vand Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Szukam nowej pasji i zastanawiam w co uderzyć, na razie do głowy przyszło mi żeby spróbować wędkarstwa, co jeszcze polecacie z różnych pasji które mogą nadać trochę spokoju w tym pędzącym do nikąd świecie? Bo tak mi się kojarzy wędkarstwo, jako uspokajacz i taka luźna pasja. Jak ktoś coś robi fajnego i uważa, że warto w to wejść to dajcie znać, bo chętnie porobiłbym coś nowego, a może nie znam tego typu pasji jeszcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RealLife Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Wędrówki po górach. Survival. Fotografia przyrody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
17nataku Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Ja ostatnio zakochałem się w sportach wodnych: wakeboard , bodyboard, surfing jedyny minus, że w polsce to tylko w sezonie ale już zaczynam odkładać monety na przyszłe wakacje żeby spróbować większych fal niż te bałtyckie. Polecam również freestyle football jeśli miałeś kiedyś styczność z piłką, uczy cierpliwości, pracy nad sobą oraz przezwyciężania własnych granic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tatarus Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 @vandJakiś czas temu również próbowałem różnych uspokajających hobby. Tak więc: - modelarstwo /jako gówniarz sklejałem papierowe i plastikowe modele statków i samolotów więc fajnie było do tego powrócić/; - żeglarstwo; - astronomia /nocne wypady za miasto żeby poobserwować niebo/; - zbieranie bursztynu /choć tutaj trzeba mieszkać nad morzem/; Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azizi Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Pasja to duże słowo. Pasja to taka rzecz jak u mojego kumpla rower - bierze udział w kolarstwie górskim. Zapytałem go kiedyś co by było gdyby żona postawiła Ci ultimatum - albo ja, albo rower to bez mrugnięcia okiem by żonę porzucił dla pasji. Ona wie czym dla niego jest rower i nigdy nie powinien z jej strony taki tekst paść. Więc najpierw znajdź sobie zainteresowanie. A z zainteresowań: • Mnie uspokaja strzelectwo z broni pneumatycznej. Zmusza do skupienia i porzucenia myśli. • Bushcrafting, kiedy masz do czynienia z naturą (no chyba, że wybierasz się na jakiś "gorący" teren). • Jak @Tatarus wspomniał - modelarstwo. • Łażenie po zamkach/ruinach, jak masz w okolicy + fotki. PS. Nie szukaj pasji na siłę. Stwierdzenie "miej pasję" jest dzisiaj modne, ale na dobrą sprawę nic nie musisz. Pamiętaj. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lxdead Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Wszystko zależy od tego jaką osobą jesteś. Jednego uspokajać będzie, wspomniane wyżej, zapierdalanie na rowerze w różnych maratonach, dla drugiej osoby wędkarstwo, a dla jeszcze innej składanie modeli, rewitalizacja gratów. Jeśli jesteś osobą aktywną, masz "robaki w dupie" - wiadomo że zajęcie wymagające skupienia się, dokładności, sumienności itp. nie będą dla Ciebie, a raczej coś co pozwoli Ci odpocząć w aktywny sposób, jak ten rower właśnie. Ja na ten przykład uwielbiam składać, rewitalizować rowery. Dawniej częściej sadzałem dupę na siodełku i jeździłem, teraz bardziej przy nich grzebię, niż jeżdżę. Jest to świeże "hobby". W tym roku skończyłem re-witalkę swojego starego centuriona. Teraz odświeżam kolarkę Peugeota dla braciaka. Następna w kolejce jest druga kolarka, też "Peżo" - dla mnie, a po niej składak, którego dostałem z 10 lat temu od ojca, a który po drobnym uszkodzeniu przeleżał w piwnicy z lat 8. Lubię robić coś z niczego, patrzeć jak ze szrota powstaje perełka, uspokaja mnie to, sprawia mi frajdę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azizi Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Tak dodając tylko, jak kiedyś będę miał możliwości to będę się jarał takimi działaniami. Tchnienie drugiego życia w stare przedmioty... Ale to już trzeba mieć warsztat/maszyny do dyspozycji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jebak Leśny Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Popróbuj różnych rzeczy, byle nie nachalnie i na siłę bo się tylko zniechęcisz.Jak coś Ci przypadnie do gustu to sam zaczniesz się w to zagłębiać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gradhach Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 4 godziny temu, vand napisał: Bo tak mi się kojarzy wędkarstwo, jako uspokajacz i taka luźna pasja. Zależy od Twojego charakteru i temperamentu Jeśli jesteś cierpliwy, i nie będzie Ci zależało tylko na złowieniu ryb na kolację, a bardziej na odprężeniu się na łonie przyrody to ok. Dla mnie wędkarstwo to hobby. Ale przede wszystkim dlatego, że dzięki temu mam jakiś powód aby siedzieć nad jeziorem i odpoczywać na łonie przyrody. Emocje są wielkie jak coś weźmie itp, ale najważniejsza jest cała otoczka Jeśli jednak jesteś ,, łowcą '' to nie polecam, będziesz się irytował, ze nic nie bierze Wspaniałe hobby według mnie to - dzięki postępowi technologi - drony. Mnie bardzo wciągnęło swego czasu. Musisz sobie sam na to pytanie odpowiedzieć, wszystko zależy od tego jakim jesteś i co Ciebie pociąga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 W sumie moje to kulturystyka i profesjonalne granie w lola, jarają mnie tez walki rycerskie w pełnym uzbrojeniu, ale na to trzeba grube pieniądze. Czego oczekiwać od osiemnastolatka. :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser178 Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 4 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał: walki rycerskie w pełnym uzbrojeniu Ja mieszkam w takiej okolicy, gdzie zamków od pieruna, do tego bractw cuda wianków, mimo wszystko nie jest taki najdroższy interes, zawsze możesz się w coś ubrać od chłopaków z ekipy 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 2 minuty temu, Turop napisał: Ja mieszkam w takiej okolicy, gdzie zamków od pieruna, do tego bractw cuda wianków, mimo wszystko nie jest taki najdroższy interes, zawsze możesz się w coś ubrać od chłopaków z ekipy Bardzo jarają mnie takie klimaty, muszę poszukać czegoś w okolicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser178 Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 (edytowane) 9 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał: Bardzo jarają mnie takie klimaty, muszę poszukać czegoś w okolicy. Wiesz, w takim gronie jak tam, ja nie nalezalem, ale koleżanki z liceum były zapisane, to sobie chodziły na takie imprezy różne, do tego tańczyły jakieś densy średniowieczne i odpowiadały o tym. Jak nie masz kasy na pełną zbroje to od czegoś tańszego zaczynali, od takich kolczug jakichś, tarcza miecz i też się dobrze bawili. A na internetach kiedyś widziałem to pełna zbroja płytowa koło 5 k kosztuje. To też nie wiadomo jaki koszt, jak by to miało być twoją pasją, są droższe. Edytowane 29 Lipca 2019 przez Turop 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tatarus Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 13 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał: Bardzo jarają mnie takie klimaty, muszę poszukać czegoś w okolicy. Ja bawiłem się w to ale to były inne czasy. Pierwsze Grunwaldy, montowanie kolczug z podkładek sprężynowych, toporne miecze od starego "Zula", pseudohistoryczne stroje etc. Teraz to zupełnie inne hobby, gdzie nakłady finansowe są niewspółmiernie wyższe ale też poziom jest zupełnie inny. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser178 Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 @ZamaskowanyKarmazyn https://allegro.pl/oferta/kolczuga-recznie-robiona-stalowe-kolka-ciezka-8314160889 O widzisz tak jak myślałem, do tego parę dodatków i możesz zacząć rycerska przygodę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tatarus Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 @ZamaskowanyKarmazynZanim cokolwiek kupisz, wpierw zapoznaj się z grupami rekonstrukcyjnymi działającymi w Twojej okolicy. Może się okazać iż najlepiej czujesz się wśród ludzi odtwarzających np. wczesne średniowiecze albo XV wiek i taka kolczuga na nic się Tobie nie zda. Pozdrawiam. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaśnie Wielmożny Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 1 godzinę temu, 17nataku napisał: Ja ostatnio zakochałem się w sportach wodnych: wakeboard , bodyboard, surfing jedyny minus, że w polsce to tylko w sezonie Nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lxdead Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Godzinę temu, Azizi napisał: Tak dodając tylko, jak kiedyś będę miał możliwości to będę się jarał takimi działaniami. Tchnienie drugiego życia w stare przedmioty... Ale to już trzeba mieć warsztat/maszyny do dyspozycji. Zależy czy chcesz rewitalizować narzędzia itp. tak jak to imadło. Ja do rewitalki rowerów nie potrzebuje dużo. Zainwestowałem 4 Jagiełłów w dobry komplet narzędzi rowerowych. Przygotowałem sobie pomieszczenie do lakierowania, oklejania itd. Do tego stojak, pompka i inne piermandoły potrzebne do rozbiórki czy złożenia. Obecnie mam garaż zapchany rowerami, przejść się nie da, a obecna praca nie pozwala mi za bardzo by móc się wziąć za to porządnie. Część ojciec sprowadził z niemiec, przy tych mam zamiar tylko powymieniać co zepsute, zjechane i ojciec goni, po czym mi odpala za robocizne i zakupione części na zmianę. Mam też kilka własnych, ale za nie mam zamiar wziąć się na tip-top, prawie nówki i pogonić. Wtedy będę już sobie "polować" na jakieś rarytasy spod marki Peugeota, MBK itp. Odpicować na glanc nówkę, strzelić sobie fotki przed po, zrobić folder na to i sprzedawać. Fajna sprawa, w szczególności mnóstwo zabawy przy czyszczeniu starego lakieru z ramy, lakierowanie, oklejanie itd. Potrzeba dużo precyzji i spokoju. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi