Skocz do zawartości

Niech się o mnie stara!


Bullitt

Rekomendowane odpowiedzi

5 hours ago, Mordimer said:

"Pierdolo" zwyczajnie odsiewa kandydatów i tyle, sposób typowy wśród dzisiejszych dziewczyn.

Prywatnie proponuje spotkanie raz, potem dla mnie temat nie istnieje. Jakiś czas temu panna odwołała umówione spotkanie na dzień przed pod błahym pozorem (shit test czy cuś), całkowicie zero kontaktu z mojej strony, gdy mnie spotkała litania tłumaczenia, że zadzwoni itp. podziękowałem - zamarła w pół słowa  na parę sekund, widać nie spodziewała się takie obrotu sytuacji.  

 

Pomyliłeś fazę pierwszą - zapoznanie, z fazą kolejną - randka po zapoznaniu. Nie tłumaczę na siłę lasek, ale takie podejście jak Twoje, chociaz masz do niego prawo, jest jak dla mnie nieprzemyślane logicznie. Wiadomo, że to co łatwe, ma przeważnie małą wartość. Jak lubisz takie co od razu się dają poderwać, to wiedz, że jest duże prawdopodobieństwo, że przed Tobą było wielu takich, a kiedy będzie z Tobą, to i może wielu się znajdzie takich którym nei powie "nie".

 

 

1 hour ago, radeq said:

Tylko, że sens powyższego w dzisiejszych czasach jest wtedy, kiedy wiesz, że myszka jest "cichą wodą" i masz "pewność", że się nie szlaja i nie szuka atencji itd.

Bo wtedy sam fakt, że z Tobą gada jest już wystarczający żeby się bawić dalej w tą grę. Więc połączenie swego rodzaju wstydliwości, takiego fajnego uśmiechu (nie wiem jak to opisać), lekkiego opuszczenia głowy przez laskę przy odmowie wręcz popycha Cię do działania.

Nie do końca. Nie każda wartościowa osoba musi być szarą myszką. 
Każdy miał jakieś życie przed poznaniem kogoś nowego, Ty też przecież. 

 

 

36 minutes ago, tytuschrypus said:

rozumiem co masz na myśli o starych czasach, ale myślę że trzeba tu brać pod uwagę, że kobiety rządzą się emocjami tak jak napisał ktoś wyżej i po prostu te emocje nie pozwalają odmówić. Kiedyś presją społecznaznormy i obyczaje na pewno były silniejsze, teraz emocjonalność Pań ma szeroką drogę.

No więc ten ktoś się myli, bo jest odwrotnie. Zakładając, że kierują się emocjami, wyobraź sobie scenkę, że siedzi laska przy stoliku w klubie i nagle podchodzi koleś który proponuje jej znajomość... zaskoczenie, zdziwienie, zawstydzenie może - to są emocje. I co? Odmawia. Zadziałały emocje. Mylicie przyczyny i skutki.

Ale rozumiem powyższe, bo pokrywa się to właśnie z tym co napisałem wyżej - czasy są popierdolone, a Wy się do nich dostosowujecie. W koło Macieju. Dlaczego łaski są łatwe? Bo szybko trzeba dać dupy aby zachęcić kandydata. Kandydat chcesz szybkiej reakcji, najlepiej w postaci sexu. Ale...szuka też takiej co to nie od razu pójdzie, bo wtedy wiadomo, że szła tak z wieloma wcześniej.





 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, tytuschrypus napisał:

Święte słowa. Tu ważna moja uwaga - rozpoznanie poziomu spierdolenia Pani rozpoczyna się często od tak blahych kwestii i jest widoczne na samym początku, tylko mechanizmy racjonalizacji i endorfiny zaciemniają ten obraz. 

Nie ma co się rozpisywać, możesz nie spodobać się kobiecie i tyle, część z nich nie potrafi powiedzieć nie tylko grają w gre, mi to nie pasuje.

 

Co do nieśmiałych kobiet o których wspomniał @radeq. Z moich "praktyki" to ciężko z nimi, niby oznaki daje że chce się spotykać, ale brak zdecydowania na dłuższą metę mnie odstrasza i generalnie dziękuje za takie relacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, AR2DI2 napisał:

Pomyliłeś fazę pierwszą - zapoznanie, z fazą kolejną - randka po zapoznaniu. Nie tłumaczę na siłę lasek, ale takie podejście jak Twoje, chociaz masz do niego prawo, jest jak dla mnie nieprzemyślane logicznie. Wiadomo, że to co łatwe, ma przeważnie małą wartość. Jak lubisz takie co od razu się dają poderwać, to wiedz, że jest duże prawdopodobieństwo, że przed Tobą było wielu takich, a kiedy będzie z Tobą, to i może wielu się znajdzie takich którym nei powie "nie".

Nie dopisałem znałem ją już jakiś czas na stopie koleżeńskiej, także w tym przypadku kobieta wybrała taką a nie inną drogę, więc nie kontynuowałem tematu.

Zgadza się czasami trzeba powiedzmy zrobić "lepszy grunt pod spotkanie", akurat gdy kobieta mi się spodoba czasami tak działam z różnym skutkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, ale to w dalszym ciągu zły przykład.

Widząc, co pisałeś wyżej " odstrasza mnie to" myślę, że masz problemy z odrzuceniem. Chcesz od razu wiedzieć że ona chce, bo jak odmawia to Cię to uraża, i już dalej nie chcesz kontynuować.

Piszesz też, że "Nie ma co się rozpisywać, możesz nie spodobać się kobiecie i tyle, część z nich nie potrafi powiedzieć nie tylko grają w gre, mi to nie pasuje." A Ty myślisz, że jak kobieta mówi "tak" to jej się na pewno podobasz?
Może mieć fazę szukania "jelenia" do towarzystwa bo czuje się samotna itd itp.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużego doświadczenia nie mam ale wydaje mi się, że tak jak wiele jest sytuacji, tak jeśli ona nie proponuje alternatywy to chyba nie ma sensu kruszyć kopii. No chyba, że za czas jakiś sama coś zaproponuje.

 

Zastanawia mnie też jedno i tutaj byłbym wdzięczny za podpowiedzi od bardziej doświadczonych - jak reagujecie na odmowę? One zazwyczaj załatwiają to smsem (swoją drogą - czy zdarzyło się komuś żeby kobieta zadzwoniła z odmową?), więc czy Wasz odpowiedź jest krótka? Typu "ok, spoko". Czy też może obracacie w żart? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisał @Mocny Wilk kulturalne przyjęcie do wiadomości. Krótko i na temat. Żadnych żartów czy drążenia tematu. W ten sposób próbujesz zakryć swoje rozczarowanie (żarty) lub dajesz niepotrzebną uwagę osobie, która na nią nie zasługuje (dopytywanie, kolejne próby). 

 

Oczywiście gdybyś zapytał koleżanek to większość doradzi Ci co innego. I dodadzą, ze rzekomo w ten sposób pokazujesz, że Ci nie zależy. Tylko pytam w takim razie jak bardzo musiało zależeć tej pannie, która dostaje propozycje od świetnego faceta i odmawia? Wtedy można zakończyć dyskusję. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2018 o 14:51, Bullitt napisał:

 Napisała, że niestety w niedziele nie może. Smutna minka i tyle. Zero alternatywy, nic.

O, to to. Jak bym się spodziewał od zainteresowanej osoby, że zaproponuje inny termin.

Jest jeszcze możliwe, że panna z pasywnych, co to miś ma wszystko wymyślać, organizować, zajmować się, a ona wspaniałomyślnie się zgodzi. Albo z monarszą godnością odmówi. Ja księżniczkom mówię "dziękuję"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2018 o 14:27, Bullitt napisał:

Kilka dni temu rozmawiałem z koleżanką z pracy (ładna, 26 lat, ma powodzenie). W rozmowie wyszło na to, że nawet gdy jej się delikwent podoba to odmawia za pierwszym razem, niech się postara. Za drugim razem już się zgadza w takich sytuacjach. 

Nigdy w pracy nie rozmawiam z kobietami na tej płaszczyźnie.
A co ona mądrego może mi powiedzieć na ten temat?
Wiadomo, że będzie grała niedostępną "inna niż wszystkie".
Znamy to znamy.
Generalnie mam gdzieś co one tam świergolą.
Tu pierdolamento o staraniu się itp a jak trafi się dobry zawodnik to kisiel w majtach i aby nikt nie wiedział.

Edytowane przez Łapinski
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.