienie, kiedy odejść w porę, kiedy zmienić temat rozmowy, co przemilczeć lub czego nie dostrzec z uczucia delikatności” (...) „Prawdziwe dobre wychowanie to nie szereg wyuczonych gestów codziennych, to nie bezduszna tresura, ale przede wszystkim na wskroś życzliwe ustosunkowanie się do ludzi, wyrażające się w przestrzeganiu tego, aby nikt w naszej obecności, a zwłaszcza z naszego powodu, nie doznał przykrości. Ażeby jednak każdy czuł się dobrze w naszym towarzystwie, musimy nauczyć się opanowania wszelkich odruchów niechęci, uprzedzeń, złego humoru, egoizmu, a nawet objawów chwilowego znużenia. Dobre wychowanie wymaga traktowania wszystkich z jednakową uprzejmością bez względu na to czy mamy do czynienia z ludźmi zależnymi od nas, czy też przeciwnie z takimi, na których właśnie nam zależy. Żadna sytuacja nie upoważnia, do zapominania o przysłowiu Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe. Im lepsze wychowanie, im głębsza kultura – tym większa i szczersza bywa uprzejmość. Nie po to spotykamy się z ludźmi, ażeby im narzucać swoje złe nastroje i depresje. (...) Dobre wychowanie... uczy kultury duszy (...), to nie konwenans, ale umiejętność odpowiedniego zachowania się w każdej sytuacji”. Warto wziąć te słowa autorki do serca, mówi ona o cechach kobiecych, które obecnie wymierają. 02. Składowe języka i komunikacji „Znać dobrze po mowie, co się dzieje w głowie” W bardzo dużym uproszczeniu cztery najważniejsze elementy mają wpływ na to, czy danego człowieka uznamy za krasomówcę: - gramatyka - intonacja - stylistyka - gestykulacja Gramatyka – znajomość odmiany przez przypadki, używanie odpowiednich końcówek wyrazów, właściwych odmian i czasów. Najczęstszymi błędami jest mówienie – włanczać, wziąść, kupywać, w każdym bądź razie, przekonywający, okres czasu, bynajmniej, tu pisze. Intonacja – brzmienie oraz ton naszego głosu. Nie powinien być on przerysowany. Unikamy tonu protekcjonalnego (świadczący o tym, że uważamy się za ludzi wiedzących lepiej), jak również tonu fałszywie skromnego. Bardzo ważne jest panowanie nad emisją swojego głosu – zawsze mówić tak, by słyszały nas tylko osoby, do których się zwracamy. Chyba każdy z nas spotkał się z sytuację, że ciężko było mu się skupić na danej rzeczy np. czytaniu książki gdy obok przez telefon rozmawiała Karynka chwaląc się ile browarów wypiła w weekend. Stylistyka - polega na dobieraniu i łączeniu odpowiednich słów w wyrażenia. Zauważyłam, że dosyć dużo osób boi się lub nie wie, że bardzo przydatne w niektórych okolicznościach jest używanie strony biernej np. „Ktoś ukradł mój samochód” możemy zastąpić „Mój samochód został skradziony”. Teraz możemy zastąpić słowo kradzież buchnięciem - „Ktoś buchnął mój samochód” Zupełnie inny wydźwięk jest takiej wypowiedzi. Gestykulacja – służy ekspresji naszych słów oraz emocji. Jest ona wprost zabroniona podczas posiłku. Nadmierna gestykulacja może świadczyć o braku kultury. Używamy jej oszczędnie. 3. Kultura komunikacyjna oraz takt Porozumiewamy się między innymi aby zdobyć informacje, uczyć się, stworzyć i podtrzymać więzi międzyludzkie. Ważne jest dostosowywanie stylu wypowiedzi do okoliczności i osoby (wieku, wykształcenia, zainteresowań), z którą rozmawiamy. Bardzo przydatną umiejętnością jest sztuka rozmawiania. Zauważyłam, że wiele kobiet mimo społecznego stereotypu, że mają większą ogładę od mężczyzn, stosuje monolog, często porusza sprawy mocno osobiste i rodzinne nie zwracając uwagi na to, że może rozmówca może sobie nie życzyć ich poruszania lub zwyczajnie go to nie obchodzi. Szanujmy czas innych oraz swój, starajmy się klarownie przekazywać swoje myśli, intencje oraz fakty. Na czarnej liście powinno się znaleźć - „domyśl się”, „kupiliśmy”, „zrobiliśmy”. Dużo mówi się o aktywnym słuchaniu, uważam jednak, że jest pomijana bardzo ważna umiejętność rozmowy jaką jest aktywne mówienie. W mojej definicji polega ona na tym, że utrzymujemy z rozmówcą kontakt wzrokowy i na bieżąco obserwujemy jego reakcje – czy czegoś nie rozumie, czy może go zanudzamy itd. Jako słuchacz powinnyśmy zadawać pytania w celu lepszego zrozumienia przekazu np. Czy chodziło ci o...? W internecie oprócz stosowania zwykłych zasad kultury osobistej szczególnie należy pamiętać o: unikaniu pisania wyrazów wielkimi literami, ponieważ jest odbierana jako wykrzyczana, może być natomiast przydatna jeśli dane słowo jest „kluczem” dla lepszego zrozumienia całej wypowiedzi, unikaniu nadmiernego stosowania emotikonek, trafnym formułowaniu tematów maili oraz wątków, ponieważ odbiorca będzie od razu wiedział, czego dotyczą, niezaśmiecaniu sieci - nie publikujemy treści niepotrzebnych, powtarzających inne źródła, nieprzydatnych, ściany tekstów dokładnym przeszukaniu źródeł przed zadaniem nowego pytania administratorowi lub na forum. Nikt nie lubi kilkukrotnie odpowiadać lub doradzać na to samo pytanie, zagadnienie, dostosowaniu formy wypowiedzi do wybranego środka komunikacji. W inny sposób piszemy e-mail, sms, list. Wulgaryzmy są bardzo silnym identyfikatorem społecznym. O ile do przekleństw z ust mężczyzn jesteśmy bardziej przyzwyczajeni, o tyle kobiety powinny się hamować. Klnąc, wypadają bowiem nieprofesjonalnie – szczególnie w miejscu pracy. Kobietom może wydawać się, że jeśli będą zachowywać się bardziej „po męsku” to zwiększą swoją szansę na to, że będą lepiej przyjęte do grupy. Przekleństwa na stałe zagościły w naszym języku i coraz częściej są powszechnie akceptowane, mimo to kobieta dobrze wychowana nie powinna jednak podążać za nieelegancką nowomową. Każdy z nas chyba zna osobę która będąc chorą grała symfonię za pomocą chusteczki higienicznej Pamiętajmy o tym, żeby swoim kaszleniem, kichaniem czy smarkaniem nie przeszkadzać innym osobom. O ile jest to możliwe maksymalnie tłumimy dźwięki oraz możliwość przenoszenia zarazków. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 (edytowane) 14 godzin temu, Selqet napisał: Dużo mówi się o aktywnym słuchaniu, uważam jednak, że jest pomijana bardzo ważna umiejętność rozmowy jaką jest aktywne mówienie. Jedno z drugim idzie w parze i słuchanie jest równie ważne. Niestety problemem współczesnych kobiet jest to, że nie opanowały tej zdolności... albo po prostu mają w głębokim poważaniu to, co się do nich mówi. W efekcie zamiast słuchać tego, co do nich ktoś mówi, to i tak mają to gdzieś i mamy sytuacje pokroju: "mój miś tego nie lubi, no ale moi koledzy / koleżanki mi powiedzieli, że tak trzeba, więc i tak to zrobię". Brak umiejętności słuchania i zrozumienia tego, co rozmówca chce przekazać oraz brak umiejętności prowadzenia dialogu przez kobiety jest dużym problemem. 14 godzin temu, Selqet napisał: unikaniu nadmiernego stosowania emotikonek, Obecnie plagą u kobiet jest odpowiadanie na wiadomości za pomocą emoty, bo weź się człowieku domyśl, co ona chciała nią wyrazić. Jest to szczególnie irytujące, kiedy ktoś się naprodukował i stworzył rozbudowaną wiadomość, a w zamian dostaje uśmieszek albo inną popierdółkowatą odpowiedź. W efekcie konwersacja umiera, a taka samica traci znacznie na wartości, bo po co dyskutować z kimś, kto podchodzi do dialogu w olewatorski sposób i nie szanuje naszego czasu? Może emota jest jak Rafaello i wyraża więcej niż tysiąc słów, tylko trzeba się domyślić co wyraża Edytowane 23 Listopada 2017 przez HORACIOU5 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sitriel Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Z klasą i kulturą, to jest tak, że każdy widzi co chce widzieć i jak chce znaleźć ,,brak klasy" to zaprze się i znajdzie. Przykłady z mojego życia: Dyrektor co roku powołuje komisje inwentaryzacyjne. Pracownicy biura łączeni z pracownikami produkcji. Ja (36)lat, dostaje kobietę (55+), szkoduję jej, daję do ręki długopis, karty przygotowane aby tylko wpisywała, sama fizycznie wszystko wyszukuje liczę, sprawdzam, przewalam ( urobiłam się). Kobieta wraca na produkcję i mówi. " Jaka ta młodzież biurowa niewychowana, do starszych po imieniu". Mi poprostu łatwiej i szybciej było podać komunikat, Ania zapisz tyle i tyle. Pracuję z nią 15lat. Przeważnie wszyscy mówimy do siebie po imieniu. Drugi przykład: Pijany facet ok55, mechanik produkcji (lubi popić) leży w drodze jest późna jesień. Pochylam się i chcę pomóc, jestem wyzwana, kur..spierd...i takie tam inne teksty. Wzywam policję, i mówię że boję się tak go zostawić. Koleżanki i wszyscy inni wyśmiali mnie i po co Ci to było, widzisz jak cię wyzwał, zero szacunku, Ty nad nim się pochylasz, a on Cię wyzywa na pół miasta. Pracował jeszcze ten pan z 5lat i odszedł na wcześniejszą emeryturę. Ale dopóki był, ja zawsze miałam świeże grzyby, ryby i inne owoce jego hobby. Dziękuję mu i chcę zawsze zapłacić, on mówił tylko jedno zdanie, ty mi życie uratowałaś. Nigdy nie wziął pieniędzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 30 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 Kontynuuj proszę temat @Selqet, bo za niedługo czeka mnie coś ważnego i taka wiedza będzie mi niezbędna. Co do poprawnej wymowy mogę nadmienić, że w województwie świętokrzyskim często mówi się zamiast: ja nie kłamię to: ja nie kłame. Każdy czasownik tak wymawiają. Ja np mam problem z zastąpieniem słów z gwary śląskiej typu: zamiast powiedzieć: jeżeli chodzi o mnie to mówię: zkuli mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
catwoman Opublikowano 30 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2017 W dniu 22.11.2017 o 23:17, Selqet napisał: Bardzo przydatną umiejętnością jest sztuka rozmawiania. Zauważyłam, że wiele kobiet mimo społecznego stereotypu, że mają większą ogładę od mężczyzn, stosuje monolog, często porusza sprawy mocno osobiste i rodzinne nie zwracając uwagi na to, że może rozmówca może sobie nie życzyć ich poruszania lub zwyczajnie go to nie obchodzi. Wybitnie irytujące. Mam taką znajomą, obecnie kontaktu nie mamy, ale ilekroć była impreza to koleżanka zamęczała wszystkich opowieściami o swoim życiu prywatnym, również seksualnym... Dramat. Ogólnie spotkałam kilka takich koleżanek w życiu, przekonanych, że ich problemy są problemami całego świata... W dniu 22.11.2017 o 23:17, Selqet napisał: Na czarnej liście powinno się znaleźć - „domyśl się”, „kupiliśmy”, „zrobiliśmy”. "Domyśl się" OK, ale dwa pozostałe? Przy założeniu, że naprawdę kupiliśmy, a nie "Misio kupił"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi