Skocz do zawartości

Krótka znajomość - prośba o ocenę


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Bracia. 

Taka krótka historyjka do oceny. Proszę Braci o wskazówki. Sporo już sam widzę co spierdoliłem i wnioski są ale chcę wynieść więcej nauki. Najpierw wszystko opisze a potem wypunktuje błędy.

 

Już jakiś czas czytam forum, Marka, słucham archiwalnych audycji. Sporo się poprawiłem bo byłem jeszcze na początku roku zwykłą pizdą, ale widzę że jeszcze sporo czasu minie zanim stanę się mężczyzną. Ale do rzeczy.

 

Pani z portalu randkowego wiek 33 (ja 28)

Czas trwania znajomości: około półtora tygodnia.

Mój cel: brak celu

Szukam: niczego

To po się spotkałeś?: Polubiłem poznawanie kobiet. Spotkanie - a potem się zobaczy ;)

 

Krótki opis znajomości.

Pierwsze spotkanie. Spóźniła się 7minut nie miałem nic w telefonie od niej. Więc pisze smsa „czekam 5minut i spadam” nie zdążyłem wysłać i podchodzi. Z automatu daje buziaka, ona zaczyna przepraszać za spóźnienie i pokazuje jej telefon z nie wysłanym smsem.

- i co poszedłbyś do domu?

- oczywiście, że tak.

- dlaczego?

- Bo się spóźniłaś a mi się nie podoba takie zachowanie.

- bla bla... nie przepisałam nr z portalu, zanim bym stanęła autem i spisała bla bla...

 

Ja to zawsze byłem przygotowany. Ale ok Pani się zakręciła z niewpisaniem numeru napewno przypadkiem he he... A jak. Dodam, że na wszystkie kolejne spotkania się już nie spóźniła i była nawet po kilka min przed czasem.

 

Była w moim typie i jeszcze okazało się, że musiała mieć fatalne zdjęcia na portalu bo na żywo wyglądała dużo lepiej. Nie byłem na to gotowy bo przyzwyczaiłem się do odwrotnych sytuacji, więc trafiło się to jak 6 bieg w VW Polo. I chyba w podświadomość się wkodowało.

 

Odbyły się 4 spotkania. Muszę przyznać, że było o czym pogadać i dobrze się bawiłem.

 

Na pierwszym spotkaniu widziałem, że kelnerki się szykują do zamknięcia więc to ja powiedziałem, że wychodzimy. Jak się rozstawaliśmy to po buziaku jeszcze podała mi rękę więc celowo przyczaiłem moment gdy puszcza i jeszcze chwile przytrzymałem z szelmowskim uśmiechem. Albo po czwartym spotkaniu jak było przytulenie na dowodzenia to jak był moment puszczenia to specjalnie ja przytrzymałem w stalowych ramionach. Starałem się robić takie numery, te szczegóły myśle że mogą mieć psychologiczny wpływ.

Ciekawym jest, że na parkowych ławkach zawsze siada na skraju i kładzie między nami torebkę. Na ostatnim spotkaniu miałem ochotę ją przestawić i usiąść bliżej - coś mnie odwiodło.

 

Po pierwszym spotkaniu już się nie odzywałem tego dnia. Zadzwoniłem na drugi dzień nie odebrała, za 3h dostaje smsa

”wole się kontaktować smsowo, bo nie muszę warować pod telefonem bo tak mi łatwiej”

WTF ? Pomyślałem, że może współlokatorów się wstydzi. Ale ja bym z nią nie gadał. Poprostu krótkie umówienie się i cześć. Wiec umawialiśmy się w smsach bez zbędnych wywodów. A tak naprawdę może mieszka z facetem? Choć raz z powodów logistycznych spotkaliśmy się w miejscu z którego ją odwiozłem po drzwi bloku. No ale może właśnie chciała żeby ktoś mu doniósł, że wysiada z czarnego BMW, kto wie kto wie! He he.

 

Zanim do błędów przejdę powiem na czym teraz stoję. Relacja na czym stoję musi być na gorąco. Wiem, że nikt za mnie tego nie poprowadzi ale opisać muszę. Wczoraj koło południa zaproponowałem spotkanie na wczoraj lub jutro (dziś). Dostałem odpowiedź wieczorem, że dziś nie źle się czuje alergia. Fakt, że dużo smarkała i się męczyła jak się widywaliśmy. Napisała ze jutro (dziś) idzie na 19 do fizjoterapeuty (kręgosłup) i że to długo nie potrwa. Odpisałem wczoraj o 21 „co proponujesz”. Do teraz (16.30) cisza. Ja oczywiście milczę. Jeśli mi wyskoczy że za 2h możemy się spotkać to napisze, że nie bo umówiłem się na dziś wieczór z kimś innym.

 

Błędy (według mnie):

1. Odezwałem się pierwszy po pierwszym spotkaniu.

2. Było trochę drobnej kinetyzacji ale zajebałem mega skuchę na 3 spotkaniu. Stwierdziła, że jest jej chłodno a ja zamiast ją przytulić to to zaproponowałem... ale kurwa klapa!

3. W ciągu tych kilku dni znajomości tylko raz się sama pierwsza odezwała, i ciągle wszystkie 4 spotkania ja proponowałem.

4. W czasie znajomosci umówiłem się tylko raz z inną Panią. Mogłem spotykać się z innymi. 

 

Czego chcesz teraz? To dobre pytanie bo ja nie wchodziłem w tą znajomość z myślą o cipce. Chciałem poznać Panią z którą dobrze mi się będzie czas spędzało, a cipa tez by była bo friendsem nie dałbym się zrobić ale cipa u mnie nigdy nie będzie na piedestale. Może Pani testuje? A może już wszystko oklapło?

Ja już się trochę ocuciłem i emocje choć tego nie widać to jak na moją haniebną przeszłość są i tak małe bo się uczę. To teraz jeszcze bardziej je stonowałem. Dzisiaj mam jakiś dobry dzień na przemyślenia i tonowanie emocji. Sam, już nic nie proponuję jej. I tak za dużo pokazałem.

Edytowane przez RockwellB1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wieje chłodem od niej. Niepokoi fakt, że to Ty proponujesz spotkania. Choć jak dobrze popracujesz  nad tym i nie dasz się zwieść to można coś z nią ugrać.

 

Aha, no i to jest milczenie na propozycję spotkania - teścik. Słusznie robisz ze się nie odzywasz.

Edytowane przez jankowalski1727
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podrywacz by powiedział, że sprawa jest spalona ? bo na 4 spotkaniu, to już powinien być wyuzdany seks. 

 

I jak to, chcesz poznać koleżankę? Kolego, ona ma 33 lata i koniec okresu przydatności, ona chce poznać w miarę ogarnięte geny, wpuścić je w siebie i spętać Cię więzami wiecznego szczęścia, czyli umową prawną zwaną ślubem.

 

To że nie chcesz jej aktywnie wykorzystać, może ją strasznie zranić - poczuje się nieatrakcyjna ?

 

Nie pisz do niej na pewno pierwszy.

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź zastosuj chłodnik na miesiąc, ewentualnie coś tam pisz, ale bez propozycji spotkania. W międzyczasie next. 

 

Jak jest w porządku to od razu wszystko wchodzi. Takiego jestem zdania i u mnie zawsze tak było. Od pierwszego kontaktu już wiadomo, że na siebie lecimy i nie ma żadnych dziwnych motywów, kto do kogo, itp. Ja tam ciągle do ludzi napierdalam pierwszy i w chuju mam. Co się okazuje oni łapią wątek później, że długo się nie odzywam i już sami się dobijają. Zależy od podejścia trochę. Zluzuj gacie :D 

 

Popełniaj wskazane błędy częściej. Patrz, jakie wyniki. To, że pierwszy się odzywasz to ogólnie plus moim zdaniem. Ja, np. się nad tym nie zastanawiam obecnie. Sam sobie robisz krzywdę takimi przemyśleniami. Ja ciągle pierwszy, ona nic. Równowaga to sprawa długoterminowa, nie krótkoterminowa. Jak już się poznacie lepiej to może być inaczej. Tak czasami jest, że po prostu musisz się napracować na początku, żeby przebić barierę ochronną, a później laska wkręcona już sama napierdala smsy i masz po pewnym czasie dość. To nie jest 0 - 1, ja piszę, ona pisze, ty piszesz, ona. Jebać to. Trzeba kuć :D 

 

Poza tym 33 lata to średnio dobra perspektywa. Na poćwiczenie różnych motywów raczej i trzeba się pilnować. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Bracie, widać już po samych wypowiedziach, że się mocno zaangażowałeś - w mojej ocenie bardziej niż powinieneś. Poznać po tym, że za dużo myślisz, analizujesz, chcesz więcej. Na ochłonięcie polecam zainteresować się dodatkowo innymi osobnikami płci pięknej (a tą możesz sobie zostawić do wyjaśnienia). Znasz ją ledwo ponad tydzień i nic wielkiego między Wami nie ma, wręcz czuć jakby była trochę niechętna lub Cię olewała. Bo tak: zainwestowałeś swój cenny czas, którego część poszła m.in. na napisanie tak długiego wątku o osobie, która od wielu godzin nie odpisała Ci na krótkiego, prostego SMSa - chyba nie tak wygląda udana komunikacja. Dla mnie marnotrawstwo czasu i brak szacunku z jej strony (być może dałeś jej powody niektórymi białorycerskimi zachowaniami).

 

Poza tym: ona ma 33 lata, to duża dziewczynka... z kobietami w tym wieku już nie trzeba robić takich podchodów (od momentu kiedy właśnie np. każą Ci się przytulić). Warto być konkretnym i zdecydowanym ale tak aby jej nie przestraszyć.

Edytowane przez SzejkNaftowy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Bracia prawią - tradycyjnie.

I moja matka też, bo gadam z nią jak z kumpelą. I wiecie co na to powiedziała? "Kobieta dostała faceta 5 lat młodszego, ma 33 lata i jeszcze nie odpisuje? Pojebało ją?" :) 

 

Zacząłem się wkręcać - po huj? Czyta człowiek, słucha audycji ale gdzieś te gówno w Tobie prowadzi Cię po tych meandrach. I niby wszystko pamiętam, mam w głowie jak to powinno wyglądać, jak powinien działać ten dyferencjał a i tak oddaje pola. Trzeba dalej pracować nad sobą. I tak jestem w szoku swoich postępów. Kiedyś było nie do pomyślenia powiedzieć Pani na starcie, że spóźnienie mi się nie podoba a teraz to konieczny punkt programu w takiej sytuacji. Tak samo jak kiedyś ONS wydawało mi się czymś fantazyjnie finezyjnym a po pierwszej takiej akcji uzmysłowiłem sobie, że może tak być tylko JA muszę w siebie wierzyć i być tym kim powinienem być - mężczyzną. No potrafiłem takie ONS ugrać a tu daję pola. Sieczkę mam w głowie, ale przepracuję to. Pewnie to ten "haj hormonalny" z audycji. Muszę wrócić i znów posłuchać.

 

Ja myślę, że mało za mną, dużo przede mną i po każdej takiej "relacji" z nową "nią" będzie lepiej. Jak widać to nic mnie nie kosztowało oprócz czasu (jakże kurwa cennego).

 

Jeśli się Pani sama odezwie z konkretną propozycją spotkania to zrobię jak radzi @Sztukmistrz i "zagramy o wszystko" i Brat ma racje. Wejdziemy w zakręty przy 60kmh zredukujemy na "dwójaka" , gaz do "odciny" i albo wyjdzie ładny przelot bokiem albo pozbieramy pozostałości z rowu z uśmiechem. A co mi szkodzi? Najwyżej jak nie pyknie wsiądę do "beemki" i pojadę do chaty i będzie zwała bo będziemy tu sikać wspólnie z sytuacji. Na pewno opowiem, pośmiejemy się ze mnie i z sytuacji. A co tam!

 

@Marek Kotoński Masz rację w swoim poście, bo tak to przecież wyglądać powinno, no bądźmy poważni he he. Ale... W którejś audycji użyłeś słów "mój radio słuchacz powinien być jak iceman" - powiem, że mocno mi utkwiły w głowie te słowa, bo wyczułem co chciałeś nimi przekazać. Będę się tymi słowami cucił gdy "wyczuję", że błądzę, za dużo myślę, angażuje się, etecera. I proszę Boga, Kosmitów, Reptilian by te słowa na mnie działały :) 

 

 

Edytowane przez RockwellB1
styl i styka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kingboss napisał:

Jeśli dobrze myślę ona chciała zostać zbolcowana a ty jakieś przytulania podawanie ręki ( a daj pan spokój )

Nie mam już lajków, uśmieszków na dziś a teraz rechoczę do ekranu z tego ( a daj pan spokój ) :))))))

 

@RockwellB1 też myślę, że za bardzo rozkminiasz a za mało cieszysz się zaistniałym procesem.

7 godzin temu, RockwellB1 napisał:

jak był moment puszczenia to specjalnie ja przytrzymałem w stalowych ramionach. Starałem się robić takie numery, te szczegóły myśle że mogą mieć psychologiczny wpływ.

Pamiętam na różnych kursach NLP - stwórz rapport oddechowy, potem skalibruj i załóż kotwicę na nadgarstku, jakieś takie cuda wianki były. Ćwicz ćwicz, tylko nie popadnij w paranoję i ciesz się procesem.

 

7 godzin temu, RockwellB1 napisał:

Pani z portalu randkowego wiek 33 (ja 28)

SPOILER ALERT! Pani ma 33 lata, zarejestrowana na portalu atencyjnym... Sparafrazuję Wieszcza, zbezczeszczę Jego dzieło: "było bolcowników wielu, ale żaden z nich nie śmiał zarwać tego lachona przy RockwelluB1". Czyżby Wieszcz miał tutaj rację? Nie sondzem.

 

Ty tutaj jakieś stalowe ramiona, podawanie ręki, a ona Cię może porównywać do ostatniego ruchacza z zeszłego tygodnia co ją wziął stalowym tympanonem, na pierwszej randce tak, że nie zdążyła się odezwać bo miała już pełne usta roboty. I facet może podobnie jak brat @mac po prostu darł do przodu z sukcesem, nie pierdoląc się w subtelne gierki.

 

Tak więc super że to piszesz i rozkminiasz na Forum, bo szczerze to myślę że wielu samców (włączając mnie) ma takie myśli i rozkminy, bo w grę czasem trzeba grać. Ale z drugiej strony, spontaniczność w Twoim wykonaniu będzie skuteczniejsza i radośniejsza, bez większych analiz. Ciesz się fajną panią - choć 33 latka to trochę dużo :(

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.