viko Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 Ciekaw jestem jakie macie spojrzenie na temat faworyzowania dzieci przez matkę, ojca. Jak to jest z pierworodnym i resztą dzieciaków w rodzinie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
I_am_the_Senate Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 W mojej rodzinie pierworodny to jest jak dziecko macochy i ojczyma. Zawsze jest jego wina, on powinien dawać młodszemu, broń boże coś wziąć od niego. Gdy pytałem dlaczego ja mam wszystko robić to słyszałem, że ona jest mały mimo, że te prace wykonywałem w jego wieku. Najważniejszy jest najmłodszy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klariett Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 W moim przypadku pierworodna córa tak nakreśliła wizję dzieciaka moim rodzicom, ucząc się na 100%, być grzeczną i posłuszną, że gdy nagle pojawiłem się ja - który miałem inne spojrzenie na rzeczywistość -, potrafiłem być bezlitośnie sprowadzany do parteru przez sam fakt tego, że nie jestem idealną kopią mojej siostry.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 26 minutes ago, Klariett said: W moim przypadku pierworodna córa tak nakreśliła wizję dzieciaka moim rodzicom, ucząc się na 100%, być grzeczną i posłuszną, że gdy nagle pojawiłem się ja - który miałem inne spojrzenie na rzeczywistość -, potrafiłem być bezlitośnie sprowadzany do parteru przez sam fakt tego, że nie jestem idealną kopią mojej siostry.. Ale dzięki temu jesteś silniejszy. Dostosowywanie się do czyichś oczekiwań spełniając je w 100% nie wykształca charakteru. U mnie jest odwrotnie. To ja zawsze byłem grzeczny, a siostra ciśnie do przodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mocny Wilk Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 Faworyzowane zazwyczaj jest to dziecko, które żyje według ideologii rodziców. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gr4nt Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 Faworyzowane bywa to, które nie było wpadką. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 10 minutes ago, Mocny Wilk said: Faworyzowane zazwyczaj jest to dziecko, które żyje według ideologii rodziców. W sumie coś w tym jest. Ja bym raczej powiedział, że to które bardziej rodzicom kadzi niekoniecznie, to które jest bardziej posłuszne. Samo posłuszeństwo może być obosieczne - jak wszystko robisz bez szemrania to cię nie szanują. Wg badań pierworodne dzieci są bardziej inteligentne bo rodzice poświęcają im więcej uwagi w niemowlęctwie. Więcej tez zarabiają w dorosłym życiu. I wszystko to "wina" rodziców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 @viko Ja gdy urodził się brat to zszedłem na dalszy plan. Aż do dzisiaj gdy mamy w okolicach 30 lat obaj. Zawsze był tylko on, pieniążki on, studia on, bo to bo sramto. Teraz mam wywalone bardziej na to, ale wielu rzeczy moi rodzice o bracie nie wiedzą a nawet nie dopuszczają takiej wizji. Chociaż ojciec zaczął ostatnio dostrzegać pewne rzeczy i się wkurzać. Gdy mój brat "kończył studia" i miał "ciężkie zaliczenia i projekty", z których nie mógł się wyrobić to jak oczko w głowie. A koleś wracał do siebie do miasta, World of Warcraft, marihunaen i spanie do 14. I tak dzień za dniem. W to moi rodzice nie uwierzyli oczywiści bo gdzież. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 Jestem nie dość że pierworodnym, to jeszcze jedynakiem. I jak tak patrzę od dawien dawna na interakcje między rodzeństwem oraz rodzicami tu i ówdzie to to dochodzę do wniosku, że przytrafiła mi się zajebista sprawa Najgorsze były krzywe akcje na spotkaniach rodzinnych ze strony co cwańszego kuzynostwa, które kończyły się tym, że "jesteś starszy (kurwa, o rok np.), mądrzejszy a mądrzejszy ustępuje" i tego typu pierdoły. To rodziło często zemstę i jeden kuzyn co zwykle przeginał dostawał ode mnie wpierdol potajemnie a ja byłem wystarczająco cwany żeby z miną niewiniątka się wywinąć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cortazar Opublikowano 28 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 Życie jedynaka jest inne niż kogoś kto ma rodzeństwo. Nawet w rodzeństwie są różnice w zależności od ilości dzieci i od tego który w kolejności się urodziłeś. -Najstarszy ma ciężko bo 'musi pomagać młodszemu rodzeństwu' niezależnie od wieku. Ma dobrze, bo stanowi autorytet w oczach młodszych, szybciej się uczy. -Średni ma ciężko bo starszy mówi mu co ma robić a młodszemu musi ustępować. Ma dobrze bo ma więcej luzu, gdyż rodzice bardziej się skupiają na dwóch skrajnych, więcej może sam zaobserwować. -Najmłodszy ma ciężko bo musi nosić rzeczy po starszych. Ma dobrze bo ma się na kim wzorować i starsi go obronią. Można szukać pozytywów lub negatywów, zależy czego się ktoś chce doszukać. Piszę z własnego doświadczenia jako środkowy z trójki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi