Ewka Opublikowano 29 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2019 Ciekawy temat, także dla Pań Dla mnie w każdym razie bardzo ciekawy, bo chciałbym Was zapytać o radę. Jakie macie doświadczenia z rodzicami partnera? Teściowa to skarb i to taki, który najlepiej zakopać? A może wasz alfachadbadboy ma rodziców w porządku? Ja miałam zawsze szczęście do mam moich chłopaków. Pierwsza to kobieta o złotym sercu, jedna z najwspanialszych kobiet jakie poznałam. Wspaniała gospodyni, uwielbiałam jej kuchnię i mogłaby mnie adoptować nawet teraz. Ten wspaniały obrazek był o tyle łatwiejszy do utrzymania, że rozmawiałyśmy na migi, bo ja w jej języku tylko podstawy, a ona po polsku, angielsku, innemu nic za to ojciec kawał gnoja. Rodzice drugiego chłopaka byli świetni. Artyści ze mną i ich synem po fachu, bardzo dobrze wykształceni, oczytani ludzie. Każde spotkanie kończyło się dyskusjami do nocy. Problemu językowego nie było, bo i oni i ja znamy po kilka języków. Od razu nawiązaliśmy nić porozumienia. Z obecnymi teściami jest znowu ciężko, bo oni bardzo słabo znają język kraju, w którym mieszkamy, do tego mówią z mocnym azjatyckim akcentem. Kilka razy w ogóle nie zrozumiałam, co mówili i mój partner mi "przetłumaczył". Po angielsku nie mówią a ja nie mówię po ichniemu. Do tego są bardzo przywiązani do własnej kultury (momentami aż za bardzo, szczególnie jego mama) i mam wrażenie, że woleliby dla swojego syna partnerkę z ich kraju, a przynajmniej Azjatkę. Co prawda coś tam próbujemy rozmawiać, oni też wychodzą z inicjatywą, zaprosili mnie na święta, ale czuję się u nich bardzo obco. Jak przełamać te lody? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HumanINC Opublikowano 30 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2019 Aż z przyjemnością wysłucham, jak to jest po 'wasze' stronie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
calandra Opublikowano 2 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2020 Ja mam niestety kiepskie doświadczenia a dokładnie z teściową. Jeżeli widuję ja czasami to jest ok. Ale przy dłuższym widzeniu męczy. Czasami coś ugotuje, ale najczęściej twierdzi, że nie ma dla kogo, a nawet nie spróbuje. Na początku jak ją poznałam to stale na coś narzekała, żaliła się jak ją wszystko boli, a nie próbowała nic z tym zrobić. Pogoda też była zawsze nie taka, a bo za gorąco, albo za zimno. Swojego jedynego syna nieraz traktowała źle za pomocą słów i on jej na to pozwalał. Także uważa, że każdy kto jest młodszy od niej to już nic nie wie o życiu. Stale ogląda telewizję, głównie jakieś seriale, telenowele i programy. U niej w mieszkaniu telewizor stale chodzi i jest bardzo głośno, słychać go w każdym pokoju. A kiedy ktoś do niej dzwoni, to nie ścisza telewizji tylko się z nim przekrzykuje. Często tez jak przychodzą goście to telewizor nadal gra, a ona przekrzykuje się z nim, żeby porozmawiać. Ja osobiście od 10 lat nie oglądam telewizji, więc męczy mnie dłuższe przebywanie u niej. Dodatkowo, ona zawsze wie najlepiej, a przynajmniej tak było jak ją poznałam. Np. pranie nie można wieszać inaczej niż ona. Strasznie stara się narzucać innym swoją wolę. Chociaż ostatnio już tego w stosunku do mnie nie robi, chyba się nauczyła, że ze mną tak się nie da. To tak w skrócie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewka Opublikowano 4 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2020 @calandra Ten opis momentami odzwierciedla moją mamę, chyba wiem, co czujesz :( ciesz się, że to tylki teściowa... @MaxMen Co cię tak zasmuciło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaxMen Opublikowano 4 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2020 @Ewka Bo spotykasz się z jakimiś ciapakami zamiast naszymi chłopakami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewka Opublikowano 5 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 @MaxMen Nie widzę żadnego dobrego sposobu na podzielenie mężczyzn na "swoich" i "obcych". Chłopak z innej wsi to już obcy? Jak jestem gryfno frela ze Slunska to chłopak z Gdańska to jeszcze swój? A Ivan z Rosji jest bardziej swój niż Jean z Francji? Jeśli jestem zapaloną kibicką Legii to kibic innego zospełu na pewno nie będzie "swój". Kogo masz więc na myśli pisząc "naszymi chłopakami"? Skoro już podzieliłeś mężczyzn na "naszych" i "ciapaków", to wszyscy moi partnerzy byli "nasi". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 5 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 Moja teściowa porzuciła mojego partnera gdy był dzieckiem. Ogólnie nie ma z nią za dobrego kontaktu. Nie są też zbytnio związani dzięki czemu nawet to że ona mnie nie lubi nie wpływa na relację z partnerem. Raz była sytuacja że coś na mnie źle powiedziała i partner wstawił sie za mną wiec jest ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewka Opublikowano 6 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 @Androgeniczna To przykre. Mogę spytać, kto wychowywał Twojego partnera? Bardzo ważne jest, żeby mężczyzna w konflikcie między żoną a matką potrafił wybrać właściwie, chyba nie każdy to umie i są faceci, którzy w takich sytuacjach uciekają albo zawsze stają po stronie mamy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 2 minuty temu, Ewka napisał: Mogę spytać, kto wychowywał Twojego partnera? Babcia i dziadek ze strony matki. Przez niecały pierwszy rok życia był z rodzicami ale babcia zobaczyła że chodzi głodny i posiniaczony bo matka go biła więc wzięła go na wychowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewka Opublikowano 6 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 @Androgeniczna Okropieństwo. Dobrze, że w jego otoczeniu znaleźli się dobrzy ludzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 Nie uznawałem i nadal nie uznaję za stosowne dzielenie się nawet z żoną jakimiś przykrymi historiami z mojej młodości i np. relacjach z ojcem czy relacjach między moim ojcem a matką. Pewne rzeczy wie, o pewnych nie wie kompletnie nikt, bo nie widzę sensu takich ekspiacji. Nikomu to już nie pomoże w niczym. Bezpośrednich bohaterów historii nie ma już na świecie, nic to już nie zmieni. Moje "demony" są tylko moje. Co do tesciów - świetni ludzie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 36 minut temu, Obliteraror napisał: Moje "demony" są tylko moje. Każdy jest inny. Mnie bardzo zbliżyło do partnera to jak się zwierzył o swoim dzieciństwie. Chciałam go poznać i dowiedzieć sie o jego życiu jak najwiecej bo mnie to ciekawiło. On wie że może mi wszystko powiedziec bo mi ufa. Nie mówi o tym każdemu więc wiem że mnie uważa za wyjątkową skoro dzieli sie takimi opowieściami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser69 Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 23 godziny temu, Androgeniczna napisał: Moja teściowa porzuciła mojego partnera gdy był dzieckiem. Ogólnie nie ma z nią za dobrego kontaktu. Dlaczego w ogóle ma z nią jeszcze jakiś kontakt? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 2 minuty temu, Bruxa napisał: Dlaczego w ogóle ma z nią jeszcze jakiś kontakt? Bo to matka. On jest bardzo dobrym człowiekiem. Nie ma z nią suer kontatku ale czasem sie widuje. Nie potrafiłby zerwać kontaktu bo jest dobrym człowiekiem. Wybaczył jej. Wie że wtedy miała problemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Aga Opublikowano 27 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2020 Ja mam bardzo złe doświadczenia z teściową. Po prostu nie lubię jej jako człowieka. Ma coś w sobie co mnie odrzuca i tyle. Zawsze słyszę jej głos za plecami. Gdybym kiedyś związała się z innym facetem, chciałabym żeby był sierotą, albo przynajmnie bez matki .Wiem, wiem brutalne to, podłe z mojej strony itp. Inaczej nie umiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSydney Opublikowano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2020 W dniu 27.01.2020 o 13:31, _Aga napisał: Inaczej nie umiem. Jakie ziarno siejesz taki zbierasz plon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2020 W dniu 27.01.2020 o 13:31, _Aga napisał: chciałabym żeby był sierotą, albo przynajmnie bez matki . Ja tak prawie mam. Jest faktycznie fajnie. Prawie zerowy konntakt z teściową. Natomiast jej rady mój partner olewa bo nie jest z nią związany. Często mówi że nie będzie słuchał rad osoby która sama sobie w życiu nie poradziła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassfreak Opublikowano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2020 (edytowane) Moja niedoszła teściowa była przeciwieństwem mojej szurniętej byłej (aka borderka) , złota kobieta mało kiedy podnosiła głos czy przeklinała w domu zawsze błysk gospodyni domowa pierwsza klasa tylko szkoda że nie wiedziała jaka jej córeczka jest naprawdę i prawdopodobnie do dzisiaj nie wie . Edytowane 29 Stycznia 2020 przez bassfreak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi