Skocz do zawartości

Syty głodnego nie zrozumie


Potężny

Rekomendowane odpowiedzi

Zus to nie system zabezpieczenia emerytalnego tylko system dodatkowego opodatkowania (co zrobili z ofe?).

 

Zus albo się zawali albo przejdzie na system równo dla wszystkich. "Specjaliści" pieprzą, że będzie to 60-65% średniej krajowej pensji, w mojej opinii jest to przesadzone wyliczenie, obstawiam maksymalnie 40%, czyli w okolicach obecnej płacy minimalnej, ale mówię to bardzo optymistyczne podejście.

 

Bardziej skłaniam się iż emerytury zusowskie będą na poziomie 70-80% płacy minimalnej.

 

Jest możliwa jeszcze jedna opcja system złodziejsko - hybrydowy iż zwykły obywatel będzie brał te 70% płacy minimalnej na emeryturze. Natomiast z resortów siłowych , urzędnicy średniego i wyższego szczebla, posłowie itp. będą brali wielokrotność. Czyli zostanie mała grupa emerytalnie uprzywilejowana, a reszta będzie ledwo wiązać koniec z końcem lub głodować.

 

Ci, którzy brali mieszkania na kredyt na 20 -25 lat na starość będą je oddawać bankom wzamian za kilka stówek więcej do emerytury.

 

Nim to się wszystko rozpierdoli daję Zusowi jeszcze 10 lat jeśli nie zaczną przechodzić na inny system. Jeśli zaczną przechodzić (muszą małymi krokami inaczej społeczeństwo tego nie przełknie) to za 15 lat będziecie mieli jak wyżej opisałem.

 

Generalnie mam na to wyjebane , mam swój własny "system emerytalny" i moja emerytura będzie dużo wcześniejsza i dużo dostatniejsza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System, już jest martwy.

Należy jak najlepiej zabezpieczać własne dobra.

Rok temu sobie liczyłem, z ustawy budżetowej.

Że jakby nie było podatków poza Vat, i zostawić na garnuszku kraju : wojsko, szkolnictwo wyższe, sądy.

A reszta budżetówki poszłaby na bezrobocie.

To każdy Polak miałby zagwarantowaną emeryturę 1200 zł.

To tak na luźno.

Ale wtedy żadna z partii będąc w sejmie nie weszłaby do niego.

Powtarzam, płacisz ZUS, aby utrzymać przywileje tych co są groźni dla rządu - tylko tyle.

 

Poczekaj w środku roku skończy się kasa dla górników, to będzie się działo.

Zabezpieczać własne dobra...ja to rozumiem, ale jeśli np. zarejestruję firemkę w Anglii, to z czego będą wypłacane choćby głodowe emerytury i robione choćby minimalne operacje czy leczenie biednych i starych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zabezpieczać własne dobra...ja to rozumiem, ale jeśli np. zarejestruję firemkę w Anglii, to z czego będą wypłacane choćby głodowe emerytury i robione choćby minimalne operacje czy leczenie biednych i starych?

 

- Adriano nie da się być dobrym i martwić się o cały świat / kraj/ społeczeństwo, trzeba się zająć

 

1. najbliższą rodziną

2. przyjaciółmi i dalszą rodziną

 

I postępować tak, żeby wrazie jakichś kłopotów byli zabezpieczeni lub można było sobie wzajemnie udzielać pomocy.

 

Najlepiej tak się zabezpieczyć żeby w razie poważniejszych kłopotów można było spakować siebie i rodzinę i wyjechać z kraju .... mając gdzie zamieszkać poza granicą kraju, oraz mając źródła dochodu poza RP. Do tego zmierzam, chciałem zawsze mieć tak 50/50 rozlokowany majątek kraj i poza krajem, tą jedną nogę (krajową) już mam, teraz czas na drugą . Ostatnio  rozważam nawet opcję spieniężenia już części nieruchomości i zainwestowanie kasy w innym kraju.

 

To co się dzieje tutaj skłania mnie powoli do opcji 1/3 RP, 2/3 poza RP, lub nawet 1/4 RP , 3/4 poza RP. Trzeba się też zatroszczyć o obywatelstwo innego kraju .........

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''Nie płacisz składek na leczeniei emeryturę innych.

Płacisz na to, że niektórzy mają 13- 14- ki.

Ośmiorniczki, emeryturę po 20-tu latach pracy, darmowe żarcie ... itd.''

 

No właśnie nie wiadomo, na co KONKRETNIE idzie ta kasa, ale na pewno MIEDZY INNYMI, CHOĆBY W DROBNEJ CZĘŚCI, na chorych i potrzebujących. Alternatywa? Jakby każdy miał wyjebane na składki, to chorzy umieraliby bez opieki, tak samo emeryci bez kasy. O tym cały czas piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale system dzięki tym składkom przynajmniej jako tako się trzyma. A na bizantyjskie zwyczaje rządu nie mamy wpływu.

 

Nie mamy bo nie chcemy, każdy stawia na indywidualizm, nie chce się już ludziom walczyć jak za komuny.

Pół Polski potrafiło zastrajkować, a teraz szefowie związków opalają się w związkowych hotelach gratis i pobierają znaczne pensje, są pod kontrolą !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale system dzięki tym składkom przynajmniej jako tako się trzyma. A na bizantyjskie zwyczaje rządu nie mamy wpływu.

 

Widzisz Adriano-

 

Żyjesz jak młody Koriwnista. Jeszcze dobrze po dupie nie dostałeś od życia. Ale to tylko kwestia pierwszej poważnej choroby Twojej lub Twojej najbliższej rodziny, czego z całego serca Ci nie życzę. Mare jest najlepszym przykładem dla Twojego zrozumienia.

 

Co zrobić z ZUS?

 

Wyjebać w pizdu ten społeczny nowotwór. Stworzyć fundusz powierniczy. To znaczy, że jak będę sobie odkładał w OFE czy innym miejscu pieniążki na emeryturę a dodatkowo płacić określoną kwotę na rzecz emerytury mojego ojca. Nagle okaże się, że jeżeli przeniesiemy pieniądze z ZUS do Skarbu Państwa, to ta składka wcale nie będzie taka wysoka.

 

Co do obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego- tutaj można się zastanowić, by nie zostawić tematu osób skrajnie biednych gdzieś w polu. Skoro przy aktualnej składce funkcjonuje, to bym tego nie ruszał a sam NFZ przeprogranował.

 

A renty i kwestie opieki nad chorymi?

 

Zabrzmi może to ciężko, ale są fundacje. Przy likwidacji ZUS-u zdziwiłbyś się o ile wzrasta Twoja wypłata nawet pomijając fundusz powierniczy. Zamiast opisu 1% podatku zrobić 2,5%, zmienić prawo fundacji (teraz minimum 25% kasy musi być wydawane na cele fundacji- niech będzie to 75% lub 80%) i zdziwiłbyś się jak ładnie to funkcjonuję. Co do rent- przerzucić to na NFZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zus - równa emerytura dla wszystkich + dopuszczenie prywatnych firm do rynku na tych samych zasadach. Niech np. prywatny ubezpieczyciel za składkę 100 pln mniej oferuje taką samą emeryturę i zus sam się rozpadnie.

 

To samo ubezpieczenie zdrowotne, niech "prywaciarz" daje te same opcje/ pakiet ale cene może dowolnie ustalić, też ceny pójdą w dół. 

 

Niech juz sobie będzie obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne (nawet niech ustalą minimalną emeryturę i określą co ma wejść w skład ubezpieczenia zdrowotnego) tyle że niech będzie wolny rynek. I np. po co Kowalski ma płacić do zusu składki jak to samo dostanie np. dajmy na to w generali czy alliance 4 stówki taniej.

 

Zus sam by się rozleciał, urzędników trzeba by było zwalniać, restrukturyzacje robić, nastał by koniec limuzyn, foteli po 15k, wyjazdów służbowych za naszą kasę  i budowania  zusowskich pałaców.

 

Przecież te gówna stawia się tylko po to, że jak zus pierdolnie, politycy i ich kumple biznesmeni z pod czerwonej gwiazdy będą mogli to wykupić za ułamek kosztów postawienia. To będzie wał stulecia dopiero.

Edytowane przez red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze 100 lat temu taki system z wykorzystaniem mechanizmów wolnego rynku w służbie zdrowia i opiece społecznej działał z powodzeniem, w Wielkiej Brytanii czy USA. Szkoda tylko że rządy później postanowiły ten system "naprawić":

 

http://liberalis.pl/2007/09/22/roderick-t-long-jak-panstwo-rozwiazalo-kryzys-sluzby-zdrowia/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, że teoretycznie państwo ma być gwarantem emerytur, więc wypadałoby, żeby to państwo nad tym sprawowało pieczę. Osobiście urzędasów uważam na największego zaraz po kościele rzmyskokatolickim pasożyta w organiźmie zwanym Rzeczpospolita Polska. Dane statystyczne wskazują, że blisko 25% zatrudnionych rodaków pracuje w strefie budżetowej, ewidentnie mamy do czynienia z prawem Parkinsona, bo liczba ta wciąż się zwiększa. Większość to darmozjady - a mniejszość robi kawał dobrej roboty i bez ich pracy państwo nie byłoby w stanie funkcjonować. Potem tym drugim obrywa się za tych pierwszych grupowo, smutne. Niestety jak wielokrotnie nawet tutaj zauważano - później takie osoby i ich rodziny to pewne głosy w wyborach. Ktoś, kto zapowiada ograniczenie administracji i biurokracji, automatycznie pozbywa się sporego grona wyborców. Nie chce mi się wierzyć, żeby mogło to ulec zmianie w wyniku wyborów parlamentarnych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem leży w podstawowych prawach ekonomii, państwowy ubezpieczyciel w porównaniu z prywatnym jest monopolistą, zysk jego pracowników nie zależy od satysfakcji konsumentów, tylko jest zwyczajnie gwarantowany ustawą. Więc po co się starać dla klientów (pacjentów, ubezpieczonych etc.) skoro i tak hajs się zgadza a konkurencji brak lub jest ściśle ograniczona i regulowana przez stosowne przepisy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.