Skocz do zawartości

Nie "szczelaj" petardami bo mój piesek się boi! Chamie!


Rekomendowane odpowiedzi

Ja otwieram szafe kotu i sobie wchodzi przeczekać Armageddon. 

48 minut temu, Schlucken,NichtSpucken! napisał:

Ciekawe... Gdy ja 10 dni temu napisałem tytuł z umyślnym, oczywistym błędem, to próśb takich nie było.

Raczej też chodzi o to, ze to wyjątkowo aktywny użytkownik i zawsze ma coś ciekawego do napisania.

 

?

Jest na pierwszym miejscu w lubianej treści. 

 

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja strzelałem jak miałem 5lat i hajs dostawałem od babci, teraz wolałbym kasę przepuścić na maszynki czy u słodziutkiej pachnącej 20stki ;).

PS @Marek Kotoński, Ja uważam że prawo nie może być sztywne tylko obiektywnie do sprawy powinno się podchodzić, także nie ma co podchodzić do sprawy zbyt poważnie a to że jednemu się podoba / drugiemu nie ?, trudno, ma być rzetelnie i uczciwie, skoro użytkownik jak artu2ditutti udziela się regularnie i wnosi sporo dobrego na forum to idiotyzmem byłoby karanie z marszu takiego osobnika.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Byłybiałyrycerz said:

Ja strzelałem jak miałem 5lat i hajs dostawałem od babci,

Tyle, że tu nie chodzi o to czy strzelanie jest mądre, fajne czy opłacalne. I nie o to na co lepiej wydać kasę - fajerwerki czy pachnąca 20stka. Wpis jest o szantażu emocjonalnym jakiemu poddają innych ludzi właścicielki/ciele psów i kotów ( oczywiście nie wszyscy), oraz lewactwo zatroskane jak zwykle wszystkim naokoło. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Marek Kotoński napisał:

 odpuszczę komuś - źle. Nie odpuszczę i poleci warn - też źle.

Stare amerykańskie przysłowie: "rules are rules"...

 

Jak ktoś od miesięcy udziela się i nie robi błedów, to oczywiste jest, że taki błąd jest celowy.

 

Na taką dedukcję pozwala kilka szarych komórek mózgowych, w stosunkowo krótkim czasie, czas ten jest proporcjonalny do ilości (tych komórek(tak dla jasności))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurła, ale kiedyś to były psy nie to co teraz.

 

Miałem pieska parę lat temu odeszła do lepszego świata. I to było wierne lojalne psisko. Wziąłem ją ze schroniska poprzedni właściciele ją bili powiedziałbym nawet, że katowali. Kopali ją, przypalali papierosami, złamali nogę w czterech miejscach. Następnego dnia miała iść na uśpienie, ale ją uratowałem bo wziąłem ją ze schroniska w ostatniej chwili.

 

Dałem jej dom i ciepło i była ogromnie wdzięczna, życie by za mnie oddała. Zawsze przy mnie, zawsze lojalna. 

 

Dzisiejsze psy to tylko na instagramie chcą błyszczeć, foty mają w jakiś dziwnych kapeluszach.

 

Co te kobiety z nimi robią to już jest przesada i oczywiście wszyscy chcą rasowego. Ja miałem kundla mieszańca i był najbardziej ogarniętym psem na świecie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Johny_B napisał:

Na taką dedukcję pozwala kilka szarych komórek mózgowych, w stosunkowo krótkim czasie, czas ten jest proporcjonalny do ilości (tych komórek(tak dla jasności))

Czy Ty mnie właśnie obraziłeś?

12 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

PS @Marek Kotoński, Ja uważam że prawo nie może być sztywne tylko obiektywnie do sprawy powinno się podchodzić, także nie ma co podchodzić do sprawy zbyt poważnie a to że jednemu się podoba / drugiemu nie ?, trudno, ma być rzetelnie i uczciwie, skoro użytkownik jak artu2ditutti udziela się regularnie i wnosi sporo dobrego na forum to idiotyzmem byłoby karanie z marszu takiego osobnika.

Nie chodzi wcale o to kto więcej robi dla forum, tylko o to że czasami jest na forum luz, a czasami masa roboty i nie ma się czasu na proszenie itd. Nie kierowałem się względem na osobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, AR2DI2 napisał:

Wpis jest o szantażu emocjonalnym jakiemu poddają innych ludzi właścicielki/ciele psów i kotów ( oczywiście nie wszyscy), oraz lewactwo zatroskane jak zwykle wszystkim naokoło. 

 

No tak szczerze to szkoda zwierzaka jak się boi, być może to faktycznie gra na uczuciach?

 

Jak mam wybrać szczęście mojego kota, albo pijaka z petardą, która może rzucić w dzieciaka, to wiadomo, że gościa na dołek, a kotu wątróbke - tak to widzę, a do lewaka mi dość daleko.

 

Masz jakieś dojście, czy to lewacka propaganda - tak szczerze pytam o źródła, bo nawet się nie zastanawiałem kto rozpowszechnia tą teorie.

 

Dobrze jest się uświadamiać, że coś może mieć drugie dno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naiwny jest ten, kto sądzi, że w tym wszystkim rzeczywiście chodzi o dobro zwierząt. Jeżeli ktoś śledzi wroga regularnie monitorując co u niego słychać, dawno już odkrył, że kolejnym przejawem neomarksistowskiej stygmatyzacji jest nowe pojęcie zwane "szowinizmem gatunkowym" (kolejne miejsce w stajni obok homofobii, antysemityzmu, rasizmu, islamofobii) oznaczający postawę ludzką ktoś wedle której człowiek stawia siebie na piedestale i nie za bardzo widzi mu się oddawać pole zwierzętom. Taką łatkę oczywiście dostanie każdy, kto choćby w najmniejszy stopniu sceptycznie podchodzi do tej filozofii.

 

Kto nie rozumie niech przeczyta "Manifest Komunistyczny" autorstwa człowieka, który nigdy nie pracował i utrzymującego go właściciela fabryki. Po prostu wegańska część nowej lewicy zobaczyła w zwierzętach kolejną wyzyskiwaną grupę, którą dla nowego wspaniałego świata należy wyzwolić. Dobro zwierząt, ich dobre samopoczucie i oszczędzenie im stresu to li tylko środek do celu.

 

Oczywiście nie doszukujcie się w tym logiki i nie szukajcie drugiego dna, bo go po prostu nie ma. Szkodliwe ideologię dlatego są szkodliwe, bo ich wyznawcy nie szukają problemów u siebie, tylko w otaczającej ich rzeczywistości, nie będą zmieniać siebie, tylko to co zastali. Normalnym ludziom pozostaje gasić ich argumentami i pokazywać nieprzekonanym jak idiotyczne myślenie oni przejawiają. Na szczęści póki co, nie wygląda to najgorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, AR2DI2 napisał:

lewactwo zatroskane jak zwykle wszystkim naokoło. 

Ja tutaj dodam tylko, że oczywiście lewacy są tak krótko wzroczni oraz zatroskani wybiórczo, ze szkoda gadać.

 

Wiadomo, że psy czy koty, ptoki i pająki to wszystko przeżywają ale czy świnka, którą je Pan/Pani lewak nie przeżywa troszkę mocniej jak dostaję taki zwierz obuchem w głowę i staję sie schabowym?

Ja rozumiem troske i zwierzęta czy o uchodźców ale dlaczego np bierzemy imigrantów ze Syrii a z Afryki potludniowej już nie?

To jest właśnie czysta mentalność lewacka - jedni są lepsi od drugich ale wszyscy są równi ??? tylko lewaki najlepsiejsze ?

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, WereWolf said:

Jeżeli ktoś śledzi wroga regularnie monitorując co u niego słychać, dawno już odkrył, że kolejnym przejawem neomarksistowskiej stygmatyzacji jest nowe pojęcie zwane "szowinizmem gatunkowym" (kolejne miejsce w stajni obok homofobii, antysemityzmu, rasizmu, islamofobii)

Dokladnie o to chodzi w tej całej "trosce". Oczywiście, jak zwykle zaprzęgają w te akcje pozytecznych idiotów i idiotki, zatroskane kupcią swojego ratlerka bardziej niż tym, ze człowiek na ulicy leży na betonie w grudniu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Czy Ty mnie właśnie obraziłeś?

Stanowczo zaprzeczam :)

 

Decyzję uważam za słuszną, a w Twoją ilość szarych komórek, chyba nikt tu nie wątpi.

 

W czyją ilość się wątpi, to już każdy sam sobie odpowie :) -  dość dziwacznie ten byt okołoliteracki zabrzmiał

 

Niestety nutka ironii nie zawsze zdaje egzamin w słowie pisanym - chyba Hiszpanie mieli specjalny znak interpunkcyny na taką okazję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, dobryziomek said:

Rozmawiałem kiedyś na ten temat z jednym z profesorów prawa konstytucyjnego powiedział mi, że następne będą rośliny.

Ale to już się dzieje. Przecież za złamanie jakiegoś krzaka nad Wisłą możesz dostać 5 tysięcy grzywny. Ww tym czasie bobry wycinają w pień stary drzewostan, i nie wolno ich nawet przenieść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dobryziomek napisał:

Rozmawiałem kiedyś na ten temat z jednym z profesorów prawa konstytucyjnego powiedział mi, że następne będą rośliny.

 

To już się stało:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Frutarianizm

 

Teraz na wrażliwość licytują się weganie z wegetarianami. Za chwilę będą to weganie i frutarianie, a następnie frutarianie i bretarianie. Po prostu chore idee rozprzestrzeniają się efektem kuli śniegowej - z jednej zarazy wyrasta jeszcze większa choroba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te "ich" pomysły są tak chore, że w głowie się nie mieści.

Może niedługo mój kot otrzyma prawa wyborcze :)?

 

On był tylko ele(..) yyy mysz łapaczem, a zrobili go "prezydente"

 

Poważnie to dzięki za cynk, bo w ogóle o tym nie myślałem w ten sposób.

 

Każdy powód będzie dobry, żeby zamknąć obywatela, bo np. pekńczyk się nie wyspał... :)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobryziomek byłaby to partia ludzi myślących, w związku z tym nie wygrałaby wyborów - bo tacy ludzie to mniejszość.

 

W związku z tym, że ludzie inteligentni myślą wiedzą, że są w mniejszości i nie zakładają partii, bo wiedzą, że w takim układzie nie ma szans na wygraną :)

 

Sorry, jeszcze nic nie piłem, siedzę z kotem w oknie i planujemy jak przejąć władzę.

Edytowane przez Johny_B
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Johny_B napisał:

Na taką dedukcję pozwala kilka szarych komórek mózgowych

Na ich brak raczej nikt z modów nie narzeka i wcale to nie jest takie trywialne jak wygląda, że zakładasz. 

 

Co do strzelanek i pirotechniki, mało kto jest ich takim entuzjastą jak ja. A już pokazy fajerwerków uwielbiam. Natomiast zakładanie że miasto ma być bazą produkcji, że wszystko ma być praktyczne i utylitarne ("równe buty, równe zęby, nos, równy w stronę baz produkcji krok") też jest przegięciem. Ludzie mają różne potrzeby, jedni chcą pieska czy kotka za towarzysza, inni hodują kaktusy a jeszcze inni nienawidzą wszystkiego.

 

Często mijam na mieście np. staruszków ze swoimi czworonożnymi pupilami. Czasem z siwymi pyszczkami, poruszają się równie niesprawnie jak ich opiekunowie. I widzę jaką czułością się wymieniają. Są dla siebie jedynymi istotami, opuszczeni, osamotnieni jedyni swoi towarzysze. Jeśli rozrywkowe strzelaniny miałyby doprowadzić jakiegoś psiaka do zawału (choć wątpię czy to ma miejsce), to osobiście jestem skłonny z nich zrezygnować, mimo osobistych fascynacji. Bez wciskania tego na siłę w ramy jakiejkolwiek tyranii ideologicznej w dowolną stronę.

 

Żeby nie było, mieliśmy przecudnego owczarka niemieckiego. Generalnie nie bał się jakichś petard ani burzy (co tu powiedzieć ludziom na klęczkach w modlitwie przeczekujących pioruny? Że są nieodpowiedzialni i powinni się anihilować bo nie nadają się do życia na Ziemi?) ale raz od wybuchu tak spękał, że zrobił pod siebie. Obecny zwierzyniec jest przyzwyczajony, bo zdarza mi się postrzelać w chacie z 6mm shortów. Ale to w sumie takie "kichnięcia". 

I na marginesie, psy słyszą infradźwięki i to jest fakt a nie żadne lewactwo czy marksizm a to, że ludzie ich nie "słyszą" , wcale nie oznacza że nie mają na nas negatywnego wpływu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Tata kiedyś z racji pracy jeździł z psami na specjalne szkolenia obronne i od małego już sprawdzali reakcje psów na wystrzał i zazwyczaj jeden z miotu był to ten Alfa którego nic nie ruszało i można było walić z pistoletu przy nim a inne bude chciały rozwalić, suma sumarum ten co się nie bał to zazwyczaj był najsilniejszy z miotu. Także można przyjąć że psy w mieście które boją się tak czy siak są słabe z natury i potraktujmy to jako selekcję naturalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Zgadzam się ludzie są różni i problem jest chyba w tych, którzy ida z psem na spacer pod strzelnice, albo pod wpływem rzucają petardy gdzie popadnie - są siebie warci.

 

Chodzi o kompromis, a nie o kolejne skłócanie się nawzajem.

BTW. niejeden myśliwy ma psa, którego kocha, a strzela ile wlezie, więc jakoś to da się pogodzić

 

Co do zażaleń i jęków rozpaczy to już nie komentuje, bo  za dużo z tym emocji. 

Musicie sobie radzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że zbyt wiele się rozmawia. Często z kompletnymi kretynami. Kiedyś normalny człowiek odmawiał dyskusji, bo miał godność i poziom. Ja na takie z dupy problemy wzruszam ramionami, ewentualnie rzucę jakiś szyderczy tekst. Leję ciepłym moczem na psy, które jeden dzień w roku mają stres. Niestety przykład idzie z góry. Ciągłe dialogi, jak nie Żydami, to z komuchami, czy zielonymi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.