Skocz do zawartości

Moje doświadczenie po dwóch latach związku z 'księżniczką'


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!  Jestem tu nowy i chce się podzielić z wami moim doświadczeniem, moze ktos byl w podobnej sytuacji lub jego związek wygląda podobnie i przejrzy na oczy,  że mimo wszystko to nie ma sensu. 

 

Zaczynamy!  Poznaliśmy się ponad dwa lata temu, ja mialem 23 ona 18. To był zupełny przypadek, nie planowałem wtedy zadnych miłości mimo ze nie mialem stałej dziewczyny od ponad roku. Ale po pierwszym spotkaniu trafiła mnie strzała amora!  Nigdy wcześniej nie miałem tak udanej pierwszej randki, dosłownie wszystko szło po mojej myśli a endorfiny az we mnie szalaly, no to od razu po spotkaniu zacząłem planować że zdobęde tą slicznotke. I tak też się stało, byłem dla niej męski,  zdecydowany, pewny siebie. Oficjalnie zostaliśmy parą po prawie dwóch miesiącach, a po prawie pół roku znajomości padło z nas wyznanie miłosne (wiadomo jakie). Niestety  miesiąc miodowy skończył się szybko, bo uświadomiłem sobie z kim mam do czynienia. Owszem dziewczyna jest bardzo ładna, inteligentna, wrażliwa, empatyczna, czuła. Ale z drugiej strony bardzo egoistyczna, rozczeniowa, zaborcza, interesowna,zaborcza, musiało zawsze być po jej myśli, bo jak nie to foch albo awantura. 

 

Przykładów moge mnożyć i mnożyć, zawsze wymagala zebyl to ja zawsze i wszędzie za nią placil, bo została tak wychowana przez mamusie, która wpajala jej do głowy różne głupoty. 

Nie potrafiłem zrozumieć jak dorosła dziewczyna może byc tak zależna od matki, rozumiem ze jedynaczka i rodzice po rozwodzie,  ale ich relacja była dla mnie kosmosem. Matka ją całe życie we wszystkim wyreczala, dawała kase na wszystkie zachcianki.

 

Ogólnie to wyglaskana i wychuchana. Nie potrafiła nic ugotować, bo przecież matka ją w tym wyreczala, a na mój pomysł że możemy coś razem zrobić to wyskoczyła z tekstem że muszę kupić składniki, bo matka jej nie da kasy ma takie rzeczy. Ogólnie to była rozliczana z każdej złotówki, a gdy sugerowałem ze mogłaby podczas studiow gdzies trochę dorobić to oczywiście wymyslala mase wymowek. Matce to było na rękę bo wiedziała ze jak będzie miala własne pieniądze to nie będzie miała nad nią takiej władzy. 

 

Najgorsze były jej wymagania że mam sie starać l, zabierać na randki, robić niespodzianki. A sama od siebie potrafiła tylko dac mile słówko i wystroic się przy każdej możliwej okazji i oczekiwać że będę jej mowil jak pięknie wygląda. Nie mówiąc już o tym ze sama nigdy mi nie zrobiła żadnej niespodzianki ani nawet nie wyszła z inicjatywą w łóżku, gdzie to zawsze ja musiałem się napraszac i może w 30% wszystkich prób do czegoś dochodziło, a w reszcie przypadków były zawsze jakieś wymówki. 

 

Takze uważajcie na ten typ bab. Na prawdę potrafią narobić dużo nerwow, a wygląd nie rekompensuje ich niezdolności i braku zaangażowania, mimo że im się wydaje ze to tylko one się starają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego się spodziewałeś po 18 letniej kobiecie?

37 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Nie potrafiłem zrozumieć jak dorosła dziewczyna może byc tak zależna od matki, rozumiem ze jedynaczka i rodzice po rozwodzie,  ale ich relacja była dla mnie kosmosem.

Nie myl dorosła z dojrzałą,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Wolverine1993 said:

Juz teraz 20letniej :D

 

20 lat to bardzo niewiele lat. Każdy kolejny związek będzie zmieniał taką dziewczynę w jakiś sposób. Za lat 10 może życie ja przytemperowac. Różnie być może. Jest jeszcze kwestia partnera. Każdy człowiek inaczej oddzialywuje na drugiego. Z tobą była ksiezniczka, innemu będzie nadskakiwac a kolejnemu znów fochy strzelac. Naprawdę 20 lat to niewiele. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie była taką typową księżniczką, że była opryskliwa, leniwa itp. Bardzo była zaangażowana w relacje, nadskakiwala mi, ciągle chciała się spotykać taki też trochę bluszcz. No ale ta jej ksiezniczkowatosc objawiala sie tym ze więcej wymagala ode mnie, a sama malo co dawała. Moze to mentalność romantyczki, która za duzo naogladala się filmów i myśli ze w prawdziwym życiu też tak jest 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.