Skocz do zawartości

Czy mojemu byłemu zależy? Proszę Panów o odpowiedź


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 20.04.2019 o 15:11, Paula90 napisał:

postanowiłam odezwę się do niego

Jest decyzja.

W dniu 20.04.2019 o 15:11, Paula90 napisał:

Tylko czy wtedy nie wyjdę na jakąś desperatkę

Ponowne wahania.

 

W dniu 20.04.2019 o 15:11, Paula90 napisał:

czy może poczekać do końca świąt

Odkładanie w czasie = przedłużanie Twoich emocjonalnych rozterek.

 

W dniu 20.04.2019 o 01:26, Paula90 napisał:

zapytał się mnie, jakiś tydzień temu czy nie brakuje mi naszych spotkań bo jemu bardzo.

Po raz kolejny daje Ci sygnał, że czegoś od Ciebie chce. Nie wiem w jakim wieku jesteście, ale wcześniej podczas rozstania nie zareagował na odrzucenie. Przyjał to z szacunkiem i się zdynstansował.

Później wysyłał Ci "erotyczne" smsy, czyli brakowało mu seksu. Standardowy syndrom odstawienia. Tak jak bracia mówią, on już się z Ciebie leczy więc albo daj mu spokój albo podejmij kroki, ale konkretne i przestań się ciągle powtarzać, mam wrażenie że nie dochodzisz do żadnych wniosków.

 

Spotkaj się z nim twarzą w twarz i powiedz, że w Twojej opinii miałaś powody do zerwania bo się dystansował, ale jednocześnie nie powinnaś z niego tak łatwo rezygnować tylko próbować zrozumieć co powoduje jego dystansowanie się i po ustaleniu problemu starać się go rozwiązać we dwoje.

 

Weź pod uwagę, że powodem jego dystansowania się mogłaś być Ty. Może przytyłaś, może przestałaś go kokietować, może miał już dość tego , że on się stara i zabiega o Ciebie a ty Tylko bierzesz nie dając nic od siebie, może stwierdził, że nie musi się starać bo i tak nikogo innego nie znajdziesz i brał Cie za pewnik. Powodów może być wiele, musicie podczas rozmowy to ustalić.

 

Jeśli będzie mu zależeć to powie Ci co było powodem, i wyrazi chęć naprawy tego problemu jeśli leży po jego stronie, lub będzie oczekiwał, że Ty zmienisz coś w swoim zachowaniu.

 

jeśli nie to według mnie kolega już podziękował za Twoją znajomość i jedynym powodem dalszego kontaktu jest pragnienie (widocznie nie ma innych opcji na horyzoncie).

 

Mam dziwne przeczucie, że zwyczajnie nie miałaś zbyt wiele do zaoferowania poza seksualnością skoro nie zaufał Ci na tyle, by podzielić się z Tobą tym co go trapi, Ty też nie pytałaś i to Twój DUŻY błąd.

 

Naucz się, że w związku nie można tylko oczekiwać zainteresowania ale trzeba też dawać. Zaangażowanie powinno być równomierne.

 

 

Daj znać jak zareagował podczas rozmowy. Nie pisz, nie dzwoń. SPOTKAJ SIĘ.

 

 

Edytowane przez 17nataku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże, jak bardzo uderza ta twoja bierność @Paula90, brak zdecydowania i wygórowane ego (chociaż ja nazwałbym to zwykłym chamstwem). 

Nie jesteś pępkiem świata!

Nikt za księżniczką latał nie będzie!

Nikt nie ma magicznych zdolności domyslania się o co Tobie chodzi, musisz to komunikować!

 

Więc, Jak Ci na nim zależy to dzwonisz (jak Nie masz odwagi to możesz napisać, chociaż uważam że koleś zasłużył na telefon), mówisz mu: "zależy mi na Tobie, spotkajmy się, proszę"

Bez żadnych ale, bez żadnych może, bez żadnych nie wiem. Krótko i precyzyjnie. Nikt więcej od Ciebie się wymaga. 

 

Chociaż tak patrząc na to co piszesz, to twój były facet zasługuje na kogoś lepszego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilę mnie tu nie było, ale sprawy zaczynaja isć w dobrym kierunku. Napisałam do niego, umówiliśmy się...I tak kontaktujemy sie od kilku dni, nawet powiedział raz do mnie "moje kochanie", więc mam nadzieje, ze będzie dobrze.

Umówiliśmy się na poniedziałek i oby wszystko poszlo dobrze na tym spotkaniu.

Zastanawam sie tylko czy powinnam juz teraz isc z nim do łożka, bo w rozmowach sugeruje, ze tego by chciał, ale nie jestem pewna czy to nie będzie za szybko po takiej przerwie ( prawie 2 miesiace przerwy w spotykaniu sie) i czy nie pokażę tym jakis brak szacunku do siebie. Sama mam na to ochotę, ale nie wiem czy powinnam juz teraz się z nim przespac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paula.

Masz pojęcie ile razy przerabiany był temat powrotów?

To już jest proste jak konstrukcja cepa.

Jeśłi on ma cię w dupie - chcesz wrócić.

Gdyby za tobą biegał - ty byś go miała w d*.

 

Ja zawsze radzę - dymaj co się rusza, nie wiem czy on ma takie podejście.

Zwykle facet da się skusić zapachem cipki więc raczej będziesz się bzykać.

Szacunek to to czego obie strony chcą ale nie wiedzą jak wygląda.

Wszystko w/w nie znaczy, że jeśli się zejdziecie to to potrwa.

Nie bez powodu się rozpadło.

Czy te powody znikły?

 

Tobie też radzę - bzykaj się póki się da, żałować będziesz później.

Jeśli tak się nie zdarzy - będziesz żałować, że się nie bzykałaś.

Nie ty pierwsza zresztą.

To jest proste jak - eee - chyba już mówiłem - konstrukcja cepa.

(Można spytać google co to takiego ten cep.)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Paula90 napisał:

Zastanawam sie tylko czy powinnam juz teraz isc z nim do łożka,

Tak.

 

Cytat

czy to nie będzie za szybko po takiej przerwie ( prawie 2 miesiace przerwy w spotykaniu sie)

A gdzie podano normy ? Jest jakaś tabelka ?

 

Cytat

czy nie pokażę tym jakis brak szacunku do siebie

Albo szacunek albo dymanie. Wybieraj.

Inaczej zostanie Ci do wyboru szacunek albo czekolada na zażeranie rozpaczy po kopie w dupe.

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, JoeBlue napisał:

Nie bez powodu się rozpadło.

Czy te powody znikły?

 

 

Całkiem pewnie nie znikneły, ale mam zamiar go na tyle oczarować na tym spotkaniu- i to nie tylko w łóżku, żeby chciał wrócić i codziennie o mnie myslał ;)

Chcę pokazać mu się z takiej strony jak kiedyś, kiedy był mną zauroczony, a może nawet zakochany bo wtedy to czułam, że był.

Nie będę mu specjalnie nadskakiwać, wiadomo, ale postaram się żeby dobrze się nam rozmawiało, będę dla niego ciepła, czuła i może nawet pójdę do łózka...

to wszystko zależy od tego jak będzie się zachowywał.

Szczerze mówiąc przed rozstaniem trochę mniej się starałam niż kiedyś, przeanalizowałam to i ani rozmowa się nie kleiła, a i seks był taki sobie. Kiedys było o wiele lepiej. Ale teraz pokaże się z atrakcyjniejszej strony, choć żeby tak było, to i on musi sie postarać na tym spotkaniu.

Narazie widze, że trochę zaczyna mu znowu zależeć, ale bardzo wiele zależy od jutrzejszego spotkania

Edytowane przez Paula90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.