Skocz do zawartości

Proszę o rady - Żona odchodzi z dzieciakiem


Wilk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Wczoraj żona poinformowała mnie że wyprowadza się za kilka dni (tygodni) wraz z moim dzieckiem (prawie 3lata) w momencie kiedy zaczyna bardziej ciągnąć do taty. Powody to podawane jakieś sytuacje z przed  2 roku lub 3 lat. Nie było między nami super ale ciągnąłem to i starałem się bo chciałem mieć dobry kontakt z dzieckiem. Mam 39 lat. Okazało się że ma już mieszkanie swoje i załatwione przedszkole dla dziecka w zupełnie innej części Krakowa. Żyłem w iluzji w momencie kiedy ona planowała sobie nowe życie przez miesiące lub lata. Wspomniała o mediatorze, nie przemawia do niej sugestia żeby poczekała jeszcze rok lub dwa i żeby chodząc do psychologa dziecko przygotować do rozstania. W wieku 4-5 lat na pewno było by mi łatwej utrzymywać z nim później relacje. Jestem w szoku ale chciałbym dostać praktyczne rady od osób które miały podobna sytuacje a są już po. Dzięki z góry. 

  • Smutny 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko codziennie notuj - później zbierzesz fakty do kupy, rozjaśni Ci się dużo, łatwiej będzie poukładać sobie w głowie.

 

Uważaj na prowokacje. Najlepiej je szybko demaskować, nie zostawać sam na sam lub nagrywać.

 

Nie bierz pod uwagę tego co mówi. Rób swoje. Chcę się wyprowadzić? Dobrze, ale sama. Jesteś rodzicem, jak ona (zrób testy DNA, można samemu pobrać próbkę łatwo).

 

Niestety, właśnie okazało się, że Wasz związek się rozpadł. Nie potrzebujesz na to kwitów. Kobieta go zerwała i nic tego nie zmieni. Im szybciej to do Ciebie dotrze tym lepiej.

 

Szukaj kochanka, jeśli Ci się chce. Na pewno są tropy, wiadomości na telefonie, komputerze, dokumenty. Ślady warto zbierać i zabezpieczyć. Teraz masz ją w domu, więc dużo łatwiej niż po wyprowadzce.

 

Nie skrywaj się w sobie. Rozmawiaj z ludźmi otwarcie. Wokół znajdziesz dużo wspaniałych i uzyskasz wsparcie.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram @donatello.

@WilkNie pozwól jej zabrać dziecka. W sądzie to potem będzie na Twoją niekorzyść. Wiem, że świat Ci sie wali i jest cholernie cięzko. Wiem, bo sam przez to teraz przechodzę, podobna sytuacja, z tym że żona z dzieckiem sie do kochanka wyprowadziła. Chyba niczego w życiu bardziej nie żałuję niż tego, że pozwoliłem jej dziecko zabrać.  Nie pozwól jej zabrać dziecka i pamietaj że masz takie same prawa jak ona. Zamontuj jakąś mikrokamere i nagrywaj wszystko, jeżeli stać Cię to pomyśl o dobrym i zaufanym detektywie.

Wszystkie rozmowy przez telefon z nią nagrywaj, jeżeli cokolwiek się dzieje nagrywaj dyktafonem. I przedewszystkim - pamiętaj o dziecku. Nie kłóć się z żona przy dziecku, jeżeli ona prowokuje awantury - miej nagrania. Idz na konsultacje do dobrego prawnika rozwodowego.

 

Nie mogę do Ciebie priv wysłac, skontaktuj się ze mną, pogadamy, może coś Ci podpowiem.

 

Edytowane przez bargian
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona pewnie zaplanowała to znacznie dawniej niż mogłoby się wydawać. Miesiące i lata są bardzo prawdopodobne. Kobiety rzadko robią takie ruchy pochopnie, tym bardziej, jeśli w grę wchodzi dziecko. Zależnie od poziomu zarobkowego żony (np. czy stać ją na mieszkanie samej), może tez już mieć nowego kochanka,. Jak oceniasz prawdopodobieństwo romansu? 

 

Uświadom sobie, jaki harmonogram dzielonej opieki byłby dla dziecka i ciebie najlepszy. Rozpisz, jeśli trzeba. Jak wyglądały twoje kontakty z dzieckiem dotychczas?  

 

Musisz się zbroić na rozwód. Będziesz musiał mieć kontakt z adwokatem. Ona pewnie już jakiegoś ma. Bądź pewny, że wyciągnie wszystkie istniejące i nadintepretowane brudy małżeńskie, żeby jej wersja przeszła. Chcesz ją przetrzymać przez 2 lata - to będzie dla niej za długo. Nie bez powodu odcina się od ciebie własnie teraz. Jeśli zależy ci na kontakcie z dzieckiem, skorzystaj z mediacji. Dają ci czas na dozbrojenie się w informacje. Bądź czujny, uprzejmy i nie ustępuj pola, póki nie będziesz miał lepszego oglądu. 

 

Z tego, co piszesz, wynika, że się tego spodziewałeś. Przygotuj się na najgorsze możliwe rozwiązanie i walcz o jak najlepsze. Najbliższe miesiące mogą być ciężkie, ale z odrobiną dobrej woli z obu stron, możecie dojść do najlepszego możliwego rozwiązania. Powodzenia. 

 

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja długo się łudziłem, że dziewczyna mnie pokocha, bo zarabiałem kasę, dbałem o dom. Jednak jej w głowie tylko manipulacje. Jeszcze wcześniej myślałem, że jednak może coś z tego być, ale teraz wiem, że to były tylko manipulacje z jej strony i zero wspólnego życia. Na zwykły spacer ze mną pójść nie chciała i zachowywała się tak, jakby się mnie wstydziła, bo nie chciała nigdzie ze mną chodzić. Wolała sama. Nie warto dla takiej zrobić nic. Ja się staram, ja się angażuję, a ona nic sobie z tego nie robi, traktując mnie jak najgorszego wroga. Szantaże w stylu wyprowadzek, kiedy jej się coś nie podoba. Przykład: włączyłem muzykę, to się wyprowadziła. Szkoda gadać. Porażka. Teraz ona jest w mieszkaniu bez łazienki, bez kasy i nawet ubrań, bo wszystko zostało. Dzwoniłem, nie odbierała. Rzeczy więc wyrzucę, a jak przyjdzie z Policją po rzeczy, to powiem że dzwoniłem ale nie odbierała i dlatego je wyrzuciłem. Niech sobie radzi sama. Ja jej w niczym już nie pomogę. Jak ona dla mnie, tak samo ja dla niej. I tobie radzę zrobić to samo. Bądź dla niej taki, jak ona dla ciebie.

Edytowane przez Pozytron
  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, Wilk said:

Z dzieckiem staram się spędzać każdy wolny czas, w sumie robię dla niego wszystko. Oczywiście ona wyciąga jakieś pojedyncze zdarzenia z przeszłości.

Nie słuchaj, nie wierz w nic co mówi. Decyzję już podjęła mając w dupie Twoje zdanie i dziecko. Będzie brechtać co jej ślina na język przyniesie i wzbudzać litość w ludziach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo tego, wolalbym przez telefon z Toba pogadać :)

Wyciąga i będzie wyciągać. Będą podłości i kłamstwa, będzie próbowała robić z Ciebie potwora żeby usprawiedliwić swoją decyzję. W moim przypadku nikt (łącznie z moją teściową) żonie nie wierzy, jeżeli jesteś normalnym gościem to pewnie jak większość z nas gdzieś po drodze się pogubiłeś, zgubiłeś siebie i swoje wewnętrzne ja. Masz szczęście że tutaj trafiłeś. Chcesz ją zatrzymac? Czy lepiej niech sobie idzie a walka będzie o dziecko?

Skup się teraz na:

1. Dziecku - pielęgnuj relacje i nawiąż jak najsilniejszą więź, kobieta instynktownie będzie szła w Twoim kierunku bo będzie czuła że Ty się dobrze zajmiesz jej potomstwem.

2. Na sobie - dbaj o siebie, wygląd, ciuchy, siłownia, czytaj książki Pana Kotońskiego (kobietopedia, stosunkowo dobry, wyprawy po samcze runo jeszcze nie dotykałem, ale pewnie tez dobra), odnajdz w sobie swoje wewnętrzne szczęście, nie reaguj na zaczepki żony, bądz usmiechnięty, pozytywny, nawet jak masz doła jak rów marjański

3. Szykuj sie na rozwód - mentalnie i finansowo, ona zdecydowała, nie proś jej, nie nadskakuj, nie popełnił błędów większości facetów w takiej sytuacji: nie rozmawiaj z nią na poziomie logicznym, pojaw się przed nią jako nowy/stary super facet, pokaż że jesteś facetem i jajami które się obijają o kolana.

EDIT: 4. Nie szukaj teraz sobie kobiety nowej, wykorzysta to w sądzie.

Edytowane przez bargian
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest. Nie ufaj w to co mówi tylko patrz na czyny. Będzie wyciągać brudy z takich okresów, że Ci się nawet nie śniło. Mi moja w pozwie wyciągnęła akcje sprzed 10 lat! Wyjechała z naszym synkiem na 3 tygodnie pilnować mieszkania koleżanki, która wyjechała na staż. Ja w tym czasie po pracy 8-16 wykańczaniem nasze nowe mieszkanie. Codziennie wracałem do nich przywożąc także lekarstwa dla dziecka. W pozwie napisała, że trwało to 3 miesiące, że ich nie odwiedzałem i zamiast remontować mieszkanie to imprezowałem. Oczy mi z orbit wyszły jak to zobaczyłem. Co zrobiłem? Zalogowałem się na konto bankowe i o dziwo była historia sprzed 10 lat. Wykazałem, że 3 miesiące to były tak naprawdę 3 tygodnie bo płaciła swoją kartą w naszym mieście. Ja natomiast co chwilę tankowałem w miejscowości w której przebywała. Miałem płatności praktycznie każdego dnia w sklepie budowlanym i kilka razy w aptece jak kupowałem leki dla dziecka. Pierwszy raz się cieszyłem z Wielkiego Brata i jego inwigilacji. Uratowało mi to dupę. To Ci uświadomi do jakich absurdów są gotowe nasze myszki inne niż wszystkie. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo można też wyciągnąć ze wspólnoty Sychar (mają swoje forum w Internecie) i nagrań ks. Dziewieckiego. Nie zrażaj się, że katolickie nawet, jeśli jesteś ateistą.

Just now, Wilk said:

Ale co mogę zrobić jak ona chce zabrać dziecko, jakie mam prawa. Jak wyprowadzi się z nim bez mojej zgody to co mogę zrobić?

To samo, co ona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Wilk napisał:

Ale co mogę zrobić jak ona chce zabrać dziecko, jakie mam prawa. Jak wyprowadzi się z nim bez mojej zgody to co mogę zrobić?

@Wilk Mi moja prawnik odpowiedziała na to pytanie, że też mogę zabrać i wyprowadzić się bez jej zgody ? w sumie mamy równouprawnienie. 
 

Jakbym miał dać komuś radę/y techniczne pół roku po rozwodzie to były by to:

 

1. Czym prędzej po dyktafon. Ja kupiłem taki w formie powerbanka. Nagrywa 14 dni ciągiem. 
 

2. Detektyw. On mi więcej powiedział niż wszyscy prawnicy razem wzięci. 

Edytowane przez Marvin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nic jej nie prosiłem w czasie rozmowy.  Zaproponowałem tylko aby dla dobra dziecka poczekać jeszcze przynajmniej rok. Skończyło się na tym że zaczęła wyszukiwać sytuacje z przeszłości i opowiadała jaka to była skrzywdzona, sytuacje z przed 2-4 lat. Na końcu powiedziała że jej jest mnie żal.  Nad ranem trochę wzmocniłem się psychicznie i wyszedłem do pracy kulturalnie się z nią żegnając. Czuje się jak bym patrzył z boku na świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, nie mam dla Ciebie mądrej rady i jesteś w ciężkiej sytuacji ale może jak kobieta Ci powie:

 

- wyprowadzam się ze synem, a Ty - nie To JA się wyprowadzam ze synem, lekkie zwarcie styków ?

 

Po prostu granie dzieckiem mnie rozwala wybacz, za żart w nieodpowiednim momencie :)

 

Chłopaki na pewno coś Ci pomogą.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cię @Wilk,

 

Na wstępie, ciesz się ze trafiłeś w te miejsce, tutaj dowiesz się jak na prawdę jest z tymi naszymi kobietami, i że to, co właśnie przytrafia się Tobie, jest schematem. Czytając Twój post mam wrażenie dejavu, przechodziłem praktycznie przez to samo, jeżeli masz ochotę poszukaj mojego pierwszego wątku na forum.

 

Ogólnie @donatello i reszta Braci napisali Ci wszystko w temacie, przeczytaj to uważnie plus Świeżakownia, to co mogę dodać od siebie:

 

  1. Nie rób żadnych głupich ruchów, możliwie nagrywaj wszystkie wasze rozmowy, jeżeli to ona się wyprowadzi, będziesz miał argument o obciążeniu jej winą za rozpad małżeństwa.
  2. Przetransferuj w miarę możliwości kasę z konta w bezpieczne miejsce jeżeli macie wspólne, może nie wszystko na raz żeby nie wzbudzać podejrzeń.
  3. Zachowaj zimną krew, żadnych awantur czy kłótni, możesz, a raczej będziesz nagrywany.
  4. Znajdź sobie adwokata ds. rozwodów, Twoje małżeństwo to już przeszłość, poszperaj gdzie trzeba bo prawdopodobnie masz już następcę.
  5. Temat dziecka, cóż, z własnego doświadczenia Ci powiem, że najlepszą metodą jest pokazanie, że Ci na nim nie zależy, wiem że to może dzisiaj wydawać się Tobie dziwne, ale jeżeli tak zrobisz, małża straci praktycznie jedyny oręż przeciwko Tobie.
  6. Dbaj o siebie, ciuch, fryzura, perfumy, wyprostowana postawa, za nic nie pokazuj że Cię to dotknęło.
  7. I zapamiętaj, decyzja o zakończeniu małżeństwa zapadła już dawno. Nie proś jej o nic, żadne rok, dwa czy trzy dla dobra dziecko, jak niby sobie wyobrażasz wspólne życie?

 

A jak wyglądają sprawy majątkowe?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.