Skocz do zawartości

Nie "szczelaj" petardami bo mój piesek się boi! Chamie!


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, AR2DI2 napisał:

To już się powoli kwalifikuje do leczenia.

Kiedyś w pewnej dyskusji z tzw "fanatykami zwierząt" usłyszałem dobitnie akcentowane hasło

 

"ZWIERZĘTA NALEŻY TRAKTOWAC TAK SAMO JAK LUDZI"

 

Poprosiłem o głos. Okazało się, że dostałem.

Zadałem pytanie - a czym się powyższe hasło rózni od takiego hasła:

 

"LUDZI NALEŻY TRAKTOWAC TAK SAMO JAK ZWIERZĘTA"

 

Nie uzyskałem odpowiedzi.

 

 

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.01.2019 o 22:12, Bonzo napisał:

Z karbidem ćwiczyliśmy w podstawówce tak oto:

 

1. Naruchać karbid od spawaczy (kiedyś do acetylenu powszechnie używane były wytwornice) - za piwo

2. Naruchać puste beczki 200 litrów - najlepiej po lepiku bo górnego przykrycia nie było a o to własnie chodziło

3. W dnie takiej beczki zrobić dziurę przecinakiem - powiedzmy 50 x 50 mm

4. Wykopać dół o głębokości beczki po czym wstawić beczkę dnem do góry (otwartym na dół) do wykopanego dołu, obsypać i dobrze zagęścić grunt zasypowy, najlepiej warstwami po 20-30 cm.

5. Nasypać karbidu (kilogram styknąć powinien) - przez dziurę do beczki i zalać wodą z najlepiej konewki

6. Odczekać z 5 minut

7. Wziąć żerdzia (najlepiej od rusztowania) o długości około pięciu metrów

8. Na żerdzia nawinąć szmatę, polać ropą i podpalić

9. Taką zdalną (remote) pochodnią - odpalić mieszankę acetylenu z powietrzem we wkopanej beczce

Krążył kiedyś po internecie taki filmik jak młodzież normalnie na osiedlu w mieście odpalała takie coś.

Beczki spadały np. na szosę a tam szła akurat jakaś matka z wózkiem dziecięcym.

Zdaje się że to było w Przemyślu. Lata około 2000...2005. Pamięta ktoś?

Edytowane przez imprudent_before_the_event
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2

Chodzi o zwyczaje. Ludzie mają kulturę. Przeróżne zachowania. Patrząc zdroworozsądkowo są one kompletnie zbędne, zajmują czas, kosztują krocie, powodują utrudnienia, traumy, a nawet śmierć. W tym wypadku pieski spędzają jeden wieczór w kiblu, a ludzie pielęgnują swój zwyczaj. Tak samo dokonują podróży na Święta, na groby, itd. mimo, że to niebezpieczne i co roku mamy raport ilu ginie. Nie chcesz być człowiekiem, a wolisz bratać się z dziczą, proszę bardzo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.