Skocz do zawartości

Czeski film. Kobieta, związek i beciak


Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, Rafał80 napisał:

Swoją drogą nie chwaliłbym się tym - świadczy to tylko o Tobie, że taką Karynę sobie wybrałeś swego czasu. No i w zasadzie piszesz z nią dalej.

Bracie @Still chyba wiesz skąd ten atak @Rafał80, za pisanie prawy o paniach. ;)

20 godzin temu, Still napisał:

blondi spotyka się z innym "złym chłopcem"który obraca panią w łożku na każde sposoby i wraca do beciaka. Tam szuka poczucia bezpieczeństwa :) 

Właśnie uświadomiłeś @Rafał80, że jego myszka może nie być "inna niż wszystkie" i jego rolę w tym związku.

Co w połączeniu z tym, że nie zamoczył w kuzynce (wątek niżej), robiąc za jej tampon emocjonalny. Spowodowało dość dużą frustrację, którą tutaj wyładowuje.:D

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

Ja to widzę żeby teraz jako tako żyć to trzeba być jakiś w połowie psychopatą XD

Ajwaj. Zawsze tak było. Kiedyś aby osiągnąć sukces trzeba było własnoręcznie zabić przysłowiowego mamuta ew. ściąć wrogowi głowę:). Obecna cywilizacja trochę maskuję nasze naturalne ciągoty do przemocy i dominacji. Po za tym są naturalne zawory bezpieczeństwa. Czemu służą np. wszelkiego rodzaju zawody sportowe. Można wtedy w sposób bezkrwawy "dokopać" innym. Kurtyna często opada w sytuacjach kryzysowych np. wojna. Wtedy w społeczeństwo wykazuję zachowania na poziomie czystego Darwinizmu. Czyli przeżyją tylko najsilniejsi.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Zgadzam się całkowicie, ale to na prawdę trzeba samemu się o tym przekonać. 

Mogą się z Tobą wykłócać, ale życia nie oszukają, sam to przerabiałem również jak przysłowiowy tampon.

Sam kiedyś za myszką w ogień bym wskoczył, dopiero jak trafiłem na forum zrozumiałem co mnie spotkało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Morfeusz napisał:

Bracie @Still chyba wiesz skąd ten atak @Rafał80, za pisanie prawy o paniach. ;)

Właśnie uświadomiłeś @Rafał80, że jego myszka może nie być "inna niż wszystkie" i jego rolę w tym związku.

Co w połączeniu z tym, że nie zamoczył w kuzynce (wątek niżej), robiąc za jej tampon emocjonalny. Spowodowało dość dużą frustrację, którą tutaj wyładowuje.:D

 

Sfrustrowany? Nie używajmy słów, których nie rozumiemy. Ja jestem zwyczajnie, tak po ludzku wkurwiony tym, o czytam. Nigdy z babami nie miałem problemów, bo nigdy od nich niczego nie oczekiwałem. 

Pogadać sobie z nimi lubię i owszem, a kto mi zabroni?

Wkurwia mnie tylko jak ktoś mi się tak niezdarnie odgryza, bo wie, że sam wdupił po całości chwaląc się związkiem z rozwielitką umysłową.

 

 

Swoje przeżyłem swoje wiem. Na pewno żadna baba mnie w życiu do niczego nie zmuszała, bo zawsze inicjatywa (ewentualna) była po mojej stronie i to moja decyzja tak/nie . W chwili obecnej zakończyłem kontakt (ponad tydzień temu) z ową panią z cyt. wątku powyżej więc odzyskałem przed samym sobą szacunek, którego mi na pewnym etapie zaczęło brakować przez stworzenie chorej sytuacji.

 

Za swoje błędy i rachunki płacę sam, sam się przyznaję do błędu jeśli był ewidentnie po mojej stronie, a tutaj był.

 

 

Bardzo wpienia mnie sytuacja, w której wytykam komuś ewidentny błąd i skuchę, a ten ktoś zamiast wziąć to na klatę odwraca kota ogonem i broni się poprzez atak. 

Trzeba być naprawdę bezpardonowym, by wklejać tu screeny z takich prymitywnych rozmów. A na forum gość rżnie inteligenta prima sort. Ja bym się sam przed sobą wstydził, gdybym z kimś na tym poziomie korespondował bo to świadczy tylko i wyłącznie o mnie. Tej drugiej stronie już nic nie pomoże, była głupia, jest i będzie.

 

 

4 minuty temu, Rafał80 napisał:

Sfrustrowany? Nie używajmy słów, których nie rozumiemy. Ja jestem zwyczajnie, tak po ludzku wkurzony tym, o czytam. Nigdy z babami nie miałem problemów, bo nigdy od nich niczego nie oczekiwałem. 

Pogadać sobie z nimi lubię i owszem, a kto mi zabroni?

Wkurwia mnie tylko jak ktoś mi się tak niezdarnie odgryza, bo wie, że sam wdupił po całości chwaląc się związkiem z rozwielitką umysłową.

 

 

Swoje przeżyłem swoje wiem. Na pewno żadna baba mnie w życiu do niczego nie zmuszała, bo zawsze inicjatywa (ewentualna) była po mojej stronie i to moja decyzja tak/nie . W chwili obecnej zakończyłem kontakt (ponad tydzień temu) z ową panią z cyt. wątku powyżej więc odzyskałem przed samym sobą szacunek, którego mi na pewnym etapie zaczęło brakować przez stworzenie chorej sytuacji.

 

Za swoje błędy i rachunki płacę sam, sam się przyznaję do błędu jeśli był ewidentnie po mojej stronie, a tutaj był.

 

 

Bardzo wpienia mnie sytuacja, w której wytykam komuś ewidentny błąd i skuchę, a ten ktoś zamiast wziąć to na klatę odwraca kota ogonem i broni się poprzez atak. 

Trzeba być naprawdę bezpardonowym, by wklejać tu screeny z takich prymitywnych rozmów. A na forum gość rżnie inteligenta prima sort. Ja bym się sam przed sobą wstydził, gdybym z kimś na tym poziomie korespondował bo to świadczy tylko i wyłącznie o mnie. Tej drugiej stronie już nic nie pomoże, była głupia, jest i będzie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 28.04.2020 o 23:24, Tyson napisał:

Jakoś z twoją historią skojarzył mi się ten stary jak świat filmik z neta. Niby koleś sam sobie winny, a jednak go trochę żal....

 

 

ja myślałem, że dojdzie do rękoczynów a ten do taxi ją wziął ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.04.2020 o 23:24, Tyson napisał:

Jakoś z twoją historią skojarzył mi się ten stary jak świat filmik z neta. Niby koleś sam sobie winny, a jednak go trochę żal....

 

 

Pierwszy raz oglądam filmik. Widać, że chłopak dużą część kasy przeznacza na swoją dziewczynę. Sam nawet mówi jak brakuje mu na buty. Zamówił taksówkę znowu na swój koszt. 

Też mi szkoda chłopaka, byleby się ogarnął bo ewidentnie ma duże dziecko na utrzymaniu.

Edytowane przez nowy00
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.