Skocz do zawartości

Elektryczna hulajnoga


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczynam odczuwać braki czasu, którego część "marnuję" na chodzenie, głównie w okolicy domu, czy dojścia przystanki-cel-powrót. Średnia dzienna szacunkowo wychodzi 3-4 km per pedes, to tu to tam. No to przy tempie 4 km/h tracę godzinę na samo tylko łażenie. Nawet myślałem o wypożyczaniu hulajnóg, jednak bardzo rzadką są pod samym nosem no i kosztowo to też tak średnio. Samo codzienne odblokowanie da miesięcznie 60 PLN. A gdzie jeszcze czas jazdy typu 15 minut, czyli coś koło 200-250 PLN miesięcznie. No to się robi pod trzy stówki. Głównie boli mnie czas, ale kasa w kieszenie też przecież nie gryzie. 

 

Jak tak przeglądałem oferty, to w cenie 3-4-miesięcznego wypożyczania, można mieć coś swojego. Akurat tak się składa, że w dodatku w kompleksie garaży mam prąd zryczałtowany (grosze) więc z ładowaniem aku czy bez, zapłacę tyle samo, więc ładowanie praktycznie za free.

 

 

Tyle że na temat takiego sprzętu nie wiem nic i nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii. Tyle co coś tam poczytam w necie. 

Coś w ogóle warte są takie w okolicach 1k PLN? Ktoś używa? Znacie się?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kanale Kuby Klawitera jest trochę testów tego sprzętu. Nie wiem, nie jeździłem, ale wiem, że gość testował ( z jego kanału oglądam tylko cykl TechWeek, aby zaoszczędzić czas i trochę się pośmiać ? )

https://www.youtube.com/results?search_query=kuba+klawiter+elektryczne+hulajnogi

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Mr Bread napisał:

Na kanale Kuby Klawitera

Yop. Pan Klawiatur jest spoko ziomek.

Ostatnio sam się z ciekawością przyglądam elektrycznym wozidełkom - do pracy mam 9 km i ścieżkę rowerową od drzwi do drzwi. I skłaniam się najbardziej właśnie do Xiaomi Mija365, no bo przecież #xiaomilepsze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździłem i nie znam sie ale w Szwajcarii są np bardzo popularne od zwykłych po jakieś z dopalaczami. Schodzisz ze sprzęcicha zginasz na pół i wsiadasz do pociągu czy autobusu i gra.

 

Pamiętam jak mnie to dziwiło gdy "dziadki" wsiadały na hulajnogi i sobie jechali gdzie tam im się podobało.

Do nas ta moda powoli wraca na tego typu wynalazki.

Jak cenowo to wszystko wychodzi - nie mam pojęcia.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi też podeszła wstępnie ta Xiaomi. Wprawdzie budżet inny niż zakładałem, ale co tam. Właściwie to już miałem klikniętą w koszyku, ale zadźwięczały mi w głowie słowa niegdysiejszej przyjaciółki - "Rnext gorąca głowa" i przyszło opamiętanie, żeby jeszcze, choć dla pozorów przyzwoitości poszukać :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Nie doceniasz czasu, który spędzasz sam ze sobą na spacerowaniu/chodzeniu. To naprawdę wartościowy czas na rozmyślanie a dodatkowo spacer jest bardzo zdrowy dla organizmu.

Mam hulajnogę tradycyjną ale przestałem jej używać. Zauważyłem, że niekorzystnie wpływa na postawę i kręgosłup (może dlatego, że jestem wysoki) - pracujesz tylko jedną stroną ciała i się znacząco przekrzywiasz. No i naprawdę zaczęło mi brakować czasu na rozmyślanie i wyciszenie (jadąc na hulajnodze tego nie zrobisz).

Jeśli chodzi o elektryczną hulajnogę - trudno mi się odnieść, gdyż używałem tylko raz (lecz pamiętam, iż postawa była również lekko wykręcona i niekomfortowo pochylona przy moim wzroście).

 

Coś z innej beczki. W Szwajcarii (znów wzmianka o tym kraju w temacie ;) ) widziałem ludzi z rowerami składanymi do wielkości walizki. Czas złożenia to około 20sek. i wsiadasz z takim pakunkiem do tramwaju czy autobusu. Moim zdaniem to zdecydowanie lepsze rozwiązanie.

To jeden z modeli (nie wiem jaka jest rozpiętość cenowa ale jak znam życie duża):

dahon_suv_faltrad_20_zoll_blau_006616900

 

Tutaj germańska strona ze zdjęciem złożonego roweru (inny model): https://www.rmv.de/c/de/linien-netze/unterwegs-mit/fahrrad/faltrad/ 

Edytowane przez azagoth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azagoth rowery mamy, wprawdzie nie walizkowo-mmiejskie bo w teren, tylko kłopot jest z tym, że ścieżek rowerowych tylu w mieście nie ma. A jak są to z jakimiś kontrapasami  przez skrzyżowania czy ronda (gdzie sami kierowcy nie mogą się nawet zorientować o co chodzi) albo wydzielone jako fragment ulicy. A potem stoją po mieście w różnych miejscach białe rowery z postawionymi u kół zniczami. 

A hulajcem śmigasz po chodnikach na legalu. Przynajmniej w PL, choć pewnie na razie tylko "póki co". No i jednak łatwość wejścia do sklepu czy urzędu z hulajcem jest dużo większa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rnext napisał:

łatwość wejścia do sklepu czy urzędu z hulajcem jest dużo większa

Niekoniecznie, chyba że lubisz ciężary. Znajomy miał KingSonga, na którym i ja miałem okazję jeździć (chodnik, droga jumbo i trawnik) - zabawa była przednia, dopóki nie trzeba było tego podnieść, prawie 40 kilo. Pozbył się ze względu na zbyt dużą moc - dwa kilowaty dawały 70 km/godz, z odpowiednią drogą hamowania. Teraz jeździ Xiaomi, i różnica wagi jest znacząca, a czas przejazdu niewiele dłuższy - tylko mówi że brakuje mu amortyzatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz się poruszać hulajnogą elektryczną na krótkie dystanse to spoko jak najbardziej.

Znalazłem kilka na Allegro.

 

https://allegro.pl/oferta/wheel-e-scuter-hulajnoga-elektryczna-czarna-7794988217

 

https://allegro.pl/oferta/hulajnoga-elektryczna-800w-skuter-elektryczny-36v-7531844616

 

https://allegro.pl/oferta/skuter-hulajnoga-elektryczna-1000w-36v-germany-hit-7664951198

 

Ja bym kupił też sobie taką ale ma za krótki zasięg góra do 35km.

A ja bym taką chciał do dalekich wypraw do np.100km.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.