ZdzisławBeton Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 (...) ale wiecie na wsi inaczej, wódka z teściem itp. to dla nich taki wstęp do wszystkiego, wkupienia się w łaski, a mi to na razie nie potrzebne Z jakiej to wsi ta dziołcha? Może gdzieś w stronę lubartowa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 może jeszcze adres dokładny podać ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Powiadasz Zdzichu dziołchy na jedno kopyto wala takie akcje?%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Lala kłamie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 24 lata i zagrywki 16%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 A może ojciec zmienił preferencje, uważaj tam aras! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZdzisławBeton Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 może jeszcze adres dokładny podać ? Ok. W takim razie nie znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Ja chłopaki to rozumiem, ale przygruchajcie sobie jakieś lale, bo halucynieta jak hooy czyżby za dużo forum Zimbardo miał racje 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 my nie mamy urojonych problemów z tatusiami niun%-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Forum jest jak bumerang...Co do lali, myślalem ze jak spedze milo czas to juz tu nie wróce, spędzilem, nadal tu jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 31 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2015 dobrze, chwali się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 2 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 Wkręca cię żaden tatuś nie czytał smsa... ale żeby tak się bawić emocjami to ja się zwalniam....Jak masz jaja zapytaj się jej ojca czy czyta córce smsy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 wrzuć jej to na pejsa z hasłem "to z toba zrobie.puśc ojcu"%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 13 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2015 Wiecie co, cały tydzień sobie przebywałem z dziewczyną u niej, praca, obiadki, oglądanie filmów i było bardzo przyjemnie, a tu nagle dzwoni wczoraj jej ojciec, wkurzony i mówi, że jedzie do niej, no to ona już paranoja, znowu ona dzwoni do niego, że o co chodzi, ze słowami, co się stało, że przecież ona mu wszystko mówi, a on, że nic mów nie mówi i zaraz będzie. No i wchodzi jej ojciec, z jej mamą, podał rękę przedstawił się, ja się przedstawiłem i mi mówi, że kolega to już powinien opuścić, dom, bo on chce porozmawiać z córką, mnie i ją zatkało. I on zaczyna mi mówić, że, on też był młody, że on może wiele zrozumieć, ale nie pozwoli, na nazywanie jej córki dziwką, wtrąca się jej matka, nastawiona agresywnie, jakbym był wróg numer jeden i przytakuje ojcu. Ja powiedziałem, że dobrze wyjdę, nie miałem odwagi mówić, że nie należy, czytać czyjejś korespondencji. Powiedziałem jedynie, że nie wiem co o mnie myśli, ale nie jestem żadnym chamem, pytał mnie czy gdyby ktoś tak napisał o mojej córce, czy byłbym zadowolony, ja odpowiedziałem, że jakbym był ojcem to pewnie nie. Powiedziałem też,, że to jego się boi córka, a nie mnie, że ja ją dobrze traktuję i żeby docenił to, że nie uciekłem na wieść o tym, że zaraz będzie. Ona nic nie powiedziała, wychodząc tylko ją przytuliłem. I w zasadzie napisała mi wczoraj, że po dwóch godzinach rozmowy, jest już wszystko ok, że starsi, powiedzieli, że może i jestem dobry, ale to jak ją nazwałem zapamiętają i że co jakiś czas będą jej robili takie wjazdy. Powiedziała też, że jeśli ona sobie wybierze kogoś, to ona będzie z nim, żyła i oni to zaakceptują. Ale, ale, umówiliśmy się, że nie mówimy, że ze sobą spaliśmy i ona to wyśpiewała, druga sprawa, zgodziła się na to, żeby ojciec mnie wygonił, a mogła się nie zgodzić. Widzę też, że cała rodzina jest pod wpływem ojca, bo namówili jej siostrę, żeby skłamała, że wszyscy są w domu, a oni jechali już do niej, matka przytakiwała ojcu, a ona, nie była w stanie wykrztusić z siebie słowa. No i jeszcze potem jak jej pisałem, że uważam, ze w miarę dobrze się zachowałem, napisała, że jej ojciec się też powstrzymywał, bo jak wchodził, po schodach to myślał, że mnie rozniesie. Dzisiaj z nią rozmawiałem i mówiłem, że nie wszystko jest w porządku i że jutro sobie porozmawiamy, bo nie będę gadał, o tym przez telefon. W każdym razie jestem zły, bo teksty typu "rozniósłby by Cie" uważam za nieświadome zastraszanie mojej osoby, druga sprawa, miała nie mówić, że ze sobą spaliśmy i się wygadała i się zastanawiam czy nie dojdzie do takiej sytuacji, że jak ją bzyknę w pupkę, to też się wyspowiada tacie i tata przyjedzie, że jego córeczki nie można w pupę. Jakikolwiek brak reakcji z jej strony, czyli sprzeciw do ojca, że jestem jej gościem i nie można mnie tak wypraszać i ogólna cisza. No i ogólnie wkurza mnie to, że ojciec ją opierdoli i jest płacz, ojciec powie, że jest ok i ona już zadowolona i wysyła mi buziaczki, ze już jest dobrze, moim zdaniem jej stary ma na nią zajebisty wpływ i niezależnie co będzie między mną, a nią, to zawsze co ojciec powie, co rozkaże, to będzie po jego myśli i nie będzie się liczyło to, że my jesteśmy parą, a nie ona z ojcem. Przypominam sobie siebie 5 lat temu i w zasadzie sam byłem uzależniony od swoich rodziców, co jest pewnym argumentem, że to jest proces uwalniania się od starych, ale ja musiałem dostać kopa w dupę, odeszła ode mnie dziewczyna i dopiero wtedy, zacząłem się uniezależniać, być może dam jej trochę czasu, z tego powodu, ale wiem, że to nie wygląda teraz najlepiej, bo to kurwa była by jazda jakby takie akcje załóżmy za rok, tak samo występowały. Sam mam dziwne relacje, bo po prostu nic nikomu nie mówię, mało rozmawiam i wszystko w tajemnicy pozostaje, jak nie mam ochoty rozmawiać, to wychodzę, jak mi coś nie odpowiada mówię nie i mnie to chuj obchodzi, ale u niej idzie to w drugą stronę, czyli rozmawianie o wszystkim i brak samodzielności. Powinien być balans, u niej jak i u mnie, po środku, ja mam inne wyzwania, ona ma inne. W każdym razie jutro z nią porozmawiam, nie będę postępował pochopnie, ale powiem co mnie wkurza i powiem, ze będę obserwował, jak się rozwija ta sytuacja i patrzył, czy takie wydarzenia mają tendencję cykliczną czy spadkową, spróbuję ją edukować nienachalnie i zobaczymy czy będą tego jakieś efekty. W każdym razie chciałem, jeszcze spojrzeć na to z innej perspektywy, wygadać się i przeczytać co Wy o tym sądzicie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qsiorz Opublikowano 13 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2015 Ty chodzisz z nią czy z jej ojcem ? Bo to wygląda jak byś obcował tylko z jej faderem.A no i po co ci taki zjebany związek gdzie tatuś wszędzie się wpierdala ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 13 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2015 ja go wczoraj pierwszy raz widziałem, tak i dlatego jej to powiem, co mnie wkurza, zobaczę jakie tego efekty w skali czasu i podejmę odpowiednią decyzję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 13 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2015 moja obecna do 25 r.byla trzymana krotko,i w zasadzie wyrwala się dopiero jak przyjechala do mnie.a ze ja terroru nie stosowałem to poczula zew wolności,polepszylo się finansowo,a ze dość atrakcyjna to i w pracy zapewneadoratorow nie brakowało,o czym czasem wspominalakiedy się zorientowałem w co gra,bylo już za pozno była w ciąży.pojawil się syncio w domu no i jej mamusia...no to się zaczelo,ale to ja popelnilem blad ze na to pozwoliłem.teraz jak tak o tym mysle to może nieświadomie a może zrobila to z wyrachowania i stalem się dla niej"trampolina" do wyższego levela,bez mojej wydatnej pomocy nigdy by tego nie osiagnela.choć mogla mieć znacznie więcej.a to co ma i tak się rozmyje bo tego nie wykorzysta. mysle ze powinieneś się bacznie przygladac jej relacjom ,bo może być tez tak zejak będziesz stanowczy jak jej tatuś,to ona zajmie pozycje mamusi na swoim miejscu i może byc calkiem okale jeśli staniesz się dobrym misiem,to możesz skonczyc jak ja,czyli skora do zdarcia z misia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Man Opublikowano 13 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2015 Wiecie co, cały tydzień sobie przebywałem z dziewczyną u niej, praca, obiadki, oglądanie filmów i było bardzo przyjemnie, a tu nagle dzwoni wczoraj jej ojciec, wkurzony i mówi, że jedzie do niej, no to ona już paranoja, znowu ona dzwoni do niego, że o co chodzi, ze słowami, co się stało, że przecież ona mu wszystko mówi, a on, że nic mów nie mówi i zaraz będzie. No i wchodzi jej ojciec, z jej mamą, podał rękę przedstawił się, ja się przedstawiłem i mi mówi, że kolega to już powinien opuścić, dom, bo on chce porozmawiać z córką, mnie i ją zatkało. I on zaczyna mi mówić, że, on też był młody, że on może wiele zrozumieć, ale nie pozwoli, na nazywanie jej córki dziwką, wtrąca się jej matka, nastawiona agresywnie, jakbym był wróg numer jeden i przytakuje ojcu. Ja powiedziałem, że dobrze wyjdę, nie miałem odwagi mówić, że nie należy, czytać czyjejś korespondencji. Powiedziałem jedynie, że nie wiem co o mnie myśli, ale nie jestem żadnym chamem, pytał mnie czy gdyby ktoś tak napisał o mojej córce, czy byłbym zadowolony, ja odpowiedziałem, że jakbym był ojcem to pewnie nie. Powiedziałem też,, że to jego się boi córka, a nie mnie, że ja ją dobrze traktuję i żeby docenił to, że nie uciekłem na wieść o tym, że zaraz będzie. Ona nic nie powiedziała, wychodząc tylko ją przytuliłem. I w zasadzie napisała mi wczoraj, że po dwóch godzinach rozmowy, jest już wszystko ok, że starsi, powiedzieli, że może i jestem dobry, ale to jak ją nazwałem zapamiętają i że co jakiś czas będą jej robili takie wjazdy. Powiedziała też, że jeśli ona sobie wybierze kogoś, to ona będzie z nim, żyła i oni to zaakceptują. Ale, ale, umówiliśmy się, że nie mówimy, że ze sobą spaliśmy i ona to wyśpiewała, druga sprawa, zgodziła się na to, żeby ojciec mnie wygonił, a mogła się nie zgodzić. Widzę też, że cała rodzina jest pod wpływem ojca, bo namówili jej siostrę, żeby skłamała, że wszyscy są w domu, a oni jechali już do niej, matka przytakiwała ojcu, a ona, nie była w stanie wykrztusić z siebie słowa. No i jeszcze potem jak jej pisałem, że uważam, ze w miarę dobrze się zachowałem, napisała, że jej ojciec się też powstrzymywał, bo jak wchodził, po schodach to myślał, że mnie rozniesie. Dzisiaj z nią rozmawiałem i mówiłem, że nie wszystko jest w porządku i że jutro sobie porozmawiamy, bo nie będę gadał, o tym przez telefon. W każdym razie jestem zły, bo teksty typu "rozniósłby by Cie" uważam za nieświadome zastraszanie mojej osoby, druga sprawa, miała nie mówić, że ze sobą spaliśmy i się wygadała i się zastanawiam czy nie dojdzie do takiej sytuacji, że jak ją bzyknę w pupkę, to też się wyspowiada tacie i tata przyjedzie, że jego córeczki nie można w pupę. Jakikolwiek brak reakcji z jej strony, czyli sprzeciw do ojca, że jestem jej gościem i nie można mnie tak wypraszać i ogólna cisza. No i ogólnie wkurza mnie to, że ojciec ją opierdoli i jest płacz, ojciec powie, że jest ok i ona już zadowolona i wysyła mi buziaczki, ze już jest dobrze, moim zdaniem jej stary ma na nią zajebisty wpływ i niezależnie co będzie między mną, a nią, to zawsze co ojciec powie, co rozkaże, to będzie po jego myśli i nie będzie się liczyło to, że my jesteśmy parą, a nie ona z ojcem. Przypominam sobie siebie 5 lat temu i w zasadzie sam byłem uzależniony od swoich rodziców, co jest pewnym argumentem, że to jest proces uwalniania się od starych, ale ja musiałem dostać kopa w dupę, odeszła ode mnie dziewczyna i dopiero wtedy, zacząłem się uniezależniać, być może dam jej trochę czasu, z tego powodu, ale wiem, że to nie wygląda teraz najlepiej, bo to kurwa była by jazda jakby takie akcje załóżmy za rok, tak samo występowały. Sam mam dziwne relacje, bo po prostu nic nikomu nie mówię, mało rozmawiam i wszystko w tajemnicy pozostaje, jak nie mam ochoty rozmawiać, to wychodzę, jak mi coś nie odpowiada mówię nie i mnie to chuj obchodzi, ale u niej idzie to w drugą stronę, czyli rozmawianie o wszystkim i brak samodzielności. Powinien być balans, u niej jak i u mnie, po środku, ja mam inne wyzwania, ona ma inne. W każdym razie jutro z nią porozmawiam, nie będę postępował pochopnie, ale powiem co mnie wkurza i powiem, ze będę obserwował, jak się rozwija ta sytuacja i patrzył, czy takie wydarzenia mają tendencję cykliczną czy spadkową, spróbuję ją edukować nienachalnie i zobaczymy czy będą tego jakieś efekty. W każdym razie chciałem, jeszcze spojrzeć na to z innej perspektywy, wygadać się i przeczytać co Wy o tym sądzicie. EJECT! EJECT!!!! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2015 Aras...ale kibel%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 14 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Nie ma dziwne, że rodzice chuchają i dmuchają na zimne, żeby córcia nie narobiła głupot (ciąża, może i dziecko bez ślubu) Ale widać że córcia nie przecięła emocjonalnej pępowiny, która łączy ją z rodzicami. Nie chce lub z jakichś powodów (może ją finansują) nie może się usamodzielnić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 14 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Czyżby niunia używała rodziców do domknięcia w klatce przyszłego "żywiciela rodziny". Rodzice się zgadzają więc dalej możesz korzystać z cipki i traktować właściwie (czytaj, jak przyszłą żonę), a jak niunia pokręci noskiem, albo pójdzie wypłakać się do taty to cię dojadą. Czuję w powietrzu nowy level babskiej manipulacji. Kandydatka do mistrzostwa świata w tej dziedzinie? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser68 Opublikowano 14 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Czyżby niunia używała rodziców do domknięcia w klatce przyszłego "żywiciela rodziny". Rodzice się zgadzają więc dalej możesz korzystać z cipki i traktować właściwie (czytaj, jak przyszłą żonę), a jak niunia pokręci noskiem, albo pójdzie wypłakać się do taty to cię dojadą. Czuję w powietrzu nowy level babskiej manipulacji. Kandydatka do mistrzostwa świata w tej dziedzinie? To nie manipulacja, a wychowanie.Tu rządzi ojciec, widać, że twardą ręką. Dziewczyna ewidentnie nie jest typem buntowniczki, uważa, że słowa taty są święte.Ma to swoje plusy i minusy. Ale zgodzić się trzeba, że awansowałeś aras na przyszłego męża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 14 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Tak akurat ten wątpliwy awans można uznać za pewnik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 14 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Aras w takiej sytuacji, musisz próbowac sie dobrze ustawic z jej ojcem. Zaproponuj jakis mecz, wódke. Skoro On ma na nią tak ogromny wpływ to kumplostwo z nim będzie dla Ciebie profitem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzygot Opublikowano 14 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 W sumie to byłby wspaniały scenariusz bo jakbyś miał zaufanie tatusia to i na kobite mógłbyś wpłynąć pośrednio żaląc sie "tatusiowi". Tyle że teraz będzie już ciężej a i tatuś może być świecie zapatrzony w nieskazitelność córy i nici ale raczej małoprawdopodobne.Warto mimowszystko spróbować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi