SpecOps Opublikowano 25 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2020 W dniu 9.02.2020 o 15:41, StatusQuo napisał: większość ludzi w opisie psychopaty widzi większość kobiet jakie spotkała, więc dokładna granica pomiędzy kobietą, a psychopatą, jest bardzo trudna w ustaleniu i bardzo subtelna Niestety racja i strasznie mnie to przeraża! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rejdi Opublikowano 27 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 (edytowane) A jak odejść od kobiety, której powiedziałem we własnym domu, że chcę sie rozstać po próbie manipulacji i odmówienia seksu. Kazałem jej pójść na pociąg wyjść z mieszkania, ale jak grochem o ścianę. Zaczęła płakać, przepraszać i gadać ciągle, że kocha. Jak odciąć takie coś? Nie jest łatwo. Miałem ja siłą z mieszkania wyciągnąć? Też sie obawiam tej karuzeli spierdolenia bo emocjonalnie za długo chyba nie pociągnie. A teraz po nieudanym rozstaniu czuję, że będzie gorzej, chociaż narazie jest cud malina, ale pewnie to czasu. Gdyby się ona ze mna rozstał to pewnie nie miałaby żadnych skrupułow. Jak doprowadzić do takiej sytuacji? Edytowane 27 Lutego 2020 przez rejdi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misUszatek Opublikowano 27 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 To szybko przyjdzie. One tak zawsze robią. To one bardziej chcą rzucić niż być rzucone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 1 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 W dniu 27.02.2020 o 07:11, rejdi napisał: A jak odejść od kobiety, której powiedziałem we własnym domu, że chcę sie rozstać po próbie manipulacji i odmówienia seksu. Kazałem jej pójść na pociąg wyjść z mieszkania, ale jak grochem o ścianę. Zaczęła płakać, przepraszać i gadać ciągle, że kocha. Jak odciąć takie coś? Nie jest łatwo. Miałem ja siłą z mieszkania wyciągnąć? Też sie obawiam tej karuzeli spierdolenia bo emocjonalnie za długo chyba nie pociągnie. A teraz po nieudanym rozstaniu czuję, że będzie gorzej, chociaż narazie jest cud malina, ale pewnie to czasu. Gdyby się ona ze mna rozstał to pewnie nie miałaby żadnych skrupułow. Jak doprowadzić do takiej sytuacji? Jest pewien sposób, jednak trochę bolesny... Po prostu sam stań się nieznośny, stawiaj się już dla zasady, zobaczysz a po 2 tygodniach sama odejdzie, bo zobaczy, że nie da się "misia" wychować. Minusy tej metody to: - opowieści wszystkich koleżankom jaki jest zły - wymyślanie i przekoloryzowanie faktów, żeby pokazać Cię w jak najgorszym świetle Jednak... bez tego i tak by tak było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi